Skocz do zawartości
Nerwica.com

Jakie cechy osobowości facetów są dla Was najważniejsze?


Gość rotten soul

5 NAJBARDZEJ POŻĄDANYCH PRZEZ CIEBIE CECH OSOBOWOŚCI MĘŻCZYZNY:  

77 użytkowników zagłosowało

  1. 1. 5 NAJBARDZEJ POŻĄDANYCH PRZEZ CIEBIE CECH OSOBOWOŚCI MĘŻCZYZNY:

    • - Troskliwość
      56
    • - Wrażliwość
      28
    • - Szarmanckość
      7
    • - Zaradność
      59
    • - Zamożność
      6
    • - Poczucie humoru
      53
    • - Inteligencja
      71
    • - Towarzyskość
      8
    • - Stanowczość
      11
    • - Brutalność
      4
    • - Wulgarność
      2
    • - Łagodność
      12
    • - Opanowanie
      37
    • - Uczynność
      4
    • - Szczodrość
      3
    • - Cwaniactwo
      3
    • - Pracowitość
      29
    • - Bycie prorodzinnym
      8
    • - Oszczędność
      6
    • - Ambicja
      26


Rekomendowane odpowiedzi

carlosbueno,

 

Wątpię, żeby inni faceci byli tak odważni, aby się tutaj ocenić chłodnym okiem jak Ty. Ja nie będę. Ocenę pozostawię kobietom, które będą miały przyjemność (bądź nieprzyjemność) mnie poznać. Z resztą cokolwiek pozytywnego czy negatywnego napisałbym o sobie, mogłoby być dopiero zweryfikowane po co najmniej kilku spotkaniach twarzą w twarz, więc po to robić, skoro mógłbym tu walnąć totalną ściemę na moją korzyść, albo też przedstawić zakrzywiony przez moją dość niską samoocenę, nieciekawy obraz samego siebie.

 

Napiszę tylko takie coś. Na przestrzeni ostatnich paru miesięcy kilkakrotnie udało mi się usłyszeć/przeczytać, że fajny ze mnie facet. Komplement jest przyjemny, tyle, że strasznie ogólnikowy. Pytanie do Pań. Co Wy rozumiecie przez pojęcie "fajny facet"? Jakie cechy, się kryją pod tą fajnością? A może to jest tylko taka standardowa grzecznościowa formułka, nie mająca żadnego prawdziwego przekazu? Coś jak mówienie smacznego przy posiłku.

 

-- 03 sie 2013, 20:37 --

 

ania_taka,

chłopcy czas na rachunek sumienia

Tylko po co? Przecież ocena i weryfikacja i tak należy do Was. Z resztą działa to w obie strony.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

rotten soul, Ja najwięcej komplementów pod swoim adresem usłyszałem kiedyś w tzw klubie dla panów( ale nie był to burdel) usłyszałem że jestem nie tylko fajny, ale wyjątkowy, inni niż wszyscy, inteligentny, przystojny itd, itd no ale ta pani która mi to mówiła miała w tym biznes np chciała żebym kupił jej drink za 150 zł ( a połowę z ceny drinka dostawała ona) :mrgreen: a po kupieniu jej drinka dalszym komplementom i zachwytom nie było końca, gdybym był milionerem to bym chyba z tego klubu nie wychodził. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ania_taka,

chłopcy czas na rachunek sumienia

Tylko po co? Przecież ocena i weryfikacja i tak należy do Was. Z resztą działa to w obie strony.

 

no niby po nic, ale z drugiej strony po co ta ankieta została stworzona? Jeżeli chciałeś się dowiedzieć jakie cechy osobowości pociągają kobiety to pewnie w tym celu aby się nad tym chwile zastanowić? ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

carlosbueno, jakos nie dziwi mnie, ze jakaś kobieta określiła Cię, że jesteś inteligentny bo to nawet wywnioskować mozna z Twoich wypowiedzi i dlaczego od razu uważasz, że tylko dlatego Cię komplementowała?

