Skocz do zawartości
Nerwica.com

Odstawianie leków i objawy abstynencyjne.Wątek zbiorczy


małpeczka

Rekomendowane odpowiedzi

bylam wlasnie pierwszy raz w moim zyciu u psychologa. Powiedzial mi, ze dla niego nerwica czy depresja to nie choroba.

 

Zobaczymy jak to sie potoczy. 50 euro sesja :/

 

Depresja i nerwica wywodzi sie z roznych sytuacji naszych w zyciu i jak na nie reagowalismy, jak dawalismy sobie rade, jak nauczylismy dawac sobie rade z pozniejszymi sytuacjami, jesli zle to poglebia sie zle reagowanie na sytuacje i tak sie wyuczamy manipulowac naszymi myslami i psychika. Zle manipulujemy bo tak sie w ktorym momencie naszego zycia potoczyly sprawy. Wszystko to emocje. Nie zadna choroba.

 

Wiec leki to tylko ja maskuja podtrzymuja sztucznie nasze samopoczucie. No i dzieki Bogu bo ja juz bym sobie nie dala rady. 10 lat praktycznie na lekach z przerwami i co? i g.... Zadne mnie nie wyleczyly a tak bardzo chcialam.

 

Sceptycznie podchodzilam do psychologow. Ale juz nicmi innego nie pozostalo. I co? Wide, ze gosciu chyba ma racje. Moze mi pomoze w koncu wygrzebac sie z tego gowna.

 

Nie wiem czy to dobry psycholog czy nie. Niestety nie umiem tego rozpoznac bo nie mialam z takowymi do czynienia. Pozyjemy zobaczymy, duzo kasy wydamy. Jak nie to poszukam innego. Bo juz nic mi wiecej nie pozostalo

 

Pozdrawiam wszystkich.

 

Leki to tylko sztucznie tlumia nasze problemy. Nie wylecza nikogo. Teraz juz jestem pewna!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem za granica nie mam jak spotkac sie z lekarzem chce odstawic parogen bralem przez okolo miesiac cwiartke tabletki teraz juz nie lykam od 3 dni. Dziisaj mam straszne zawroty glowy i jak to bywa prady przez glowe przechodza mi non stop. Ile trwa zespol odstawienny?? W zwiazku z tym ze nie mam juz lekow i nie mam jak skontaktowac sie z lekarzem musze sobie poradzic sam bez nich. Ile bedzie mi ten zespol dokuczal??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ktoś wie jak się obsługuje tę wagę?

 

-- 16 cze 2013, 21:38 --

 

Do niczego jest ta waga, co chwilę inny pomiar :evil:

 

-- 19 cze 2013, 16:48 --

 

Z racji tego, iż waga nie zdała egzaminu, postanowiłam zejść z leków inna metodą,dla mnie dokładniejszą, czyli przez tzw. liczenie kulek. W dawce którą biorę tj. 37.5 mg znajduje się około 133 kulek. Jeśli codziennie będę odejmować po 2 kulki (są mniejsze i większe, zawsze warto łączyć mniejszą z większą), schodzenie zajmie mi nieco ponad 2 miesiące. Czyli podobnie jak miało być za pomocą wagi i w tempie który przedstawił scrat

Ja zmodyfikowałam nieco tabelkę.

Dzień wzięcia ostatnich kulek przypadnie na 24.08.2013

 

-- 07 lip 2013, 10:53 --

 

Okazuje się, że pomysł z liczeniem kulek okazał się strzałem w 10 ! :great:

 

-- 23 sie 2013, 12:27 --

 

Wygrałam. Niemożliwe do osiągnięcia, stało się rzeczywistością..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Od kilku miesięcy biorę zestaw Escitalopram 20mg + Bupropion 150mg. Korzystam też z psychoterapii. To chyba dzięki terapii przyszło mi do głowy, że mógłbym spróbować odstawić leki. Rozmawiałem z terapeutą o tym, dał mi zielone światło. Zapytałem również, czy nie powinienem skonsultować tego z psychiatrą... (moim problemem jest duża trudność w podejmowaniu decyzji bezpośrednio oddziałujących na mnie, zwalam to na innych)... terapeuta powiedział "po co - to Pana decyzja, proszę ją podjąć samemu". Zdecydowałem, że będę próbował zejść z escilatopramu. Wizytę u psychiatry mam na koniec sierpnia. Do tego czasu chciałbym już schodzić z dawki 20 mg. I teraz pytanie.... jak szybko? Zmiejszyć do 15 czy do 10?

Dzięki za pomoc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od kilku miesiecy bierzesz leki to nie jest tak dlugo. Ale przeciez czas cie nie goni wiec ja na twoim miesjcu zmniejszalabym jak najmniej. Np. na 15mg i tak przez tydzien czy dwa brac te 15. Pozniej na 10 itd...Im wolniej tym lepiej dla organizmu. Mniejszy szok.

