Skocz do zawartości
Nerwica.com

Faceci którzy nigdy nie byli w związku i prawiczki. Szanse ?


d65000

Rekomendowane odpowiedzi

daj spokój, masz depresje lub dystymie stąd się pogodziłeś ze swoim losem. |Leczysz się jakoś?

 

Co mi da leczenie? Byłem pierdolnięty przez całe 26 lat, więc teraz jedyne co mi pozostało to śmiać się z własnej głupoty, lenistwa, i straconych przejebanych lat. 26 letni koleś ma być ułożonym facetem a nie ułomnym psycholem w dodatku brzydkim totalnie. Time remaining...

 

Co tam wygląd, ja ponoć jestem b. ładna a przez to, że jestem zamknietą w sobie i zaburzoną osobą równie cierpie i straciłam jak również tracę swoje najlepsze lata. Ważniejsza jest pogoda ducha niż cała zewnętrzna maska jaką nosimy i nikt mi nie powiem że jest inaczej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

carlosbueno, tutaj nie chodzi o to,że byłeś pod wpływem alkoholu i prowadziłeś rozmowe ważne że to zrobiłeś nawiązałeś kontakt a bardzo surowo siebie oceniasz bo tak naprawde nie możesz wiedzieć co ta kobieta pomyślała o Tobie wszytko to tylko Twoje przypuszczenia.

Ona pomyślała że jestem z jej branży i nie potrzebnie powiedziałem że jednak nie. Ale z tym podrywaniem pod wpływem jest różnie kiedyś nawet umówiłem się z taką tak poznaną na dyskotece ale na trzeźwo mi się nie podobało, owszem fajna, miła dziewczyna była ale z wyglądu mi na trzeźwo nie pasowała, w ogóle mnie jako kobieta się nie podobała mimo że wcześniej wydawała mi się atrakcyjna. Choć w moim wypadku chyba nie powinienem mieć jakiś wymagań co do wyglądu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

carlosbueno, przecież dziewczyna musi Ci się podobać jeśli chcesz z nią nawiązac bliższe relacje to oczywiste.

Niby tak ale uważam że nie jestem godzien zbyt ładnych dziewczyn, że zasługują na kogoś lepszego, no i pewnie nie jestem dla nich atrakcyjnym towarem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

carlosbueno, przecież dziewczyna musi Ci się podobać jeśli chcesz z nią nawiązac bliższe relacje to oczywiste.

Niby tak ale uważam że nie jestem godzien zbyt ładnych dziewczyn, że zasługują na kogoś lepszego, no i pewnie nie jestem dla nich atrakcyjnym towarem.

 

To jest własnie chorobiliwe myślenie, bo zdrowi ludzie dopierają się nie tylko na zasadzie wyglądu ale też charakteru, temperamentu, wspolnych zainteresowań.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co tam wygląd, ja ponoć jestem b. ładna a przez to, że jestem zamknietą w sobie i zaburzoną osobą równie cierpie i straciłam jak również tracę swoje najlepsze lata. Ważniejsza jest pogoda ducha niż cała zewnętrzna maska jaką nosimy i nikt mi nie powiem że jest inaczej.

 

