Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nie mogę znaleźć chłopaka/dziewczyny


peace-b

Rekomendowane odpowiedzi

Ja rozumiem, gdyby seks był jakimś cierpieniem dla kobiety, ale przecież nie jest, to jest przyjemność obustronna, więc skoro laska kocha swojego faceta, on jej się podoba pod względem fizycznym, mozna uprawiać bezpieczny seks, to dlaczego niektóre panny odmawiają seksu?

 

Wiesz wiadomo, ze to przyjemnosc :) Jak sie kogos kocha to seks jest jak najbardziej wskazany. Ale dziewczyna, ktora poznaje faceta i leci z nim od razu do lozka to szmata, watpie zeby go pokochala od razu, bo to niemozliwe.

 

[ Dodano: Dzisiaj o godz. 8:12 pm ]

i co ze niby mamy sie znalezc nawzajem ? Laughing Wink

 

Mysle ze milosc przychodzi z nienacka, nie widze sensu jej szukac. Ja nie szukam zajmuje sie kariera i robieniem kasy :) Moze mnie i jakas niewiaste amorek ustrzeli :P

 

"Jesli czegos nie mozesz znalezc to przestan tego szukac."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja czekam ;) ale to chyba zle podejscie i zaczne szukac bo inaczej moge sie nie doczekac :roll:

 

 

anand ,jak laska poznaje faceta nawet ktory ja bardzo pociaga fizycznie to nie odrazu idzie z nim do lozka ,czeka by go wyczuc i zobaczyc czy facetowi zalezy tylko na sexie( jesli sie do niej dobiera zbyt szybko np.) i wtedy wie na czym facetowi bardziej zalezy na niej czy na sexie - prosty powod ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Anand! Po prostu mnie zabiłeś! Nie wiem jak można mieć takie podejście. Dla mnie jest to chore.

 

Dla mnie sytuacja w której dziewczyna nie chce iść do łóżka ze swoim facetem jest absurdalna, jeśli ten facet jej się podoba.

 

Naprawdę jeżeli mówimy o miłości to skończmy tematy czy ktoś chce iść z kimś do łóżka, czy nie. Dla Ciebie jest to ewidentne, że nie podoba się wygląd fizyczny partnera? Skąd to wiesz? Twoja dedukcja? Czy może powiedział Tobie to wielce szanowny prof. seksuolog? A może wróżka? Dla mnie to stwierdzenie jest bez sensu. Nie można generalizować, nie wracajmy do czasów(ostatnio przez 2 lata trochę wróciliśmy m. in. takimi stwierdzeniami jak: "my stoimy tu gdzie wtedy staliśmy, oni - tam gdzie stało zomo") propagandy i odpowiedzialności zbiorowej.

 

Podpisuję się pod wypowiedziami Poliny (haha zbesztajcie mnie i okrzyknijcie pantoflarzem!)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja czekam Wink ale to chyba zle podejscie i zaczne szukac bo inaczej moge sie nie doczekac Rolling Eyes

 

No jak wolisz, ale niestety nie da sie zakochac szczerze na zawolanie :/

Ja postanowilem czekac.....teraz nawet nie ufam nikomu, to i trudniej bedzie mi sie z kims zwiazac. Wole sie nie spieszyc...jestem bardzo cierpliwa osoba, chyba nawet za bardzo :( Postanowilem ze bede sobie normalnie zyl...czyli, praca, sport a w weekendy imprezowanie z przyjaciolmi :) Trudno ze jestem samotny....bede sie cieszyl z tego co mam, ludzie maja wieksze problemy i jakos zyja.

 

Badz bardziej glodna a bedziesz miala wiekszy smak do jedzienia ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem tu nowy, zadałem sobie trud przeczytania całego tematu...

Również mam problem ze znalezieniem dziewczyny, powiedzmy sobie szczerze, jest to dla mnie niewykonalne. Nie nalezę do osób przystojnych ani nawet do osób które mogą się podobać. Raczej można mnie podciągnąć pod kategorię ludzi którzy mogą się podobać po paru piwach, pod warunkiem, że w pobliżu nie ma Frankensteina który pewnie by się nawet bardziej podobał.

