Jakie cechy osobowości facetów są dla Was najważniejsze?

a co? skowronek gorszy niż lew? to troche taki szowinizm gatunkowy

Serio wstaje godzinę przed swoim facetem, żeby się wykąpać i umalować, serio nie puszcza bąków, nie przeklina, ale tylko przy mężczyznach, przy kobietach potrafi taką wiązanę ułożyć, że nawet ja mięknę. Bez szpilek się pokaże, ale np. nie ma opcji, żeby pokazała się facetowi w dresie albo polarowych gatkach, bo kobiecie nie wypada.

Oczywiscie wobec nich też ma wymagania, np. facet poniżej 180-185 jest dla niej niemęski i odpada w przedbiegach.

"przy każdym pójściu do łóżka miałabym obraz ja szcza na siedząco i z orgazmu nici".

tak mi odpisała :)

A nie boi się, że jak on kiedyś zobaczy, jak ona pierdzi albo jest rozczochrana, to przed każdym pójściem do łóżka będzie miał obraz jej pierdzącej i mu nie stanie..?

Candy14, no nie jedyna, jakby go zobaczyła, że płacze to też by zerwała, takich przykładów można mnożyć.

lol strasznie zaburzona laska

"przy każdym pójściu do łóżka miałabym obraz ja szcza na siedząco i z orgazmu nici".

 

"przy każdym pójściu do łóżka miałabym obraz ja szcza na siedząco i z orgazmu nici".

"przy każdym pójściu do łóżka miałabym obraz ja szcza na siedząco i z orgazmu nici".

 

tak mi odpisała :)

powierzchowna

Vian, no bez jaj, już nie pytam i tak była wkurzona o tego smsa, akurat wyciąłem ten fragment.

ale jestem pewny, że się nie boi tego, ona nie jest pruderyjna, chleje browary, klnie jak szewc.

chleje browary, klnie jak szewc.

no to wiele wyjasnia szuka podobnego sobie

Candy14, nie jest zaburzona, raczej silna psychicznie, może po prostu tak by się jej zakodowało w głowie.

Może obserwacja jak on sika na stojąca ją podnieca, że taki męski jest ?

może raczej tworzy w swojej głowie jakiś obraz, wizerunek i ten widok popsuł by jej cały efekt.

każdy tworzy taki wizerunek kogoś, powiedzenie: straciłeś/aś w moich oczach właśnie do tego się odnosi.

Candy14, nie jest zaburzona, raczej silna psychicznie,

Ktos silny psychicznie nie demonizuje takich pier^dol... tez jestem babka "z jajami" ale zwisa mi jak sika moj facet bo i tak jest dla mnie meski

Candy14, nie jest zaburzona, raczej silna psychicznie, może po prostu tak by się jej zakodowało w głowie.

 

Może obserwacja jak on sika na stojąca ją podnieca, że taki męski jest ?

 

może raczej tworzy w swojej głowie jakiś obraz, wizerunek i ten widok popsuł by jej cały efekt.

 

każdy tworzy taki wizerunek kogoś, powiedzenie: straciłeś/aś w moich oczach właśnie do tego się odnosi.

odwracając to w drugą stronę.. niektórych facetów kręcą babki ,,z jajami,, . co Was kręci w takim typie kobiet? czy jakbyście zobaczyli swoją ukochaną na moto albo wygrywającą w siłowaniu na rękę z jakimś wielkim typem to straciłaby ona na swej kobiecości?

Może obserwacja jak on sika na stojąca ją podnieca, że taki męski jest ?

 

może raczej tworzy w swojej głowie jakiś obraz, wizerunek i ten widok popsuł by jej cały efekt.

 

każdy tworzy taki wizerunek kogoś, powiedzenie: straciłeś/aś w moich oczach właśnie do tego się odnosi.

Tzn nie żebym ja chciała koniecznie obrazić Twoją koleżankę, ale to ciągle głupawo, bo wychodzi na to, że nie tyle zna swojego faceta, co kurczowo trzyma się swojego WYOBRAŻENIA o nim. Takie związki z reguły kończą się z wielkim rozczarowaniem po stronie wyobrażającego sobie.

bittersweet, ok dzięki, no racja odwaga to bardzo ceniona sprawa i imponująca.

 

 

 

silence_sadness, dzięki za odpowiedź, a tolerowałabyś, gdyby jakiś facet miał przyjaciółkę i spotykał się z nią codziennie?

 

czy to byłaby zdrada taka psychiczna?

Przyjaźń bym tolerowała.. Chce niech ma przyjaciół, spotyka się z nimi, rozmawia ale niech pamięta gdzie są granice PRZYJAŹNI..

