Skocz do zawartości
Nerwica.com

weganie i wegetarianie z forum - łączmy się!


libertynka

Rekomendowane odpowiedzi

nosz kuźwa zaraz pęknę! ok, ma swoje poglądy i spoko ale dla mnie wyczynem jest niejedzenie mięsa. a tu słyszę coś w stylu' to jeszcze za mało, i tak jesteś prawie padlinożercą' no błagam!

Spokojnie. Ja na przykład podziwiam Ciebie za to że nie jesz mięsa, bo mi na to nie starczy silnej woli.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wykończony, zwierzęta hodowlane nie mają żadnego wyboru. dopiero ludzie muszą go im stworzyć. dlatego weganie są weganami, proste jak drut. a to, że mięsożercy czują się atakowani to ich problem, jak veganka słusznie zauważyła prawda w oczy kole. a bajanie o tym, że natura tak wygląda jest równie oderwane od rzeczywistości jak polskie seriale.

 

-- 07 lip 2013, 16:27 --

 

nosz kuźwa zaraz pęknę! ok, ma swoje poglądy i spoko ale dla mnie wyczynem jest niejedzenie mięsa. a tu słyszę coś w stylu' to jeszcze za mało, i tak jesteś prawie padlinożercą' no błagam!

 

nikt Ciebie nie ocenia, nawet jak byś jadła mięso to są różne tego powody, to głupota patrzeć na kogoś inaczej dlatego, że je mięso. chodzi o przyjęcie pewnych faktów, to wszystko, przemysł mleczny, ten zmechanizowany i przemysłowy jest równie okrutny jak mięsny niestety. chodzi o rozważenie na spokojnie elementów systemu, to że weganie lub ci, którym zależy o tym mówią nie wynika z tego, że chcą kogoś obrazić tylko mówią w imieniu zwierząt, które swojego głosu nie mają. nie spotkałem się jeszcze ze strony wegan z jakąś nie do przyjęcia argumentacją, jeśli ktoś z Was taką znam to chętnie zobaczę co oni tam wypisują.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

weganka jest w tym pewien paradoks

człowiek ma tak rozwinięty mózg że może kontrolować swoje popędy

więc też wybierać co je

tylko że gdyby nie mięso w diecie to prawdopodobnie nigdy by w drodze ewolucjii

tego poziomu nie osiągnął

 

wisi mi że dla ciebie jestem zabojcą

dobrze mi z tym gdyby nie te zwierzęce instynkty które mam może miałbym kiedyś

próby/myśli s........ a nawet w głębokiej depresjii tego u mnie nie było

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

weganka jest w tym pewien paradoks

człowiek ma tak rozwinięty mózg że może kontrolować swoje popędy

więc też wybierać co je

tylko że gdyby nie mięso w diecie to prawdopodobnie nigdy by w drodze ewolucjii

tego poziomu nie osiągnął

 

wisi mi że dla ciebie jestem zabojcą

dobrze mi z tym gdyby nie te zwierzęce instynkty które mam może miałbym kiedyś

próby/myśli s........ a nawet w głębokiej depresjii tego u mnie nie było

 

ja to właściwie postrzegam podobnie, był to proces i chyba niezbędny, to chyba nie jest paradoks, a część ewolucji, ale nigdzie nie jest pwoiedziane, że jesteśmy tak zdeterminowani na zawsze. a to, że się tak rozrosło jest zwyczajnym biznesem i mało ma wspólnego z prawdziwymi potrzebami ludzi, tak uważam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

lukk

wybierz się do buszu np na sawannę bez sprzętu sam

zobaczysz jak mieli nasi przodkowie co żyli ;)

 

ale zrozum, wiem o tym, wiem jak było, ale to już jest koniec, rozumiesz? zmieniło się, nie jesteśmy buszmenami. takie polowanie jest diametralnie inne od obecnego chowu zwierząt w społeczeństwach tzw. cywilizowanych. tylko czekać aż Chińczykom zachce się konsumować mięso, którego było u nich od zawsze stosunkowo mało. mięso smakuje i to jest coś co przemawia za jego konsumpcją, ludziom nie chce się z tego rezygnować i odcinają się, Bernard Shaw powiedział, że mimo że rzeźnia znajduje się w nie wiadomo w jak wdzięcznej oddali - jest w tym twój współudział. dlatego występuje dylemat moralny.

