Skocz do zawartości
Nerwica.com

Sraczka przed FreakZlotem 2013 vol. 2 "Arturówek"


Lord Cappuccino

Rekomendowane odpowiedzi

Ja mam taki lęk, że w ogóle nie pojadę, albo się okaże że mogę jechać, ale nie ma miejsca w gospodzie.

 

Byłem na dwóch takich zlotach i już tak się nie obawiam, bardziej się obawiam osób z zawyżoną samooceną, bo one tylko szukają kogoś, kogo będą uważać za gorszego, żeby czuć się lepiej i utrzymywać w fałszywym wyobrażeniu że są "kimś". Ci z niską są o tyle lepsi, że nikomu (poza sobą) nie czynią takiej krzywdy. Wolę więc was. A skoro potrafię wychodzić na zaułki tego plugawego miasta po to tylko by ćwiczyć zdolność nie przejmowania się czyimiś opiniami (dzisiaj mi się oberwało, że noszę kurtkę w taką temperaturę (jeans)), to tym bardziej będę mógł się spotkać z wami, gdzie nie muszę bawić się człowieka z kamienia, a mogę pokazać ludzkie oblicze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

(dzisiaj mi się oberwało, że noszę kurtkę w taką temperaturę (jeans))

Ja dzisiaj pierwszy raz w sukience typu totalnie full-baba. Czułam się, jak małpa na kiju i w sumie na 99% gapili się na mnie, bo wyglądałam jak cudak. :P

 

A skoro potrafię wychodzić na zaułki tego plugawego miasta

Łódź? Ja ją nazywam: smutne jak pizda miasto.

 

wilki?

Wilki z Calla. Część Mrocznej Wieży Stephena Kinga. Mamy komputery i antenki. Jak zetnie się antenkę, to umieramy.

Omójboże, niech skasują perfidną promocję na piwo w Biedrze, piszę głupoty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rebelia, nie Łódź. Golina, 4,5 tys mieszkańców. Co bardziej kulturalni siedzą w domach i udają że jest okej. Reszta to rozhukana młodzież (meliniarze w stanie larwalnym) oraz bardziej dojrzałe osobniki w postaci całkowicie wykształconych żuli. Choć tych o dziwo co raz mniej. Powód, większość zapiła na śmierć. A przynajmniej cała śmietanka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

monk.2000,

bardziej się obawiam osób z zawyżoną samooceną

A będą w ogóle tacy na zlocie :?: Na mnie nie licz.

 

Odkąd się zadeklarowałem, że przybędę miałem wątpliwości już kilkukrotnie, ale na szczęście za każdym razem jakoś umiałem je rozwiać. Wydaje mi się, że to całkiem naturalne, tym bardziej, że jestem jednym z największych świeżaków spośród uczestników. Tak czy siak decyzji nie zmienię, niech się dzieje co chce. W ostatni dzień przed zlotem zaczynam wdrażać przyjmowanie alkoholu, bo i tak akurat będę miał okazję (pępkowe), no i żeby trochę organizm przyzwyczaić po 3-miesięcznym poście. Inaczej mogłoby być ze mną ciężko już po paru godzinach w Arturówku. Oczywiście na drogę też sobie walnę dawkę relaksacyjną, także davin nie zdziw się jakbym zaczął gadać od rzeczy :D

 

Bardzo chciałbym, żeby pogoda dopisała, żeby nie trzeba było gnić cały czas w domkach.

 

Główny stres pewnie zaatakuje pewnie jakieś 2-3 doby przed godziną zero, więc co do obsrania, to jeszcze wszystko przede mną ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pogoda na Zlot wg. prognozy długoterminowej dla Łodzi.

15 sierpnia- 30 st. C

16 sierpnia- 34 st. C

17 sierpnia- 34 st. C

18 sierpnia- 32 st. C

cały zlot-bezchmurnie

 

Wiadomo, że z przewidywaniem pogody na 2 tygodnie naprzód to jak z wróżeniem z fusów, ale radykalnych zmian być nie powinno. Na pewno nie będzie gorzej niż na Zlocie w SJ gdzie w dresie pod kocem piździło jak w kieleckim na dworcu. :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Byłem na dwóch takich zlotach i już tak się nie obawiam, bardziej się obawiam osób z zawyżoną samooceną, bo one tylko szukają kogoś, kogo będą uważać za gorszego, żeby czuć się lepiej i utrzymywać w fałszywym wyobrażeniu że są "kimś". Ci z niską są o tyle lepsi, że nikomu (poza sobą) nie czynią takiej krzywdy. Wolę więc was.
Ja na zlot nie jadę, ale też się czegoś takiego obawiam w większych grupach. Często pojawiał się jakiś typ, który bez powodu musiał się przyczepić akurat do mnie i zamiast próbować się zrelaksować musiałem odpierać ataki, i cięto ripostować, co wcale mnie nie bawiło, bo nie lubię bezsensownych konfliktów.

