Skocz do zawartości
Nerwica.com

weganie i wegetarianie z forum - łączmy się!


libertynka

Rekomendowane odpowiedzi

Nie mam czasu czytać całego tematu, ale co właściwie dzieje się na 1 zdjęciu..? A na 2 to chyba ktoś bardzo nieudolnie oskórował zwierzaka, do wypchania albo na skóry. W miejscach typu Syberia takie obrazki to norma. I spróbuj im powiedzieć, żeby tak nie robili, jak to ich jedyne źródło dochodu (to raz), dwa jak nie będą odstrzeliwać np. wilków, to ich w tych wioskach zeżrą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie popieram niszczenia mienia, popieram działania mające na celu wyzwolenie zwierząt i polepszenie ich losu. oni robią różne rzeczy, nie tylko bandyckie. np nazywają ich terrorystami jak pojadą w nocy na fermę norek i wypuszczą je do lasu. norki hodowane na futra! nawet nie do jedzenia tylko żeby jakaś paniusia się lansowała. i jak je wypuszczą to producent wylatuje z biznesu bo ma ileś milionów strat. takie coś popieram. mogliby też niszczyć te wszystkie maszyny do torturowania zwierząt, do uboju rytualnego. czemu nie. nie miałabym nic przeciwko. oni to robią w imieniu zwierząt, bo zwierzęta same się nie mogą obronić.

poza tym wątpię, że oni atakują każdą rzeźnię czy farmę. pewnie wybierają te najgorsze, które rażąco łamią prawa zwierząt, które dają łapówki żeby nikt się nie przyczepił.

 

Ciekawe ,że nie są prowadzone kampanie na rzecz uwolnienia zwierząt przetrzymywanych przez " kochających " właścicieli w mieszkaniach. Bardzo często ich pupile spędzają całe dnie w zamkniętych mieszkaniach . Kastrowane psy i koty dla wygody ich właścicieli ,to przejaw najwyższej formy miłości.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kite, po to pokazuję, żeby ludzie zobaczyli jak to wygląda na prawdę. bo społeczeństwo wierzy w bajki, że nikt tych zwierząt nie torturuje.

 

Pokazujesz zdjęcia które nie maja żadnej wartości dowodowej . Po prostu mają potwierdzić twoją jedynie słuszną rację.

 

-- 08 lip 2013, 18:20 --

 

kite, po to pokazuję, żeby ludzie zobaczyli jak to wygląda na prawdę. bo społeczeństwo wierzy w bajki, że nikt tych zwierząt nie torturuje.

 

Domyślam się ,że kot z Twojego awatara jest przykładem na potwierdzenie wyznawanych przez Ciebie życiowych zasad ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jedźcie na fermę albo do rzeźni, zróbcie real foto i podzielcie się na forum, może wyprowadzicie mnie z błędu.

-- 08 lip 2013, 18:25 --

 

0Rh+, a co ma do tego kot? i to jeszcze z awatara? w domu mam normalne koty.

 

Masz prawo do własnego zdania. Nie mam zamiaru Ciebie zmieniać. ;)

 

Kot z awatara jest zabawką w rękach ludzi . Ciekawe ,że go wybralaś. ;)

 

Normalne koty żyją na wolności. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

0Rh+, normalne koty na normalnej wolności, ale zważ, że już od dawna ta wolność nie jest normalna, bo nasz gatunek zachwiał równowagą do tego stopnia, że teraz bez naszego udziału się ta wolność nie obejdzie. Możesz podać argumenty przeciwko sterylizacji zwierząt?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

0Rh+, normalne koty na normalnej wolności, ale zważ, że już od dawna ta wolność nie jest normalna, bo nasz gatunek zachwiał równowagą do tego stopnia, że teraz bez naszego udziału się ta wolność nie obejdzie. Możesz podać argumenty przeciwko sterylizacji zwierząt?

 

Zadałem pytanie vegetariance w kontekście jej wojującego veganizmu ;) . Widzę hipokryzję pomiędzy zwalczaniem branży mięsnej ,epatowaniem obrazkami przedstawiającymi wyrwane z kontekstu przejawy prawdopodobnie bezmyślnego barbarzyństwa, a trzymaniem zwierząt w domu dla własnej przyjemności.

 

Sterylizowanie zwierząt jest działaniem przeciw ich godności ( o której w tym wątku dużo się pisze ).

Każda żywa istota żyje głównie po to ,by utrzymać swój gatunek przy życiu . ;)

 

-- 08 lip 2013, 19:11 --

 

To wie ktoś, co robią ze zwierzakiem na 1 zdjęciu?

 

Na mnie się nie patrz . To nie byłem ja ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

0Rh+, mało jeszcze kundli w schroniskach? ja mam kotkę i kocura. nie wyobrażam sobie co sezon kolejnych kilku sztuk. na wsi każdy ma zwierzaka i nikt nowych nie szuka. a mój wykastrowany kocur nie lata za 'pannami' dzięki czemu nie jest narażony na pogryzienie przez konkurentów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hans

, normalne koty na normalnej wolności, ale zważ, że już od dawna ta wolność nie jest normalna, bo nasz gatunek zachwiał równowagą do tego stopnia, że teraz bez naszego udziału się ta wolność nie obejdzie.

