Skocz do zawartości
Nerwica.com

BUPROPION/AMFEBUTAMON (Bupropion Neuraxpharm, Oribion, Welbox, Wellbutrin, Zyban)


nella31

Rekomendowane odpowiedzi

miko84, ja biorę z Mirtą well no i jeszcze ta nieszczęsna wenla, której odstawianie boli.

Ale sam mix działa super, bo motywacja i nakręcenie jest w dzień, lęków prawie że nie ma dzięki temu, że zapycham się wenlą i mirtą i śpię idealnie, nie wybudzam się w nocy, nawet trochę rano ciężko mi wstać :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak zabraknie wenli (albo odstawiając z dnia na dzień) jest koszmar, porównywalne do uzależnienia od benzo albo dragów. Ale kiedy zmieniałem 150mg wenli na fluoksetynę, uboki były ale minimalne i nie długo. Myślę że lakarze powinni na schodzenie z wenli zawsze dawać fluo na kilka tygodni.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mi niestety trochę wywala agresji ten lek :/ łatwo doprowadza do wściekłości, która utrzymuje się długo i niestety niekontrolowane wybuchy złości są.

dziś byłam senna pół dnia, drugie pół byle powód doprowadził mnie do furii.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hej

ja od 3 dniach na Wellbutrinie

w 2gi dzień poczułam przypływ sił

dziś w 3ci tak średnio i chyba napięcie sie pojawilo

zobaczymy

od 2 lat borykam się ze spadkiem motywacji i energii

a ostatnio tak mi się to nasiliło, że tak jak bezimienna pisała siedzenie męczyło...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

sens, to powinien ten lek pomóc :smile: daj mu trochę czasu na rozkręcenie. Ja najlepiej się poczułam gdzieś chyba pod koniec 2-giego tygodnia, ale po wypróbowaniu wielu leków i czekaniu na poprawę wiele miesięcy, ten tydzień czy dwa nie odczułam tak.

Jak na razie nie mam jakiegoś mega kopa, nie chodzę jak na dopalaczu. Można powiedzieć, że jest w miarę normalnie. Raz na jakiś czas zdarzy się dzień umiarkowanego zmęczenia, ale i tak czuję, że żyję i wracam do życia :)

Teraz to tylko trzeba będzie powoli wracać do aktywności fizycznej, żeby zgubić to, co przybyło i trochę dalej przybywa po mircie :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

JużTuByłem, mi z jednej strony troszkę nasilił lęki, które kiedyś były i niepokój, a z drugiej strony dodał pewności siebie i da się przeżyć ogólnie, mam świetny nastrój :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jedna rzecz mnie zastanawia od strony technicznej działania bupropionu w wersji o przedłużonym uwalnianiu-jak wiadomo bupropion jest inhibitorem zwrotnego wychwytu dopaminy,zaś jego metabolity są inhibitorami zwrotnego wychwytu dopaminy i noradrenaliny.Lek ten więc -ze względu na swą formę XR-powinien pobudzać autoreceptory dopaminowe co skutkuje blokadą (zmniejszeniem) jej syntezy(na jakiś czas).To skolei powoduje downregulacje tychże receptorów skutkującą -po kilku tygodniach-odblokowaniem dopaminy i zwiększonym jej uwalnianiem.Wynika więc z tego że bupropion reguluje transmisję dopaminergiczną właśnie ze względu na formę XR w jakiej został zaprojektowany.Wniosek jest taki że szybkouwalniany bupropion działał by jedynie doraźnie ,jedynie w wersji XR bupropion może wyregulować transmisję dopaminergiczną i noradrenergiczną.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba za 12 dni (bo tyle tabletek mi zostało) odstawiam wellbutrin. Wielka szkoda, bo do tej pory był to lek, który najbardziej podwyższył mi nastrój (jakieś tam ssri, snri nie działały w ogóle, wręcz czasem go pogarszały), dzięki niemu pierwszy raz od jakiegoś roku zaczęłam odczuwać przyjemność, przestałam być zmęczona, czułam radość każdego dnia nawet z drobnostek, zaczęłam żyć, śmiałam się, miałam na coś ochotę, wróciłam do kontaktów z ludźmi, polepszyła mi się pamięć, myślenie.

