Skocz do zawartości
Nerwica.com

Ludzie! Uspokujcie sie!!!!


kasta

Rekomendowane odpowiedzi

Witam!

Nie piszcie , kurcze, postow o tym jakie macie objawy, jak Wam jest zle i jak beznadziejnie sie czujecie!!!!!Czy nie rozumiecie, ze w naszej przypadlosci samo czytanie takich rzeczy doprowadza do stanu lekowego? Zaraz sobie wymyslamy, ze tak bedzie i u nas.... Slyszeliscie o "przezuwaniu mysli"? Jednym z powodow naszych depresji i nerwic jest to, ze ciagle myslimy o chorobie, objawach, przyczynach itd, a to tylko poglebia nasz stan! Wiekszosc z nas to kobiety. Dlaczego? Bo my wlasnie zadreczamy sie myslami, a co robi facet, jak cos jest nie tak? Upije sie, albo kogos pobije...DZIALA!!!! Nie myslcie o chorobie, nie czytajcie jak innym jest zle. Zamiast tego wezcie ksiazke i poczytajcie cos fajnego, nie ciezkiego.

A taka moja rada... Nie bojcie sie niczego!!! Nic Wam sie nie stanie! Nie zemdlejecie! Nie umrzecie i serce Wam z penoscia nie wyskoczy! pomyslcie o ludziach, ktorzy naprawde maja nieuleczalne choroby i musza z tym zyc! Wszystko, co dzieje sie z nami, nie jest grozne!

A co do zachwalanej przez wszystkich psychoterapii, to nie jestem do konca przekonana. Jaka jest poprawa po tym, jak musisz ciagle mowic o swojej chorobie, o swojej przypadlosci, o swoich rodzinnych problemach i przykrym dziecinstwie????Jestem zdania, ze mozemy sobie pomoc sami!!! Trzeba tylko zmienic swoje myslenie! Wziac sie w garsc! Nie pytac tylko o leki i trzymac sie tego jak ostatniej deski ratunku! Kto Wam powiedzial, ze nie mozecie wyjsc z domu? Pojsc na dyskoteke? MOZECIE!!!! Nie wymyslajmy sobie problemow!!!! Prosze....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co ma do rzeczy czytanie? Czasami ktoś może się ponakręcać ale chyba potrzebna też jest opinia innych, czy wyżalenie się chociażby czasami co? Zastanów się zanim napiszesz żeby nie wypisywać takich rzeczy bo czasami człowiek potrzebuje opinii bądź rady bądź pocieszenia i wyżalenia się.

A co do zachwalanej przez wszystkich psychoterapii, to nie jestem do konca przekonana. Jaka jest poprawa po tym, jak musisz ciagle mowic o swojej chorobie, o swojej przypadlosci, o swoich rodzinnych problemach i przykrym dziecinstwie????

No co Ty nie powiesz. O tym się mówi żeby terapeuta mógł pomóc znaleźć sposób na wyplenienie złych nawyków wartości i przekonań. Niektórzy sami nie mogą sobie poradzić.

Jestem zdania, ze mozemy sobie pomoc sami!!! Trzeba tylko zmienic swoje myslenie! Wziac sie w garsc! Nie pytac tylko o leki i trzymac sie tego jak ostatniej deski ratunku! Kto Wam powiedzial, ze nie mozecie wyjsc z domu? Pojsc na dyskoteke? MOZECIE!!!! Nie wymyslajmy sobie problemow!!!! Prosze....

Fajnie że tak dobrze się czujesz i masz tyle wiary w siebie. Ale nie wszyscy są tacy jak Ty. Więc nie narzucaj toku myślenia, możesz co najwyżej poradzić i pocieszyć, ale to jak to napisałaś kojarzy się z narzucaniem.

 

Pozdrawiam ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie piszcie , kurcze, postow o tym jakie macie objawy, jak Wam jest zle i jak beznadziejnie sie czujecie!!!!!

:shock: a ja myślałam,że to forum po to jest :roll:

A taka moja rada... Nie bojcie sie niczego!!! Nic Wam sie nie stanie! Nie zemdlejecie! Nie umrzecie i serce Wam z penoscia nie wyskoczy! pomyslcie o ludziach, ktorzy naprawde maja nieuleczalne choroby i musza z tym zyc!
piszesz tak jakbyś nie rozumiała tej choroby. :evil:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

po pierwsze...bez agresji poprosze... drogi Tomku!!!

