Skocz do zawartości
Nerwica.com

Chcesz się pozbyć nerwicy lękowej w parę tygodni?


tomakin

Rekomendowane odpowiedzi

Gdzie kupić choline? Byłem w 2 aptekach, w jednej pani nie wiedziała nawet co to jest, wpisywała w komputer na początku przez samo "h", potem już prawidłowo przez "ch" to jej cholinexy wyskakiwały ;/

 

Spiruline na zamówienie tylko ale na jutro mam do odbioru, 100caps za 30zł niecałe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sorki, dopiero dziś mogę podejść do kompa :D

 

@Majkel - allegro albo ebay / iherb, są choliny do kupienia. Tylko nie kupuj od takiego dziwnego gościa co wszystko sprzedaje w jednakowych woreczkach, niby 2-3 razy taniej, ale to mocno podejrzane. Można też po prostu jeść lecytynę sojową w dużych dawkach (około 20-30 gramów dziennie), albo spożywać duże ilości jajek - 5-6 dziennie.

 

Spirulinę z apteki.. no można, ale to majątek wydasz. Nie wiem, ile tam kosztuje, ja na allegro kupiłem cały kilogram za 130 zł z wysyłką. Te apteczne wystarczą z reguły na jeden - dwa dni solidnej suplementacji i jeśli przeliczysz ile byś zapłacił za kilogram, to by pewnie wyszło z 1000 zł.

 

@ala - jasne, że powtarzam. Bo po pierwsze na prawie każdy z tych suplementów są badania potwierdzające skuteczność, po drugie - doświadczenie mówi mi, że to działa. Jedna, druga, dwudziesta osoba stosuje terapię i zdrowieje - wiem, że terapia działa. Z psychoterapią mam odwrotne doświadczenia - znajomym nie pomaga, w badaniach różnie to wychodzi, a koszty są takie, że lepiej sobie za taką kasę kupić porządny samochód i jeszcze na dwa rowery zostanie.

 

@JużTuByłem - radziłbym raczej kupić jakieś kapsułki z omega 3 i celować w - na Twoją wagę - gdzieś między 2500 a 3000 mg kwasu EPA. Zobacz ile jest w kapsułce (każda firma daje inaczej) i bierz tyle, żeby wyszło. Jeśli ta masa to nie mięśnie tylko tłuszcz, jeśli też jesteś bardzo mało ruchliwy - celuj w 2000. Ilość supli ustala się pod kątem metabolizmu, a nie masy ciała. Biegacz długodystansowy ważący 50 kg ale spalający dziennie 4000 kcal potrzebuje dwa razy więcej, niż ważący 140 kg grubas siedzący cały dzień przed telewizorem i spalający w sumie 2000 kcal.

 

-- Cz lip 18, 2013 6:07 pm --

 

(edit)

 

Ja choliny kiedyś kupiłem cały kilogram i to wyszło najekonomiczniej. Dałem co prawda ponad 100 zł, ale gdybym brał z allegro to wyszłoby z 800 zeta albo i lepiej. No i jak pisałem, można po prostu jeść jajka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To tej spiruliny ile trzeba brać? Producent podaje, że max 6 tabl dziennie.

Co do omega3 to biorąc te 2000EPA to też cholernie kosztowne, nie nadąże chodzić do apteki i kupować ;)

chyba, że omega z olimpu http://www.ceneo.pl/340039#tab=spec cena ok tylko ile tych caps trzeba by brać, cztery?

 

-- 18 lip 2013, 18:59 --

 

a spirulina ta będzie dobra http://allegro.pl/1x-spirulina-1500-mg-najsilniejsza-oryginal-z-usa-i3376999628.html ? jeśli chodzi o stosunek ilość/cena

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O spirulinie była cała wielka dyskusja. Ja bym tak w co najmniej 15 gramów celował, jeśli miałbym nerwicę i bałbym się wszystkiego czego tylko można się bać :D Teraz biorę 30 gramów, a w lekach z urydyną jest odpowiednik 80 gramów. Sprawdzano spirulinę w badaniach klinicznych i nawet 100 gramów dziennie nie miało żadnych skutków ubocznych. Jak pisałem, dość kosztowana zabawa...

