Skocz do zawartości
Nerwica.com

Wizyty u psychologa i psychiatry


Angie89

Rekomendowane odpowiedzi

Nie polecam psychologa z nfz ,jeśli iść to prywatnie do sprawdzonego.

 

Witaj .

Prywatny też może mieć nieżle nasrane we łbie i tylko liczy ,żeby jak najdłużej Cie "leczyć ' i ciągnąc kasę.

To nie zależy czy na NFZ , czy prywatnie , tylko na jakiego człowieka trafisz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To nie zależy czy na NFZ , czy prywatnie , tylko na jakiego człowieka trafisz.

Tak, masz rację, nie ważne czy prywatnie czy w ramach NFZ. Zależy od tego czy jest kompetentny czy nie, tak jak w każdym zawodzie, są pseudo - specjaliści i specjaliści z powołania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem tydzień po pierwszej wizycie u psychiatry.

Zaraz po wyjściu z gabinetu na prawdę dobrze się czułam, ale zaraz pod koniec dnia i cały czas jest jak zwykle. Wiadomo, diagnozy nie ma, ale krąży na osi depresja-nerwica. Jeny, jakie to w ogóle było ciężkie. Psychiatra miła, przy pierwszej wizycie na tym mi zależało, żebym się przede wszystkim nie zniechęciła. Dała słabe leki, doraźnie. Już brałam, ale w sumie nie wiem jak się po nich czuje, chyba nie najlepiej, ale to może być kwestia tego, że dwa dni praktycznie nie spałam. Pytania nie były dziwne ani pewnie ciężkie, ale nie dla mnie. Odpowiadałam półsłówkami albo wcale. I mam wyrzuty sumienia, że mogłam dać z siebie więcej, lepiej wykorzystać tą wizytę. Bo jak tu odpowiedzieć na pytanie dlaczego nie czuje się szczęśliwa albo opisać siebie :) Trochę poczułam się jak idiotka kiedy zaczęła mi tłumaczyć, że nie jest psychologiem tylko psychiatrą. Przecież wiem do kogo poszłam, ale rozumiem, że zdarzają się ludzie, który tego nie wiedzą, najwyraźniej. I strasznie przyczepiła się anoreksji czy innych zaburzeń odżywiania. Wiem jak wyglądam, ale to akurat ostatnie z problemów, które mi można by przypisać :) Cały czas pisała, zapisała 1,5 strony A4 drobnym maczkiem, a ja się nie mogła skupić na niczym innym jak na samym procesie pisania. Nie czytałam tego co pisze, nie umiem czytać do góry nogami :P, ale okropnie przyciągało to moją uwagę. Męczy mnie to, że tak mało powiedziałam, ale już po ptakach. Pytała się dwa razy czy jest jeszcze coś o czym chciałabym powiedzieć i jest tyle rzeczy, tyle miałabym do powiedzenia, ale nie mogłam z siebie wydusić. Na koniec życzyła powodzenia, ale ja już chciałam jak najszybciej wyjść, niestety.

Pokierowała mnie dalej do psychologa, mówiła coś o badaniu osobowości. I mam takie pytanie, może ktoś wie, na czym może polegać teraz taka wizyta u psychologa już po psychiatrze ? Zacznie wszystko od nowa czy może posłużyć się kartą, którą miała psychiatra ? I przy tym "badaniu osobowości" to skończy się na testach czy kwestionariuszach ? Pewnie psycholog będzie chciała jeszcze przyprowadzić sama wywiad, tak ? Wizyta za 2 tygodnie, chciałabym chociaż trochę przemyśleć pewne sprawy żeby tak nie dukać i ciągle nie odpowiadać, że nie wiem :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hanails, Po co Ci sama diagnostyka?Te wszystkie trudności, z którymi sobie nie radzisz życiowo doskwierają Ci pod postacią objawów. Najlepiej rozpocząć psychoterapię, szkoda czasu na chodzenie po psychologach. Najlepiej poszukać dobrego terapeutę, który podczas sesji poprowadzi terapię w określonym nurcie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hanails, Po co Ci sama diagnostyka?Te wszystkie trudności, z którymi sobie nie radzisz życiowo doskwierają Ci pod postacią objawów. Najlepiej rozpocząć psychoterapię, szkoda czasu na chodzenie po psychologach. Najlepiej poszukać dobrego terapeutę, który podczas sesji poprowadzi terapię w określonym nurcie.

