Plany, marzenia, cele...

Za rok wyjeżdżam do jakiejś roboty. Wolę zapierdzielać, niż całe wakacje leżeć w łóżku i wyć, przemiennie w jedzeniem wszystkiego co się nawinie.

Vett,

Słusznie , ale czemu dopiero w przyszłym roku?

A w te wakacje, co - wycie?

Nie pisać jak najdłużej na tym forum o SOBIE.

Ciekawe ile wytrzymam, na jak długo o tym nie zapomnę

Wszelkie jakieś dyskusje chciałabym nauczyć się załatwiać na priv...

Moje plany, marzenia i cele? Brak...

Monar,

Dlaczego?

rotten soul, bo już za dużo napisałam, znów.

Lubisz tu pisać ( o sobie czy nie), to rób to dalej, a nie wprowadzasz sobie jakieś sztuczne ograniczenia. No chyba, że robisz to wbrew sobie, ale to byłoby dość dziwne, albo może żałujesz napisania pewnych rzeczy o swojej osobie.

priv

Taki kierunek studiów znalazłam w Toruniu praca socjalna z osobą i rodziną z problemem przemocy. Jest cel teraz należy go realizować

kasiątko, daj link

Monar, http://www.sppss.torun.pl/

kasiątko, też o tym myślałam, ale po tym jest tylko dyplom ukończenia szkoły, nie jest to traktowane jak studia, nie ma się po tym licencjatu, kiedyś to dawało, teraz nie. niestety weszła nowa ustawa ;/ praktycznie to teraz taka dłuższa szkoła policealna, bez sensu...

Lubisz tu pisać ( o sobie czy nie), to rób to dalej, a nie wprowadzasz sobie jakieś sztuczne ograniczenia. No chyba, że robisz to wbrew sobie, ale to byłoby dość dziwne, albo może żałujesz napisania pewnych rzeczy o swojej osobie.

Ja z kolei to w zasadzie chyba tylko na sobie jestem skupiony (chyba najbardziej spośród wszystkich użytkowników tego forum). Myślę, że wynika to u mnie z dwóch rzeczy: braku empatii oraz strachu przed krytyką i odpowiedzialnością.

Monar, mi chodzi dla potrzeby stowarzyszenia do którego planuję dołączyć. Nie jako zawód który ma mi przynosić pieniądze bo nie wiem czy jako osoba zaburzona bym się podjęła na większą skalę, więc dla mnie ok.

-- 04 lip 2013, 17:54 --

Zawód to weterynarz

-- 04 lip 2013, 17:56 --

I tak mam rente więc zabezpiezenie finasowe mam. Tu chodzi o coś na luzie. Fajnie by było nie być na rencie albo dorobić ale nie oszukujmy się, praca zarobkowa to nie na mój stan zdrowia jakaś bardziej wymagająca.

Chciałbym, żeby można było cofnąć czas... marzenie niemożliwe do spełnienia niestety.

Mimo, że jestem bardzo silna w swoich postanowieniach, to ostatni mój cel się nie powiódł, ale wynikła zła sytuacja, źle się czuję, więc nie będę się przed tym bronić, ale na pewno spróbuję znów za jakiś czas. Teraz mam inne problemy jak "pisanie za dużo o sobie"

Jeśli dostanę pracę będę bardzo a to bardzo dumna z siebie. Roztrzygnie się w poniedziałek

O właśnie! Mój plan to dziś dostać tą pracę w fundacji :)

A kasiątko Tb życzę powodzenia w pon, a jaką ?

Monar, konsultantka telefoniczna

kasiątko, kurcze podziwiam, dla mnie to bardziej stresujące niż osobisty kontakt z ludźmi

-- 06 lip 2013, 01:37 --

nienawidzę rozmawiać przez telefon

Monar, też nie przepadam choć zdarza mi się wisieć na telefonie. Każapraca dobrai w dupie mam swoje lęki

Jak Ci poszło?

skończyć remont

MOje marzenia: kupić własne mieszkanie w ładnej okolicy blisko parku gdzie można chodzić na spacery, założyć rodzinę, mieć jak najmniej problemów i zero nawrotów choroby

 

nienawidzę rozmawiać przez telefon

Witaj w klubie. Mnie telefon służy prawie wyłącznie jaku budzik, kalendarz i przypominajka. Dzwonię i odbieram wtedy gdy naprawdę muszę. A praca w call center - najgorszy koszmar.

miec na wszystko wyjebane