Skocz do zawartości
Nerwica.com

PAROKSETYNA (Arketis, ParoGen, Paroxetine Aurovitas, Paroxinor, Paxtin, Rexetin, Seroxat, Xetanor)


Ania

Rekomendowane odpowiedzi

Niestety po 11 dniach przerwałam parogen i zaczynam znów (7 dzień) ziewanie i bóle głowy są po prawie nie do zniesienia.

dlaczego przerwalas?

na böle glowy najlepszy paracetamol, zadnej aspiryny!!!!

jezeli chodzi o inne przeciwbölowe, zawsze pytaj w aptece i möw jaki antydepresant bierzesz.

nie wolno nam brac kazdego!!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zapomniałam zabrać tabletek na wyjazd zagraniczny, po prostu jeszcze do tego nie przywykłam. a jutro wizyta u psychiatry i powrót do pracy więc będzie stres. aspiryny nie biorę bo nie mogę, a jak z ibupromem?

cholera, nie wiem

ja biore tylko paracetamol, musisz zobaczyc jaki jest skladnik w tym leku.

niektöre przeciwbölowe wchodzä w konflikt z naszym depresantem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

edytka1976 Dzięki za odp. wiesz ja mam tą huśtawkę od zeszłego roku po niełym stresie i było tak że tydzień ok a tydzień do dupy na dawce 20mg którą brałem od trzech lat . od kwietnia więc zwiększyłem dawkę na 25 potem na 30 mg jest jak pisłem miesiąc ( maj ) było super potem tydzień źle później 3 tyg super teraz znów gorzej - może się jeszcze to unormuję oby bo nie chcę zmieniac leku- nigdy tego nie robiłem ( 10 lat z przerwami na serxacie) i się tego strasznie boję

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

qbazag hello.nie zmieniłam leku.od tamtego czasu biorę 25mg i jest ok.czuję się dobrze,nie mam lęków.ale ciągle myślę,kiedy nadejdą,taka głupia jestem.minęło 8 lat odkąd biorę z przerwami paro i boję się,że przestanie działać.

 

ja też boję się zmiany,przy paro początki były straszne.poza tym wszędzie mówią,że paro najlepsze i najsilniejsze na lęki,a ztym się zmagam.chyba mamy podobnie.a miałeś dłuższe przerwy w nie braniu paro?ja najdłużej nie brałam 2 lata,powodzenia,daj znać co zamierzasz,a gadałeś z lekarzem???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak ,najgorszy jest stały , przedłużający stres , z którego nie widzi sie wyjścia, a nadzieja na lepsze nikła. Takie stany to preludium nawrotu , depresji, zaostrzenia NN . Takie stany to wyjątkowo skuteczne wyzwalacze choroby. AAAA najgorsze ,że czasami nie można za wiele zrobić , by uciec z tego gówna. i wtedy koniecznie prochy , bo co innego ?

 

Dziekuje za te slowa lepiej bym tego nie

ujela najgorsze dla mnie jest to ze nie ma wyjscia z tej sytuacji tzn ja bardzo lubialam swoja prace i nadal chcialabym do niej chodzic ale czuc sie w niej normalnie tak jak do tej pory wiem tez ze musze zarabiac jakies pieniadze nie chce byc na kogos utrzymaniu ale przez to ze w niej mialam te ataki a w zasadzie zaczelo sie od powrotu z niej do domu tak wszystko sie poukladalo ze poprostu nie moge tu wysiedziec wszystko kojarzy mi sie z lekiem. Wrecz dusze sie siedzac tutaj. Czesto placze bo musze tutaj sie trzymac udawac ze jest wszystko wporzadku a w glebi jest mi tak ciezko... Kazde wyjscie tdla mnie ogromny stres. Nie moge sie pogodzic ze z tak zaradnej logicznie myslacej osoby stalam sie zalekniona. Bardzo sie ciesze ze moge tu napisac ze sa ludzie ktorzy mnie zrozumieja to tez duzo daje w zmaganiu sie z tym wszystkim...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kochani, ja jestem na Paro od prawie 2 lat, w ciägu tego czasu raz schodzilam w döl, raz znowu w göre.

obecnie od piätku na 30mg

wczesniej z przerwami bralam Opipramol

tez strasznie boje sie tych leköw,nie chcialabym przechodzic na inne.

u mnie jest dokladnie tak samo jak u was

raz dobrze, raz gorzej, ale nie tak zle jak bylo 2 lata temu.

najgorsze jest to, kiedy mam jeden dzien nie za bardzo, zapominam o tym ze kilka tygodni bylo ok, zaraz wbijam sie w negatywne mysli.

nawrotu boje sie najbardziej, i wydaje mi sie ze ten strach bedzie we mnie zawsze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Freda no to cieszę się że u Ciebie lepiej na tej 25mg. Mam nadzieję ża na dłużej niż na miesiąc. ja nadal mam zjazdy co tydzień lub co 3 -4 tygodnie i tak mnie z tydzień trzyma - póki moge to funkcjonuję ale jak długo tak pociągnę ... nie wiem