 

O tym pisałem . Jestem zdziwiony ,że trzymanie w domu zwierząt jest tak powszechnie akceptowane. Na wolności obowiązywałby dobór naturalny . Samoregulacja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

0Rh+, ale te zwierzęta są już udomowione. taki dziko żyjący pies czy kot jak wywęszy jedzenie to i tak przyczłapie do człowieka. w najgorszym przypadku będzie wywalał śmietniki i straszył dzieci. o czym my tu mówimy?

a w dodatku mój zwierzyniec lata gdzie chce i kiedy chce. można powiedzieć że hodowane na wolnym wybiegu :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

0Rh+, mało jeszcze kundli w schroniskach? ja mam kotkę i kocura. nie wyobrażam sobie co sezon kolejnych kilku sztuk. na wsi każdy ma zwierzaka i nikt nowych nie szuka. a mój wykastrowany kocur nie lata za 'pannami' dzięki czemu nie jest narażony na pogryzienie przez konkurentów.

 

Ciekawe ,czy pytałaś go o zgodę ? ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

moim zdaniem już wybitnie szukasz dziury w całym. cokolwiek aby się kłócić.

 

-- 08 lip 2013, 18:21 --

 

a może sugerujesz wypuścić na wolność te miliony domowych zwierzaków? no bo ot tak sobie nie znikną. teraz gdy trzymamy je w domach i tak nie do ogarnięcia jest ich rozmnażanie na wolności.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

0Rh+, widziałeś kiedyś jak się męczy kot nie mogąc zaspokoić swojego popędu? a przecież nie będę ich mnożyć i topić.

 

...ale nie piszesz ,że trzymałaś go w domu wbrew jego woli ? ;)

 

-- 08 lip 2013, 19:28 --

 

moim zdaniem już wybitnie szukasz dziury w całym. cokolwiek aby się kłócić.

 

-- 08 lip 2013, 18:21 --

 

a może sugerujesz wypuścić na wolność te miliony domowych zwierzaków? no bo ot tak sobie nie znikną. teraz gdy trzymamy je w domach i tak nie do ogarnięcia jest ich rozmnażanie na wolności.

 

Rozumiem ,że nie można mieć swojego zdania . ;) Ja się z Tobą nie kłócę . Wychodzi ,że Ty ze mną ?

 

Proszę przeczytaj moje wypowiedzi o trzymaniu zwierząt w domu od początku .

 

Powtórzę jeszcze raz . Widzę hipokryzję w zwalczaniu przemysłu mięsnego , a trzymaniem zwierząt w domu dla własnej przyjemności.

Niczego nie sugerowałem .

 

-- 08 lip 2013, 19:36 --

 

Powiem to łagodniej. Widzę malutką sprzeczność... ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kiedyś koty były od łapania myszy a psy od pilnowania, współpraca i koegzystencja. w tej chwili, w wyniku nieodpowiedzialnego rozmnażania zwierząt jest o wiele za dużo. i co z nimi robić? usypiać czy trzymać w schroniskach?

wiele osób wzięło zwierzę powiedzmy "dla przyjemności" a kolejne zostały przygarnięte bo nie miały się gdzie podziać, nie miały domu, nie miały co jeść. ktoś musi na te zwierzęta zarabiać, karmić, wyprowadzać, sprzątać kuwety. jesteśmy opiekunami tych zwierząt, wydajemy pieniądze na ich leczenie. bo w przeciwnym razie zdychałyby pod płotem.

to wina ludzi, że jest tyle psów i kotów. dlatego ludzie powinni wziąć na siebie odpowiedzialność i jakoś to rozwiązać, zająć się żyjącymi zwierzętami i nie mnożyć kolejnych.

poza tym psy i koty mają ogromne zdolności adaptacyjne i są udomowione, zżyte z człowiekiem od setek lat. nie dzieje im się żadna krzywda jak mają myślących opiekunów, którzy zaspokajają ich potrzeby.

ja osobiście nie mam wiele przyjemności z trzymania kotów. jestem ich służącą do odkręcania kranu i sypania żarcia. jedyna przyjemność to to, że jest na czym zawiesić oko, bo są zachwycające w swojej kotowatości.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

veganka, piszę z telefonu.

Dalej nie widzę związku między obdartymi ze skóry zwierzętami, a torturami.

Skórę się ściąga jak już są martwe.

A, że czasem ktoś nawali przy uboju to jest po prostu łamaniem pewnych norm prawnych

Dalej nie widzę różnicy w traktowaniu tych zwierząt w porównaniu z tymi przeznaczonymi do zjedzenia.

Je też trzeba jakoś zabić i też zdażają się nieprawidłowości.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hm... dwa razy się pytałam, co przedstawia właściwie pierwsze zdjęcie i nikt nie odpowiedział, wnioskuję, że nie wiadomo, co właściwie przedstawia. Ale jest drastyczne. Bo jest na nim zwierzak, 2 dłonie i jakaś... rurka? Puszka? Cholera wie co.

 

No comments... ^^'

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×