Skocz do zawartości
Nerwica.com

Wkurza mnie:


*Wiola*

Rekomendowane odpowiedzi

mark123, nie obawiaj się, nie jesteś sam :) Ja w swoim liście pożegnalnym sprzed pół roku napisałem to samo - jestem kosmitą który przez przypadek trafił na Ziemię i nie wiem, nie potafię tu żyć, sorry, wypisuję się. Jak widać, nie do końca mi się udało. Ale wciąż celuję w Plejady albo Alpha Centauri.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mark123, nie obawiaj się, nie jesteś sam :) Ja w swoim liście pożegnalnym sprzed pół roku napisałem to samo - jestem kosmitą który przez przypadek trafił na Ziemię i nie wiem, nie potafię tu żyć, sorry, wypisuję się. Jak widać, nie do końca mi się udało. Ale wciąż celuję w Plejady albo Alpha Centauri.

Jeszcze bardziej w przekonaniu, że jestem kosmitą utwierdzają mnie rodzice. Mam wrażenie, że mój stan psychiczny/emocjonalny ma się nijak do tego, jaką mam rodzinę (rodzina od długiego czasu jest prawie normalna), a z obserwacji widzę, że w każdym innym przypadku to się ściśle wiąże. Czasami pojawia się we mnie wewnętrzne przeczucie, że moi rodzice udają przede mną kogoś kim nie są, że celowo oszukują mnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moi rodzice, mimo usilnych prób, są nieszczęśliwymi ludźmi, dziećmi nieszczęśliwych ludzi. Ja dawno temu obiecałem sobie że na mnie skończy się nasze DNA, nie będę odpowiedzialny za kolejne pokolenie skrzywionych osób. I tego się trzymam. Aktualnie kombinuję jak zresetować to nieszczęsne Ziemskie bytowanie i wrócić tak skąd przybyłem. Niech to będą Plejady, Orion czy nawet Alpha Centauri. Jedno jest pewne, nie będzie z mojej strony więcej nuedanych jednostek z mojego rodu. Mój starszy brat schizofrenik chcąc nie chcąc zatroszczy się o to samo. Także Ziemio, so long i farewell, all the best, kisses and cheers for the ride :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tym razem grzebie w moich rzeczach na moich oczach. Stoi i komentuje moje ubrania, próbuje wyciągnąć ze mnie różne informacje. No tego się nie spodziewałam, zawsze grzebie żeby nikt nie widział.

Nie wiem co gorsze.

No dalej, niech wymaca wszystko swoimi obrzydliwymi łapami...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1234qwerty, moja matka ma tak samo jak ta matka vett. one są po prostu wariatkami i tyle :) chcą nas sprowadzic do parteru, by podnieść swoja własną samoocenę, one chcą być od nas lepsze, to taka rywalizacja pomiędzy córka a matka, jest nie wiadomo o co zazdrosna i pieprzy co popadnie tylko po to byśmy poczuly się zle. A ze trwa to cale nasze życie, to zaczęłyśmy się tym przejmowac :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Monar, mojej prócz na wysokiej samoocenie zależy na moich milionach na koncie. A raczej tej części, którą jej odpalę :mrgreen:

Stąd tyle moich problemów z samooceną, za bardzo wpoiła we mnie pogoń za pieniędzmi, których w naszym domu nie ma.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Vett, no tak, tak to juz jest. Słyszałam nawet, ze tak samo jest z dziećmi z domu dziecka. Rodzice przez caly czas pobytu tam swoich dzieci - nie odzywają się. No a jak ukończą 18 lat to nagle się zjawiaja, przypominają sobie o nich, wiadomo dlaczego ;) Ale te dzieci tak bardzo pragną ich miłości, miłości rodzica do swojego dziecka, ze godzą się na wszystko i zazwyczaj zostają bez niczego. A jak nie maja niczego, rodzice ich juz znow 'nie kochaja'. To jest straszne, ze dla ludzi nie są ważne uczucia, a kasa. Coraz wiecej takich :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×