Skocz do zawartości
Nerwica.com

"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!


magdasz

Rekomendowane odpowiedzi

Zostałam zaproszona na rozmowe w poniedziałek mam iśc do sklepu CCC ale nie wiem dozyje poniedzlku k...a mać czlowiek robi co może stara się i jeszcze od rodziny dostaje jaki to jest niedoskonały ja juz naprawde wysiadam :cry::cry::cry::cry::cry::cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie wiem nic mi w zyciu nie wychodzi ja wiem ze mogło byc gorzej wystarczy się rozejrzec do okoła ile nieszczęść spotyka ludzi. Ale jakos kiepski to dla mnie argument. Wkurzaja mnie moja rodzina, moje zycie, wszystko to odbiera mi siły i chcęci aby walczyć o siebie ludzie mnie nie rozumieją odbierają depresje jako smutek, jako uzalanie się, nerwice jak zwykły stres a ja sobie przestaje z tym radzić wymyka mi się z rak ta moja własna kontrola nad sobą ale co tu płakac jak wpadne w doła zrobie jakies głupstwo to i tak nikt sie nie zmartwi moze nawet nikt nie zauważy ???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

smutna48 Bądź dzielna i nie łam się, a poniedziałek już za kilka dni więc na pewno dasz rade.

Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło!

 

a gdzie ten optymizm prysł jak bańska mydlana??? :cry: niedobrze :( jak czytam o innych choć rozumiem te stany znam je może nie wszystkie ale większość to jakoś wiem i wierze że te osoby sobie poradzą a w siebie w to że będę miała wreszcie swoje miejsce w zyciu ukochaną osobę pracę itp bbbbbbbbbbbbbbb cięęęęęęęęęężżżżżżżżżżkkkkkooooooo mi uwierzyć

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czuję się strasznie samotna...Chciałabym mieć kogoś, z kim mogłabym rozmawiać w jesienną, chłodną noc...Człowiek nie powinien być sam, nigdy. Samotność boli, przenika aż do trzewi i rozgryza wnętrzności...

Masz zupełną racje człowiek nigdy nie powinien być sam.

 

Czy jest tu ktoś, kto czuje podobnie?

Jasię czuję równie źle albo i gorzej niż Ty

 

a gdzie ten optymizm prysł jak bańska mydlana???

smutna48 optymizm prysł niczym rzucony na kogoś urok, prysł bo zdałem sobie sprawę że zostałem zupełnie sam ze sobą i swoimi problemami. Dlaczego się nie docenia tego jak się to ma??? Tylko dopiero jak się to straci??? Ciekawe ile łez jeszcze będę musiał wylać albo co głupiego jeszcze zrobię aż się odnajdę...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

znam to uczucie :( tylko ze ten kto mnie stracił nie docenia mnie nadal wsplczuje i jednocześnie wiem coś o tym przykro mi bo znam to uczucie sama płącze prawie co noc w poduszkę ale juz nie pomaga juz nic nie pomaga :cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

niestety czesto tak jest ze nas cos boli od samego wkrecania sobie... od natretnych mysli boli glowa, brzuch... zbiera sie na wymioty... przynajmniej ja tak mam :/

a co najsmieszniejsze... leczylam sie przez 3 lata na zatoki(faszerowali mnie antybiotykami i straszyli punkcja), a co sie okazalo pozniej u innego lekarza- katar i zapchany nos mam przez alergie (caloroczna i prawie na wszystko), a (do tego doszlam sama :D ) bole glowy, ze az tracilam przytomnosc byly skutkiem nerwicy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lena wspołczuje boszzzz zeby miec az takie bole głowy??? :cry: Zrobcie sobie badania nawe hormonalne ja pewnie tragizuje ale taki eobjawy jak zawroty głowy wymioty bole moga tez byc spowodowane zbyt wysokim poziomem prolaktyny co moze byc oznakiem gruczolaka przysadki. Straszyli mnie tym w szpitalu ale u mnie ta prolaktyna była podniesiona z powodu stresu choc stawiam na nerwy one to dopiero robią z człowiekiem 3 światy :cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak jęczarnia, to jęczarnia...

 

od jakiegoś już czasu chodzi za mną natrętna myśl:

 

"być zdrowym - czy to osiągalne?"

 

nie chodzi mi tu o wyleczenie się z nerwicy czy depresji - bo to długotrwała praca

 

ale chodzi mi o zwyczajne zdrowie, bez gorączki, piekących oczu, ciągłego osłabienia, ciągłego wykupywania coraz to innych antybiotyków... Męczy to strasznie i wpływa też negatywnie na psychikę...

 

eeeech...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może jeszcze troszkę i będziesz zdrowa

 

Właśnie cały czas próbuję w to uwierzyć, że tym razem się uda wyrwać z tego choróbska - ale coś opornie mi to idzie...

Zbyt wiele o tym myślę, zbyt wiele obowiązków i prac przy tak fatalnym samopoczuciu (cały czas chodzę do pracy - a klientom nie mogę dać znać, że jest ze mną coś nie tak - profesjonalna obsługa musi być zachowana..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja jestem dziś rozpier..... emocjonalnie koleżanka napisała mi smsa, że próbowała się udusić kablem od ładowarki, ale ją odratowano ( jest w szpitalu) i wiecie co zabił mnie ten sms po co? na co? mi taka informacja i co ja mam niby zrobić z tą wiedzą :cry::cry::cry: qiurwa ja chce normalnie żyć :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

eghhhhhhhhh nie wiem po co Ci napisała ale najważniejsze ze nic jej nie jest ja tez takie rzeczy kiedyś przerabiałam moj chłopak sie zabijał kilka razy dzwonil a potem wyl telefony wiem jak to dziala na człoweika :cry::cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×