Proszę, darujcie sobie teksty jakoby piękno było pojęciem względnym.

 

Nigdy nie miałem dziewczyny a mam prawie 22 lata. Nigdy się nie całowałem, nigdy żadna dziewczyna mnie nie przytuliła. Cieszę się jak jakaś coś ode mnie chce, zagadnie pierwsza i mam chociaż wymianę zdań trwającą 30 sekund z jakąś dziewczyną. A zaraz potem takowa ucieka. W sumie to się nie dziwię.

 

Mówcie co chcecie, ale niektórzy rodzą się przegrani. Matka natura poskąpiła urody. To jest bardzo prosta zależność. Jeśli jest się brzydkim to nie ma się ŻADNYCH szans żeby zainteresować sobą kogoś płci przeciwnej, gdyż po prostu ucieknie. Próbowałem nawet szczęścia z brzydkimi dziewczynami, również nic z tego :( to wymaga odwagi i śmiałości której mi brakuje.

 

Zazdroszczę anandowi22 z całego serca. Nie, nie Jego podejścia. Ale Jego możliwości do wyrwania dziewczyny. Gdybym miał choć jedną szansę to bym ją wykorzystał i trzymał się jej do końca życia.

 

Darujcie sobie teksty "każda potwora znajdzie swego amatora" albo "na wszystko przyjdzie czas, jesteś jeszcze młody"... gówno prawda. Nie zdajecie sobie sprawy jak bardzo samotność mnie boli, codziennie czuje, że wszystko co dobre we mnie wymiera. Kiedyś mogłem uchodzić za romantyka, teraz czuję jak zmieniam się w zimnego sku***syna. Z prostego powodu - samotność. Po prostu umieram emocjonalnie, w sposób nieodwracalny. Gdyż dziewczyny lecą na wygląd albo wygadanie albo kasę, a ja żadnej z tych rzeczy nigdy nie będę miał... :/

 

Eh, wyżaliłem się, ale musiałem. Wybaczcie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moje poglądy w dużej mierze zawdzięczam... kobietom. Już miałem takie znajomości, gdzie laska się ze mną spotykała bo uważała mnie za taką swoją męską przyjaciółkę, szczególnie jedna z tych znajomości wywarła duży wpływ na moją psychikę. Od samego początku ona unikała mojego dotyku, zbliżania się do niej itd. Wmawiała mi bzdury, że najpierw musimy się lepiej poznać itp. Minęło kilka miesięcy i dalej byliśmy na tym samym etapie, dalej dyskretnie obalała moje próby pocałowania jej, dotknięcia, nigdy jednak mi wprost nie powiedziała, że nie ejstem w jej typie i że nie mam szans na nic więcej. Ona sama nalegała na spotkania ze mną więc ja głupi myślałem, że jednak jej zależy no i zależało jej na... przyjaciółce z penisem :roll: . Żeby było śmieszniej, to ona nawet nieznajomym pozwalała na więcej niż mi.

fiufiu ma teraz chyba bliżniaczą sytuację do tej co ja miałem kiedyś.

 

Dlatego więc mam teraz takie poglądy jakie mam i muszę mieć jakiś dowód, że lasce na mnie zależy jako na facecie, a nie jak na męskiej przyjaciółce. Samo to, że dziewczyna się spotyka z facetem to gówno znaczy. Takich przypadków jest teraz coraz więcej, moich niektórych kolegów to też spotkało.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Darujcie sobie teksty "każda potwora znajdzie swego amatora" albo "na wszystko przyjdzie czas, jesteś jeszcze młody"... gówno prawda.

Nie zdajecie sobie sprawy jak bardzo samotność mnie boli, codziennie czuje, że wszystko co dobre we mnie wymiera. Kiedyś mogłem uchodzić za romantyka, teraz czuję jak zmieniam się w zimnego sku***syna. Z prostego powodu - samotność. Po prostu umieram emocjonalnie, w sposób nieodwracalny. Gdyż dziewczyny lecą na wygląd albo wygadanie albo kasę, a ja żadnej z tych rzeczy nigdy nie będę miał... :/

.