 

omegi nie są takie tragiczne, jeśli weźmiesz olimp sport czy tam gold, to wyjdzie hmm policzmy...

 

http://allegro.pl/olimp-gold-omega-3-1000-na-odpornosc-serce-60kaps-i3376713611.html

 

17,50 zł za 60 kapsli, dziennie 6 kapsułek... ponad 50 zł miesięcznie. Ale nie warto oszczędzać i brać tylko spirulinę albo tylko omega 3 - one jak pisałem działają synergicznie, czyli jeśli omega 3 poprawią nastrój o te powiedzmy 10 punktów, spirulina też o 10, to jeśli weźmiesz jedno i drugie - poprawią o 30 punktów. No i nie zapomnij o trzecim elemencie, cholinie. Jasne, koszty, ale omega 3 to nie tylko nerwica, to też znacznie mniejsze ryzyko raka, cukrzycy, zawału - i co najważniejsze, efekt takiej kilkumiesięcznej terapii utrzymuje się długie, długie lata po zaprzestaniu suplementacji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja w sumie tylko kilka supli biorę, zapewne mniej niż przeciętny koleś z siłowni. A że sam na siłowni niedawno zacząłem ćwiczyć, to tak w sumie mieszczę się w normie populacji...

 

Z ciekawostek, zrobiliśmy sobie z dziewczyną testy na niedobory cynku. Ja - dość "śmieciowa" dieta, sporo rzeczy typu cocacola czy pizza, ona - żywność organiczna, warzywa, owoce, zdrowe wszystko że aż się błyszczy. U mnie - bardzo mocne wysycenie organizmu, najlepszy możliwy wynik testu. U niej - skrajny niedobór :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo proste, kupujesz na allegro EDTA (wersenian disodowy) za bodajże 15 zł pół kg i bierzesz kilka razy dziennie po 2-3 gramy, przez jakieś 2 tygodnie, potem forsownie uzupełniasz takie rzeczy jak cynk, żelazo oraz magnez przez powiedzmy 5 dni, potem znowu EDTA - i tak kilka razy pod rząd. Alternatywnie jak nie wierzysz w zakupy z chemicznego możesz kupić preparaty EDTA w kapsułkach, wtedy za pól kg zapłacisz coś koło tysiąca zł. Różnica jest tylko i wyłącznie taka, że ten w kapsułkach jest w kapsułkach i w kolorowym pudełku.

 

Nie wolno, absolutnie nie wolno wypłukiwać ołowiu jeśli testem nie potwierdzisz niedoboru (u mnie w laboratorium w jelonce test kosztował 15 zł). Takie płukanie w ciemno usunie Ci z organizmu cały cynk, żelazo, sporo wapnia, pierwiastki śladowe typu molibden czy mangan - EDTA leci jak taka miotła przez wszystkie tkanki, dolepia do siebie wszelkie metale, a potem je wysikujesz. Prędko tego nie odbudujesz. Ołów usuwa się jeśli jest pewność, że jest się zatrutym. Terapia ma skutki uboczne, szczególnie w przypadku nerwicy wypłukanie cynku i wapnia może bardzo mocno nasilić objawy zamiast je zlikwidować. Warto zresztą wysycić organizm przynajmniej cynkiem, żelazem i wapniem zanim podejmie się terapię, nawet jeśli potwierdzi się wysoki poziom ołowiu.

 

Dodatkowo duże dawki witaminy B1 oraz czosnku całkiem ładnie wypłukują ołów, nie mając skutków ubocznych EDTA. Jeśli chcesz coś robić "w ciemno", to właśnie to.