Przede wszystkim, jesli chodzi o psychoterapie, to nie twierdzilam w swoim poscie, ze ona nie pomaga, bo wiele osob twierdzi, ze cos daje i ja w to wierze, a jedynie stwierdzilam, ze nie jestem przekonana. Jeli to jest narzucanie czegokolwiek, to chyba nie rozumiemy tego, co czytamy.

Po drugie, zapytaj kazdego, kto przeszedl przez psychoterapie, jakie jest lekarstwo na chorobe...Kazdy odpowie ci, ze przede wszystkim SAM musisz pracowac!!!! Od Ciebie wszystko zalezy, tak?

Jasne, chcesz wyzalenia, prosze bardzo...Ale czy to ci naprawde pomoze?A moze potrzeba wam po prostu wziac sie w garsc? Ja znam ta chorobe, wiec mi nie wciskajcie kitow o jakims krzyczacym pijaku....w ogole nie wiem skad to porownanie...

Uwazam, ze trzeba samemu robic ze soba porzadek.Jesli chcesz zyc w wiezieniu...,ywoja sprawa! Dopkoi sie nie wezmiesz sam w garsc, zaden psycholog i nikt w ogole ci nie pomoze. Jedyne co widze ci pozostaje, to zalenie sie!!! POWODZENIA!!!

 

[ Dodano: Dzisiaj o godz. 12:02 am ]

Ps. Myslalm, ze to co napisze uzmyslowi Wam, ze tak naprawde mozecie dac rade... Ale Wy sie oburzacie! Wolicie zamknac sie w swoim forum, rozmyslac i przygnebiac sie wzajemnie. Uzalac i rozczulac. Trzeba, zebyscie sie sami zezloscili na chorobe! nie mozecie dawac za wygrana!!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze kasta jak mój post zabrzmiał agresywnie to przepraszam jestem dzisiaj rozdrażniony. Napisałem wyraźnie "O tym się mówi żeby terapeuta mógł pomóc znaleźć sposób na wyplenienie złych nawyków wartości i przekonań. Niektórzy sami nie mogą sobie poradzić." Ale oczywiście bez własnego wkładu nici z tego. Jasne, że musimy włożyć w to serce i chęci. Po drugie forum traktujemy jako odskocznię zazwyczaj, czasami trzeba pojęczeć :)

A nasze oburzenie może być spowodowane wrażeniem narzucania swoich opinii :) Bo jednak sprawiasz wrażenie jakbyś nie do końca rozumiała te psychiczne zaburzenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Doskonale je rozumiem! przeciez nie znalabym tego forum, nie? Ale postanowilam wziac sie w garsc! To trudne, ale jeczeniem nic nie zyskasz!Poza tym wiem, ze nic mi sie nie stanie! Nie zamierzam byc wiezniem swojego pokoju! Dlaczego psychoterapia pomaga? Ciezko znalezc wlasciwego lekarza, ale moze w psychoterapii bardziej liczy sie to, ze wyrywasz sie z domu, ze czujesz,z e cos od ciebie zalezy, widzisz, ze potrafisz cos zmienic..?Nie wiem, szukam rozwiazan, nie atakujcie mnie! Nie chce dla Was zle, wrecz przeciwnie!

Pozdrawiam

 

[ Dodano: Dzisiaj o godz. 12:24 am ]

Fajnie, Tomek, ze jestes z UK. Ciekawe skad dokladnie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szkocja ;) Ech, nie mów mi, że jęczenie m niczego nie zyskam bo ja to wiem :) Po prostu niektórzy ludzie mają dołki i górki. Dlaczego psychoterapia pomaga, mógłbym powiedzieć ale co to zmieni, każdy inaczej uważa.

Hm znasz takie zaburzenie jak choroba afektywna dwubiegunowa? Ja na to cierpię i raz jak mam skoki wysokie, tzw. manię to wierzę, że mógłbym góry poruszyć. A później leci w dół niżej niż było i jest jeszcze gorzej. Może Ty masz tak, że masz lepszy humor i po prostu bardziej uwierzyłaś w siebie. Skąd wiesz czy zaraz nie przyjdzie dół i szlag wszystko strzeli? Oczywiście nie życzę Ci tego. Mam nadzieję, że zostanie Ci ten optymizm tak jak jest :) Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kasta ja tylko ku woli ścisłości to wolny kraj i jeśli komuś pomaga jęczenie i żalenie się i biadolenie, marudzenie itd to niech to robi i nikt nie ma prawa go za to krytykować czy mu tego bronić. Każdy z nas jest indywidualną jednostką i nie można generalizować wzięłaś się w garść radzisz sobie to świetnie, brawo, gratuluje pozwól więc, że inni będę sobie radzić w swój własny sposób!!