 

Przepraszam, nie doprecyzowałam. Ta psycholog do której się wybieram jak i psychiatra u której byłam są psychoterapeutami, pytałam się psychiatry i sama sprawdzałam, bo ja chodzę do Poradni Zdrowia Psychicznego, ale ci sami specjaliści akurat przyjmują w Zachodniopomorskim Instytucie Psychoterapii więc nie było trudno znaleźć czy dostać informacje.

Mi dla samej siebie nie jest potrzebna diagnostyka, właściwie nawet nie wiem czy chcę usłyszeć diagnozę, bo boję się, że to będzie jak wyrok. Ale nie wiem czy nie jest ona potrzebna specjalistom żeby wiedzieli, w którą stronę iść. Nie wiem, to nie ja tutaj jestem specjalistą, nie znam się, ale zdecydowałam się na przyjęcie pomocy to skoro kierują to idę. Trochę ślepo, ale ja nie mam nic do stracenia.

Taką tylko dostałam informację, że na początku będzie to badanie osobowości i nie wiem na co mogę się przygotować.

Kiedyś, kiedyś miałam jakieś badanie psychologiczne to jak mi kobieta wysunęła prosto z mostu, że jestem niestabilna emocjonalnie, ale nie trzeba nic z tym robić to i tak myślałam, że się nogi pode mną ugną i już nie wstanę. Nie wiem czy coś się może w kwestii osobowości samoistnie zmienić (na lepsze? na gorsze?), ale nie chciałabym żeby sytuacja się powtórzyła, bo z tamtą psycholog już się więcej nie zobaczyłam :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pierwsza wizyta u psychiatry to jedna rzecz z których zapamiętam do końca życia :D

Nie z powodu wizyty, bo teraz odbieram to jak iść do dentysty czy okulisty.

Blokowało mnie tylko to, że "psychiatra" kojarzyła się źle, głupie powiedzonka "idź do psychiatry" zrujnowały obraz tejże profesji. Psychiatra, iść korytarzem do psychiatry, powiedzieć, że ja do psychiatry byłem umówiony... Karteczka na plecach "wizyta psychiatryczna" :hide:

A tutaj całkiem miło, oddzielna poradnia psyche, ludzie z podobnymi problemami, nie patrzą na Ciebie jak na dziwaka, olewają kto wchodzi i wychodzi :yeah:

 

W obecnych czasach iść do psychiatry to żaden wstyd zauważyłem po kilku latach. Ludzie jakoś bardziej są nastawieni na obojętność.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pamiętam , pamiętam w 88 roku . Jeden był tylko na Broniewskiegio ( w Szczecinie przyjmował) , a ludzi niewielu .

Gdybym wiedział wtedy ,że moja kariera pacjenta PZP będzie trwać dozgonnie , już wtedy poszedłbym sie upić z radości. :lol:

 

A co ta karta Ci daje? 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam takie pytanie.

 

A mianowicie ile mniej więcej kosztuje jedna wizyta u psychiatry?

 

Czy mógłby ktoś mi polecić jakiegoś z Wrocławia? Zastanawiam się czy może we Wrocławiu są jacyś psychiatrzy realizujący program stażystów? Tzn żeby mieć sesje ze stażystą pod okiem wykwalifikowanego psychiatry. Wtedy wizyta mogłaby być tańsza.

 

A może psychiatra na NFZ?

 

Doradźcie coś, bardzo prosze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A mianowicie ile mniej więcej kosztuje jedna wizyta u psychiatry?
Prywatnie ok 100 zł, zazwyczaj w zależności od wielkości "konkurencji". Ogólnie rzecz biorąc to czy wybierzesz chodzenie prywatnie czy na NFZ to tylko Twój wybór, bo wg mnie nie ma żadnej różnicy. Oprócz ceny oczywiście.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie rzecz biorąc to czy wybierzesz chodzenie prywatnie czy na NFZ to tylko Twój wybór, bo wg mnie nie ma żadnej różnicy. Oprócz ceny oczywiście.
W moim przypadku wizyta prywatna jest dużo dłuższa (40 min, a czasem nawet więcej).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Coz, pierwsza wizyte u psychiatry wspominam dobrze (moze dlatego, ze prywatnie :D). Wysluchala, potwierdzila, ze to co mam to NN (wczesniej snulem tylko domysly). Przepisala rispolept, ktory pomogl zajebiscie, to tyle :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja swoją wizytę pierwszą wspominam całkiem nieźle, poza ogólnym wywiadem ;) Wiadomo, rzecz konieczna, ale dla mnie męcząca, bo u terapeutów tyle razy to przerabiałem już. Mój psychiatra to jedyny lekarz, do którego stojąc w kolejce nie stresuję się w ogóle ;) A już sama rozmowa z nim bardzo mi pomaga.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×