U mnie jest tak że ja bym już dawno normalnie żył normalnie gdybym poszedł na terapie, która dałaby mi kopa do zmiany wyglądu (tj operacji konkretnych). Na chwile czuje sie człowiekiem (bo facetem nawet się nie nazwę) nie spełniającym absolutnego minimum przyzwoitości atrakcyjności dla nikogo, a moje defekty które mam od zawsze, od zawsze mnie wykańczały wewnętrznie bo godzą dokładnie w punkty atrakcyjności faceta. Ciesz sie że jesteś bardzo ładna, bo prawa natury są takie że "co ma wisieć nie utonie" i znajdziesz w końcu szczęscie ;) Staram sie nie myśleć o tym ile przegapiłem zajebistych momentów i pięknych chwil, przez te 26 lat. Gdybym sobie to uświadomił w 100% to już bym napewno tutaj nie pisał, a tak jeszcze kilka postów bazgrne... pierdolony los kurwa...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie akurat jeśli chodzi o kompleksy to wygląd ma drugorzędne znaczenie, widzę że wielu brzydszych facetów ode mnie ma powodzenie( sam też jakiś piękny nie jestem raczej średni), moim problemem jest słaba psychika, nieśmiałość no i od 2 lat z małą przerwą status bezrobotnego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Staram sie nie myśleć o tym ile przegapiłem zajebistych momentów i pięknych chwil, przez te 26 lat.
Nie martw się, mam tak samo, tyle straconych szans i zaprzepaszczonych okazji. Ale cóż, wmawiam sobie od lat (gdy wpadam w okresy depresji to i tak przestaję w to wierzyć), że nic się nie dzieje bez przyczyny, a za cierpienie i niepowodzenia spotka mnie jeszcze wiele dobrego... >_>

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wcale się z tego nie cieszę, wolałabym być szczęsliwa wewnętrznie a nie zewnętrznie. Bo jak tego nie ma , to nic mi po wyglądzie.

 

Spokój ducha to musi być coś naprawdę wspaniałego. Nigdy go nie miałem nawet na 5 minut. Ale chciałbym wyglądać chociaż w miarę, żeby odbiór mnie przez kobiety był przeciętny a nie jak teraz beznadziejny. To byłoby wspaniałe preludium do osiągnięcia spokoju ducha i wyjścia z całego tego szamba bo wiedziałbym że prędzej czy później kogoś znajdę tylko muszę być cierpliwy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli kiedyś bym się zdecydował na związek, to nie będzie w nim uprawiania seksu ani rozmów o sprawach związanych z seksem.
dlaczego?

Bo seks jest dla mnie obrzydliwy, rozmowy w realu o sprawach związanych z seksem wstydliwe. Drugi powód jest taki, że moje preferencje seksualne są inne i nie uwzględniają normalnego uprawiania seksu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli kiedyś bym się zdecydował na związek, to nie będzie w nim uprawiania seksu ani rozmów o sprawach związanych z seksem.
dlaczego?

Bo seks jest dla mnie obrzydliwy, rozmowy w realu o sprawach związanych z seksem wstydliwe. Drugi powód jest taki, że moje preferencje seksualne są inne i nie uwzględniają normalnego uprawiania seksu.

A interesowałeś się może tym czy w internecie nie ma czasem stron dla osób o tych innych preferencji seksualnych i może tam są podobni do ciebie ludzie, bo chyba sam w Polsce tych preferencji nie masz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ladywind, Podstawowym, kluczowym w nabawieniu się wszystkich fobii, natręctw, nerwicy i depresji. Oczywiście osobowość też mam do kitu - leń, słaba psychika, lękliwość. Nie ulega jednak wątpliwości że mam też wspaniałe cechy (niestety teraz już pod wpływem lat samotności i poczucia bycia nikim prawie się zatraciły/uśpiły) i gdybym czuł że wyglądam ok i faktycznie był ok wizualnie, to bym miał tą dziewczynę, "wyrobiłbym się" przy niej (bo miałem takie zadatki że tak powiem na bycie w pełni normalnym do pewnego wieku) i pewnie teraz byłbym fajnym facetem. Często sobie myślę, że nie tak to miało wszystko wyglądać ale od małolata wiedziałem że mam przejebaną sytuację i w pewnym sensie nie jestem zaskoczony że tak się to skończyło.Amen

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A interesowałeś się może tym czy w internecie nie ma czasem stron dla osób o tych innych preferencji seksualnych i może tam są podobni do ciebie ludzie, bo chyba sam w Polsce tych preferencji nie masz.

