Skocz do zawartości
Nerwica.com

"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!


magdasz

Rekomendowane odpowiedzi

dzięki za wszystko ale naprawdę nie jestem osobą, o którą warto się martwić Crying or Very sad

a z jakiego to powodu nie jesteś warta aby o Ciebie się martwić bo nie bardzo rozumiem :? Jesteś wartościowym wrażliwym człowiekiem, który ma chwilowo chorą duszę...... Porozmawiaj z psychologiem szczerze, uczciwie wylej wszystkie bóle i zacznij walczyć o siebie masz zbyt wiele do stracenia!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ehh Tekla Tekla :)

Pewnie.. Najlepiej usiądźmy wszyscy i poczekajmy na śmierć bo i tak w końcu przyjdzie.. Prędzej czy później..

Jutro mam sprawdzian z polskiego, ale ch** z tym, po co się uczyc.. Świat nie będzie przez to szczęśliwszy, głodnych tym nie wyżywię.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wiem że to nie "ładnie " z mojej strony...ale chciałabym być chora śmiertelnie, przynajmniej mój ból niefizyczny byłby uzasadniony, a swoim cierpieniem odkupiłabym parę swoich grzechów, np.ten że się nad sobą użalam zamiast dawać coś innym nie być pasożytem w tym świecie...... :(

 

świat jest przerażający...........!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zadaję sobie takie pytanie..

 

Czy to, że nie chce mi się żyć to mój grzech? Czy to, że nie potrafię rozmawiać z ludźmi, że czasami ranię bolesnymi słowami, bo nie umiem się obronić w żaden inny sposób to jest grzechem?

 

Bóg kazał kochać, ale ja nie potrafię kochać, albo raczej nie potrafię okazywać moich uczuć i czy z tego powodu mam czuć się grzesznikiem??

 

Dlaczego niektórzy mężczyźni gwałcą kobiety? Bo nikt ich nie nauczył, jak z kobietami postępować, nikt nie dał im dość siły, żeby zbudować dom, znaleźć żonę i zapewnić jej byt kochając i jednocześnie będąc kochanym.

 

Czy my, chorzy na depresję jesteśmy źli, bo nie umiemy okazać ukochanej osobie miłości? (choć często bardzo byśmy tego chcieli) Czy to źle, że nie umiemy się zaakceptować, że mamy myśli samobójcze?

 

Otóż nie!! My po prostu zostaliśmy pozbawieni energii do życia. I to nie za naszą zgodą..

 

Dlatego staram się zrozumieć wszystkich ludzi, gwałcicieli, morderców, złodziei, cichych i zamkniętych w sobie.. Bo każdy ma swój problem. Każdy ma swoją depresje umysłu tylko u każdego objawia się ona inaczej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tak to grzech ponieważ każdy maże osiągnąć równowagę, musi tylko chcieć...To trudne ale wykonalne, oczywiście nie każdy może dokonać tego sam..Ale każdy może być zdrowy. Tak mi się wydaje. A ja to już szczególnie jestem mocną grzesznicą...Ponieważ wiem że mogę dać sobie radę. Może tylko nie widze drogi...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No ja mam trochę inne zdanie..

 

Jeśli ktoś wychował się w domu dziecka, a środowisko nauczyło go jak kraść, wpoiło mu, że to jest dobre, to taki człowiek kradnie. Z jednej strony musi dbać o swój byt, z drugiej nie ma siły ani motywacji, żeby się kształcić i do czegoś dojść własnymi siłami, z trzeciej jest żal do świata, że pozbawił go rodziców, miłości od dziecka..

 

A teraz drugi człowiek, który od dziecka był kochany, jest pewny siebie bo zawsze poświęcano mu należytą uwagę.. Ma energię do życia.

 

Kto jest na lepszej pozycji? Kto ma lepszy start?

 

Ja sam czasami po prostu nie mam siły do tego, żeby realizować swoje plany..

Gdyby każdy mógł, to wszyscy zostawalibyśmy właścicielami wielkich firm, żylibyśmy w dostatku, szczęściu..

 

Dlatego nie jesteś grzesznicą, tylko po prostu nie widzisz tej drogi jak sama powiedziałaś..

 

Czy gdybyś powiedzmy zostawiła skórkę od banana na chodniku, a ktoś poślizgnąłby się na niej i zabił, to czy można było by Cię posądzać o zabójstwo?

Robimy w życiu wiele rzeczy, na które często mamy ograniczony wpływ, a które wyrządzają krzywdę innym..