 

A nie masz depresji jakies powaznejszej? Tylko to podejmowanie decyzji?

Ja tez zwalam na innych wiekszosc decyzji ale jakos nigdy sie nad tym nie zastanawialam... :)

Jaki typ terapii prowadzisz i jakie efekty?

Ja probowalam na depresje behawioralno poznawczej i lipa. Nie jestem w stanie do zadnego planu dnia czy tygodnia sie zmusic.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

SHM35, dziwne podejście tego terapeuty, powinieneś koniecznie to przekonsultować z lekarzem zanim zaczniesz odstawiać.

Wiele osób w depresji czuje się w pewnym momencie dobrze, bo leki akurat zaczęły działać, rozkręciły się w pełni, potem odstawia i na początku jest ok, bo neuroprzekaźniki są jeszcze naładowane, ale potem wszystko wraca do stanu sprzed brania. Nie zawsze, ale zdarza się to często

Dlatego lepiej to przekonsultować z lekarzem i jak on uzna to za dobrą decyzję to odstawiać powoli.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja tam tez sama bym nie decydowala. Za pierwszym razem tak zrobilam i mozliwe, ze do dzis sa tego skutki. Gdzies pisalo , ze za trzecim powrotem do depresji juz powinno sie brac leki do konca zycia. Przerazilo mnie to bo nie bylo to napisane w jakims szmatlawcu to wiem na pewno, nie pamietam jednak gdzie dokladnie (chyba na zaleceniach dawkowania antydepresantow w wiki jak szukalam typow depresji i metody leczenia itd.)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miss Worldwide, też o tym czytałam, nawet w jakimś bardziej naukowym artykule, że po trzecim nawrocie powinno się brać do końca życia. Może coś w tym jest, może niekoniecznie do końca życia, ale długo brać to na pewno, bo jak ktoś odstawiał leki i miał za każdym razem nawrót to pokazuje, że mózg takiego człowieka potrzebuje te leki i musi je brać niestety jeśli chce w miarę normalnie funkcjonować.

 

Też się na tym przejechałam, że odstawiłam, bo przez 1,5 roku brałam i było od wielu miesięcy dobrze, potem niestety wróciło. Czytałam też, że każdy kolejny nawrót jest podobno coraz cięższy do wyleczenia i coś w tym jest.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Obecnie Venle 37,5. Relanium 12,5 i usypiacz chlorpotiksen. Najchetniej pozbylbym sie tego ostatniego, ale otrzymalem informacje, ze on pomaga zejsc z relanium. :blabla: Ile w tym prawdy nie wiem. Wszystko sie odmienilo, ale nie jest to obrot o 180' i powrot do stanu "przed".

 

Moja wiadomość z kwietnia... hm... patrze i widzę, ze nadal w tym siedzę. Obecnie Venle i relanium, z ta różnica, że 2mg. 3 miesiące... i nie jest lepiej, mam takie wahania nastroju, jak kobieta :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie!

Zmniejszyłem dawkę esci do 10mg. Biłem się z myślami bardzo długo ale tak zdecydowałem. De facto SSRI biorę już ponad 2,5 roku (wcześniej sertralina). Póki co czuję się dobrze, może jestem nieco bardziej pobudliwy - mimo to upłynęło 22 dni i psychicznie jest ok. Fizycznie czuję się dziwnie, mam lekkie bóle kostno-stawowe, mimo, że jestem prawie pewny, że nie jestem przeziębiony. Nie wiem, czy to po odstawieniu, ale piszę o tym, bo może coś wiecie o takich efektach.

Bupropion biorę dalej w dawce 150mg bo muszę w końcu odzyskać sprawność seksualną. Po dołożeniu do esctalopramu bupropionu jest lepiej, ale nadal dojście do końca to jak 40-to kilometrowy maraton. Dla najwytrwalszych partnerów potrafi być męczący :-P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

na początku roku rozpoczęłam stopniowe odstawianie axyvenu...wszystko pięknie, zaczełam regularnie biegać i ogolnie na sportowo...po jakims czasie niefortunnie skrecilam nogę i na 2 miechy musiałam wycofać się z aktywności sportowej...już kiedy miałam wracać do formy zaczęły się kłopoty w pracy:( po 10 latach ni stad ni z owad wypowiedzenie...nie żeby się jakos sytuacja firmy pogarszała wg mnie zagrywka presonalna...i zemsta.No i zaczęło się...pytania dlaczego ja...dlaczego ktoś mi to robi...jak wielką satysfakcję może dac komuś zwolnienie mnie...po co...pokazanie mi ,że nic nie znaczę....z tematem borykam się poł miesiąca...wypowiedzenie trwa 3 mies...nie musze mówić chyba jak mnie to dobilo i jak do mnie dociera z czasem...staram się trzymać i mimo wszystko utrzymywać zmniejszona dawke leku...zastanawiam się tylko kiedy zaczne się znowu staczać nerwowo bo jakby nie było mam "świetny" powód...Na przemian targają mną smutek, złość, nienawiść...spadek samooceny głownie przez sposób w jaki rozwiązano ze mną umowę. Poprostu wymazano mnie z kart no bo jak inaczej nazwać likwidację stanowiska bez możliwości zatrudnienia na innym ........