 

Tutaj się szerzej rozpisałem o ołowiu oraz EDTA

 

http://zdrowiej.vegie.pl/viewtopic.php?t=4543

 

http://zdrowiej.vegie.pl/viewtopic.php?t=4539

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nerwa, jasne, że wiele suplementów pomaga - ale na konkretną przypadłość trzeba stosować konkretne sposoby. Czym innym można radzić sobie z mętami wywołanymi pękaniem naczynek, czym innym - takimi samymi mętami ale wywołanymi zmianą kształtu gałki ocznej. A jeszcze mogą być męty wynikające z chorób autoimmunologicznych, na to też bierzemy co innego. Podobnie zespół suchego oka, niby jedna przypadłość, a może mieć z 5 różnych przyczyn. Oko to dość skomplikowany narząd, ściśle połączony z resztą organizmu. Mało co dzieje się w oku bez związku z całą resztą. Jeśli masz męty z powodu mikrowylewów, to znaczy że w całym ciele są osłabione naczynka krwionośne. Jeśli jest zmiana kształtu, masz pewnie zaburzoną równowagę wapniem w całym organizmie.

 

Moja rada - uzupełnij to, czego niedobory są najczęstsze i na co mogą wskazywać objawy nerwicowe, wtedy nagle może się okazać, że oczy też "wyzdrowiały".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Suple wyleczą nerwicę ,,,jeżdzie mi tu czołg ? Od 23 roku życia zasuwam na tej nadziei ( odkąd przeczytałem " Biblę witamin" ) Mendla( czy jakoś tam ).Teraz to juz to hobby moje urosło do gigantycznych rozmiarów ,a nerwica jak jest tak trzyma się świetnie , często w przeciwieństwie do mnie. Ale trzeba spróbować samemu ( i Wy to musicie zrobić , bo już załapaliście bakcyla), by za 20 lat powiedzieć sobie , ,, "jeszcze tylko tego nie spróbowałem..., to będzie chyba to" , O ta nowość na pewno mnie uzdrowi". Więcej magnezu , selenu i l- karnityny ! Do boju suplementowcy , szukajcie promocji ,zawsze promocji ,to jest najlepsza moja rada ,,,na nerwicę,,, i pełniejsza kieszeń.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znaczy szczerze mowiac, są pewnie rozne przyczyny nerwicy. Moze z niedoborów tez moze byc?

W kazdym razie mi akurat pomogla psychoterapia najbardziej. Ale nie wiem, moze są osoby u ktorych przyczyna jest taka o jakiej pisze tomakin (Kalebx3, Ty do nich nie nalezysz :) ) i wtedy im pomaga?

Ja to chce sprobowac z tego wzgledu, ze generalnie slabo sie odzywiam, nie mam czasu na sprawdzanie co jest w jedzeniu zeby dostarczac to co trzeba, wiec pewnie mam jakies niedobory, a moze bede miala wiecej energii dzięki temu ? Okaze sie :)

A co do magnezu to akurat mi pomaga na kołatanie serca. Wiec nawet jesli by tylko tlumily objawy takie suplementy, no to już tez dobrze.

 

A Kalebx3, dlaczego wierzyles 20 lat, skoro Ci nie pomagalo? Nie trzeba bylo sprobowac czegos innego? ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A Kalebx3, dlaczego wierzyles 20 lat, skoro Ci nie pomagalo? Nie trzeba bylo sprobowac czegos innego?

Wierzyłem , wierzę i chyba nie przestanę wierzyć w MOC supli . Zawsze coś tam pomogą , ale nerwicy ( klasycznej ) nie są w stanie nawet nadszarpnąć.

Próbowałem też innych rzeczy z psychiatrią na czele . Coś tam zawsze pomogło ,ale żyby uzdrowic jak katar , co to to nie. W psychoteraoię nie wierzę( oprócz behawioralnej ) i nawet próbowalem u takiego jednego głąba , ale po trzecim spotkaniu sie wystraszył i spławił mnie mało inteligentnie. NN i ADHD to się nie leczy psychoterapią , tylko lekami . Właściwie słowo "leczy" się do tego nie nadaje , raczej zaleczą na chwilę,na jeden dzień ( Paroksetyna ) .

