Ja i kuchnia.

veganka, na klęczkach do Częstochowy

psyche., ale ja nie wierzę w Częstochowę

veganka, Ja już się pogubiłam

 

detektywmonk, ziemniaki na kefir???

 

Jak chcesz to dam Ci taki przepis na szarlotkę , że na pewno ją zrobisz

 

-- 05 lip 2013, 19:45 --

 

veganka, Częstochowa istnieje, najświętsze słowo honoru

to niech ktoś ustali o czym gadamy, bo detektywmonk, pytał czy jest mało męski jak pomaga w kuchni. i już było powiedziane, że nie jest.

veganka, Czyli problem został rozwiązany , dalej możemy więc radośnie tworzyć

bo detektywmonk, pytał czy jest mało męski jak pomaga w kuchni. i już było powiedziane, że nie jest.

niektóre osoby tak stwierdziły, może i gotowanie nie jest niemęskie ale też męskości nie dodaje tak jak np taplanie się w smarach, naprawianie kranu czy zbudowanie samodzielne willi, tacy faceci to mają wzięcie a gotowanie no jeśli ktoś jest szefem kuchni w Mariocie to na pewno na powodzenie nie narzeka.

jeśli ktoś jest szefem kuchni w Mariocie to na pewno na powodzenie nie narzeka.

chyba że waży 120kg, jest łysy, spocony i chamski jak Gesslerowa

jeśli ktoś jest szefem kuchni w Mariocie to na pewno na powodzenie nie narzeka.

chyba że waży 120kg, jest łysy, spocony i chamski jak Gesslerowa

no ale jak zarabia ponad 10 tysięcy to nie będzie to problem. Znam kolesia co 20 lat temu był piękny i młody i miał średnie powodzenie u kobiet a teraz jest gruby i sporo po 40-ce ale zarabia minimum 50 tysięcy miesięcznie i od kobiet się odpędzić nie może.

carlosbueno, to nie są kobiety, to pasożyty

carlosbueno, to nie są kobiety, to pasożyty

no ale jak się tyle zarabia to nic nie trzeba umieć; ani gotować, ani wbijać gwoździ, ani wkręcać żarówek, no ale kobiety z tobą są tylko dla kasy.

owszem, jak się zarabia to nie trzeba nic umieć a przyciąga się pasożyty, jednak to wciąż nie jest męskie.

łysy, gruby facet z portfelem jest męski? no nie jest. jest po prostu kasiasty.

ale kasiastość to największy dowód męskości, kiedyś to było polowanie na zwierzynę a dziś posiadanie kasy. To taki sam afrodyzjak jak uroda u kobiet.

ale kasiastość to największy dowód męskości, kiedyś to było polowanie na zwierzynę a dziś posiadanie kasy. To taki sam afrodyzjak jak uroda u kobiet.

carlosbueno, coś Ci się wydaje co ma wspólnego kasiastość z męskością? ok, niektóre kobiety na to lecą, inne lecą na strażaków ratujących małe kotki.

a w ogóle to podobno męski jest ten koleś co siedzi na koniu w reklamie old spice :)

Czasami jak czytam to forum to ręce opadają...

Czasami jak czytam to forum to ręce opadają...

w końcu to forum dla psycholi.

A ten facet z old spice to takie atawistyczne instynkty u kobiet wywołuje- umięśniony, na koniu, czarny pewnie z 25 cm poganiaczem.

davin, jest wesoło przynajmniej tylko dalej nie wiadomo o czym mówimy/piszemy

carlosbueno nie myślałem że ze mną aż tak źle.

Edytowane 5 Lipca 2013 przez Gość

męski czy nie męski? ciekawe czy gotuje, wygląda na takiego co by sobie z patelnią poradził

veganka, on jest straszny ten gostek. Koń jest ładny znaczy zwierzak

veganka troche mu do mnie brakuje.

Dla mnie ten temat wygląda już prawie tak samo jak ten o prawiczkach. W sumie to przez chwilę myślałem, że się w nim znajduję, ale zorientowałem się, przez brak qwetyxxx'a boć on tam dominuje teraz.

davin, a w jakim sensie?

veganka nie jest taki męski jak ja. I pewnie gotować nie umie.

rotten soul, też przez chwilę skojarzyłam z prawiczkami ale koń pasuje i do tematu kuchennego. Detektyw będzie niepocieszony rozwalono mu temat dokumentnie