Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nasze hobby i pasje! :)


Gość Thazek

Rekomendowane odpowiedzi

Napisałbym, że trzeba mieć nieźle narąbane w głowie żeby kolekcjonować broń i żeby taki arsenał trzymać w domu.

Ale nie napiszę, bo mój miecz karoliński w szafie szepcze do mnie: "ty hipokryto..." :mrgreen: .

Heh heh, dobree : :mrgreen:

 

Może tylko nadmienię, że ja nie kolekcjonuję broni, tylko uprawiam amatorsko strzelectwo - ilość "gnatów" jakie posiadam wynika z tego że każdy służy do nieco innego strzelania i dlatego tyle tych modeli się "nazbierało". Bo z czego innego strzelam jak chcę poćwiczyć celność na 30 metrów, a z czego innego jak 10 metrów chcę wyżyć się na puszkach. W dodatku jest to sport dużo ciekawszy kiedy ma się towarzysza (jak zresztą chyba w każdym sporcie) a nie wszystkich moich znajomych kiedy zaczynałem się tym interesować było stać na zakup swojej wiatrówki bądź w ogóle interesowało ich inwestować w taki sprzęt. Stąd też u mnie Crosman C31 - wiatrówka "niskiego progu cenowego", którą daję do "zabawy" osobie która akurat ma chęć wybrać się ze mną postrzelać. Mojego STI Duty One nie daję nikomu do ręki :D

 

deader, Wyrabiaj na sportową papiery albo kup czarnoprochowca,so much fun :< :mrgreen:

Obawiam się że jednak testów psychologicznych bym nie przeszedł, a zresztą mam na tyle zdrowego rozsądku żeby wiedzieć że to może być nie najlepszy pomysł. Bo jednak mimo obecnie znacznego polepszenia stanu psychiki to miewam chwilowe "dołki" i mam wrażenie że kilka razy to że jeszcze istnieję zawdzięczam tylko temu że nie mam w domu działającej, zabijającej broni. Bo na sznur/tory/żyletki/lot z piątego piętra - jestem zbyt tchórzliwy lub leniwy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja strzelałem z wiatrówki laaata temu i fajnie to wspominam. Ostatnio też mnie bierze na strzelanie a że pozostaję w konwencji średniowiecza, zastanawiam się nad kupnem łuku. Jest to na pewno bardziej niebezpieczne niż wiatrówka, ale plus jest przynajmniej taki, że mam 100% pewności, że w łeb sobie sam nie strzelę :mrgreen: .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mam 100% pewności, że w łeb sobie sam nie strzelę :mrgreen: .

Fakt, fakt. Ale mój tatko kiedyś się "fajnej" kontuzji nabawił przy strzelaniu z łuku: strzelał sobie, strzelał, aż trafiła mu się strzała która była pęknięta czy miała zadrę przy końcówce, tam przy "piórkach" (lotkach? tak się to nazywa?) i po "zwolnieniu cięciwy" kilkucentymetrowa drzazga przebiła mu łapę... No ale to był sprzęt "samoróbka", przy "pro" sprzęcie raczej niskie ryzyko takiej akcji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja strzelałem z wiatrówki laaata temu i fajnie to wspominam. Ostatnio też mnie bierze na strzelanie a że pozostaję w konwencji średniowiecza, zastanawiam się nad kupnem łuku. Jest to na pewno bardziej niebezpieczne niż wiatrówka, ale plus jest przynajmniej taki, że mam 100% pewności, że w łeb sobie sam nie strzelę :mrgreen: .

 

Nie bądź tego taki pewny. Strzała wystrzelona w górę czaszem wraca ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Filozofia - pasja, choroba, przekleństwo i sposób na życie

muzyka, wiedza o człowieku, prawa przyrody, medytacja, szachy, psychologia, poezja, język

 

Ogólnie wszystko po trochu, nie mam specyficznych zainteresowań. Staram się pojedyncze elementy włączać w większy system.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ramanujan, dlatego, że z igły robię widły. Drobny problem staje się materiałem na elaborat. A z poznawalnością świata jest krucho nawet dla tych którzy się zastanawiają. Powstaje pewna frustracja. Bo samym myśleniem nie da się żyć. Człowiek wchodzi w myślenie "jak jest, jak być powinno" i między tymi dwoma rzeczywistościami pojawia się rozdźwięk. Jasne, że niekiedy doświadczenie potrafi rozwiązać pewne problemy, ale wielu jest w świecie takich Inspektorów Gadżetów. Sam o nic nie zadba a przychodzi samo do niego jakoś.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moje hobby: książki historyczne, antyczny Rzym, uwielbiam historię to moja życiowa pasja; poza tym scrapbooking, rękodzieło, robienie coś z niczego, tworzenie, jak mam natchnienie; układanie puzzli - kiedy mam więcej czasu, ostatnio w wakacje udało mi się ułożyć obraz z 3000 elementów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Logika, kryminologia, militaria, psychologia( w szczególności penitencjarna, kliniczna i dziecięca), fizyka kwantowa, cybernetyka umysłu, fenomenologia, aksjologia, astronomia, geografia, ogrodnictwo, wschodnie sztuki walki, opętania i poltergeisty, motoryzacja(terenówki, quady).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×