Skocz do zawartości
Nerwica.com

Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)


cicha woda

Rekomendowane odpowiedzi

ja też mam gorszy okres, boli mnie ten guz na wątrobie. dziś idę na pierwsze spotkanie z terapeutką, może ona postawi mnie na nogi. jestem strasznie spięta, ten brzuch powoduje że jestem na granicy ataku lękowego...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem,może jakoś siedzi to w mojej podświadomości? Jeśli dostaję ataku czyli słabość,duszności,przyspieszone tętno to siadam i pochylam się do przodu i biorę kilka głębokich oddechów - nabieram ustami i powoli wypuszczam nosem,idę zaparzyć melisę i ją piję czekając aż przejdzie i zazwyczaj samo przechodzi po kilkunastu minutach.

:great:

 

U mnie ta nerwica była dość dawno. Tzn. cały czas mam jakieś mniejsze lub większe napady paniki czy tam strachu, lęku, jak zwał tak zwał. W każdym razie zarówno wtedy, kiedy byłam młodsza, jak i teraz pomagało mi położenie się bokiem na łóżku i delikatne kiwanie, tak jak dzieci matka kołysze do snu. Brzmi głupio, ale to mnie zawsze na 100% uspokoi po pierwszej fali ataku i jeśli się uda, to robię się wtedy w momencie zmęczona i zasypiam.

 

Nagle poczułem sie strasznie śpiący, ale tak jakby tylko głowa chciała spać a reszta ciała pełno energii. Wtedy zaczęło sie robic słabo. Takie uczucie jakbym co kilka chwil dostawał ostrego lęku przez dosłownie 3 sekundy.

U mnie to poczucie zasypiającego mózgu pojawiało się zawsze, kiedy wychodził ze mnie cały stres. Np. po jakimś czasie cieżkiego stresu i mielenia w mózgu różnych informacji, w końcu sytuacja robiła się "bezpieczna", lęki i napięcie odchodziło i momentalnie jak patelnią w łeb nadchodziło uczucie otępienia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dziś idę na pierwsze spotkanie z terapeutką, może ona postawi mnie na nogi

to śle moc pozytywnych myśli i wierzę,że będzie lepiej:)

 

pomagało mi położenie się bokiem na łóżku i delikatne kiwanie, tak jak dzieci matka kołysze do snu. Brzmi głupio, ale to mnie zawsze na 100% uspokoi po pierwszej fali ataku

o takim sposobie jeszcze nie słyszałam,ale następnym razem go wypróbuję. Nie brzmi głupio,bo każda możliwość jest dobra,byle by pomogło:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja dzis przechodzę zawał, udar i właśnie umieram na przedawkowanie leków przeciwbólowych. Wzięłam 4 i co minute mierze ciśnienie, a mam niskie bo mniej wiecej 100/60, tak wiec UMIERAM! poza tym jest mi duszno, boli mnie głowa, brzuch i zajebiście kuje w klatce! a słabo mi jak cholera przy tym wszystkim!!! aaaaa.....wykończe się !!! :shock:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak - wlasnie jestem po jednym takim ataku- na co dzien opanowana kumuluje emocje w sobie i one czasem wychodza- teraz juz rzadziej niz pare lat temu ale zdarza sie- zwykle z powodu pracy-kiedys krzyczalam teraz troche mniej dostaje

histerii placze i pozniej sie uspokajam dzis porzucalam sobie gazetami sa to jednak ataki kontrolowane bo nigdy nic powaznego nie zniszczylam ale w efekcie przynosi to ulge

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dusznomi hehe tez mi si zdarza często mierzyc był okres ze nie mierzyłam.

POwiedz jak u ciebie wygladaja te duszności. U mnie to wygląda tak jakbym ciężej oddychała oddychać oddycham ale jak ciężkie powietrze nie powiem upały przeszkadzają dodatkowo od piątku ale od wczoraj najbardziej boli mnie lewa ręka od łokcia w gore plus trochę pod pacha i po boku boje się ze to płuca :(

Ciezko sobie z tym radze biore parogen kiedy pomogl teraz się nie sprawdza może dawka kto wie.

Ja nagłych ataków tak nie mam zdarzają się ale rzadziej raczej lęk uogólniony mam, który trwa i trwa.

Jak mi się zaczyna robic bardziej duszno biore gume ale ona na chwile pomoze.

Ps. tez marze o ochłodzeniu i deszczu :evil:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

perla86, u mnie z ttmi dusznosciami jest tak, ze mam uczucie jakbym nie do konca mogla zlapac oddech, czase probuje ziewnac, zeby nabrac glebiej, ale mnie zatyka i koniec... a te upaly jeszcze pogarszaja sprawe ;( ja dzis dodatkowo czuje dretwienie szyi po prawej stronie, ajkby mi sztywniala...puchla...czy cholera wie co...a co do leku, ja tez tak mam ze czuje go ciagle. Najgorzej jak oddalam sie od miejsca gdzie moga mi pomoc. Np. od pogotowia :P

 

-- 06 sie 2013, 20:47 --

 

szy123, ja tez jestem senna, a jak juz mi sie uda "ululać" to budze sie w nocy i kaplica... jeszcze zero powietrza, wszytsko stoi w miejscu....aaaa.....kiedy to minie wszystko!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wiem, ze kazdy cieszy sie latem, ale ja błagam juz o chłód...nie cierpie takiej pogody.

też tak mam,lubię ciepło ale bez przesady ..

w takie dni mam duszności ,bo wkręcam sobie ,że jest upalnie,jest wilgoć i momentalnie zaczynam panikować,że nie będę miała czym oddychać i czuję się tak jakbym na prawdę miała zaraz przestać oddychać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

też nie lubię tych upałów ciepło ciepłem ale nie afrykański żar, a ja dziś miałam okropny typowy atak nerwicy lęku w kinie a dawno już takich ataków nie miałam ale przeżyłam, choć nie wspominam tego dobrze akurat moje kochana nerwica musiala mi popsuc wyjscie do kina...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

występują u mnie kurcze łydek i drgania oka,co jakiś czas.Ograniczam colę,kawę i herbatę.Za mała dawka?Co może być nie tak?

Ja bym radziła odstawić w ogóle colę i kawę,a nie tylko zmniejszyć dawki. Sypiasz co najmniej 8 h? bo możliwe,że snu możesz mieć też za mało. Proponuję kupić Aspargin czyli połączenie magnezu z potasem,bo jego także może Ci brakować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

_ewa_, zgadzam się, to może byc wina tez potasu, ale rowniez i wapna, bylam miesiac temu w szpitalu i w sali lezala ze mna koboetka ktora tez miala skurcze, ale tak straszne ze az ja cala wykrecalo okazalo sie ze miala niedobor wapna, wiec to tez jakis wplyw miec moze. Co do coli- wywalic- jak bardzo lubisz, to raz na jakis czas lyk ci nie zaszkodzi czy dwa, a kawa...hm... ja tez sie z nia pozegnalam, tzn. teraz pije rzadko i bardzo słaba, 1 łyzeczka, pol kubka wody i reszta mleka :D wiec to taka LURA :D i dzieki temu tez czestoskurcz mnie rzadziej łąpie :) ale... mam jeszcze problem z pozbyciem sie papierosów :( eh... czlowiek glupi !!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×