Skocz do zawartości
Nerwica.com

Co Wam dziś sprawiło radość?


Konrad!

Rekomendowane odpowiedzi

Monar, ano fajną, dziękuję :) Potrafi mnie zaskoczyć czasem tak że mi szczena opada - raz, jak jeszcze mieszkałem z rodzicami, wracam z pracy do domu a ona do mnie - "Znasz taki zespół: Cannibal Corpse?" - "No, znam... a czemu pytasz?" - "A, bo leciał dzisiaj w radiu, całkiem fajnie grają!" :shock: Rozwaliła mnie tym bo generalnie no, nie jest fanką disco co prawda, ale raczej tak na codzień to słucha jazzu bądź klasyków typu Zeppelin czy Clapton. Aż jej płytkę Cannibali pod choinkę tamtego roku kupiłem tak mnie rozłożyła :D

 

Candy14, eee, yyy, hmmm, tego, wiesz, ja ostatnio w brodzie pierwszy siwy włos znalazłem :P Ale z tego co się orientuję to i wśród młodzieży Pink Floyd nadal krąży. Dobra muzyka nie umiera nigdy, a oni nagrali sporo dobrego materiału, do dziś brzmiącego fantastycznie. To nie jest tak jak z, powiedzmy, Backstreet Boys, że jest "na fali" przez moment a po latach nawet ci co się tym entuzjazmowali przyznają że nie idzie tego słuchać po prostu, bo nurt w którym działali się tak zmienił że Boysi brzmią "wieśniacko". Eh, aż sobie chyba zaraz Dark Side of the Moon wrzucę na talerz :105:

 

W nagraniach z koncertów Gilmour do dziś zachował dobry wokal, Rogers trochę skrzeczy :)

Hmm, cóż, pojadę to zweryfikuję :) Za to widziałem klip z jakiegoś koncertu niedawnego, gdzie Gilmour zagrał u Watersa (!!!), Comfortably Numb dokładniej. I kurde, może głos Gilmourowi pozostał, ale na gitarze to coś mu nie szło :/ Zresztą mniejsza o detale typu wokale (ale rymy :P ), ja po prostu strasznie cenię sobie Watersa jako kompozytora, tekściarza, człowieka z wizją. Jego solowe płyty niektóre są lepsze od niektórych Pink Floydowskich...

 

O, znalazłem:

 

[videoyoutube=hUYzQaCCt2o][/videoyoutube]

 

W porównaniu do "dni świetności" to słychać niestety spadek gitarowej formy... :(

 

[videoyoutube=hyvbQtLhka4][/videoyoutube]

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja nawet nie wiem, o czym mówicie, ale i tak Was lubię :lol:

To nadrabiaj zaległości! :D Marsz na torrenty, chomiki lub empiki i płyty Pink Floyd do koniecznego osłuchania:

- The Wall

- Wish You Were Here

- Dak Side of the Moon

- The Final Cut

 

A z solowego Watersa najbardziej polecam "Pros and cons of hitch-hiking" i "Radio K.A.O.S."

 

Ewentualnie film Alana Parkera "The Wall" - właściwie gigantyczny "teledysk" do całej płyty...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmm, cóż, pojadę to zweryfikuję :) Za to widziałem klip z jakiegoś koncertu niedawnego, gdzie Gilmour zagrał u Watersa (!!!), Comfortably Numb dokładniej.

Wow, zagrali razem, btw. mój ulubiony kawałek Pink Floydów.

 

I kurde, może głos Gilmourowi pozostał, ale na gitarze to coś mu nie szło :/ Zresztą mniejsza o detale typu wokale (ale rymy)

Masz rację, strasznie rzępoli podczas solówki na początku, potem się rozkręcił :). Panowie się starzeją, cóż zrobić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wow, zagrali razem, btw. mój ulubiony kawałek Pink Floydów.

 

Masz rację, strasznie rzępoli podczas solówki na początku, potem się rozkręcił :). Panowie się starzeją, cóż zrobić.