Zdaję sobie sprawę, jak bardzo może boleć samotność, bo miałam w życiu okresy, gdy myślałam, że już nigdy żaden facet mnie nie zechce i do końca życia będę samotna. Rozumiem, że jesteś rozgoryczony ale powtarzam po raz któryś:dziewczyny nie lecą na kasę (chyba, że są płytkie i niewiele warte). Nigdy nie miałam nadzianego faceta i nigdy mi to nie przeszkadzało. Co do wyglądu...eh, nie dziwię się, że nie wierzysz tym wszystkim pieknym hasłom, że nie jest najważniejszy, ale zobaczysz, przyjdzie jeszcze czas, gdy sam w nie uwierzysz. Co do wygadania - w tym jest trochę racji. Bo jeśli dziewczyna jest nieśmiała, to pierwsza na pewno do Ciebie nie zagada.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jak to moj psychiatra mowi wszystko zalezy od nas samych,nawet jak wam sie wydaje ze jestescie przegrani to tak skonczycie jesli nie wezmiecie sie w garsc i nie powalczycie! wasza podswiadomosc uwierzy wkoncu w to co sami do niej przemawiacie ze ja juz nic wart nie jestem itd

a to tylko od was zalezy jak bedzie,owszem macie na stracie o wiele trudniej niz ladni ludzie czy wygadani ale to nic nie znaczy ,tylko tyle ze macie trudniej i o wiele bardziej niesety musicie sie postarac

 

i jak mnie wkurza gadanie wogole o kasie w przypadku znajdywania drugiej polowki ,co to za cholera jest wyznacznik niby

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś mogłem uchodzić za romantyka, teraz czuję jak zmieniam się w zimnego sku***syna. Z prostego powodu - samotność.

 

Tez czuje powoli jak we mnie wszelakie uczucia do kobiet zamieraja. Czlowiek z sercem do sprawy podchodzi, laska daje ci nadziej a tak naprawde bawi sie toba. Widze ze trzeba byc wlasnie takim zimnym skur.... wtedy rozstanie nie bedzie tak bolalo, a moze nawet wogole :) Chyba juz nigdy nie poczuje nic do kobiety, bo jak pozniej mam cierpiec tak jak ostatnio, to lepiej byc samemu. Chyba naprawde najlepsze sa "zwiazki" bez zobowiazan, gdzie liczy sie tylko seks i zabicie wolnego czasu. I tak wlasnie z romantyka rodzi sie ham :( Smutne ale prawdziwe, wiec dziewczyny jak spotakcie na ulicy hama wiedzcie ze to w duzej mierze wasza wina, a raczej waszego niezdecydowania.

 

Ona sama nalegała na spotkania ze mną więc ja głupi myślałem, że jednak jej zależy no i zależało jej na... przyjaciółce z penisem Rolling Eyes . Żeby było śmieszniej, to ona nawet nieznajomym pozwalała na więcej niż mi.

fiufiu ma teraz chyba bliżniaczą sytuację do tej co ja miałem kiedyś.

 

To prawda......mialem identyczna sytuacje, ale to zakonczylem szybko, bo po co sie meczyc jak z tego nic nie bedzie. Mysle ze dobrze zrobilem :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fiufiu,

 

nie do konca jest tak ja mowisz choc jest w tym nawet sporo prawdy.

 

Wydaje mi sie ze problem lezy w tym, ze im ma sie wikesze oczekiwania (to bardzo dobra sprawa jesli wiesz o co mi chodzi) wzgledem drugiej osoby tym trudniej znalezc ta idealna. Spojrz na to tak: czy twoi kumple maja super-laski? Raczej nie, moze z wierzchu tylko takie sa. A jak pogadales z nimi bardziej subtelnie to odrazu sie zniecheciles, nie bylo tak?

