Nocne Darki - czynne 23:00 - 6:00

knock knock

Kestrel, wtf? o tej porze się dobijać ??

Czuję upadające imperium, oby było to królestwo mojego cierpiącego umysłu.

Chciałem poznać prawdę o tym "co mnie to sprowadza", liczę na rozwiązanie zagadki.

Aranjani, tak jakoś

Kestrel, pobudzisz sąsiadów !! jeszcze niebieskich wezwą

Aranjani, Fuck this,we have atomic bomb

Kestrel, we have czy Ty have?! bo mi jeszcze żmije na ogródek wypuszczą

Aranjani, who cares,głowica jest

Kestrel, Ty mi tu o żadnych głowicach nie mów dzisiaj...pliss

Odezwijcie się, tęsknię :)

noc jest wspaniałą porą, szkoda tylko że wszyscy normalni śpią

koszykova, potwierdzam lubię noc.

Szkoda, że wtedy jestem przeważnie zmęczony.

monk.2000, zmęczenie jest. ALE za to jest sie totalnie zmęczonym w ciągu dnia, a wtedy można ten cały tragiczny dzień przespać

koszykova, mnie jeszcze boli głowa, no nic: po herbatce. Może głowa nie przestanie boleć, ale przynajmniej smaczna :)

Hey Wam nocnie

Saraid, cześć. Ja bym posiedział, ale mnie oczy bolą. Za długo kontakty nosiłem.

Kiya, co tam? Nie poddawać się

witajcie, witajcie.

wybaczcie ale nie mam gdzie tego napisac to tu was zmecze moja 'radoscia' Napilam sie gorącego mleka [chyba 1 raz od paru lat], dziwne uczucie spokoju mnie ogarnelo.

Kiya ma tak z automatu,ja bym się prędzej zaczął martwić jakby wstawiła-> :)

Kiya,dawaj na zlot to Ci deprecha minie,przynajmniej na 3-4dni;)

dziwne uczucie spokoju mnie ogarnelo.

qurde,więc to jednak prawda że mleko jest opiatem:]

koszykova, to miłe, takie sentymentalne trochę.

monk.2000, boję się iść spać.

koszykova, ja mam dobrą herbatę. :)

Może miałaś jakieś wspomnienie z tego czasu, kiedy ostatnio piłaś?

monk.2000, jaka? :)

oj sama nie wiem, ale mozliwe, ze bylo mile. Ciekawe, ze czlowiek moze kojarzyc smak czy zapach z jakims wydarzeniem i COS odczuwac.

Kiya noc jest piekna po co spac;)

jakis cud ze ktokolwiek tu pisze o tej porze ..

Kiya, strach ma wielkie oczy. Może ściągnij nogę z gazu trochę, nie stawiasz sobie za wysoko poprzeczki? Ja marzyłem żeby być kimś, kto będzie cytowany w książkach. Teraz usunąłem się trochę w cień, nie chcę żyć na pokaz. Chciałbym np. pracować w przemyśle muzycznym, albo być naukowcem, od bólu inżynierem. Ale zmęczenie nie pozwala, dlatego postawiłem marzenia na boku i żyje takim szarym życiem. Trochę to przykre, ale z drugiej strony jestem w zgodzie z sobą.