 

[ Dodano: Dzisiaj o godz. 1:11 am ]

Tomek, ale fajnie, że jesteś z UK

kasta, ale fajnie, że jesteś z Lublina

ale fajnie :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiekszosc z nas to kobiety. Dlaczego? Bo my wlasnie zadreczamy sie myslami, a co robi facet, jak cos jest nie tak? Upije sie, albo kogos pobije...DZIALA!!!!

 

Taaa... Bo mężczyźni nie zadręczają się myślami... albo w ogóle nie myślą. Zgadzam się z tym drugim, ale to pierwsze skwituję w prostych słowach: g.... prawda. Uogólnieniom mówimy stanowcze NIE. Szczerze mówiąc, bardzo niewielu facetów potrafi wyznać swoje słabości w rzeczywistości. Ani przed innymi facetami (bo się zbłaźnią, bo ich pozycja ucierpi itp. walki o penisa), ani przed kobietami (okazywanie słabości jest niemęskie). Z pomocą przychodzą takie fora jak to.

 

Co do 'żerowania' na wyznaniach innych... nie sądzisz, że ta teoria uderza w skuteczność tzw. terapii grupowej, gdzie wszyscy dzielą się swoimi problemami, wyciskają z siebie ciemną masę a potem próbują sobie nawzajem pomóc?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie pisalam o zadnym "zerowaniu"....nie wiem skad to slowo. Fajnie, Jaskowa, ze Tomek jest ze Szkocji, bo ja mieszkam na stale w polnocnej Anglii. Jestescie tacy agresywni!!! Nie lubicie kogos kto sie bierze w garsc... Nienawidzicie innego niz wasze podejscia do choroby. Zegnam cale forum i wszystkich zaplesnialych i niemilych ludzi ! Nie chce miec z takimi jak Wy nic wspolnego! Pa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja czytajac Twoje posty mam wrażenie że to w Tobie jest jakiś żal czy poczucie beznadzieji może nie miałas nikogo kto by Cie wysłuchał w tych najcięższych chwilach Ja rownież w rodzinie nie miałam a słowo"weź się w garść" do tej pory działa ma mnie jak płachta na byka. I gdyby nie to forum to czuje, że mogło by mnie juz nie być ;) I wiesz jesli ktos tu jest zgoszkniały to napewno nie Ci o ktorych piszesz ;) Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie piszcie , kurcze, postow o tym jakie macie objawy, jak Wam jest zle i jak beznadziejnie sie czujecie!!!!!

Po to właśnie jest to forum, aby pomagać sobie nawzajem w gronie ludzi którzy mają podobne problemy.

po pierwsze...bez agresji poprosze... drogi Tomku!!!
Zwracał się do Ciebie kulturalnie.

 

 

Upije sie, albo kogos pobije...DZIALA!!!!

 

To mnie rozbawiło. Znam wielu facetów z tego forum którzy nie tkneliby nawet muchy.

 

 

Zegnam cale forum i wszystkich zaplesnialych i niemilych ludzi !
W porównaniu do Ciebie jesteśmy bardzo mili i sympatyczni, ale nie lubimy jak się nas obraża

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy nie rozumiecie, ze w naszej przypadlosci samo czytanie takich rzeczy doprowadza do stanu lekowego?

Powoduje że nie czujemy się z tym sami. Daje też szansę na wspólne wypracowanie metod zwalczenia danego lęku.

Bo my wlasnie zadreczamy sie myslami, a co robi facet, jak cos jest nie tak? Upije sie, albo kogos pobije...DZIALA!!!!

Bez komentarza. Nędzny stereotyp. Emocje można wyładować w inny sposób. A co, ty stosujesz picie i bicie? Powodzenia :D

A taka moja rada... Nie bojcie sie niczego!!! Nic Wam sie nie stanie! Nie zemdlejecie! Nie umrzecie i serce Wam z penoscia nie wyskoczy! pomyslcie o ludziach, ktorzy naprawde maja nieuleczalne choroby i musza z tym zyc! Wszystko, co dzieje sie z nami, nie jest grozne!

Zdefiniowałaś terapię behawioralno-poznawczą o której się dowiedziałem na tym wyjątkowo szkodliwym forum.

Trzeba tylko zmienic swoje myslenie!

Psychoterapia, terapia indywidualna, grupowa, behawioralno-poznawcza w tym wszystkim pomagają ;)

Wziac sie w garsc!

Kocham to stwierdzenie :mrgreen:

Nie chce miec z takimi jak Wy nic wspolnego! Pa

 

 

My również żegnamy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×