Skocz do zawartości
Nerwica.com

Faceci którzy nigdy nie byli w związku i prawiczki. Szanse ?


d65000

Rekomendowane odpowiedzi

deader, wiesz co inaczej do tego podejdzie się jeśli ktoś jest zamknięty i niełatwo ufa ludziom i mu się relacja sypnie,inaczej ten kto ma wyjebane i zaraz znajdzie sobie kogo innego.

Inaczej jak sie człowiek rozchodzi w przyjacielskiej atmosferze,inaczej gdy np kobieta ucieka od despotycznego socjopaty.

 

Nie zawsze robienie dzieci i nie wszystkie relacje są dobre, jest tyle patologii i ludzi którzy dzieciorów nie powinni mieć że dzięki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

deader, czyli wszystko kręci się wokół prokreacji? To ona jest naszym nadrzędnym celem?

Wszystko kręci się wokół seksu, a pod kątem biologicznym w związku z tym -wokół prokreacji. Tak jesteśmy zaprogramowani przez naturę, bardzo poetyckie i romantyczne jest dorabianie do sensu życia coś więcej ale fakty są właśnie takie.

A co jeśli są związki a nie ma dzieci z wyboru? :lol:

Jeśli nie ma dzieci a związek się utrzymuje to nadal jest to dobra rzecz a nie zła.

deader, wiesz co inaczej do tego podejdzie się jeśli ktoś jest zamknięty i niełatwo ufa ludziom i mu się relacja sypnie,inaczej ten kto ma wyjebane i zaraz znajdzie sobie kogo innego.

Inaczej jak sie człowiek rozchodzi w przyjacielskiej atmosferze,inaczej gdy np kobieta ucieka od despotycznego socjopaty.

 

Nie zawsze robienie dzieci i nie wszystkie relacje są dobre, jest tyle patologii i ludzi którzy dzieciorów nie powinni mieć że dzięki.

Zacznę "od d.. strony" - z punktu widzenia społecznego: racja, patologia jest niedobrym dla społeczeństwa zjawiskiem. Pod kątem biologicznym zaś każda prokreacja jest dobra bo taki jest cel życia - przetrwać, zaadaptować się do warunków które w przetrwaniu przeszkadzają i kontynuować przetrwanie.

 

A co do pierwszej części wypowiedzi - ja nie neguję że można mieć złe doświadczenia, złe zapatrywania na związki - sam niejeden miałem i przez takie sytuacje przechodziłem, wcale nie będąc z kategorii ludzi którzy "mają wyjebane"; przejmowałem się, bywało że nienawidziłem kobiet itd - ale to są subiektywne odczucia. Obiektywnie rzecz rozpatrując związki są dobre i to chciałem tylko powiedzieć w poście do którego się odniosłeś.

deader, żeby robić dzieci nie trzeba być w związku :P

...z których często wyrasta patologia co jest dla mnie kolejnym argumentem za tym że związki są dobre. Bo dziecko potrzebuje zarówno rozwoju emocjonalnego ze strony matki jak i "nauki życia" ze strony ojca.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

deader, wybacz, ale az takim desperatem nie jestem, by wykorzystac 10 latke, chociaz ona po nocach pewnie o tym marzy xD. Boze, czemu to tak nie moze byc, ze normalnej lasce sie spodobam ._.

Dżizas, to był żart, chopie! :D

Wiem, ze to byl zart, ale ja kontynuuje swoj temat :P .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to są tylko żarty. Nie unoś się tak. Ktos napisał wszesniej, że na tym forum mamy zjeba*e psyche w większym lub mniejszym stopniu a się nie obraziłam :lol: Co ważne facet musi miec poczucie humoru najlepiej czarne poczucie humoru ;)

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to są tylko żarty. Nie unoś się tak. Ktos napisał wszesniej, że na tym forum mamy zjeba*e psyche w większym lub mniejszym stopniu a się nie obraziłam :lol: Co ważne facet musi miec poczucie humoru najlepiej czarne poczucie humoru ;)

Mąż został wezwany do szpitala, bo jego żona miała wypadek samochodowy.

Zdenerwowany czeka na lekarza, wreszcie lekarz się pojawia ze współczującą miną.

- I co?! Co z nią, panie doktorze?!.

- Cóż...żyje. I to jest dobra wiadomość.

Ale są i złe: żona niestety, będzie musiała przejść skomplikowany zabieg, którego NFZ nie refunduje. Koszt: 25 tys. złotych.

- Oczywiście, oczywiście - na to mąż.

- Potem potrzebna jej będzie rehabilitacja. NFZ nie refunduje.

Koszt ok. 5 tys. miesięcznie.

- Tak, tak... - kiwa głową mąż.

- Konieczny będzie pobyt w sanatorium, które zajmuje się tego typu

urazami, plus ta rehabilitacja cały czas.

NFZ nie refunduje... Koszt sanatorium - 10 tysięcy...

- Boże...

- Tak mi przykro... To nie koniec złych wiadomości. NFZ

nie refunduje również leków, które przepiszemy pańskiej żonie,

a to bardzo drogie leki..

- Ile? - blednie mąż.

- Miesięcznie 12 - 15 tys. złotych.

- Jezuu...

- Plus pielęgniarka całą dobę. Na pana koszt. Tu już się

może pan dogadać. Myślę, że znajdzie pan kogoś za 10 zł za godzinę...

