Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dzień dobry wszystkim


neurochirurg

Rekomendowane odpowiedzi

Dzień dobry wszystkim, zainteresowałem się Waszą stroną ze względu na męczące mnie już bardzo mocno przypadłości i postanowiłem rozeznać się, poszukać pomocy. Mam 31 lat i mieszkam w stolicy, od kilku już lat dręczą mnie silne bóle różnych części ciała spowodowane ciągłym napięciem, jakimiś niezidentyfikowanymi lękami które skutecznie uprzykrzają mi życie :( marzę żeby obudzić się rano i tego nie doświadczyć już więcej

 

Pozdrowienia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry... zalogowałam się na tej stronie ponieważ potrzebuje pomocy... a konkretnie chodzi mi o wsparcie którego w najbliższym otoczeniu nie mam...mam 24 lata i choruje od 7 miesięcy na nerwice... nikt z moich najbliższych nie rozumie co się ze mną dzieje, uważają ze to nic takiego, nie maja pojecie z czym ja się borykam i zmagam... leczę się ale ostatnio zmartwiły mnie słowa koleżanki mojej mamy, ze jeżeli sama nie dam sobie rady z ta choroba to żadne lekarstwa mi nie pomogą ... chce być ZDROWA, niczego teraz bardziej nie pragnę.... pisze do Was i płacze, bo już nie daje sobie sama rady... pomóżcie mi proszę... i jeżeli macie pytania co do przebiegu choroby to zadawajcie...

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

iwona24 Hej i witaj na forum. Po części mają racje że same leki Ci nie pomogą ale sam mam problem z ludźmi w rodzinie którzy nie rozumieją mojej choroby.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

iwona24 a nawet jeśli będziesz musiała brać cały czas leki, to co z tego? Jeżeli będą Ci one pasowały i dzięki nim będzie wszystko ok, to chyba warto. Ja pogodziłam się z taką opcją i łykam pastylki codziennie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuje... pierwszy raz korzystam z forum... a jeżeli mogę zapytać, tez Jesteś chory na nerwicę?? sama tez próbowałam się ze sobą zmagać, byłam nawet u psychologa który kazał robić mi ćwiczenia na podświadomość ale nic mi nie pomogły, a nawet pogorszyły sprawę bo w krótkim czasie po zaprzestaniu robienia tych ćwiczeń doszły strasznie drażniące bóle i zawroty głowy... a co do rodziny to boli mnie to ze nawet nie próbują zapoznać się z moja choroba, mogli by chociaż poczytać o nerwicy, spróbować zrozumieć zainteresować się chociaż trochę , przecież to nic nie kosztuje... a nie za każdym razem jak mam atak albo gorzej się czuje to setki pytań ,,dlaczego się denerwujesz?'', ,, po co się denerwujesz?'', ,,masz jakieś problemy?'' itp... ,,weź się w garść'' mówią albo ,, ogarnij się'' ... a przecież ja nie mam nad tym kontroli...

 

-- 05 lip 2013, 18:19 --

 

Ania_taka Nie mam nic przeciwko lekom jeżeli miały by mi tylko pomoc i czuła bym się w końcu dobrze to mogę je brać... na dzień dzisiejszy te leki co mam dużo mi nie pomagają, raz czuje się lepiej raz gorzej, a wczoraj miałam kolejny atak :( ... w następnym tygodniu mam wizytę u lekarza... zobaczymy co dalej...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry... zalogowałam się na tej stronie ponieważ potrzebuje pomocy... a konkretnie chodzi mi o wsparcie którego w najbliższym otoczeniu nie mam...mam 24 lata i choruje od 7 miesięcy na nerwice... nikt z moich najbliższych nie rozumie co się ze mną dzieje, uważają ze to nic takiego, nie maja pojecie z czym ja się borykam i zmagam... leczę się ale ostatnio zmartwiły mnie słowa koleżanki mojej mamy, ze jeżeli sama nie dam sobie rady z ta choroba to żadne lekarstwa mi nie pomogą ... chce być ZDROWA, niczego teraz bardziej nie pragnę.... pisze do Was i płacze, bo już nie daje sobie sama rady... pomóżcie mi proszę... i jeżeli macie pytania co do przebiegu choroby to zadawajcie...

 

Pozdrawiam

Witaj . Niestety często się zdarza ,że nasi najbliżsi nie potrafią , nie są w stanie być dla nas oparciem. Dobrze ,że szukasz zrozumienia wśród osób które same chorują . Znajdziesz tutaj osoby z podobnymi problemami z którymi będziesz mogła wymienić się doświadczeniami , znaleźć wsparcie.

Piszesz o mamie swojej koleżanki. Nie wiem ,czy Ona sama choruje na nerwicę. Nawet gdyby tak było ,to nie jesteś Nią .

Leki pomagają , ale to nie oznacza ,że możesz proces leczenia scedować na lekarza , leki. Bardzo dużo zależy od Ciebie. Bardzo dużo . Pozdrawiam i życzę powodzenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

davin Dziękuje... pierwszy raz korzystam z forum... a jeżeli mogę zapytać, tez Jesteś chory na nerwicę?? sama tez próbowałam się ze sobą zmagać, byłam nawet u psychologa który kazał robić mi ćwiczenia na podświadomość ale nic mi nie pomogły, a nawet pogorszyły sprawę bo w krótkim czasie po zaprzestaniu robienia tych ćwiczeń doszły strasznie drażniące bóle i zawroty głowy... a co do rodziny to boli mnie to ze nawet nie próbują zapoznać się z moja choroba, mogli by chociaż poczytać o nerwicy, spróbować zrozumieć zainteresować się chociaż trochę , przecież to nic nie kosztuje... a nie za każdym razem jak mam atak albo gorzej się czuje to setki pytań ,,dlaczego się denerwujesz?'', ,, po co się denerwujesz?'', ,,masz jakieś problemy?'' itp... ,,weź się w garść'' mówią albo ,, ogarnij się'' ... a przecież ja nie mam nad tym kontroli...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale skoro forumowicz neuchirurg jest neurochirurgiem z wykształcenia a nie z ksywki, to przysługuje Mu wiedza medyczna, także w kwestach tego, że Go coś od lat boli. Gdyby neurochirurg nie był dorosłym medykiem tylko młodym laikiem wówczas śmiało zdiagnozowałbym wszelkie dolegliwości, ale w obecności zawodowcach jest pewne niebezpieczeństwo, że zrobił z siebie idiotę,

więc tylko powitam forumowicza neurochirurg serdecznie. A co do forumowiczki iwona24, to wszelkie nerwice uważa się za wyleczalne, a nawet dzielimy je tu tu wg. objawów na subfora na np. na nerwicę lekową i nerwicę natręctw. Także głowa do góry, bo jak widać po mnie nerwica nie zabija człowieka. I rozgość się na subforach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam...

W środę miałam wizytę u Psychiatry... i to była najlepsza decyzja jaka mogłam podjąć, żałuje tylko ze nie skorzystałam z pomocy dr.Psychiatry pol roku temu... biorę nowe leki po których już czuje się dużo lepiej, do tego zacznę chodzić na wizyty do psychoterapeuty... zaczęłam wieżyc w to ze za kilka miesięcy stanę na nogi i bd ZDROWA... życzę Wam wszystkim znerwicowanym wytrwałości... Walczcie o SIEBIE...

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×