 

edytka1976 no dokładnie tak jak piszesz wystarczy jeden dzień i człowiek myśli że z tego nie wyjdzie i juz nie pamięta że tak było wcześniej i przeszło - co za poje....na choroba

 

dziś u mnie po tygodniu ciut lepiej choć obserwuję się jak głupi jakiś mam nadzieję że mi przejdzie bo jutro mam na palnie filmowym ciężki dzień a następne dni też się pracowicie zapowiadają

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

qbazag my chyba po prostu już nie wiemy jak to jest czuć się normalnie.ciągle wsłuchujemy się w swoje ciało.ostatnio się przejadłam i po objawach myślałam już ,że nerwica wraca.eh życie.pewnie będę wcinać leki do końca życia,ale jeśli ma mi to pomóc to nie mam nic przeciwko.skoro dziś czułeś się lepiej to jutro będzie jeszcze lepiej,zresztą wiesz jak to działa......

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

qbazag my chyba po prostu już nie wiemy jak to jest czuć się normalnie.ciągle wsłuchujemy się w swoje ciało.ostatnio się przejadłam i po objawach myślałam już ,że nerwica wraca.eh życie.pewnie będę wcinać leki do końca życia,ale jeśli ma mi to pomóc to nie mam nic przeciwko.skoro dziś czułeś się lepiej to jutro będzie jeszcze lepiej,zresztą wiesz jak to działa......

ja dzis na wieczör troche fazuje, pierwszy dzien w pracy po 2 tygodniowym urlopie.

tez wbijam sobie fazki, ze choroba wraca, ze to , ze tamto i tak walkuje temat.

w czwartek mam rozmowe z lekarzem, zobaczymy co powie.

2 lata temu powiedzial tak "pani D. pani nie jest tak chora jak sie pani wydaje"

tez mysle ze bede je brala bardzo dlugo.

 

mam pytanie, redukujecie ten lek sami, czy za przyzwoleniem lekarza?

i jak czujecie sie w te cholerne upaly?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dziś po wizycie kolejna recepta na paro, więc przed dłuższy czas będę z nim nierozłączna, najważniejsze żeby sie nie poddawać!

 

a co do upałów, to ja w ogóle ich nie lubię, a przy tych lękach to miałam wrażenie że serce mi wyskoczy, poty mnie oblewały i notoryczne uczucie słabości.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

edytka1976 Ja biorę paro już 10 lat z przerwami na poczatku pomógłpo ok 2 tygodniach brania ( tzn czułem juz znaczna poprawę potem juz było tylko lepiej) po ok roku zszedłem do z 20 mg do 0 . Wszystko wróciło po ok roku znów wejście na 20 mg ale teraz uboki były przez dwa miechy potem zaskoczył i brałem go ok 1,5 roku w dawce 20mg potem sam zszedłem do 10 mg i tak z rok było ok na 10mg W sumie sam nie wiem po co wtedy brałem te 10 mg niby miała to byc dawka podtrzymująca:) po ok roku znów nawrót i znów podniosłem z 10 mg na 20 mg i też zaskoczyło po ok 2 miesiącach i tak było sobie ok jakieś trzy lata. W zeszłym roku pod koniec miałem sporo stresu i zaczęło się tydzień dobże tydzień źle i tak wkółko to podniosłem w kwietniu dawke na 30 mg i dalej już wiecie jak jest....

 

z tym wcinaniem leków do końca życia... też tak myślałem i chyba dlatego zszedłem na 10 mg i tak miałem sobie brać ten lek a w razie co podwyższyć do 20mg Jak widzicie dziś jestem na dawce 30 mg czyli tendencja jest w górę a nie w dól i coś słabo juz mi pomaga - mnie osobiście to przeraża... co mnie czeka zmiana leku na inny? Czy to coś wogóle daje skoro to leki z tej samej grupy ?

I nawet jak się wstrzelę w lek to co znów podnoszenie dawki i po jakimś czasie znow zmiana... Ja nie chcę byc na lekach do końca zycia. Mam jakiś tam plan żeby z tym powalczyć. Chcę w końcu żyć bez leków czy się uda... hm czas pokaże

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tez bym chciala bez, ale sie nie daje.

u mnie tak samo, raz w göre, raz w döl i znowu w göre.

walcze juz 8 lat, wkurzajä mnie tylko te wahania.

tlumacze to sobie, ze przy innych chorobach tez ludzie biorä leki po to zeby zyc.

np. möj tata bierze rözne leki na serce, tez narzeka ze wolalby bez.

normalna rzecz.

a co do wyzdrowienia zupelnego, to raczej mi sie nie wydaje.

ta choroba jest jak rak, zawsze moze powröcic.

mam tylko nadzieje ze nie z takim nasileniem, jak to bylo u mnie 2 lata temu :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×