Skocz do zawartości
Nerwica.com

Chorobliwa zazdrość o przeszłość dziewczyny.


Rekomendowane odpowiedzi

Znam podobną historie mojej dobrej koleżanki, zaczęla spotykać się z chłopakiem, wszystko zaczynało się pieknie ładnie, dopóki któraś z ich wspolnych znajomych nie powiedziała, że była z chłopakiem, którego on znał. Od tego momentu zaczął robić jej chore jazdy, wypominki, znając dziewczyne zaledwie trochę . Od tamtej pory kumpela się wkurzyła , co sie nie dziwie wcale i pozostała z nim na stopie koleżeńskiej.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przy tak dużej zazdrości drugorzędną sprawą jest to, co ukochana osoba robiła z kimś trzecim, wobec samego faktu, że spędzała czas, była z kimś innym, co jest odczuwane przez osobę zazdrosną bardzo boleśnie. By uniknąć tego bólu, zazdrośnik/zazdrośnica jeszcze bardziej kontroluje i osacza ukochaną osobę, by zapobiec zranieniom... tym samym krzywdząc ukochaną osobę.

 

By zwalczyć chorobliwą zazdrość, potrzebna jest terapia, na której odbudowywane będzie zaufanie do siebie i do innych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Gabriela: tak, wiem, że absolutnie nie mam prawa czuć się gorszy i nigdy nie miałem..tak obiektywnie rzecz ujmując. oddała mi się cała i w pełni mi zaufała i pokochała takiego, jakim jestem. do niego nic nie czuła. pieszczoty byly wymuszone, zreszta trudno to nazwac pieszczotami. nie wyzywam jej, nie obrazam, po porstu zadaje pytania, ktore ja krzywdza bo chciala zapomniec o tej traumie zmuszania sie do czegos, a w dodatku boi sie ze ja zostawie bo nie wytrzymam. sam ze soba bardzo zle się czuje przez to bo mam swiadomosc ze niszcze cos, na czym bardzo mi zalezy. i nie ma takiej sytuacji ze on dostal czegos a ja nie bo jak dokladnie to przeczytasz to on nic od niej nie dostal, poza tym ze sie do czegos tam zmusila. podkresla to ze nie byla w nim nawet zauroczona i ze jej nawet nie krecil. to wszystko wlasnie sprawia ze moja sytuacja jest tak chorobliwe beznadziejna. bo nie ma ZADNEGO powodu by odczuwac jakakolwiek zazdrosc, a jak napisal Gods Top 10 fakt, ze spedzala czas z kims innym stymuluje chore mysli. mam tu na mysli, ze podczas tego wlamania ladnie sie o nim wypowiadala, na pewno nie tak jak mi to przedstawiala. tlumaczyla mi to tym, ze wstydzila sie tego ze tkwi w tak beznadziejnym zwiazku z kolesiem do ktorego nic nie czuje, stad tak pisala. ale mimo wszystko jak sobie pomysle o tym czasem to nie moge uwierzyc ze nie czula nic do niego, ze mogla oklamywac najblizszych...

 

no i Gabriele, brzmisz jakby to był Twoj pierwszy chlopak/partner podczas gdy Ty jestes jego kolejna. U mnie to ona jest moja kolejna a tak naprawde jakby nie patrzec to ja jestem jej pierwszym, no bo co to byl za zwiazek?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cały ten temat jest dla mnie trochę poroniony. Dziewczyna miała chłopaka i obecnemu spowiada się co robiła z tamtym :? Ale po kiego grzyba?

hmmm ja tez wiem co robil moj facet z poprzednimi dziewczynami a on co ja z facetami..co w tym do licha zlego? Jak ludzie sie kochaja i maja do siebie zaufanie to nie ma wplywu na zwiazek a jest dowodem na bliskosc

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no musze, bo kurde zakochalem sie...

a uważacie, ze to ze mowila ze nie probowala mu sprawic przyjemnosci jest prawda? przypomniala sobie o tym przez to moje przepytywanie..