Uważam całkiem poważnie ,że lepiej brać i wydawać pieniądze na suple niż na piwo i chipsy, ale co człowiek to...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Żeby umiejętnie stosować terapie naturalne, trzeba mieć niestety (albo stety) podstawy ogólnej wiedzy medycznej. Jak się tego nie wie, to będzie się próbować wszystkiego co znajdzie się w google, z reguły w niewłaściwy sposób, na przykład cynk - żeby naprawdę zadziałał, trzeba używać bardzo wysokich dawek i trzeba to robić umiejętnie, pod osłoną miedzi. Jeśli ktoś nie wie, jak wygląda gospodarka cynkiem w organizmie, to rady z internetu faktycznie mogą mu tylko zaszkodzić.

 

Każda nerwica lękowa, przy której nie ma jasno i wyraźnie widocznego elementu który mógł ją wywołać (na przykład jakiś krwawy wypadek samochodowy w którym na naszych oczach spłonęła żywcem nasza rodzina) ma swoje źródło w zaburzeniach organicznych, które wpływają na stan mózgu (nie licząc ultrarzadkich przypadków genetycznie uwarunkowanych wad wrodzonych mózgu, które też bym podciągnął pod przyczyny organiczne - tyle że tego ni cholery nie ruszy się żadną terapią naturalną). Tak twierdzę i tego będę bronił - dopóki nie spotkam chociaż jednego jedynego przypadku, w którym nie da się tej nerwicy albo wyleczyć, albo chociaż bardzo mocno zmniejszyć jej objawów za pomocą paru tygodni, góra miesięcy dobrze dobranej terapii. I niekoniecznie muszą to być suplementy, bo niedobory to tylko część przypadłości które dają nerwicę lękową jako objaw. Może to być na przykład zatrucie ołowiem albo schorzenie tarczycy (bardzo częsta przyczyna). W takich przypadkach można sobie suplementować do woli, nic to nie da.

 

Nerwa, pewnie w parę tygodni miałabyś wyleczoną zarówno nerwicę, jak i oczy, do tego pewnie kilka innych rzeczy (bo nie wierzę, że masz problemy tylko z tymi dwiema rzeczami). Kwestia odpowiedniego odżywienia organizmu. Cały problem to domyślenie się, czego może brakować. Taki standardowy zestaw dla każdego, bez względu na to czy ma nerwicę czy nie to omega 3, witamina D (latem opalanie się), cynk i jakieś końskie dawki witamin z grupy B, do tego oczywiście wapń i magnez. Mało kto ma odpowiedni poziom tych substancji w organizmie. Do nerwicy dochodzi to, o czym pisaliśmy w tym temacie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Każda nerwica lękowa,

powiedzmy ,,,ale już nie nerwica natręctw.

Z drugiej strony , to ,że ktoś nie miał w przeszlości traumy ,a ma nerwicę wydaje mi się,że może być też spowodowane ( genetycznie ) złą praca mózgu ( wiem .b szerokie pojęcie ) ,albo po prostu niewykształceniem w mózgu tych części odpowiedzałnych za określone niedomogi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, jakbym uważał że suple pomogą na nerwicę natręctw, pisałbym w temacie nerwicy natręctw :D

 

Z natręctwami wiąże się fajna historia. Otóż - w momencie wybuchu II Wojny Światowej, w Londynie nagle praktycznie wszystkie przypadki nerwicy natręctw same się wyleczyły. Ja osobiście uważam, że to schorzenie jest wywołane w głównej mierze jakimś dziwnym przeniesieniem - ktoś żyje niejako wbrew sobie, skoro jesteśmy na forum internetowym - może to być gość, który żyje w internecie, nie ma dziewczyny, nie ma pracy, utrzymuje go rodzina. Oczywiście podświadomie czuje, że nie jest z tym szczęśliwy - i to mu wychodzi w natręctwach (to akurat przypadek, który znam "z reala"). Jeśli pojawi się jakiś prawdziwy problem, który wyrwie gościa z tego kręgu zależności nerwicowych - problem znika. Tym można tłumaczyć tak dużą ilość wyzdrowień gdy nagle ludzie zostali zmuszeni do zajęcia się czymś, co ich wyrwało z klatki w której sami się uwięzili. Jeden mój znajomy mieszkał z ojcem, który ciągle na nim wymuszał różne zachowania, dopóki się nie wyprowadził, nie miał szans na życie tak, jak on chciałby żyć. Też miał cholernie silne natręctwa - i też mu poznikały po wyprowadzce.

