Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

znalazła sobie pretekst zeby mnie zwoolnić

 

Smutna wiem jak ważna w zyciu jest praca, dlatego współczuje Ci jej utraty. Ale czytajac Twoje wczesniejsze posty, wiem, ze gdyby Cie szefowa nie zwolniła, sama bys z tej pracy odeszła. Szkoda było tam Twojego zdrowia...

 

jestem zapłąkana i boje się zebym nie zobiła jakies głupoty sobie bo o włos mi od tego

 

Trzymaj sie, a ponieważ najlepiej pocieszac bez słów, po prostu

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Smutna, bardzo dobrze się stało, po co Ci taka praca do dupy, która Cię wykańczała, niech ją sobie wsadzi gdzieś, nie dołuj się tylko ciesz!

 

ariana, wiem że trudno w to uwierzyć ale już niedługo maluch wyrośnie z pieluch i da Ci spać w nocy. Wytrzymaj!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wczorajszy dzień był taki i jutro tez tak będzie

 

ale pojutrze dzidziuś będzie większy i większy, a potem sam zacznie sobie robić jedzonko, a potem cię wywali z chaty, bo będzie chciał zrobić imprezkę :mrgreen: Nie łam się. Też to przezywałam. I żyję ;)

 

Ja dalej leżę na przepoconym sienniku i cierpię. Dziwne, że gorzej się czuję z rana, a lepiej z wieczora. Ze mnie taki netoperek chyba.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tu chodzi o to że trkatowana byłam poniżej krytyki b mocno dawała mi odczuć to, że jestem gorsza. dlatego się tak czulam :( dlatego było mi ciężko. po kase kazała mi byc jutro albo pod koniec miesiąca niezdązyłam dać wiecej nr konta nie ma więc poczta albo sama pojadę :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cieszę się bethi, że jest lepiej. Gratuluję osiągnięć :D

 

Mój dzisiejszy dzień - dość dziwny... Rano nie mogłam się wywlec z łużka, ale jakoś dziwnie dobrze wypoczęłam mimo wszystko. Cały dzień miałam mdłości i zawroty głowy, a jednak poradziłam sobie w pracy ze wszystkim i wcale nie uważam tego dnia za najgorszy - paradoks za paradoksem :smile:

 

A czuję się tak fatalnie ze względu na chorobę. Od ponad miesiąca już było coś nie tak, a lekarz domowy zamiast mnie pożądnie przebadać przepisał najpierw jeden antybiotyk, potem drugi - silniejszy, aż w końcu zrobiłam badania moczu i od wczoraj przynajmniej wiem, co mi jest - mam zapalenie dróg moczowych - a długo nieleczone wywołało już niezłe dolegliwości... Ale nie jest źle - radzę sobie - i to jest najważniejsze. Nawet dzisiaj miałam w końcu apetyt :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

od wczoraj przynajmniej wiem, co mi jest

 

dobrze, że w końcu cie zdiagnozowali, bo rzeczywiście mogło się nieciekawie skonczyc.

a z tym wywlekaniem z łóżka masz to samo, co ja. Jestem na L4, więc dobrze, ze mogę gnić w wyrze. Przesypiam pół dnia, a potem całą noc. Wyspie sie na zapas chyba. A potem będę imprezować. A co!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam dziś wolny dzien i wstałam o 10 a o 12 oglądałam tv :) ale normalnie obudziłam się taka przespana nie moge juz tak długo spac!!!wszytko mnie bolało, ręce spuchły , jakos tak dziwnie mi było!nielubie tego!!!

I dzis caly dzien sprzatałam! :) robie już swiąteczne porządkiw szawkach itd!!dziś posprzątałam część kuchnii :)) ale jeszcze bardzo dużo zostało!a za chwile ide do znjomych!a śniegu tyle napadało :)))))) fajniusio!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

taaa trafie do marketu na kase po czym mnie wywalą albo na sklep na hale i bede zasuwac świątek piątek i niedziele i znowu będę się denerwowac moja wymarzona praca to biurowa ale coz wcale nie tak prosto

 

[ Dodano: Dzisiaj o godz. 8:40 pm ]