Cisza. Mąż chowa twarz w dłoniach.

Nagle lekarz wybucha serdecznym śmiechem, klepie męża po ramieniu:

- Żartowałem! Nie żyje!

 

wiem,suchar

Jak już kwestia depresji i innych

207113-536568193059919-134522086-n.jpg

 

-- 16 lip 2013, 15:58 --

 

anonus, 15stka to już nie pedofilia :lol:

A tak na poważnie,może spróbuj,za te 2-3 lata może być fajna dziewczyna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak czytam i czytam ten wątek i stwierdziłam, że Wam (zaznaczam nie mówię tu o wszystkich Panach, którzy się tu wypowiadają) to strasznie ciężko dogodzić :mrgreen:

Albo to nie ładna, albo za ładna, albo za młoda,albo za stara, albo leci na kase, albo własnie na nią nie leci, albo chce czegoś od Was, albo nie, albo głupia, albo mądra itd itp... :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak czytam i czytam ten wątek i stwierdziłam, że Wam (zaznaczam nie mówię tu o wszystkich Panach, którzy się tu wypowiadają) to strasznie ciężko dogodzić

A mówi się, że to kobiety prowadzą selekcję :D

Stawianie realnych wymagań nie jest złe. Jak się szuka kobity, z którą chce się spędzić przyszłość czy przynajmniej jakiś czas to raczej nie z "biorę co jest". Niech się cenią, ja uważam to za plus.

Przecież to jedno i to samo. Skoro dowie się, że nie byłem w związku, to takie pytania zada tylko po to by się dowiedzieć co jest ze mną nie tak, że nie miałem partnerki. Jaki może być inny powód takiego pytania? Tylko nie mów mi, że czysta ciekawość ;)

Dlaczego nie ciekawość? Mnie by tam interesowało dlaczego przystojny, fajny facet - przy założeniu, że chciałby - nie ma nikogo. No ale ja wścibskie babsko jestem.

A jeśli uznałabym kogoś takiego za interesującą personę, zadanie takiego pytania szłoby w kierunku wahania czy przypadkiem aby go sobą zainteresować nie powinnam mieć przynajmniej trzech tytułów miss, być wiceprezesem firmy i przy okazji należeć do mensy. Ale może ja inaczej rozumuję.

A mnie nie ciągnie do natek.Jakoś nie mam takiego pociągu.Dziś odwiedziłem moją koleżankę 42 latke i podoba mi się bardziej,niż nie jedna 18 latka.

Jakoś tak mi się przypomniało jak podrywał mnie nastolatek i usłyszawszy, że mam 24 lata rzekł "Booooże, jaki MILFik mi się trafił" :shock:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Saraid,

Ty się dziwisz ,że się obraziła?

 

nie no nie dziwię się, ot zebrało mi się na chwilkę szczerości, zazwyczaj to nie mówię im co myślę, ale nieraz to samo wychodzi, bo gdy już się pochwalą dumni jak pawie, to pytają:

 

- a ty kiedy?

- wcale

- jak to? czemu? (tu już się pojawia zauważalny niepokój na ich gębach)

- bo ten świat mi się nie podoba i nikogo nie zamierzam powołać na ten świat (tu już wyraźnie markotnieją widząc, że wcale tak jak myśleli, nie imponuje mi ich nowy status i nie czuję się od nich mniej spełniony, gorszy itp.).

 

nieraz nawet jak tak odpowiedziałem to spotkałem się ze złośliwością, to po co mi się narzucają ze swoimi nowinkami, niech spadają.

 

-- 16 lip 2013, 18:38 --

 

anna.anakaia,

 

Stawianie realnych wymagań nie jest złe. Jak się szuka kobity, z którą chce się spędzić przyszłość czy przynajmniej jakiś czas to raczej nie z "biorę co jest". Niech się cenią, ja uważam to za plus.

 

ok to ja przedstawię moje wymagania:

 

wiek: 20 - 45lat

 

wykształcenie - dowolne

 

praca - dowolna ale u mnie słabo z kasą więc niech się z tym liczy, że fundował jej dużo nie będę.

 

musi mi się podobać z wyglądu (pociągać mnie), rozumieć mnie i akceptować oraz to jak lubię spędzać czas i kochać takiego jakim jestem, może nie kochać ale chociaż lubić i pożądać, dobrze życzyć mi i nie być złośliwą dla mnie i nie obciążać mnie swoim zachowaniem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

i nie obciążać mnie swoim zachowaniem.

Odpadłabym w przedbiegach :D

(...) gdy już się pochwalą dumni jak pawie, to pytają:

- a ty kiedy?

- wcale

- jak to? czemu? (tu już się pojawia zauważalny niepokój na ich gębach)

- bo ten świat mi się nie podoba i nikogo nie zamierzam powołać na ten świat

Znam dziewczynę, która na podobne pytanie (jak już posiadacze dzieci pochwalili się na 10 stronę, i zaczęli wykłady, że jak to można nie chcieć mieć dzieci) w akcie desperacji odpowiedziała "bo wkurzają mnie dzieci, a jeszcze bardziej ich rodzice więc odpuść mi bycie wkurwiającą matką rodzicielką". Dosadnie, ale na wszelki wypadek nikt nie zaczynał jej wypytywać o rodzicielskie plany :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×