Skocz do zawartości
Nerwica.com

"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!


magdasz

Rekomendowane odpowiedzi

pink_hope

 

Mnie dopadło pol roku temu, jak pomyśle , ze to nie przejdzie , ze nie wygram sama ze sobą to mnie już nerwy biorą.Ta choroba jest taka zdradliwa, normalnie idziesz i leżysz i tylko mi samej siebie zal i rodziny..Staram się jakoś żyć , pracować nad sobą, ale to trudne ,,masz racje bardzo trudne...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziś utwierdziłam się w przekonaniu, że z moim ojcem nie ma co dyskutować. Wcześnie rano jak wstałam to gadał mi jakieś głupoty to coś tam odburknęłam, to on stwierdził, że jak tak będę się zachowywać to mnie wywalą z pracy (tylko że ja jeszcze nie pracuje i dopiero będę starać się o staż). Odpowiedziałam "to najwyżej wywalą". W odpowiedzi usłyszałam że nie będę siedzieć w domu i pójdę zarabiać na ulice. Moja mama mu powiedziała niech się zastanowi co mówi, że córkę wysyła na ulice i że jest obrzydliwy. On zaczął się tłumaczyć, że mu o zbieranie śmieci chodziło. Jak mama wyszła to mi powiedział, że i tak żaden klient by mi nie zapłacił jakbym się tak się względem niego zachowywała.

Nie ma to jak niemal codzienne "wsparcie" mojego ojca.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Posłuchajcie!

 

Zbigniew Herbert - Pan Cogito rozmyśla o cierpieniu

 

Wszystkie próby oddalenia

tak zwanego kielicha goryczy -

przez refleksję

opętańczą akcję na rzecz bezdomnych kotów

głęboki oddech

religię -

zawiodły

 

należy zgodzić się

pochylić łagodnie głowę

nie załamywać rąk

posługiwać się cierpieniem w miarę łagodnie

jak protezą

bez fałszywego wstydu

ale także bez pychy

 

nie wywijać kikutem

nad głowami innych

nie stukać białą laską

w okna sytych

 

pić wyciąg gorzkich ziół

ale nie do dna

zostawić przezornie

parę łyków na przyszłość

 

przyjąć

ale równocześnie

wyodrębnić w sobie

i jeśli to możliwe

stworzyć z materii cierpienia

rzecz albo osobę

 

grać

z nim

oczywiście

grać

 

bawić się z nim

bardzo ostrożnie

jak z chorym dzieckiem

wymuszając na końcu

głupimi sztuczkami

nikły

uśmiech

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

( Dean )^2, trudno, w takim razie Ty ją olej. Im więcej człowiek przeżywa tym więcej na głowę mu się zwala tego. Świat pełen jest kobiet. Jest duże prawdopodobieństwo, że to nie ta właściwa :bezradny:

Sam nie wiem,ja dużo psyje przez swoją niepewnośc i niezdecydowanie też chyba,tak czy siak ona ma też takie zakrecone podejscie do związków.

 

Cóż chyba przez nią mam zły humor i tworze topici o tym że nie zasuguje na miłośc,bo ona poszła na wesele z gościem z naszego kursu tańca a ja chyba jestem zazdrosny lol :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ech strasznie mi przykro że NIC nie przychodzi mi naturalnie,ani spokój ani szczęście,ani miłość,ani praca,ani kontakty z ludzmi,ani studia.Na WSZYSTKO muszę pracować,wszystkiego muszę się uczyć tak jakby nie było we mnie naturalnych instynktów,programu z jakim rodzi się każdy człowiek.

Wiem że narzekanie nic nie pomoże ale naprawde mi przykro że nie jestem taki jak wszyscy:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie umiem sobie poradzic z utrata. nie umiem sobie poradzic z tym, jak mnie potraktowano. o jedno klamstwo za duzo.

ciagle analizuje w glowie cala sytuacje i probuje z calych sil przypisac sobie wine, ale wciaz cos mi nie gra. moze to po prostu nie byla moja wina. cudze klamstwa, manipulacje,zabawy mna wynikaja od drugiej osoby, po prostu, nie ode mnie. nie mam ciagle tego pancerza i daj sobie dlubac w sercu jak mala dziewczynka. czuje sie jakby ktos wyprul mi wszystkie flaki,dla zabawy, wmawiajac mi, ze tak mozna, ze mozna nazywac to miloscia. musze sie otrzasnac z tego koszmaru. zastanowic zanim kogos do siebie dopuszcze i stlamsic pragnienie bycia potrzebna i kochana, za wszelka cene, bez wzgledu na niebezpieczenstwa jakie to za soba niesie, jesli pozwolisz na to nieodpowiedniej osobie. jesli pozwolisz komus sie krzywdzic. to okropne, co teraz przezywam. ale z drugiej strony, choc nie do konca jeszcze czuje ulge, wiem, ze postapilam slusznie. zbyt dlugo czulam sie gorsza, niz wiem, ze jestem. ciagle staram sie zajac mysli czyms innym. wchodze na to forum i szukam ukojenia, zaczepki, ale wszystko doprowadza mnie do rozpaczy. mam nadzieje, ze to sie w koncu skonczy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

teoria z prawka nie zdana , zabrakło 2 punktów . Pytania można powiedzieć "tanie jak barszcz w barze mlecznym ' ,tylko tylko chyba z moim rozumieniem słowa i wrodzonym opóżnionym rozumieniem znaczeń licho pod deklem . na jedno pytanie za 3 punkty nie zdążyłem z czasem . Memłom i tyle!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×