"Życie jest za krotkie żeby pić marne wino" Ludzie bierzcie od zycia jak najwiecej nie dajcie się gnębić Człowiek Nerwica jak jeszcze raz ktos Ci dogryzie to powiedz że ta osoba tez by nie chciała wiedziec co Ty o niej myslisz. Nie dajcie sie walczcie o swoje jesteście wspaniali nie dajcie sie zgnoić zazdrosnym ludzikom ktorzy mają ze soba problemy i musza odgrywac się na innych zeby się lepiej poczuć. Nie dajcie się!!! oby do przodu zaprzec się i nie dać !!!!! choćby nie wiem co Nie można nikomu pozwolić soba pomiatać i siebie obrazać. Nie

znizajcie się nigdy to poziomu podłogi jak Ciktorzy was ranią madrością i inteligencją można zaszczuć te nędzne robaki ... Pozdrawiam rycze nadal nie mam sily nie moge znieśc tego faktu

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No mój dzisiejszy dzień był koszmarny.Prosiłem o pomoc i chwilkę rozmowy.Odmówiono mi. Więc żeby się nie zadręczać to sięgnąłem dziś po narkotyki. Nic sie nie zmieniło, problemy zostały nadal, a ja za to tylko się troszkę uspokoiłem.Jutro znów będzie dzień i zostaną te same problemy, Tyle że będą przytłaczać mnie jeszcze bardziej. No i się pogrążam :cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

smutna przytulam mocno! Jak wypłaczesz wszystkie złe emocje to znajdziesz w sobie siłę by walczyć dalej. Ja teraz jestem na stażu z którego jestem w miarę zadowolona (mimo pewnych minusów) ale nie tak dawno zostałam po chamsku spławiona po 2 dniach roboty. Czułam się jakby ktoś mi napluł (albo gorzej ;)).Teraz się cieszę że tam nie zostałam. Może pomysl o jakis kursach, szkole policealnej etc?

 

Chwilami meczą mnie szczękościski, czasem wracając w korkach zaczynam panikować, ale generalnie nie jest źle. Uporzatkowany rytm dnia, spora ilość zajęć raczej mi służą chociaż brakuje mi czasu na wiele rzeczy i marzy mi się dzień totalnego lenistwa. Moja praca ma plusy i minusy, nie jest super ambitna ani dobrze płatna (staż z UP) ale wychodzę z założenia że od czegoś trzeba zacząć. Trochę się oswoiłam z innymi ludźmi, jak już się trochę ośmielę i rozgadam to mam z tego sporą frajdę ;) Duszą towarzystwa nigdy nie będę ale to nie jest najważniejsze.

 

Ściskam was!

 

Ps. Wolałam milkę w sreberku :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moja praca ma plusy i minusy, nie jest super ambitna ani dobrze płatna (staż z UP) ale wychodzę z założenia że od czegoś trzeba zacząć.

No pewnie że tak zobaczysz mądra z Ciebie Kobietka zdolna młoda to są początki a będzie tylko lepiej zobaczysz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to mój dzisiejszy dzień ;(

Stwierdzilam, ze wracam na uczelnię ( mialam rezygnowac albo brac dziekanke, prawie w ogole nie chodzilam na zajecia)...i dzisiaj pierwszy dzien na uczelni( mozna go tak nazwac...) I było po prostu świetnie...odrzucenie ...nawet przez dwie najblizsze kolezanki...nie wiedziec czemu...moze ja po prostu nie zasluguje nawet na to aby ze mna rozmawiac, aby miec kolezankę? Widocznie na nikogo nie zasługuję...Poza tym dziwne spojrzenia, śmiechy...Po co ja tam wrócę? Aby być sama? Dół totalny, mysli samobojcze itp itd..Znowu chyba zmienię decyzję. No i będą dwa lata do tyłu. Trudno.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Felicity nie poddawaj się. Niektórzy są poprostu burakami :? To one nie zasługują na Ciebie.Zrobisz jak uwazasz ale studia sa dla ciebie, to będzie twoja kozysc, dlaczego przez buractwo innych masz się jej pozbawiać?

 

Widze że tradycjonalistów, zwolenników sreberek, jest więcej :D Może powinnismy jakiś protest wystosować do milki :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×