Skocz do zawartości
Nerwica.com

Stres nie do wytrzymania


Katowany

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

dzisiaj po raz drugi chciałem zdać egzamin praktyczny na prawko ale wyszło jak przewidywałem. Oczywiście noc nieprzespana pomimo różnych ziołowych preparatów w znacznych ilościach i technikach relaksacyjnych.

 

Po skończeniu egzaminu, ja chłopak który dopiero co wszedł w dorosłość rozpłakałem się w centrum miasta. Chciałem wskoczyć pod samochód albo tramwaj. Skoro nie wytrzymuje takich zwykłych sytuacji to może nie ma dla mnie miejsca na tym świecie, powinienem być wyeliminowany? Próbowałem już wszystkich metod ale stres zawsze ze mną wygrywa. Po prostu nie radzę sobie z nim w żaden sposób. Jak przychodzi co do czego to jestem tak zestresowany, że nie potrafię nic zrobić, ciągle się mylę, często łapię zawiechę i to jest koniec czegokolwiek co robiłem po tym już nie da się. Np. 2 miesiące przed robieniem prawa jazdy uważałem, że egzamin to mało stresujące przeżycie i nie ma się czym martwić. Ale jak przyszło co do czego to jest jakiś dramat. Skoro nie radzę sobie z takim stresem, który uważałem za mały to co dopiero stanie się jak przyjdzie prawdziwy stres jak np. prezentacja maturalna albo odpowiedź ustna. Przy obecnym stanie mogę sobie to darować bo i tak nie dam rady, choćbym się najlepiej przygotował. Byłem już u psychiatry ale chyba uznał mnie za zbyt ciężki przypadek bo "powinienem żyć takim jakim jestem i nie zmieni się tego.".

 

I pytanie do was - coś da się zrobić, czy do odstrzału?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:shock: szukać porządnego lekarza a nie jakiegoś konowała!!

 

Pomyśl nad terapią u psychologa :)

Nie jesteś z tym sam, forum pęka w szwach od ludzi którzy przeżywają to samo co TY, spokojnie i powoli poczytaj o nerwicy lękowej. Poznaj wroga i poszukaj fachowej pomocy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Katowany,

powinienem żyć takim jakim jestem i nie zmieni się tego.

Wow cóż za dogłębna specjalistyczna diagnoza. To chyba był jakiś autorytet w dziedzinie psychiatrii, bo innej możliwości nie widzę ;) El kretino i tyle.

 

Posłuchaj linki, dobrze Ci radzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×