Skocz do zawartości
Nerwica.com

PAROKSETYNA (Arketis, ParoGen, Paroxetine Aurovitas, Paroxinor, Paxtin, Rexetin, Seroxat, Xetanor)


Ania

Rekomendowane odpowiedzi

hania33, ja biorę 2 tydzień...2 dzień na 20 mg,ale nie jest wesoło... wieslawpas, pomimo że jesteśmy z innej bajki to też mam napady paniki i cholernego lęku,tylko to u mnie trwa cały dzień..napięcia jak piszesz mam na okrągło tak jakbym była na jakiejś granicy obłędu i do tego cholerne pobudzenie,ale powodem też jest silna depresja...myślę że powinieneś przeczekać,paro długo sie rozkręca,ja po 7 m-cach kiedy się u mnie nie rozbujała leciałam na neuroleptykach,które nic nie zadziałały,więc postanowiłam dac jeszcze raz szansę paro bo i tak w takim stanie w jakim jestem nie mam nic do stracenia (zalegam w domu,nie pracuję i głupieje) :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

u mnie paro dziala tak, jak jestem spokojny to mnie pobudza i daje mega kopa, spida ze tylko biec i biec. A jak jestem pobudzony to wlasnie mnie uspokaja. Lekarza kazal mi takze zrobic badania tarczycy, poniewaz jej nadczynnosc wypisz wymaluj pasuje do moich objaowów.

 

-- 25 sie 2013, 14:15 --

 

pinkhope, na depresje paro akurat dziala bardzo dobrze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wieslawpas, miałam przyjemność z nia w 2007 pomogła ale po długim czasie...w styczniu nie chciała odpalić,próbuje teraz....czyli tez masz takie wahnięcia?...ja po badaniach na tarczycę wszystko ok.....ale jeśli nie robiłes to zrób koniecznie,ja zrobiłam nawet wit.B12..i tez ok...czytałam że na wahnięcia jest dobra lamotrygina...napisałam w tamtym watku,może ktos odpisze...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gojira trudno Ci coś poradzić bo sporo brałaś. Próbowali Ci podbijać dawkę mianseryny np. do 120 mg? Możesz spróbować jeszcze np. samej mirtazapiny albo amitryptyliny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A jak tłumaczyć to podniesienie nastroju od pierwszej tabletki? Lekarz mówi, ze sobie wmawiam i antydepresanty nie maja prawa tak działać. Ja sobie na przykład poprawiam nastrój sertralina, jak inni neuroleptykami atypowymi. Biorę dwa tygodnie i odstawiam zanim pojawi się zjazd. Potem robię przerwę i za trzy miesiące to samo. Tylko, ze to wciąż mało, bo reszta czasu to wegetacja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ech, jakoś lekarz nie daje rady mi pomoc. Wypisuje wciąż nowe leki, ale nic nie pomaga na dłużej. On się naprawdę stara, ale brak mu już pomysłów.

 

Ja bym na jego miejscu zaczęła się zastanawiać, dlaczego leki dzialaja od razu. Moim zdaniem to klucz do całej tej sytuacji

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

miko84, skoro Twój główny problem to anhedonia spróbuj wreszcie leków aktywizujacych jak moklobemid, reboksetyna, fluoksetyna, wenlafaksyna, bupropion. Bierzesz głównie leki sedatywne jak paro, mirta. Pisales że w zimie mirta swietnie zadziałała. Ale czy na pewno? Często zmienisz leki, więc może to był skutek leku, który brałeś przed mirta? Upierasz się na ten mechanizm 5ht2c jako najlepszy w depresji ale ani ty ani inne osoby nie mają z mirtazapiny pożytku. Może zamiast zwracać uwagę na to który lek jak działa spróbuj lepiej leków aktywizujacych niezależnie od mechanizmu który to wywołuje. Wrociles do mirty, mimo brania przez 8tyg oczekując na cud, gdzie nawet producent twierdzi, że mirta działa szybciej niż ssri. Nie jestem przeciwnikiem mirty ale bierz z nią coś aktywizujacego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

elfrid czytałem opinie ludzi u których mirta zaczynała działać po 12 a nawet więcej tygodniach, wcześniej nie dając żadnych oznak poprawy.

 

Stosowałem fluoksetynę, wenlafaksynę i bupropion(nawet ostatnio) - leki podnoszące noradrenalinę zwiększają mój lęk i nerwowość, do tego ogromnie się pocę. Pisałem już o tym wszystkim kiedyś. Wellbutrin niby ma być taki świetny na anhedonię a nie zadziałał w ogóle...

 

Chodzi o to, że było to działanie mirtazapiny bo uparłem się, że będę ją brał i łykałem przez dłuższy okres, niestety nie zapisałem wtedy ile czasu zajęło zanim zadziałała. Poza tym było to działanie którego nigdy nie doświadczyłem po żadnym innym leku, dlatego tak zapadło mi w pamięć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak samo wenlafaksyna niby taki lek aktywizujący, a jakoś wcale jej nie poczułam, poza jednym miesiącem działania, kiedy latałam jak "mały samochodzik", po tym czasie nastąpił powrót o krok do tyłu i problemy z codzienną aktywnością, zmuszanie się do czegokolwiek:/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×