 

-- 07 lip 2013, 16:41 --

 

wykończony, a jaki procent spożycia mięsa przypada na ludy pierwotne? 01 % będzie? to cywilizacja konsumuje, ale nie żyje w buszu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kite, bo faktycznie niejedzenie mięsa jest wyczynem i chwała Ci za to. no może niepotrzebnie napisałam swoje zdanie, ale odkąd zapisałam się na facebooka i widzę codziennie takie obrazki

1000150_703557696325872_1391771687_n.jpg

to jest cholernie przykre i zupełnie nie wiem jak sobie z tym poradzić. w ogóle przemysł mleczarski napędza mięsny i nawzajem. ja nie chcę żyć na takim świecie i nie mam pojęcia co mogę zrobić, żeby poczuć się tu lepiej.

takie są fakty, że zwierzęta mają tu piekło. a jedzenie jajek i mleka JEST z tym związane.

jak zostałam wegetarianką to też uważałam, że weganizm to przesada. a teraz patrzę na to inaczej.

zresztą, nie bronię nikomu picia mleka czy też jedzenia mięsa. ale jestem za edukacją. niech ludzie wiedzą z tym to się wiąże.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

może i faktycznie teraz jest inaczej ale to nie zmieni tego że dieta zrównowarzona

więc z mięsem jest zdrowsza

 

są gospodarstwa ekologiczne a współczesny ubój zwierząt jest bezbolesny

a zwierzęta nie są zamknięte w klatce 1x1x1m

poza tym dla gatunku to dobre bo jak duża jest populacja zwierząt hodowlanych

 

 

mnie może bulwersować tylko spożywanie żadkich gatunków

lub takich jak nasze pupile koty psy ptaszniki węże itp

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

np. w programie Magdy Gessler była pokazana restauracja, gdzie specjlalnością były potrawy z dzika. dziki były hodowane przez nich w tym celu, i program opisywał tą reastaurcję, w któryms momencie pokazująć te żywe zwierzęta. i wiecie co się stało? po emisji programu ludzie dzwonili do telewizji z pretensjami, że jak można było pokazać te żywe dziki! tak nie można, to sugeruje, że zabijamy żeby zjeść! i gdzie tu uczciwość takich ludzi? wykorzystujemy te biedne zwierzęta w najokrutniejszy jak dotad sposób i nie mamy odwagi przyznać się, że w tym uczestniczymy - to moralna schizofrenia (istnieje taki termin).

 

veganka, się nie przejmuj, będzie dobrze.

 

-- 07 lip 2013, 16:55 --

 

hodowlanych zaspokaja większy procent zapotrzebowania. fakty są takie, że produkcja mięsa jest nieopłacałna, ale dobrze jeśli zamkną hodowle przemysłowe, to duży krok. zobaczymy co będzie później, na ile ekologiczne gospodartswa będą nas w stanie wyżywić.

 

e tam zdrowsza, odpwoweidnio zbilansowana roślinnna jest zdrowsza od tej zdrowszej :D

 

-- 07 lip 2013, 17:04 --

 

[attachment=0]animal_liberation_now_by_Pablonfire_mniejszy.jpg[/attachment]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

może i faktycznie teraz jest inaczej ale to nie zmieni tego że dieta zrównowarzona

więc z mięsem jest zdrowsza

 

w dzisiejszych czasach nie trzeba jeść mięsa. badania udowodniły nawet że kobieta w ciąży nie zaszkodzi dziecku jeśli DOBRZE ZBILANSUJE dietę. ale mięso nie jest niezbędne.

chodzi właśnie o mądre żywienie. nie odstawienie mięsa(jak ja) a stosowanie zamiast niego tych wszystkich zielonych warzyw, strąków, kasz i buk wie co jeszcze.

 

są gospodarstwa ekologiczne a współczesny ubój zwierząt jest bezbolesny

a zwierzęta nie są zamknięte w klatce 1x1x1m

oj chyba niewiele w życiu widziałeś.. gdzieś tu wstawiałam link do filmu na ten temat.

krowa by dawała mleko musi być zacielona. młode krówki są zostawiane jako kolejna fabryka mleka a byczki na kotlety. przy jajkach produkt uboczny jakim są koguciki, mieli się je żywcem na karmę dla kotów/psów. a w rzeźniach gdzie zwierząt zabija się na tysiące, nikt nie bawi się w szybką i bezbolesną śmierć. zazwyczaj podcinają gardło i zwierzę wykrwawia się na podłodze próbując uciekać. oczywiście cała reszta słyszy to 'wołanie' o pomoc.

przykłady można mnożyć bez końca..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie bronię nikomu picia mleka czy też jedzenia mięsa. ale jestem za edukacją. niech ludzie wiedzą z tym to się wiąże.

Hm... A jak już wie i mimo to decyduje się jeść mięso, to dla Ciebie ok? Z ciekawości pytam. :)

Ja nie należę do osób, które widzą różnice między cielaczkiem a cielęciną w hipermarkecie i uważają, że jedzenie cielęcinki jest ok, ale zabicie cielaczka to już nie. Mnie zdarzyło się wcześniej własnoręcznie zabić to co zjadłam, można powiedzieć, że przeszłam szkolenie na Buszmenkę. I nadal jem mięso.