Przytulenie od czasu do czasu, cmok w policzek na przywitanie, pożegnanie może być. Nie przeszkadzało by mi to..

^ej serio nie widzisz w tym nic zlego? bo ja uwazam ze wlasnie taka zdrada psychiczna jest gorsza od tej fizycznej. i wiem ze bardziej by mnie bolalo gdyby koles wolal z nia rozmawiac i pic kawe albo po prostu spedzac czas zamiast ze mna. juz wolalabym nawet zeby stwierdzil ze go nie pociagam i udal sie na dziwki. czulabym sie wtedy o wiele mniej upokorzona.

socorro,

odwracając to w drugą stronę.. niektórych facetów kręcą babki ,,z jajami,, . co Was kręci w takim typie kobiet? czy jakbyście zobaczyli swoją ukochaną na moto albo wygrywającą w siłowaniu na rękę z jakimś wielkim typem to straciłaby ona na swej kobiecości?

raczej wolę rowerzystki, choć motocyklistki też niektóre fajne, a z siłaczek, to kulturystki są już zbyt dopakowane i sztangistki, ale np. fitnesski typu Larissa Reis, są cholernie seksowne, patrz na to:

Vian

Tzn nie żebym ja chciała koniecznie obrazić Twoją koleżankę, ale to ciągle głupawo, bo wychodzi na to, że nie tyle zna swojego faceta, co kurczowo trzyma się swojego WYOBRAŻENIA o nim. Takie związki z reguły kończą się z wielkim rozczarowaniem po stronie wyobrażającego sobie.

haha, ok, po prostu niektóre tak do tego podchodzą, a czy to mądre czy głupie to już inna sprawa

silence_sadness, no o dziwo zgadzam sie z uzytkowniczką forum - elo. zakochani świata poza sobą nie widzą, więc ta przyjaźń to juz byłby jakiś znak :)

zakochani świata poza sobą nie widzą, więc ta przyjaźń to juz byłby jakiś znak :)

ale znak czego? Nie ma chyba nic gorszego w zwiazku niz kisic sie we dwoje i zamknac na reszte swiata

Candy14,

ale znak czego?

no, że związek jest słaby.

Nie ma chyba nic gorszego w zwiazku niz kisic sie we dwoje i zamknac na reszte swiata

może w takich związkach bez miłości, ale gdy jest miłość, wtedy tworzy się nowa jakość, przy której świat blednie

może w takich związkach bez miłości, ale gdy jest miłość, wtedy tworzy się nowa jakość, przy której świat blednie

zmienny, absolutnie nie zgadzam sie z Twoja teoria. Zwiazek to nie wiezienie a czlowiek potrzebuje towarzystwa innych ludzi oprocz siebie nawzajem. Bardzo mnie cieszy w takim razie, ze moj facet nie zamyka sie wylacznie na mnie bo bym sie udusila w takim zwiazku i ma znajomych z ktorymi spotyka sie rowniez kiedy ja nie mam czasu.

carlosbueno, nie da sie niestety tych spolecznych teoryjek, przelozyc na temat milosci.

Candy14, ja nie mowilem o wiezieniu, ze tam ktos kogos zmusza itp, tylko o wspolnym tworzeniu czegos, przy czym swiat blaknie.

zmienny, no ja niestety poza teoriami i domniemaniem w tym przypadku niczym innym się posłużyć nie mogę.

Co złego w tym,że pozwoliłabym chłopakowi spędzać czas z przyjaciółmi??

Przecież związek nie opiera się na zamknięciu w klatce..

Trochę wolności potrzeba.

Wolności !

silence_sadness, złego może nic, najlepiej gdyby miał taką możliwość, ale nie chciałby :)

carlosbueno, większość ludzi nie może niestety

silence_sadness, złego może nic, najlepiej gdyby miał taką możliwość, ale nie chciałby :)

może przecież spędzać czas z nią i z przyjaciółmi. :)

osobiście jestem zwolenniczką ,,wolności,, w związkach :) nie chodzi tu od razu o ,,wolne związki,, w powszechnym tego słowa znaczeniu - Ty sobie i ja sobie, ale o taką relację, która satysfakcjonowałaby obydwie strony, z pewną dozą zaufania- w myśl słów ,,kochaj i rób co chcesz,, :) jestem z kimś, bo tego właśnie chce i ta osoba jest moim partnerem też dlatego, że chce i dopóki chce. NIC NA SIŁĘ- kochasz to jesteś, nie to nara, piątka

Istnieje coś takiego jak kompromisy..

Ustalacie coś wspólnie aby jednej i drugiej stronie odpowiadało..

elo, o jakiej Ty zdradzie psychicznej piszesz??

Posiadanie przyjaciół o spędzanie z nimi czasu, rozmowa to zdrada??