rotten soul, fajny facet : miły dla oka przystojniejszy od diabła, z przyjemną aparycją, inteligentny i osoba ktroa może się podobać poprzez ciekawe hobby czy wypowiedzi na konkretne tematy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

rotten soul, no i apropo fajny facet: dla mnie mężczyzna z którym mogę pogadać na rózne tematy i te powazne i nic nie znaczące, pożartować, pośmiać się, z którym lubię spędzać czas (chociażby wirtualnie) i mam na to ochotę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

psyche., W tym wypadku co przytoczyłem zdecydowanie nie można odróżnić prawdy od chęci przypodobania, bo wyraźnie ta osoba miała interes w prawieniu komplementów, pewnie ją specjalnie do tego szkolili jak wydusić kasę z facetów zwłaszcza takich poczciwych naiwniaków w dodatku pijanych jak ja. ;) ale jak zobaczyłem rachunek za tą imprezę to się lekko przestraszyłem :twisted:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

carlosbueno,

Ja w takim miejscu usłyszałem od prostytutki dziwny komentarz, a właściwie pytanie. "Co robi osoba taka jak Ty, w tym miejscu? Zupełnie tutaj nie pasujesz." Do tej pory nie wiem co miała na myśli (zapewne nic dobrego), bo jakoś nie bardzo umiała to wyjaśnić, po za tym "time is money" więc musiała się wziąć do roboty.

 

psyche.,

miły dla oka przystojniejszy od diabła

Nigdy gościa nie widziałem :D . Ładny jest czy brzydal? Bym się porównał z chęcią. :D

osoba ktroa może się podobać poprzez ciekawe hobby czy wypowiedzi na konkretne tematy.

Wypowiadać się umiem, w miarę, ale ciekawego hobby (czytaj oryginalnego) niestety nie mam. :?

 

ania_taka,

dla mnie mężczyzna z którym mogę pogadać na rózne tematy i te powazne i nic nie znaczące, pożartować, pośmiać się, z którym lubię spędzać czas (chociażby wirtualnie) i mam na to ochotę.

To w sumie nieduże wymagania. Podoba mi się Twoja definicja "fajnego faceta". :D

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

napiszcie teraz jakie cechy dyskwalifikują lub brak jakich cech dyskwalifikuje, bo przykladowo niektore sie pokrywaja inne nie, z tych co wymieniacie.

 

jedna głowna cecha - NIEWIERNOŚĆ

ponadto strasznie mnie wkurza jak facet kłamie - eh tego nienawidze wrecz

no i jeszcze jak w związku sam podejmuje decyzje które powinny być podjęte przez oboje - co prawda to nei dyskwalifikuje, bo da się tutaj dogadac, ale straaasznie mnie wkurza

 

-- 03 sie 2013, 21:26 --

 

Cholera, znowu z tym cytowaniem mi nei wychodzi, eh.. Rotensoul w odpowiedzi na:

 

Ja w takim miejscu usłyszałem od prostytutki dziwny komentarz, a właściwie pytanie. "Co robi osoba taka jak Ty, w tym miejscu? Zupełnie tutaj nie pasujesz." Do tej pory nie wiem co miała na myśli (zapewne nic dobrego), bo jakoś nie bardzo umiała to wyjaśnić, po za tym "time is money" więc musiała się wziąć do roboty.

 

uważam że:

 

a ja właśnie uważam że to co powiedziała Ci tak kobeta oznaczało coś dobrego, mówiąc czego taki facet jak Ty (czyt. przystojny) szuka uciech w takim miejscu, za pewne uważała że ze względu na swoją aparycję bez problemu znalazłbyś sobie "normalną" dziewczynę.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja w takim miejscu usłyszałem od prostytutki dziwny komentarz, a właściwie pytanie. "Co robi osoba taka jak Ty, w tym miejscu? Zupełnie tutaj nie pasujesz." Do tej pory nie wiem co miała na myśli (zapewne nic dobrego), bo jakoś nie bardzo umiała to wyjaśnić, po za tym "time is money" więc musiała się wziąć do roboty.

Ja też zdecydowanie nie pasuje do takich miejsc, byłem tam tylko przez alkohol i usilne namowy, no i trochę dla spróbowania, ale mimo że straciłem sporo kasy nic nie poużywałem, taki kiepski zawodnik ze mnie, seks chyba nie dla mnie jest. :twisted: powinienem zacząć myśleć o innej rozrywce.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

carlosbueno, jak ktoś nie może "zaliczyć" to może się skończyć to tak, że zacznie słuchać Princa, szukać piękna w poezji i naturze. Jego libido znajdzie inne ujście. Freud bodajże nazwał kulturę nerwicą ludzkości. Dlaczego, bo jak nie mogli "zaliczyć" co jest głównym celem organizmów biologicznych to zaczęli szukać uciech gdzie indziej: sport, kulty, narkotyki, sztuka. Co ciekawe początki mojej nerwicy prawie pokryły się, gdy pod namową księdza i nauczania Kościoła, któremu ufałem, postanowiłem walczyć ze swoim popędem, wierząc że to złe. Były triumfy i porażki. Ostatecznie popadłem w depresję i wygrałem walkę, bo już mi się nie chciało. Szkoda tylko, że uciekła cała radość z tym. Od tamtego momentu szukam uciech na uczcie z muzami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