 

Uroda tez nie do konca ma znaczenie, bo kobiety owszem zwracaja uwage na wyglad ale patrza bardziej na estetyke, czy jestes zadbany (umyty), czy potrafisz byc elokwenty, czysty etc. a nie np. ze masz jakis defekt czy pryszcza (bo to czesto je podnieca bo dodaje mezczyznom uroku kogos z ptrzeszloscia etc. nie wiem dlaczego tak jest ale to dziala). A panienki w lateksach to sobie odpusc od razu - one same nie wiedza czego chca albo chca tylko kasy. Wiekszosc z nich i tak skonczy zupelnie inaczej i byc moze pozniej beda nawet calkiem milymi osobami.

 

No wiadomo, pozostaje uczucie smutku i odrzucenia ale tutaj to ja ci juz nic nie pomoge, sam to przerabiam chociaz teraz mam troche inny problem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szczerze to muszę przyznać, że przyzwyczaiłem się do samotności. Siedzę w swoim pokoju i poprostu nic nie odczuwam. Żadnej chęci kontaktu z drugą osobą, żadnego celu, za którym mógłbym podążać. Poprostu egzystuję sobie jak roślinka.

Mam podobne stany podobnie się czuje z tym że czasami czuje jeszcze złość czasami placzę wsciekam się bo czuje się bezradna co do wszystkiego uroda tu guzik znaczy bo jak sie szuka kogos na stałe ze tak powiem po przejsciach do tego to wszystko to jest pic na wode fotomontarz...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam podobne stany podobnie się czuje z tym że czasami czuje jeszcze złość czasami placzę wsciekam się bo czuje się bezradna co do wszystkiego uroda tu guzik znaczy bo jak sie szuka kogos na stałe ze tak powiem po przejsciach do tego to wszystko to jest pic na wode fotomontarz...

 

Bardzo dobrze ujete. Uroda nie znaczy wcale ze ktos ma wygladac jak Brad Pitt czy cos takiego. Uroda to charakter tylko ,,zewnetrzny". Tak naprawde znaczenie ma to co jest w srodku. No wiadomo, jak wyskoczysz do laski z 50 pryszczami bedzie zionac od ciebie browarem to raczej lipa chcoiaz przypadki sie zdarzaja sam widzialem hehe...

Ja na przyklad ma teraz taki problem ze znam osobe do ktorej cos czuje ale za to nie jestem pewien czy czuje cos ona wiec jak widzisz nie jest latwo na zadnym etapie kontaktow (lub braku). Moj sposob to byc troche takim luzakiem glupkiem ale bez przesady. Jak sie ty cieszysz to i inni sie czuja w miare ok chyba wiec o to chodzi.

Ja powiem jeszcze tylko tyle ze pamietam jak bylem mlodszy i mialem mniej depresji to latwiej nawiazywalem kontakty i spotykalem ludzi z ktorymi laczylo mnie cos ,,wiecej". A teraz jak mi wychodza moje wlasne problemy to nawet jak jestem w towrzystwie to lapie dola i co w tym dziwnego ze nikt nie chce ze mna gadac nawet moja przyjaciolka do ktorej czuje cos skoro sie nie dozywam (a jak sie poznawalismy to bylem w zupelnie innym stanie).

Wiec jednak nastroj wenwnetrzny

Trza jechac na spontana i tyle

Lepiej byc pijanym i ujmujaco zabawnym niz udawac powaznego glupka

Jak ja poznalem moja kumpele to bylem tak nawalony ze hej a spowodowalem tylko to ze laska od mojego kumpla z ktorym sie calowala przegadal pol nocy ze mna a nastepnym razem to juz w ogole nie chciala z nim gadac tylko ze mna i tak sie to dalej potoczylo

Teraz jestem markotny (wylaza problemy osobiste) i daje dupy na calej linii wiec jaka z tego rada: nie byc narzekajacym tylko soba i na luzie a jak masz problem to dwa wyjscia: psycholog jesli sobie nie radzisz albo rozmowa z ta osoba ale szczera o swoich problemach zeby rozladowac sytuacje i dalej sie dobrze czuc ze soba i wsrod ludzi

No dobra tyle madrosci napisalem ze juz sie zamykam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

roda tez nie do konca ma znaczenie, bo kobiety owszem zwracaja uwage na wyglad ale patrza bardziej na estetyke, czy jestes zadbany (umyty), czy potrafisz byc elokwenty, czysty etc.

