Mój dzisiejszy dzień

Dzien troche zabiegany, nie bylo czasu na myślenie o lękach i derealizacji. Dobry humor i duzo motywacji. Pozytywnie

Po raz pierwszy na kursie nauki jazdy załapałem coś co daje pewność jazdy i wyczucie auta. Cieszę się z tego , albowiem,uwierzyłem i wiem ,że mogę zdać ten egzamin nawet za pierwszym razem , rzecz jasna z Bożą Pomocą>>>

Dzisiaj są w moim mieście wydarzenia kulturalne i festyn z okazji corocznych Dni Goliny. Miałem tam pójść, ale nie było z kim. Sam też bym mógł, ale zdecydowałem wrócić do domu.

pink_hope, No, zobaczę chyba jeszcze kilka dni jak będzie, a jak się nic nie poprawi to najwyżej umówię się znowu na wizytę. Dzięki za pomoc!

to był aktywny dzień. Rano byłam na pieszo ok. 10 km zrobiłam, poprałam, godz. ćwiczyłam

Elyse, Matko, żeby mi chciało się tyle chodzić co Tobie!

Po raz pierwszy na kursie nauki jazdy załapałem coś co daje pewność jazdy i wyczucie auta. Cieszę się z tego , albowiem,uwierzyłem i wiem ,że mogę zdać ten egzamin nawet za pierwszym razem , rzecz jasna z Bożą Pomocą>>>

Może i dobrze wozisz się wozidłem ale powodzenia na testach :) moja siostra się męczy z nowymi testami w 1 podejściu na 20 osób w sali zdała aż 1

Ja za to wczoraj spędziłem cały dzień za kólkiem i w jednym momencie wypredziłem 4 autka osobowe 1 tira i nie zmieściłem się przed wysepką więc poleciałem lewą stroną, ojj ale dostałem zjebke

Podlałam kwiaty.

...

...

To tyle z osiągnięć na dziś.

paskudny dzien

Podlałam kwiaty.

...

...

To tyle z osiągnięć na dziś.

Z moich siągnięć dziś to że nakręciłam bratu do pracy 360 szt papierosów. Jestem zadowolona bo zrobiłam coś dla kogoś.

Podlałam kwiaty.

...

...

To tyle z osiągnięć na dziś.

Z moich siągnięć dziś to że nakręciłam bratu do pracy 360 szt papierosów. Jestem zadowolona bo zrobiłam coś dla kogoś.

ja dzis nie mam zadnych osiagnieć zjadłam obiad chyba tylko to

Masakryczny ,dopadł mnie straszliwy lęk w pociagu ,jakos dotarłam na miejsce co graniczyło z cudem ,potem juz tylko mysl zeby wrócic do domu ,i trzyma mnie przez cały dzień.

witam wszystkich

möj dzien byl ok, tylko cholernie goräco.

dopiero na wieczör wynurzylam sie z domku.

wsiadlam na möj rowerek, zabralam pieska i na przejazdzke.

bylo milo, spotkalam innych psiarzy, pogadalam i do domku

Mój dzień też taki raczej nijaki. Trochę poczytałam, zrobiłam obiad, wieczorem wyszłam na spacer z Mężem i pieskiem...i już noc.

Jeszcze bratu kolację zrobiłam.Jajecznicę

Dzień jakiś taki .... długi. Wydaje mi się jakby to było grubo po północy a dopiero 23.

U mnie dzisiaj nijak, od rana jestem spięta, wkręcam sobie jakieś rzeczy, źle się z tym czuję... Cholery można dostać. Dobrze, że moja matka przyjeżdża...

Miałam rano wstać i się pouczyć do pracy, a pospała sobie. Teraz jestem w nerwach że coś zawaliłam.

Żniwa czas zacząć

Cię

kiepsko, depresja i lęki trzymają

Śpię, jem, śpię, jem, śpię, jem... I tak w kółko...

Była u mnie rodzina, ci ludzie są zbyt beztroscy. Muszę tu trochę na forum posiedzieć, bo hedonistyczne podejście dobija mnie bardziej niż smutni ludzie.

Miałam skosić całe podwórko. Na moje szczęście w nieszczęściu kosiarka padła a że ja to nie mechanik to mam wolne.

Psiaczki trochę pobrykały. Zgrywusia wyczesałam i jest śliczny.

Dobry dzień ale żeby szybko się skończył bo mam lęki o psiaki.

Ech, urlop, wyjazd w góry aby się zrelaksować na łonie przyrody. I co?

Nie powiem, ataków paniki brak, duszności, bólu w klatce i brzuchu też. Generalnie byłoby bardzo ok gdyby nie jeden szkopuł.

Od przyjazdu każdego wieczoru przy próbie zaśnięcia moje serce odstawia 2-3 godzinny koncert z głównym zaproszonym - dodatkowymi skurczami serca.

Tętno normalne, ciśnienie chyba też, nie wiem, nie mierzę, a dodatkowe skurcze pokazują jak świnia wygląda.

Żeby to były pojedyncze sztuki. A tu seriami leci 2-4 jeden po drugim. I tak kilka razy na minutę.

Oszaleć można. Magnez łykam od 3 tygodni (2 x dziennie chelamag). Może tym razem pozbyłem sie potasu?

Teraz pochłonąłem dwa pomidory, doraźnie, na noc. Jutro trzeba asparginu poszukać.

Pobudka ok. 13:00, potem musiałem z domu się wysiedlić bo nie chciałem oglądać chłopaka mojej siostry :/