 

Dokładnie, "Wow". Czytałem ostatnio o Flojdach na wiki i na samym końcu jak byk stoi:

 

"Ostatnio Waters stał się bardziej otwarty na możliwość wznowienia działalności Pink Floyd. W wywiadzie ze stycznia 2007 roku powiedział: "Dla mnie to nie byłby problem, jeśli reszta chciałaby grać ponownie razem. Nie musielibyśmy wcale zbawiać świata. Za powód wystarczyłaby dobra zabawa. A i ludzie byliby zachwyceni"

 

A że "Comfortably Numb" to najlepszy ich numer to się zgadzam w 100%. Wieeeele nagrali wspaniałego materiału, ale ten jest... wyjątkowy ("Wish you were here" "przegrywa" jedynie ułamkiem procenta ale jednak...). No i w filmie jest genialnie zilustrowany. Zawsze jak słucham tego numeru, to przy tej drugiej solówce mam przed oczami obraz jak ciągną ledwo żywego Pinka na scenę...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

- Wish You Were Here

- Dak Side of the Moon

Możecie wstawić te linki ? (jak u góry)

Bo z tych linków mogę na chromie odpalić te filmiki, a jak wejdę na yt to już nie :roll:

 

Proszę bardzo:

 

[videoyoutube=VluPdUeNWo8][/videoyoutube]

[videoyoutube=TY5winxPMvA][/videoyoutube]

 

A tu, "w bonusie", film "The Wall" (i od tego polecam zacząć...)

[videoyoutube=TcSmAlOkmv0][/videoyoutube]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ewentualnie film Alana Parkera "The Wall" - właściwie gigantyczny "teledysk" do całej płyty...
Dla niektórych zupełnie niestrawny, kompletna psychodelia. Najlepsza wersja Teledysku do Comfortably Numb to fragmenty The Wall.

 

(...) Ubiegł mnie z linkami...

 

Pink Floyd - Wish you were here

We are two lost soul swimming in the fish bowl, year after year. Runnin' over the same old ground, what have we found(?), the same old fears, wish you were here...

mogą, być błędy, z pamięci :)

 

Pamiętam, że kiedy zaczynałem słuchać Pink Floyd było to trudne, musiałem przesłuchać wiele, wiele razy, żeby w ogóle wychwycić urok tej muzyki. Miałem tak zawsze z ambitną muzą, na początku wydawała się pozbawiona smaku, a potem nie mogłem się miesiącami od niej oderwać, tak samo z różnymi metalowymi grupami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ewentualnie film Alana Parkera "The Wall" - właściwie gigantyczny "teledysk" do całej płyty...
Dla niektórych zupełnie niestrawny, kompletna psychodelia. Najlepsza wersja Teledysku do Comfortably Numb to fragmenty The Wall.

Fakt, ciężki może być dla niektórych, zwłaszcza jeśli ktoś nie całkiem ogarnia angielski, bo to tekstowo jest wspaniała płyta/film... Ale dla mnie genialny. Waters nienawidził ponoć tego filmu, nie wiem czemu. Fragmenty z "Comfortably Numb", "What Shall We Do Now", "Another Brick in the Wall part II", "Empty Spaces" i "One of my turns" - cudo!!

 

Pink Floyd - Wish you were here

We are two lost soul swimming in the fish bowl, year after year. Runnin' over the same old ground, what have we found(?), the same old fears, wish you were here...

mogą, być błędy, z pamięci :)

Pamięć cie nie zwiodła - słowo w słowo!.. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja tak miałem z innym zespołem progresywnym z tego czasu: Emerson, Lake & Palmer. Najpierw wydawało mi się to chaotycznym zbitkiem dźwięków. A teraz lubię czasem posłuchać tego. :great:

"Pictures at an Exhibition" - pamiętam bardzo fajna płyta. I "Tarkus".

 

A jak lubisz takie dźwięki a nie znasz, to polecam płytkę Alan Parsons Project - "Tales of Mystery and Imagination" - koncept album oparty na twórczości Poe'go.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

detektywmonk, ja mam bocki w sąsiedztwie i widuję codziennie :D

 

Odszkodowanie w wysokości 5 zł za awarię neta. Mam neostradę w orenge. Bardzo mi się podoba ta firma. Chyba telefon przeniosę :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ucieszyłam się bardzo pozytywnym wynikiem badania mojego pieska. Przed wyjazdem postanowiliśmy udać się weterynarza, by sprawdzić, czy długa podróż mu nie zaszkodzi, chodziło mi głównie o serce, bo pekińczyki miewają z nim problemy. Okazało się, że jest zdrów jak rydz :great: Na drogę ma dostać 1/3 hydroxizyny.

 

-- 06 lip 2013, 22:05 --

 

To podobno najbezpieczniejszy lek dla piesków :mhm:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×