 

Ja jestem bardzo czysta i zadbana osoba, i dobrze sie ubieram, zawsze wyperfumowany, mam czysta twarz jak u noworodoka i jak to mowia dziewczyny mam sliczne oczy i mam duze poczucie humoru bez problemu zabawiam towarzystwo. Nie mam tez nadwagi, widocznie za niski jestem. I moze faktycznie laski leca na jakis supermanow. Sam juz nie wiem, ale zawsze myslalem ze wyglad az tak do konca nie jest wazny....bynajmniej mi wpadaja w oko dziewczyny, ktore innym wogole sie nie podobaja. Czesto mnie same dziewczyny na imprezie zaczepiaja do tanca. Kurde jak znajde konkretna dziewczyne to sie mna bawi i zostawia :(

Tak jak teraz mowi mi ze bylem dla niej przyjacielem....wogole po co mi to mowi jak wszyscy wkolo wiedzieli ze do niej startuje...to po co mi od razu nie powiedziala ze nie mam szans tylko sie mna bawila??

Teraz duzo nad soba myslalem i chyba za bardzo emocjonalnie podchodze do sprawy....widze ze do kobiet nie wolno palac za szybko uczuciem, bo ci e wykorzystaja.

 

Kurde chyba dane jest mi byc samemu...uczciwi ludzie szczescia w milosci nie maja i tyle....:( Moze jakbym zaczal kantowac laski to byloby lepiej....sam juz nie wiem.

 

Wydaje mi sie ze problem lezy w tym, ze im ma sie wikesze oczekiwania (to bardzo dobra sprawa jesli wiesz o co mi chodzi) wzgledem drugiej osoby tym trudniej znalezc ta idealna.

 

Co do wymagan, to dziewczyna ma byc zadbana i mnie kochac. I nie mam jakis super wymagan co do wygladu.

 

 

Naprawde nie wiem czemu nie moge znalezc w zyciu szczescia :( Echh.....taki zycie i taki los trzeba sie z tym pogodzic i tyle :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak jak teraz mowi mi ze bylem dla niej przyjacielem....wogole po co mi to mowi jak wszyscy wkolo wiedzieli ze do niej startuje...to po co mi od razu nie powiedziala ze nie mam szans tylko sie mna bawila??

 

 

Zawsze warto mieć kogoś w rezerwie albo mieć taką męską przyjaciółkę- tak właśnie myślą kobiety, dlatego tak wymagam dowodu na to, że laska jest mną zainteresowana jako facetem a nie kolegą. A szanse może i miałeś, ale jej nie wykorzystałeś. Jakbyś miał zdolność uwodzenia, to zapewne byś ją zdobył, no ale nie każdy jest dobrym uwodzicielem.

 

 

fiufiu ile dokładnie masz tego wzrostu?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ej ludziska

nie uzalajcie sie az tak bardzo nad soba

wiadomo ze jak sie chce z kims byc a sie nie jest to boli ale chyba az tak zeszpeceni etc nie jestescie

ja mysle ze problem lezy w tym ze dzis ludzie nie komunikuja sie ze soba w cztery oczy tylko na przyklad gadaja przez internet (jam my tu) albo przez telefon a potem umawiaja sie razem do jakiego baru. problem wtedy jest taki ze takie miejsca raczej nie sluza intymnym rozmowom bo jest tloczno i czlowiek ma rozproszona uwage na inne osoby (lub inne osoby przeszkadzaja ci w rozmowie) etc

kiedys to bylo tak ze ludzie nie mieli zadnej techniki i nawet jak chcieli przegrac sobie jakas plyte to nie sciagali z internetu tylko lazili do siebie i wymienali sie. sam tak robilem bo mam juz zdziebko na karku wiec przezylem to i owo.