Moja parafilia nawet chyba nie ma konkretnej nazwy, google w ogóle nie znajdują (bo kiedyś patrzałem) w całości mojej parafilii, ani co jest jej przyczyną, ani ludzi z taką samą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mark123, nie wierze że na widok nagiej kobiety by Cię nie naszło na stosunek. Próbowałeś kiedyś?

 

wiem o co chodzi Markowi, pod wpływem stale obniżonego nastroju, połączonego z przeróżnymi fobiami i beznadziejnymi, czarnymi myslami w pewnym momencie człowiek traci ochote na seks, takie coś ja ta sfera zostaje całkowicie przyblokowane chorobą, wiem co piszę bo miałam tak z różnym czasem trwania przez wiele lat.

 

A to nie jest parafiria tylko zanik uczuć, popędu, a popęd to ochota na życie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mark123, a czy twoja parafilia w ogóle wymaga obecności drugiej osoby?

Jeżeli by ją w pełni realizować, to tak.

 

-- 03 sie 2013, 12:33:50 --

 

mark123, nie wierze że na widok nagiej kobiety by Cię nie naszło na stosunek. Próbowałeś kiedyś?

 

wiem o co chodzi Markowi, pod wpływem stale obniżonego nastroju, połączonego z przeróżnymi fobiami i beznadziejnymi, czarnymi myslami w pewnym momencie człowiek traci ochote na seks, takie coś ja ta sfera zostaje całkowicie przyblokowane chorobą, wiem co piszę bo miałam tak z różnym czasem trwania przez wiele lat.

 

A to nie jest parafiria tylko zanik uczuć, popędu, a popęd to ochota na życie.

Tak na 100 procent, to nie jestem pewien, czy to parafilia czy nie. Swoje preferencje opisałem w temacie parafilie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ladywind, Podstawowym, kluczowym w nabawieniu się wszystkich fobii, natręctw, nerwicy i depresji. Oczywiście osobowość też mam do kitu - leń, słaba psychika, lękliwość. Nie ulega jednak wątpliwości że mam też wspaniałe cechy (niestety teraz już pod wpływem lat samotności i poczucia bycia nikim prawie się zatraciły/uśpiły) i gdybym czuł że wyglądam ok i faktycznie był ok wizualnie, to bym miał tą dziewczynę, "wyrobiłbym się" przy niej (bo miałem takie zadatki że tak powiem na bycie w pełni normalnym do pewnego wieku) i pewnie teraz byłbym fajnym facetem. Często sobie myślę, że nie tak to miało wszystko wyglądać ale od małolata wiedziałem że mam przejebaną sytuację i w pewnym sensie nie jestem zaskoczony że tak się to skończyło.Amen

 

kumam czaczę ;) Czyli jedno jak i drugie miało u Ciebie duży wpływ na to, w jakim punkcie znajdujesz sie obecnie.

 

-- 03 sie 2013, 11:37 --

 

Kurcze ciekawe.... nie będę naciskać, żebyś powiedział o co chodzi bo to dość intymna sprawa - ale serio nic w internecie nie znalazłeś? Na zagranicznych stronach też nie?

Lepiej niech już nie znajduje. I tak przez swoje bardzo niskie poczucie własnej wartości wystarczająco wiele chorób sobie przypisał.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na zagranicznych stronach też nie?

Na zagranicznych stronach nie patrzałem, bo nie znam angielskiego. Bardziej interesują mnie przyczyny takich preferencji (bo normalne one raczej nie są), partner lub partnerka na razie nie. W pełnej realizacji moich preferencji przeszkadza mi raczej głównie nieśmiałość, wstyd, lęk i rozsądek; ale same preferencje moim zdaniem nie są ich wynikiem.

 

I tak przez swoje bardzo niskie poczucie własnej wartości wystarczająco wiele chorób sobie przypisał.

eFek w podejrzeniach mam dużo dlatego, bo rozważam różne możliwości.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×