carlosbueno, jak ktoś nie może "zaliczyć" to może się skończyć to tak, że zacznie słuchać Princa, szukać piękna w poezji i naturze. Jego libido znajdzie inne ujście. Freud bodajże nazwał kulturę nerwicą ludzkości. Dlaczego, bo jak nie mogli "zaliczyć" co jest głównym celem organizmów biologicznych to zaczęli szukać uciech gdzie indziej: sport, kulty, narkotyki, sztuka. Co ciekawe początki mojej nerwicy prawie pokryły się, gdy pod namową księdza i nauczania Kościoła, któremu ufałem, postanowiłem walczyć ze swoim popędem, wierząc że to złe. Były triumfy i porażki. Ostatecznie popadłem w depresję i wygrałem walkę, bo już mi się nie chciało. Szkoda tylko, że uciekła cała radość z tym. Od tamtego momentu szukam uciech na uczcie z muzami.

 

sorry ale nie wydaje mi się że możliwe jest zaspokojenie potrzeb seksualnych substytutem jakim jest muzyka :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

monk.2000, Prince to nie moja bajka, zresztą z wiekiem coraz mniej przeżywam i słucham muzyki, kiedyś jako 18 czy nawet 25 latek bardzo mocno ją przeżywałem, dostarczało mi niesamowitych emocji, a ostatnio bardzo rzadko może parę razy w roku tak się dzieje. Dziś kultowe niegdyś dla mnie kawałki z klasyki rocka stały się dla mnie często nudne i nijakie, może jakiś nowych muzycznych bodźców potrzebuje ale coraz rzadziej zdarza mi się znaleźć jakąś interesującą muzykę, może wszystkiego się już zbyt osłuchałem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ania_taka,

a ja właśnie uważam że to co powiedziała Ci tak kobeta oznaczało coś dobrego, mówiąc czego taki facet jak Ty (czyt. przystojny) szuka uciech w takim miejscu, za pewne uważała że ze względu na swoją aparycję bez problemu znalazłbyś sobie "normalną" dziewczynę.

To znaczy, że przystojni do burdeli nie chodzą i ona mówi to każdemu, kto wydaje się jej ładny? Nie sądzę. Mam inną teorię, ale nie będę się z nią dzielił.

 

carlosbueno,

powinienem zacząć myśleć o innej rozrywce.

Powinieneś znaleźć robotę i zacząć chodzi w takie miejsca częściej. Ja w sumie też. Po przeprowadzce, mam zamiar wprowadzić ten plan w życie. Chociaż ta potrzeba będzie w miarę zaspokojona i nawet w tej chwili nie wydaje mi się to żałosne (chociaż jakiś czas temu tak o tym pisałem)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie zawsze faceci chodzący do burdelu jawili jako tacy którzy maja dziwne preferencje seksualne i tylko to im pozostaje. Gdzieś w Cosmo nawet czytałam reportaż był wywiad z taką jedną dzivką.

W polskim emigranckim środowisku chodzenie do burdelu to dla wielu jak pójście na piwo, płatny seks jest tam relatywnie bardzo tani i sporo tzw normalnych ludzi którzy mają kobiety w Polsce albo przez bariery językowe i kulturowe nie może tam żadnej znaleźć korzysta z usług prostytutek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ania_taka, ale wyobrażasz sobie, że kobiety jak nie mają faceta to albo się masturbuja albo nic nie robią. Nie chodzą natomiast na męskie dzivki ;) Ciekawe czemu. Faceci nie maja oporów przed pójściem do burdelu a kobiety tak.

 

a to są w ogóle burdele z "męskim dziwkami" :o

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powinieneś znaleźć robotę i zacząć chodzi w takie miejsca częściej
niezła motywacja do szukania pracy ;) może jakbym miał pracę to bym miał więcej odwagi do podrywania normalnych dziewczyn i burdel nie byłby mi potrzebny. No ale praca mnie tak wykańczała psycho- fizycznie że nawet o seksie nie myślałem i w sumie jakiekolwiek relacje z kobietami nawiązywałem gdy nie pracowałem, normalnie błędne koło.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×