a jak sie ludzie czesto spotykaja to sila rzeczy wymusza to kontakt intymny i emocjonalny wiec ludzie zaczynaja ze soba rozmwaic i tak to sie toczy

a niby mislicie ze dlaczego dzis ludzie wchodza w powazne zwiazki (relacje etc) w o wiele pozniejszym wieku? bo na poczatek liczy sie kariera i zabawa a kiedys zycie inaczej to weryfikowalo

po prostu technika nas coraz bardziej izoluje od siebie i to jest problem

ale jak to zmienic to juz wam tego nie powiem bo samemu mnie to denerwuje bardzo i tez wolalbym aby bylo jak dawniej

 

[ Dodano: Dzisiaj o godz. 7:11 pm ]

i tak sie cieszcie ze nie mamy tego co na zachodzie

ja bylem i tam ludzie sa bardzo zindywizualizowani i odizolowani od siebie

nie istnieje tam praktycznie zasada zapraszania siebie do domu tylko ludzie spotykaja sie wylacznie w miejscach publicznych

bardzo duzo jest tam samotnych ludzi tylko oni jak gdyby juz nauczyli sie z tym zyc (taka mentalnosc)

a my jako slowianie mamy inna kulture i jestesmy z natury sentymentalni i towarzyscy a dzisiejssze tempo zycia wymusza na nas izolacje

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

fiufiu ile dokładnie masz tego wzrostu?

 

165

 

to nie tak zle wcale widzilam mniejszych,jak bys byl gdzies z mojego miasta pewnie z toba na kawusie bym poszla sie blizej poznac jak bys chcial;) chociaz mam zasade nie umawiania sie z ludzmi z netu ;)

 

 

Nie tak źle :roll: ? Taki wzrost u faceta to tragedia, średni wzrost kobiety w dzisiejszych czasach to prawie 170 cm. Dziewczyny bardzo patrzą na wzrost, jednym wystarczy, żeby ich facet było od nich choć troszkę wyższy, a inne chcą mieć kogoś bardzo wysokiego.

 

fiufiu a ta dziewczyna która Cię "olała" była podobnego wzrostu albo wyższa niż Ty? Sądzę, że właśnie przez wzrost mogłeś zostać odrzucony :? . Kiedyś jak gadałem z koleżankami to poruszyliśmy temat wzrostu i one jednomyślnie odpowiedziały, że kurduple szans u nich nie mają. Trochę to smutne, no ale co zrobić. Kiedyś przeklinałem swój wzrost(coś pod 180 cm), zawsze chciałem być dryblasem(głównie wtedy jak sporo grałem amatorsko w kosza) ale teraz się cieszę, że mam chociaż tyle.

Możesz sobie kupić wyższe buty, mój kolega co ma ok. 175 cm kiedyś takie nosił i był w nich wyższy niż ja. Śmiesznie też w nich nie wyglądał, więc polecam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

powiem Wam tylko tyle..........ja nie mam żadnejcechy którą powinien mieć mężczyzna i napewno miał nie będe.......nie wierze w cuda.

Brak charakteru,krzywy ryj,na dodatek tłusty brzuch............<94 kilo,przy wzroście 185>........nie wierze po prostu w to że komuś będe sie podobał a poza tym żeby podejść do dziewczyny trzeba się jej nie bać.......aja boje się ludzi i boje się odezwac.......NIE MAM SZANS U NIKOGO.........moge nawet się o to założyć ze do końca zycia będe sam :cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie tak źle :roll: ? Taki wzrost u faceta to tragedia, średni wzrost kobiety w dzisiejszych czasach to prawie 170 cm. Dziewczyny bardzo patrzą na wzrost, jednym wystarczy, żeby ich facet było od nich choć troszkę wyższy, a inne chcą mieć kogoś bardzo wysokiego.

 

anand musisz wszystko az w tak czarnych barwach widziec i nie dawac zadnych szans chlopakowi?

 

mowie to jako dziewczyna niska,ze nie jest az tak zle,poniewaz jesli jest chlopak ladny to nawet przy takim wzroscie moze sobie znalesc dziewczyne ladna niska ,wiadomo ze o wyzszych moze raczej zapomniec mowiac realnie ( choc wyjatki sie zdarzaja),tragicznie to moze miec chlopak jeszcze nizszy a sa tez i tacy!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×