 

Zresztą w dzisiejszych czasach wcale nie jest tak hop siup zrezygnować z produktów zwierzęcych, bo to też skóry na buty, meble, tapicerki, paski, torebki, kości i ścięgna na kleje, tłuszcz na kosmetyki, zwierzęce hormony na leki etc etc. Jeśli Wy serio z tego wszystkiego nie korzystacie, to podziwiam, ale zastanawiam się, jak się Wam to udało.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wykończony, leków nie trzeba testować na zwierzętach. są inne metody.

 

Vian, jednak człowiek ma wolną wolę i może decydować sam za siebie. jedni zabijają ludzi, kradną, podkładają bomby, inni np są w stanie pracować w rzeźni i poganiać elektrycznym pastuchem zwierzęta idące na śmierć, no i co im zrobisz? nic, każdy żyje według swoich wartości i swojego sumienia.

ale chyba nie chcesz mieszkać na osiedlu złodziei, morderców i gwałcicieli, nie? tak samo ja nie chcę żyć na planecie, na której tak się traktuje zwierzęta.

jeśli jesteś w stanie zabijać zwierzęta i je jeść to nikt Ci nie zabroni. tylko weganie będą na Ciebie patrzeć jak na mordercę i też mają do tego prawo.

nie każdy jest wrażliwy na cierpienie innych istot, nie każdy ma rozwinięty system moralny. w ogóle ludzie nie są równi, to jedna wielka bzdura.

 

bardzo łatwo jest nie jeść mięsa. nie ma z tym żadnego problemu. trudno jest nie jeść mięsa i żadnych produktów pochodzenia zwierzęcego. ale to jest tak samo kwestia popytu i podaży. coraz więcej ludzi przechodzi na weganizm i dopomina się wegańskich produktów. wybór jest coraz większy i będzie coraz łatwiej.

nie wiem jaki problem nie kupować butów czy pasków ze skóry. przecież jest tyle innych. a torebki? SERIO? miałabym kupić martwy kawałek krowy, żeby ładnie wyglądała razem ze skórzanymi butami?

tak samo inne rzeczy. jak robiłam tatuaż i nie chciałam tuszu ze zmielonymi kośćmi zwierząt to poszłam to studia i powiedziałam o tym, nikt się nie zdziwił, mam tusz wegański, a także wegański krem do pielęgnacji tatuażu, nie testowany za zwierzętach. da się? no jasne, że tak.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie każdy jest wrażliwy na cierpienie innych istot, nie każdy ma rozwinięty system moralny.

Ale ziemniak to też istota, też żyje.

 

W sumie nigdy nie rozumiałam tego wielkiego krzyku o morderstwie zwierząt przy jednoczesnym mordowaniu tysięcy roślin...

 

No i spoko, wiem, że się starasz, ale wiem też w ilu produktach są używane składniki pochodzenia zwierzęcego i mówiąc szczerze serio nie wiem, jak Ci się udaje tego uniknąć. Łapię, nie używasz np. szminek, tuszu do rzęs, ale nie masz też produktów sklejonych? Wiele klejów jest na bazie kości i ścięgien, ja patrzę teraz na taki swój chiński lampion, ewidentnie sklejony, i nie mam pojęcia, czy to klej z kości czy nie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja się nie nabijam, serio nie rozumiem tego faworyzowania zwierząt przy jednoczesnym całkowitym ignorowaniu reszty życia - roślin, grzybów, bakterii... Tzn czaję, cielaczka można pogłaskać, cielaczka można przytulić, cielaczek fajniusi, a taki burak już jakby mniej. Z burakiem trudniej przykładowo iść na spacer niż np. ze świnką, jakoś tak głupio - buraka na smyczy. No ale skoro już rzucamy poważne oskarżenia o MORDERSTWIE, używamy argumentów o moralności i obronie życia, no to hej - życie to życie, nie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kite, wykończony, cofnijcie się na stronę 24 i przeczytajcie co napisał lukk79, chyba nie trzeba niczego dodawać o testach na zwierzętach.

 

Vian, nie, nie używam szminek a tusz do rzęs raz na jakiś czas, są dostępne wegańskie, nie widzę problemu.

a z tym mordowaniem roślin to jest jeden z najgłupszych argumentów mięsożerców. aż mi się nie chce tego tłumaczyć.

 

zresztą już o tym było na str 31

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a z tym mordowaniem roślin to jest jeden z najgłupszych argumentów mięsożerców. aż mi się nie chce tego tłumaczyć.

Wiesz, mnie równie durne się wydaje nazywanie mnie mordercą, bo zabiłam i zjadłam kurę.

Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, no ale skoro mówisz o MORDOWANIU i ewidentnie mordowanie rozumiesz jako odbieranie życia, to rośliny też mordujesz. Siłą rzeczy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×