Skocz do zawartości
Nerwica.com

Psychotropy a ciąża


taliju

Rekomendowane odpowiedzi

Hej! To chyba będzie dobry temat... Jestem facetem i....

Biorę następujące leki :

Sulpiryd (rano, najmniejsza dawka)

Escitil (rano, jedna tabletka)

Doxepin (przed snem, jedna tabletka)

Teraz mam pytanie, czy przed te leki jest większe ryzyko niechcianej ciąży? Tzn. przedwczesnego wytrysku, preejakulatu itp? Chodzi o to, że mogłem mieć wytrysk a nie czułem :( Tzn. założyłem prezerwatywę po jakiś czasie i nie mogłem dojść, ale boje się, że wcześniej mi coś poleciało zanim miałem na założoną prezerwatywę:( Tzn nic nie widziałem na żołędziu itp....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

marcelos

 

Leki, które przyjmujesz mogą powodować dysfunkcje seksualne- m.in. takie jak trudność w zainicjowaniu albo utrzymaniu erekcji, impotencja, opóźnienie ejakulacji, niemożność osiągnięcia orgazmu itp. Poza tym sulpiryd może powodować zaburzenia hormonalne (wzrost poziomy prolaktyny, spadek poziomu testosteronu)- to też negatywnie odbija się na sferze seksualnej. Ale w żaden sposób nie zwiększa to ryzyka niechcianej ciąży- wręcz odwrotnie. :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie, proszę o szczere odpowiedzi. Choruję na ciężkie OCD i nerwicę lękową.

Wiem, ze moja sytuacja jest beznadziejna, proszę - nie oceniajcie mnie.

W zeszłym roku odstawiłam leki (brałam fluoksetynę) i zaszłam w ciążę. Czułam się przekoszmarnie i byłam cała w trzęsawce- poroniłam. To był największy dramat mojego życia. Załamałam się do tego stopnia, że mój stan się tak pogorszył, że skończyło się to szpitalem.

Nie wiem, czy dobrze robię (pewnie będę oceniana), ale planuję kolejną ciążę i pewnie będzie to ciąża na lekach.

Biorę obecnie fluanxol (0,5mg), trittico 50mg i Asertin 150 mg.

 

Z fluanxolu i trittico mam w ciągu dwóch najbliższych miesięcy zejść.

 

Teraz pytanie: Czy jest czymś karygodnym, że chciałabym być w ciąży i pozostać na 150mg asertinu? Lekarka tego nie potępia- myśli nad zmniejszeniem nieznacznie dawki.

Bez leków zupełnie nie ma szans na funkcjonowanie, w zyciu kilka razy próbowałam odstawiać leki i zawsze kończyło się to absolutną tragedią.

Moje schorzenie jest całkowicie biologiczne i nie wierzę w żadne afirmacje, wizualizacje dobrego samopoczucia ani żadne inne takie. Odpowiednia dawka serotoniny i dopaminy stawia mnie na nogi.

 

Mam już dziecko - w czasie ciąży przeszłam katorgę bliską piekłu. Dzieckiem spokojnie się zajmuję i wychowuję, kiedy jestem na lekach. Nie jestem gorsza od innych matek.

 

Pewnie napiszecie mi, że urodzę upośledzone dziecko na lekach i nie jestem godna bycia matką.

 

 

Ale dla mnie samo odstawianie tego fluanxolu i trittico to już jest nieludzki wyczyn!!!

 

Jestem w strasznym dylemacie- każda decyzja będzie zła...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

capranera, a próbowałaś w ogóle porządnej terapii?

 

Ja nie popieram zbytnio jedzenia leków w ciąży ..... ja bym się bała, nie wybaczyłabym sobie jeśli coś kiedyś z dzieckiem byłoby nie tak... ale to moja opinia.

 

 

Wiesz, najważniejsze żebyś była pod opieką dobrego psychiatry i ginekologa - kilka dziewczyn o ile pamiętam już tak przechodziło ciążę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak jest- grunt to dobry ginekolog i psychiatra. Ogolnie perspektywa farmakoterapii w czasie ciazy wydaje mi sie kontrowersyjna, ale czasami trzeba. Kazdy przypadek trzeba rozpatrywac indywidualnie i ocenić czy korzyści wynikające ze stosowania leku w tym stanie mogą przewyższać potencjalne straty- np. ryzyko uszkodzeń płodu. Czasami po prostu lepiej brac leki, niz ich nie brac.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też jestem przeciwna, ale nie ma chyba innego wyjścia. Bardzo pragnę dziecka, razem z mężem bardzo pragniemy.