 

pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A czy ktoś z Was miał problem z odstawieniem sertraliny? Biorę setaloft już od 3,5 roku i szczerze mówiąc już dawno przestał na mnie działać (stany lękowe i tego typu akcje wróciły jak z przed kuracji). Psychiatra zmieniała mi dawkę (po wyższej źle sie czułam- nie mogłam spać, dokuczał mi szczękościsk więc generalnie niezbyt ciekawie). Psychiatra próbowała zmieniać mi leki i nic. Nie chcę brać benzo na dłuższą metę bo słyszałam, że jak się w to wpadnie to kaplica..(i przy ostrzejszych atakach lękowych łykam 0,25 afobamu- więc doraźnie. Bardzo rzadko się to zdarza a mimo to już wydaje mi się, że ciężko byłoby mi przetrwać taki atak bez tej tabletki). Razem z moją psycholog i psychiatrą zdecydowałyśmy, że odstawię sertralinę i skupimy się na terapii. Problem w tym, że gdy nie brałam jej przez raptem trzy dni to trzęsło mnie od środka, byłam non stop śpiąca i jakoś dziwnie otępiała :-/. I teraz się trochę obawiam.. Boję się, że mój mózg tak się rozleniwił z produkcją serotoniny, że bez tabletek popadnę jeszcze w jakąś deprechę..

 

Takie więc trochę czarnowidztwo mnie się trzyma :roll:

 

Czy ktoś z Was przechodził przez coś podobnego??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie. Ja byłem na fluoksetynie pewnie z 10 lat. Brałem to w dawce 2x20mg , ostatnio 1x10 +1x20 mg , na fobię społeczną ktora była wynikiem napadowego czerwienienia i erytrofobii. Na to zrobiłem niedawno operację , która okazała sie skuteczna na czerwienienie , przy okazji sa też skutki uboczne w postaci kompensacyjnego pocenia sie w niektórych częściach ciała , ale to inna historia. Operację zrobiłem ponieważ chciałem raz na zawsze uwolnić się od leków , co zresztą zrobiłem. W moim przypadku wyglądało to tak , że dawkę zmniejszałem szybko bo w ciągu dwóch tygodni zszedłem do zera. Teraz od trzech tygodni jestem "czysty" ale zauważyłem , że pojawiły się jakieś mimowolne skurcze mięśni , rozdrażnienie , niepokój i czasami chwilowe zjazdy nastroju. Na tym forum ktoś pisał , że w przypadku fluoksetyny odstawienie jest mniej odczuwalne dla organizmu niż w przypadku innych leków. Czy ktoś z forumowiczów ma takie doświadczenia? Czy te moje objawy powinny ustąpić i po jakim czasie? Oczywiście biorę poprawkę na to , że każdy może to przechodzić w sposób indywidualny ale może istnieje jakiś wspólny mianownik przy odstawianiu właśnie fluoksetyny? Pozdrawiam wszystkich i z niecierpliwością czekam na odpowiedź.

P.S. Mam nadzieję że jednak uda się całkowicie wymeldować psychotropy z mojego życia , nie chcę juz do tego wracać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Często lekarze zapisują mi leki. I ja je biorę przez chwilę, albo i dłużej, a potem z dnia na dzień odstawiam. Nie wiem, dlaczego to robię ale zdarza mi się to dosyć często. Potem lekarka się denerwuje na mnie, i wszystko od początku.

ktoś z was też tak ma?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam, jestem nowym urzytkownikiem. Mam 26 lat i od 5 lat biore clonazepam. Poczatkowo bralem po cwiartce 0,5mg, a dzisiaj biore juz 6mg. Uzaleznia strasznie, chyba nie musze mowic.

Ostawiena na wlasna reke , albo pod kontrola psychiatry spelzly na niczym. Moja znajoma poradzila sie lekarzy w Akademi medycznej. Odziwo powiedzieli jej ze powinienem odstawic calkiem clony i teraz poprostu brac 10 mg relanium 3 x dziennie. Czy to nie jest jakas dawka z kosmosu? Czy moze oni sie pomylili i lepiej do nich zadzwonic jeszcze raz?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×