 

Mam kuzyna.. Jest chory psychicznie.. Nie chce się leczyć, ma omamy. Bije matkę.. Czy to jego wina? Nie! on po prostu żyje w innym świecie, nie zdaje sobie sprawy z tego że zadaje ból. Ale sam nie wybrał tej drogi.. Był ambitny, chciał być wykształcony, ale nadmiar obowiązków i nieciekawa sytuacja życiowa w jakiej się znalazł doprowadziły go do tego stanu..

 

Tak bywa

 

Uff, ale się rozpisałem.. Pewnie niewiele osób to przeczyta :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mala_ta, nie myśl, że Cię oceniamy - poważnie, martwimy się. Nie mowie za nikogo, po prostu przeczytałam wypowiedzi skierowane do Ciebie innych użytkowników. Anafralin wiem z doświadczenia nie jest najlepszy na depresję, chyba, że masz zaburzenia typu omamy lub utrata świadomości. Tak czy siak jego nagłe odstawienie często powoduje pogorszenie samopoczucia. To też wiem z autopsji.

Kochanie, postaraj się znajdywać w każdej złej myśli, jaka Cię nachodzi jej pozytywny odpowiednik i ich się trzymaj nawet jeśli miałoby to być trzymanie na siłę. W ten sposób uda Ci się prędzej czy później zmotywować do pójścia do lekarza i poważną rozmową o swoich problemach, które bez wątpienia wymagają pomocy specjalisty!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale ja przeczytałam. Masz rację ja to wiem..Przepraszam Cię że pisze coś niezgodnego z własnymi zasadami, ale to wynika z wielu rzeczy.... Tak dużo zależy od startu od bagażu jaki dą nam dorośli,że to mnie przeraża, ale również od naszych preferencji, ponieważ w końcu każdy choć raz zauważy że może być inaczej i decyzja będzie należała do Niego/jej czy będzie miał/a chęć poznania tej drugiej strony. W każdym z nas jest uśpione gdzieś naturalne dobro... Czy opłaca się je rozwijać... To zależy na ile ktoś kalkuluje w życiu czy ważniejsza jest kalkulacja czy sumienie...

 

Tak wiem jak to jest niestety z rodziną chorą psychicznie. Moja mama też nie raz chciała mnie zabić, i dla odmiany mnie też chciała lubić trochę jak jej się podobało. Tylko szkoda że mi nikt nie powiedział że to dla tego że jest chora. A w oczach ojca muszę widzieć zawód że coś nie tak robię..że inni potrafią lepiej.Stąd moje surowe podejście do siebie..Ale tylko do siebie na szczęście. Rozumiem innych ludzi i wspieram ich na tyle na ile potrafię.

 

[ Dodano: Dzisiaj o godz. 9:05 pm ]

nieważne ile osób przeczyta ważne ile zrozumie :) ! Mądry z Ciebie chłopak Powodzenia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co zrobić, żeby sobie pomóc? Idę przez życie na krawędzi - nie potrafię z tej krawędzi zejść... z jednaj strony śmierć, nienawiść, strach - ogólnie wszystko, co potrafi przytłaczać - z drugiej życie, miłość, nadzieja... Jedna i druga strona na przemian mnie sobie wyrywa - a ja już nie wiem co dalej - bo jestem coraz słabsza - coraz większe mam huśtawki... Zaczęłam wręcz uciekać w nicość - brak uczuć, brak emocji, brak problemów, brak rozdarcia... Nawet przestaję odczówać potrzebę zmiany - gdy mam coś zrobić - pełna mobilizacja - więc w pracy jakoś funkcjonyję - a później znów mała potyczka z samym sobą która kończy się wspomnianą ucieczką, w której czuję się coraz lepiej... Nie wiem, czemu to wszystko opisuję - nic przecież się nie dzieje, a ja rozpisuję się w jęczarni... ale jak już napisałam to wszystko to wysyłam - też nie wiem po co - jakoś tak...

 

[ Dodano: Dzisiaj o godz. 10:40 pm ]

Wiem, że różne przeszkadzające nam stany są przejściowe - na dłuższą metę jesteśmy w stanie z każdym sobie poradzić przy odrobinie wytrzymałości i cierpliwości - ale mi mój stan coraz mniej przeszkadza - przestaję z niom walczyć przechodząc z nim do porządku dziennego....