Ale zaczął mi trochę wywalać lęki (których nie miałam już w ogóle dzięki wenli), na początku tylko trochę, było to znośne. Pomyślałam, że to nic w porównaniu z tym jak znakomity miałam nastrój. Potem coraz gorzej, nie jest najgorzej bo bywało dużo bardziej źle, ale uprzykrza mi to życie, powoduje, że mam ochotę zamknąć się w czterech ścianach, nie wychodzić do ludzi, pozrywać nowe znajomości, które zdążyłam teraz zawrzeć, jednym słowem wegetować znowu.

Nie wiem co będę brać w zamian, co lepsze czy podły nastrój, nie do życia, brak siły nawet na umycie się, ale za to brak lęków - tylko co po tym jak patrzę na ludzi martwym wzrokiem, nie odzywam się do nikogo, płaczę po kątach bez końca. Albo znakomity nastrój, momentami wręcz euforyczny, energii tyle że mogę zapieprzać całymi dniami, mam radochę z byle czego, ale za to lęki sprawiają, że mam ochotę skończyć z tym wszystkim.

Aż żyć się odechciewa, pomiędzy młotem a kowadłem, bez końca mnie to g**** prześladuje, jak nie jedno to drugie. Bez końca, nie ma momentów, gdy jest idealnie, bo zawsze jedno z nich mi rujnuje życie i nie mogę nic na to poradzić.

 

Są jakieś inne leki podobnie podnoszące nastrój (działające na dopaminę, ale nie na noradrenaline bądź nie tak silnie)? Z doświadczenia wiem, że lęki mi wywalało jedynie po lekach podnoszących noradrenalinę, w innych warunkach ich nie miałam ?

Jakieś tam benzo nie pomagały mi na lęk, jedynie wenla, choć teraz nawet i to nie pomaga.

Brałam trochę leków na tą dopaminę: coaxil, fluanxol, sulpiryd, mirtagen. W tym przypadku poprawa nastroju była, ale nie wystarczająca (czyli np. poprawa nastroju ale zmęczenie, wykończenie, nie mogłam nawet przejść do pokoju obok, bo nie miałam siły się ruszyć), albo nastrój dobry mijał po kilku tygodniach i było tylko zamulenie :/ kurde, co to za życie. Nie wiem czy jest jeszcze jakiś lek, który mógłby mi pomóc, pozwolić funkcjonować naprawdę normalnie, bez depresji i lęków. Niczego więcej nie chcę, bo jak mam dobry nastrój układam sobie zycie od nowa a jak blokuje mnie melancholia lub lęki to burzę je po raz kolejny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jesli będziecie brali bupropion w gramach to moze wtedy dorówna on silą metylofenidatowi. Inaczej nie ma tutaj porównania.

 

 

Wypowiedz uzytkownika:sylvek z tego wlasnie forum. Jezeli chcesz cos silniejszego to jest znacznie silniejszy metylofenidat ktory jak dobrze rozumiem o wiele silniej dziala na dopamine anizeli noradrenaline. No ale z pewnoscia bedziesz miala problem z zalatwieniem tego leku...ale a noz widelec uda sie przekonac lekarza.

 

 

Ja jestem na takim etapie ze wszystkie ssr/snri/tlpd odpadaja. Jedynie wszystko co rzeczwyscie ma istotny wplyw na anhedonie i nastroj czyli taki bupropion/metylofenidat. Niestety z lękami i fobia spoleczna tez mam problem dlatego to wszystko cholera komplikuje. Ale jezeli znajde lek ktory tak by dzialal to lęki zbijać bede benzo...o uzaleznienie nie boje sie a innej opcjii juz po prostu nie widze. Moze akurat benzo akurat pomoze na zwiekszone lęki po stymulantach.

 

 

 

Chociaz jednej rzeczy nie rozumiem. Piszesz ze nabralas energii , optymizmu , zaczelas wychodzic do ludzi a lęki zwiekszone caly czas mialas na tym leku. Wiec jak to mozliwe ze dalas rade cieszyc sie z zycia i tak z niego korzystac skoro lęk dokuczal? No chyba ze wlasnie teraz zaczynasz czuć , ze wellbutrin istotnie zwiększa Ci lęki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×