 

A będą w ogóle tacy na zlocie Na mnie nie licz.
Liczba Twoich postów napisanych w tak krótkim czasie przeraża, sugeruje, że będziesz na zlocie mistrzem ceremonii i przytłoczysz całą resztę mniej śmiałych swoją wyrazistą osobowością ;p

 

W ostatni dzień przed zlotem zaczynam wdrażać przyjmowanie alkoholu, bo i tak akurat będę miał okazję (pępkowe), no i żeby trochę organizm przyzwyczaić po 3-miesięcznym poście. Inaczej mogłoby być ze mną ciężko już po paru godzinach w Arturówku. Oczywiście na drogę też sobie walnę dawkę relaksacyjną, także davin nie zdziw się jakbym zaczął gadać od rzeczy
Znieczulanie przedzlotowe, nieładnie ;p Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja na zlot nie jadę, ale też się czegoś takiego obawiam w większych grupach. Często pojawiał się jakiś typ, który bez powodu musiał się przyczepić akurat do mnie i zamiast próbować się zrelaksować musiałem odpierać ataki, i cięto ripostować, co wcale mnie nie bawiło, bo nie lubię bezsensownych konfliktów.

 

Trzeba było mu kopa zafundować, wiadomo gdzie ;):mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja na zlot nie jadę, ale też się czegoś takiego obawiam w większych grupach. Często pojawiał się jakiś typ, który bez powodu musiał się przyczepić akurat do mnie i zamiast próbować się zrelaksować musiałem odpierać ataki, i cięto ripostować, co wcale mnie nie bawiło, bo nie lubię bezsensownych konfliktów.

 

Trzeba było mu kopa zafundować, wiadomo gdzie ;):mrgreen:

Trzeba było zabić, a zwłoki zakopać w ogródku, przynajmniej by nie wrócił, hłe, hłe, hłe :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Często pojawiał się jakiś typ, który bez powodu musiał się przyczepić akurat do mnie i zamiast próbować się zrelaksować musiałem odpierać ataki, i cięto ripostować, co wcale mnie nie bawiło, bo nie lubię bezsensownych konfliktów.

Takie KUR=WY sa najgorsze !!! jebane dręczyciele , pijawy i wampiry energetyczne . To najgorszy rodzaj ludzi , lepiej jakby ich nie było na Tym Świecie!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kalebx3, podzieliłbym twoje zdanie, problem że czasem byłem podobny. Może nie byłem aż totalną pijawą, bo miałem pozytywne cechy. Ale zdarzyło się przyczepić do kogoś. Głównie to jednak sam prowokowałem swoim lekko zniewieściałym zachowaniem (podstawówka, gimnazjum) innych by mnie zaczepiać. Teraz inaczej widzę wzorzec mężczyzny, ale na tamte czasy, jak ktoś nie grał w piłkę, trzymał z naczycielami, czytał książki to był "mięczak".

 

Pozostaje im współczuć, masz uczynki pobożne w podpisie to pewnie znasz cytat wypowiedziany w ogrodzie oliwnym: "Kto mieczem wojuje, od miecza ginie".

 

OT CO.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Liczba Twoich postów napisanych w tak krótkim czasie przeraża, sugeruje, że będziesz na zlocie mistrzem ceremonii i przytłoczysz całą resztę mniej śmiałych swoją wyrazistą osobowością ;p

 

Fakt, trochę za często tutaj piszę, choć nie przypuszczałem, że może to kogoś przerażać. Po prostu w realu nie mam (i nie miałem nigdy) z kim pogadać w taki sposób i na tak wiele interesujących mnie tematów. Piszę, jak to się ładnie mówi, z potrzeby serca.

 

Na zlocie taki wylewny już nie będę, o nie. Zapewne cupnę sobie gdzieś na uboczu i przyjmę rolę myśliciela i obserwatora. Rola mistrza ceremonii to totalny science fiction. Twierdzisz, że mam wyrazistą osobowość? To miłe, bo zawsze wydawało mi się, że jestem mrukiem i nudziarzem o osobowości szarej jak srajtaśma z PRL-u.

 

Znieczulanie przedzlotowe, nieładnie ;p

Może nieładnie, ale roztropnie, po za tym "muszę" wypić za pomyślność dziecka.

 

Najbardziej się boję tych osób, z poza forum i tych co dawno się już nie udzieli. Są dla mnie totalną niewiadomą, stąd obawy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fakt, trochę za często tutaj piszę, choć nie przypuszczałem, że może to kogoś przerażać. Po prostu w realu nie mam (i nie miałem nigdy) z kim pogadać w taki sposób i na tak wiele interesujących mnie tematów. Piszę, jak to się ładnie mówi, z potrzeby serca.

Rotten , a po co Ty się tłumaczysz / Piszesz , bo piszesz i kropka . A z jakich powodów i ile tych postów jest ,,, a jak ktoś ciekawy to niech nos sobie wsadzi do gorącej kawy ( to moze mu przejdzie :lol: ,,,)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kalebx3,

Rotten , a po co Ty się tłumaczysz

Po prostu lubię być dobrze zrozumiany.

 

a jak ktoś ciekawy to niech nos sobie wsadzi do gorącej kawy

Szkoda kawy...i nosa w sumie też :D

 

Co do ilości postów, to pewnie częstotliwość tworzenia ich zmaleje w przyszłości, bo nie będę miał nic więcej do powiedzenia, a na wszystkie interesujące mnie pytania poznam już dawno wszystkie odpowiedzi ;) Może się też zdarzyć tak, że zdezerteruję bez ostrzeżenia, bo mi się życie po...li bardziej, albo znajdę swoje szczęście i egoistycznie odwrócę dupę od nieszczęśliwych. Nigdy nie wiadomo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dark Passenger,

Mnie korci, żeby zrobić mały rekonesans w przyszłym tygodniu, bo i tak nie mam co robić, a do Łodzi i tak się wybieram. Jeśli się zdecyduję, podzielę się "spoilerami" ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×