Jak czytam ten wątek to wymiekam :roll: dziewczyna była z kimś, komu starała sie NIE sprawic przyjemnosci lub wręcz unikała bliskich kontaktów z nim :shock: dla mnie to kompletnie bezsensu, to po co była z nim w zwiazku ? :shock:

A dozowanie róznych detali typu lizałam go po szyji, potem po sutkach, przypomina mi rozmowy gimnazjalistek po pierwszej randce....

 

@marakesh, pisałes że czułes sie oszukany, gorszy, bo nie jestes ten pierwszy. Nie rozumiem, co przeszłosc Twojej dziewczyny ma do Twojego poczucia wlasnej wartości. Jak by sie nie macała z kims, to byłbys kims lepszym ?

 

Rozumiem pytania o Wasz wiek, bo Tobie chyba strasznie brak pewnosci siebie. Z kolei jej opowieści typu - dotykalam penisa, ale niechcąco i krótko - to teksty na poziomie "palę ale się nie zaciagam"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hmmm ja tez wiem co robil moj facet z poprzednimi dziewczynami a on co ja z facetami..co w tym do licha zlego? Jak ludzie sie kochaja i maja do siebie zaufanie to nie ma wplywu na zwiazek a jest dowodem na bliskosc
Tak bezgraniczne zaufanie do siebie, to jednak dla wielu jest 'wyższa szkoła jazdy'. Niektóre pary nie osiągają jej przez całe wspólne życie.... m.in. z uwagi na to, że tak do końca nie ufają sobie, nie wierzą w swoją wartość. :?

Inna kwestia, że bliskość jest często postrzegana dość infantylnie jako wielka wygrana, która 'się trafia', a nie jako wartość ciężko wypracowana przez obie strony. :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cały ten temat jest dla mnie trochę poroniony. Dziewczyna miała chłopaka i obecnemu spowiada się co robiła z tamtym :? Ale po kiego grzyba?

hmmm ja tez wiem co robil moj facet z poprzednimi dziewczynami a on co ja z facetami..co w tym do licha zlego? Jak ludzie sie kochaja i maja do siebie zaufanie to nie ma wplywu na zwiazek a jest dowodem na bliskosc

Nie wyobrażam sobie nawet takiej sytuacji i nawet jak miałaby ta rozmowa wygladać ? :shock:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

psyche., moze dlatego ze zanim zaczelismy byc razem to sie kumplowalismy a kumple gadaja ze soba o wszystkim.. teraz tez czasami w rozmowie cos wyjdzie. Malo tego ja jestem bardzo blisko z jego byla dziewczyna a on z moim bylym kochankiem. Nie jestesmy zazdrosni o swoja przeszlosc ( a ma ja kazdy dorosly czlowiek)bo przeciez teraz wobec siebie jestesmy w porzadku

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja tez nie mialem wczesniej zadnego problemu z zazdroscia. Wrecz przeciwnie, nawet nie przyszloby mi do glowy zeby 'uzerac' sie z dziewica. To pojawilo sie dopiero teraz. Nie wiem czy to kwestia tego ze bardzo, ale to bardzo sie zauroczylem i jestem o wszystko zazdrosny, czy moze tego ze nagly naplyw emocji wyzwolil we mnie cos, czego do tej pory nie bylo. Biore tez pod uwage to, ze jest to jakas podswiadoma reakcja obronna zeby nie zostac skrzywdzonym. Jestem bardzo ciekawy, co powie na to psycholog i oczywiscie licze ze mi pomoze. Wiem, ze nie bedzie to zadna tabletka ale ciezka praca nad samym soba.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

marakesh, niska samoocena i za bardzo się boisz ,że ja mozesz stracić to rodzaj uzaleznienia przeciez nikt nie jest nasz własnościa .Masz racja cięzka praca przed Toba i dużo siły Ci zycze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

marakesh, niska samoocena i za bardzo się boisz ,że ja mozesz stracić to rodzaj uzaleznienia przeciez nikt nie jest nasz własnościa .Masz racja cięzka praca przed Toba i dużo siły Ci zycze.