 

Ale wracając do ataków paniki - nie spotkałem przypadku, w którym "trafienie" w odpowiedni niedobór bądź schorzenie nie przyniosłoby przynajmniej bardzo dużej poprawy, a regułą jest całkowite ich zniknięcie - oczywiście mowa tu o atakach "bez powodu", a nie o na przykład lęku przed pająkami czy lęku wysokości, ale tego typu fobie też nie podpadają już pod nerwicę lękową.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nerwa, pewnie w parę tygodni miałabyś wyleczoną zarówno nerwicę, jak i oczy, do tego pewnie kilka innych rzeczy (bo nie wierzę, że masz problemy tylko z tymi dwiema rzeczami). Kwestia odpowiedniego odżywienia organizmu. Cały problem to domyślenie się, czego może brakować. Taki standardowy zestaw dla każdego, bez względu na to czy ma nerwicę czy nie to omega 3, witamina D (latem opalanie się), cynk i jakieś końskie dawki witamin z grupy B, do tego oczywiście wapń i magnez. Mało kto ma odpowiedni poziom tych substancji w organizmie. Do nerwicy dochodzi to, o czym pisaliśmy w tym temacie.

 

No wlasnie juz sobie wyszukalam na allegro i bede probowac :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mądrze prawisz Tomakin.

Tak , kiedy pojawia się walka o przeżycie ( choroba , zagrożenie etc, coś krańcowego ) nerwica najczęściej znika , chowa swój łeb na lepsze dla siebie czasy.

Tak samo jak z łuszczycą. Ludzie w obozach koncentracyjnych ( którzy byli na nią bardzo chorzy) doznawali cudownych uzdrowień( skąpa dieta).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nerwa, lepiej na wszelki wypadek pokaż co kupujesz zanim kupisz, może da się wyszukać coś co jest kilka razy tańsze - albo "uratować" Cię przed kupnem czegoś co jest na przykład w nieprzyswajalnej formie :D

 

-- Pt lip 19, 2013 7:13 pm --

 

Tak , kiedy pojawia się walka o przeżycie ( choroba , zagrożenie etc, coś krańcowego ) nerwica najczęściej znika , chowa swój łeb na lepsze dla siebie czasy.

 

W sumie miałem zaprotestować, ale przypomniało mi się jak z czasów gdy jeszcze miałem paskudną agorafobię i co jakiś czas ataki paniki "bez powodu" - musiałem jechać do szpitala na badania płuc. Szpital dość daleko, nie byłem za bardzo w stanie wsiąść w autobus, ale jakoś dałem radę dojechać rowerem. I jak już się tam znalazłem, to 3 dni i 3 noce sobie tam spokojnie leżałem, bez żadnego ataku ani nic - leżałem, bo musiałem. Potem jeszcze zrobili mi bronchoskopię - wkładanie kamery przez gębę do środka płuc, zero stresu. W normalnych warunkach, jakby nic mnie do tego nie zmuszało, byłoby to pewnie dla mnie niewyobrażalne :D

 

Czyli chyba faktycznie nawet nerwice oparte na niedoborach pokarmowych zanikają, gdy człowiek nie ma już jak "przejmować się pierdołami".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lepiej na wszelki wypadek pokaż co kupujesz zanim kupisz,

Jakbym miał wymieniać ,to miejsca na Forum by nie starczyło . Ostatnio ,wczoraj zakupiłem takie co :

http://www.kulturystyka.sklep.pl/product_info.php/manufacturers_id/15/products_id/1140857074/products_name/olimp-beta-alanine-carno-rush-120-kaps-promocja.html,

poleciłbyś?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poki co, po przeczytaniu watku, postanowilam kupic:

 

Olimp Sport

Olimp Omega 3

 

Wit D (ale jeszcze nie wybralam ktora)

I chlorek magnezu (ten po taniosci :) )

 

Jeszcze myslalam o siarczanie cynku, ale to z miedzią trzeba, i troche boje sie na poczatek, ze za duzo tego wszystkiego i nie ogarne ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×