...i nie odczuwam poczucia błędu (w sumie niewiele czuję - jestem już w dużym stopniu w tej chwili zanużona w mojej nicości)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ze mną po lekach a biore sulpiryd i seroxat jest juz lepiej dużo lepiej.Aż zaczełam po 2 latach siedzenia w domu wychodzic na dwór ale tak sie wybiłam i nie wiem co sie teraz dzieje,moj psycholog powiedział ze nie ma co siedziec w domu objawy sie pogłebiaja i takie błedne koło.Mam pytanie czy moge wypic alkohol np.3 razy w tyg?Stałam sie taka dzika do ludzi ze to pomaga mi sie wyluzować.Prosze nie prezenoscie tematu!Dzieki:):)

Czy wodka nie zakłóca działania leków i nie beda działać?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tornado, zaufać sobie Kochanie i pójść za głosem serca. Nikt poza Twoim serduszkiem nie wie lepiej, co dla Ciebie najlepsze ;)

 

ericaba, nie potrzebujesz alkoholu aby być sobą. Wsłuchaj się w siebie a nie w używki.

 

Sorrow, to się nazywa zazdrość i jest bardzo niszczące. Masz za to wiele zalet, których oni nie posiadają i powinieneś się na nich skupić i je rozwijać. Oni na pewno zazdroszczą Ci ot choćby talentu plastycznego ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sorrow, przeciez ty masz talent!

wykorzystaj go, tylko nie ogladaj się na innych - oni są może zwyczajni i być może nudni ;)

A jak to się robi?

 

Sorrow, to się nazywa zazdrość i jest bardzo niszczące. Masz za to wiele zalet, których oni nie posiadają i powinieneś się na nich skupić i je rozwijać. Oni na pewno zazdroszczą Ci ot choćby talentu plastycznego ;)

jak? Nic mi nie wychodzi :( .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Opadam z sil. Bosz zyc mi się nie cche czuje się jak w potrzasku nie cche mi sie zyć szkoda ze nie mam leków na sen chyba bym połknela całe opakowanie tak bardzo wszystko się we mnie buntuje w środku :cry: nie mam siły wiem, ze początki sa ciezkie ale ja nie radze sobie kompeltnie chce zasnac umrzeć nie obudzic sie wiecej bo sily nie mam sama nie wiem co się ze mną dzieje :cry:

chciala bym uciec a jedyna ucieczkę jaką widze jest skonczyć ze soba ...marze o św. spokoju... ludzie mnie wk.. przytłaczają mam dosyć tego ze ciągle ktoś czegoś żąda ode mnie czegos cche czegos się czepia zygac mi sie cche :cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

oj Sorrow. Zabierz się za siebie to będzie lepiej ;)

Nom i ja se pojęczę teraaaz. Ku*wa jego mać no, mam kupę do roboty a w ogóle nie chce mi się za to zabrać, mój nastrój jest do dupy a spotkanie w sprawie pracy było jakieś takie nijakie, pewnie jej nie dostaę, jestem nawet pewien. Grrr.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sorrow, pozwalając sobie na bycie sobą ;)

 

smutna48 :shock: sporo tego na raz :shock: Weź zwolnij Kochanie bo to zmierza w złym kierunku. Pozytywy - Kochanie szukaj na siłę pozytywów :!:

 

.Tomek, skoro jesteś pewien, to po co tam poszedłeś? Wiesz, że bywa tak, że jak czegoś bardzo chcemy to to dostajemy ;) Chłopie, komu chcesz wmówić, że się nie nadajesz? Bo Nam to Ci się nie uda :mrgreen:

 

Józek, nie mam na co narzekać :shock: Dziwnie się z tym czuję :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bethi jak narazie opornie idzie... bole kłopoty ze zdrowiem spowodowane nerwami albo grypą jakąś. Dobija mnie wszystko wbija w ziemie odechciewa mi sie zyć....chodze jak śnięta nie wyspana obolała cały dół brzucha mnie nawala od 2 dni cierpię męki mam serdecznie dość jeszcze ta poje... kierowniczka eghhhhh ogolnie rygor straszny tam jest i nie służy mi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tekla - nie chcemy swoich uczuć, odczuć, boimy się ich, nie chcemy nic czuć - nawet dotyku...

Ale wiesz, zdołałam się przekonać, że i to wszystko potrafi być piękne, potrafi cieszyć i przynosić nawet ulgę przy dużych kłopotach - trzeba się tylko przestawić...

Nie daj się proszę złym złudzeniom - są fałszywe i nie warto im ufać - naprawdę!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×