 

No jestem swiadomy, ze to niska samoocena i jakies kompleksy.

Z tym ze to nie sa kompleksy na temat wygladu/intelektu. Myslalem, ze to moze fakt, ze do tej pory z nikim nie umialem nawiazac 'wiezi' i czulem sie w jakis sposob wybrakowany emocjonalnie, niezdolny do uczuc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mam prawo czuć się oszukany, czy problem leży wyłącznie we mnie?

 

Oszukany? Ale że jak cię oszukała? Bo nie chciała ci się spowiadać co z kim robiła, a teraz musi się tłumaczyć? Ja to bym ci strzeliła jeszcze w twarz za to włamywanie się na skrzynkę......

 

Dziewczyna jak widać musi cię lubić i nie chce cię stracić skoro tak ci wszystko opowiada - a dla zdrowia związku mogła to zachować dla siebie. A ty jak dalej będziesz drążył temat to skończysz sam. Czas dorosnąć, każdy ma jakąś przeszłość, ona powiedziałabym nie za bogatą skoro wcześniej była dziewicą, trzeba to zaakceptować - jakoś nie widzę twojego wpisu że wcześniej byłeś cnotliwy? Nawet jeśli to co robiła z poprzednim chłopakiem sprawiało jej przyjemność to co z tego?

marakesh normalne u faceta jest że nie chce słuchać o poprzednich partnerach

oprócz chemii w oun mamy jeszcze hormony

ale skoro ty tak ją wypytujesz to zaczyna się to robić dla związku złe

idź z nią na jakąś terapię i tyle może masz niskie poczucie wartości i tyle i to może trzeba leczyć

 

linka z tym daniem w twarz nie przesadzasz o taką pierdołę?

:o

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale ona nie opowiadala tego z wlasnej woli, ja ja o to prosilem, wypytywalem. A im wiecej mowila, tym wiecej sie rodzilo w mojej glowie chorych scenariuszy. Jakby kazda chwila mogla byc rozpatrywana na dwa sposoby: zrobila cos/czula albo nie. To bledne kolo, w ktore sam sie wpakowalem i sam sie musze z niego wydostac.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale ona nie opowiadala tego z wlasnej woli, ja ja o to prosilem, wypytywalem. A im wiecej mowila, tym wiecej sie rodzilo w mojej glowie chorych scenariuszy. Jakby kazda chwila mogla byc rozpatrywana na dwa sposoby: zrobila cos/czula albo nie. To bledne kolo, w ktore sam sie wpakowalem i sam sie musze z niego wydostac.

Po co Ci ta wiedz była ?teraz masz racje musisz sam to uporzadkować w swojej głowie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bittersweet, nie zdziwiło by mnie to gdyby to dziewczyna zerwała. Po co ona ma gadać obecnemu co łaczyło ja z wcześniejszym chłopakiem w takich szczegółach. Książke pisze autobiograficzną czy jak ? Jeszcze te dopytywania co robiła w łóżku z tamtym. Dla mnie to dziwne ale to tylko moje zdanie. Jak ma problem z zazdrością niech szuka dziewicy ale i tak będzie miał problem nawet jak ją rozdziewiczy. Autorze tematu na terapie szybko! Stłamsisz kolejną dziewczynę!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bittersweetJak ma problem z zazdrością niech szuka dziewicy ale i tak będzie miał problem nawet jak ją rozdziewiczy. Autorze tematu na terapie szybko! Stłamsisz kolejną dziewczynę!

 

No była dziewica...

Tak wiem, liczyłem, że przetrwam mój wyjazd i udam sie do psychologa i uda mi sie to wszystko naprawić, ale zabraklo kilku tygodni...

Hmmm, tooo po prostu nie mialo prawa sie udac, nie bylo sensu tego ciagnac, raniłem siebie i przede wszystkim ją..

Nie wiem czy poznam, planowałem się jej oświadczyć..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×