Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę)


shadow_no

Rekomendowane odpowiedzi

_ewa_, ciekawe jak zaśniesz, skoro pewnie przypominasz sobie teraz wszystkie horrory jakie kiedykolwiek widziałaś. Będzie o czym myśleć przed snem :twisted:

Dziękuję,miło z Twojej strony,że mi o tym przypomniałeś. Dobrze wiedzieć,że można na Ciebie liczyć :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Saraid, cześć.

Odmeldowuję się, że wróciłem ze zlotu i mogę dalej pisać tu na forum. Było fajnie.

 

Robię przerwę w medytacji, bo ostatnio słabe efekty, chyba czas coś zacząć robić. Wrócę jak poczuję, że mi to potrzebne. Jedyne z "osiągnięć" to wolniejszy upływ czasu, a skoro wolniejszy, to jakbym bardziej chwytał chwilę.

 

Może nawet w jakąś grę pogram na komputerze? :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Robinho, mnie uczono, że wszelkie nadzwyczajne zjawiska stanowią element rozpraszający i nie należy się do nich przywiązywać. Myślę, że wiele zależy od człowieka, jak ktoś ma predyspozycje, to może taka medytacja je u niego uruchomić.

Ja mam od razu pewien poziom depersonalizacji i rozpadu osobowości, więc możliwe, że u mnie to wygląda inaczej.

 

Co tam u ciebie? Żałujesz, że nie byłeś na zlocie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

monk.2000, nie żałuje tego zlotu. Mam wątpliwości, czy z moim dosyć ostrym podejściem do ludzi bym się tam odnalazł. Czytam wpisy ze zlotu i mam jednak trochę inne podejście do życia niż jego większość uczestników, mniej epikurejskie. Poza tym pobudzenie po lekach ostatnio jest spore i pewnie by doszło do jakiejś awantury z moim udziałem. Trzecia kwestia dotyczy dojazdu, z czym miałbym ogromny problem. Ostatni raz w dalszą podróż wybralem się w 2005 roku...

 

U mnie różnie ostatnio, raz wielkie pobudzenie i uczucie rozwalania policzków od środka, a raz trochę gorszy nastrój, czasem nawet bardzo zły. Na ogrodzie zrobiłem porządek, mistrzostwa lekkoatletyczne się skończyły, temperatura zrobiła się całkiem znośna. Ten tydzień będzie bardziej aktywny, planuję 3 wyjazdy do Wrocławia. Szczególnie cieszy mnie możliwość zobacznie wystawy "Rodzina Brueghlów". Koszt wprawdzie spory (40 zł), ale możliwość obcowania z wielką sztuką wprawia mnie w stan niemal ekstatyczny. :lol: Dodatkowo planuję dzisiaj wreszcie wezwać pana do anteny satelitarnej, z czym zwlekałem już bardzo długo.

 

Saraid, przeziębienie czy samopoczucie psychicznie złe?

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie żałuje tego zlotu. Mam wątpliwości, czy z moim dosyć ostrym podejściem do ludzi bym się tam odnalazł. Czytam wpisy ze zlotu i mam jednak trochę inne podejście do życia niż jego większość uczestników, mniej epikurejskie. Poza tym pobudzenie po lekach ostatnio jest spore i pewnie by doszło do jakiejś awantury z moim udziałem. Trzecia kwestia dotyczy dojazdu, z czym miałbym ogromny problem. Ostatni raz w dalszą podróż wybralem się w 2005 roku...

Ja też czytam o tych zlotach. I obserwując temat o zlocie, jaka jest na nim atmosfera, wiem że byłbym na takim największym milczkiem oraz prawdopodobnie nie czułbym się bezpiecznie. Do tego dochodzą jeszcze moje poglądy na zachowanie ludzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×