Wiem, że w USA stosuje się sertralinę z dobrymi rezultatami (oczywiście odstawia się ją w trzecim trymestrze).

Robiąc hipotezę: odstawiając całkiem leki, stracę pracę (nie będę w stanie pracować), nie bede w stanie zajmowac się swoim dzieckiem i jest też duże prawdopodobieństwo poronienia (ze strasznego stresu).

 

Mam dobrego psychiatrę i jestem w trakcie odstawiania tych leków, których się nie stosuje w ciąży- patrz trazodon i flupentiksol.

 

Z góry nie jestem w stanie zaakceptować sugestii, żeby zrezygnować z macierzyństwa - mam wspaniałe dziecko i nie dam sobie wmówić, że nie nadaję się, zeby znowu zostać mamą.

 

Trzeba tylko znaleźć sposób...

 

linka, uczęszczam na porządną terapię poznawczo-behawioralną - jednak nie jest ona w stanie pomóc mi pozbyć się okropnego lęku uogólnionego, który uniemożliwia mi funkcjonowanie, zajmujemy się OCD.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czasami po prostu lepiej brac leki, niz ich nie brac.

Owszem, jeśli zajdzie się w ciążę "przypadkiem" - ale planowanie jej świadomie i branie w jej trakcie leków jest dla mnie mega nieodpowiedzialne, ale życie różnie się układa a oceniać nie będąc na miejscu konkretnej osoby jest łatwe....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czyli uważasz, że to, że chcę mieć dziecko i pomóc sobie lekami jest nieodpowiedzialne? Nawet jeśli przeprowadzano na temat sertraliny liczne badania i nie jest ona aż tak szkodliwa?

 

Jakie badania? Na kobietach w ciąży? Na płodach? Czy na ciężarnych myszkach? I co znaczy: nie jest AŻ TAK szkodliwa ?

Kobietom w pierwszym trymestrze, a w sumie podczas całej ciąży zabrania się brania pastylek na ból gardła, ibupromu, nie mogą jeść surowego mięsa i serów pleśniowych - one też zapewne nie są aż tak szkodliwe, ale się zabrania......

 

Czy ludzi chorych jak ja należy pozbawiać marzeń? Wydaje mi się to okrutne.

 

Nie chcę nikogo niczego pozbawiać - to twoje życie i zrobisz co zechcesz :) Podejmujesz to ryzyko i ponosisz jego konsekwencje.

 

Ja mam prawo mieć swoje zdanie i raczej go nie zmienię, jak piszę - mnie osobiście zżarłoby sumienie gdyby później w trakcie rozwoju dziecka okazało się, że coś jest nie tak, obwiniałabym się że to moja wina, bo ja brałam leki w ciąży .....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

267 kobiet było badanych z czego tylko 49 brało SSRI całą ciążę ....... i nawet jeśli wszystko wyszło ok, to jak pisze JA bałabym się o długofalowe skutki brania leków, jakieś opóźnienia rozwojowe itd.

 

capranera, to wszystko jest kwestią wyboru osobistego, nikt nie nakazuje ci co masz robić - są ludzie z wadami genetycznymi którzy wiedząc że ich dziecko także będzie chore decydują się na nie. I zapewne ci ludzie jak ich potomstwo są w życiu szczęśliwi, jak pisałam to twoja decyzja i twoje życie ..... ważne żebyś miała pod ręką doświadczonego ginekologa i psychiatrę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

linka - masz stuprocentową rację.

 

Gdybym wiedziała dzisiaj, że zajdę w ciążę i ją donoszę, to sprobowalabym kolejny raz w życiu odstawić leki na ten czas.

Jednak istnieje duże prawdopodobieństwo, że znowu poronię... Ja po prostu nie mogę do tych prób podchodzić w zupełnej rozsypce psychicznej, bo ich może być więcej i później nie będzie co zbierać.

 

Poza tym zauważam lekceważenie powagi chorób psychicznych. Panuje przekonanie (często na tym forum), że TO można pokonać siłą woli, że TO zależy od nas, że ja mogę odstawić wszystkie leki i wmówię sobie, że jest dobrze.

Co ma zrobić kobieta chora na padaczkę, która chce mieć dziecko? Ona zapewne będzie mogła z czystym sumieniem (nie powiem, ze spokojem) brać ciężkie leki, bo to w końcu choroba- lekarz kazał.

Tymczasem osobę z chorobą mojego typu obarcza się winą i odpowiedzialnością.

To tak trochę poza tematem.

 

-- 01 lip 2013, 16:21 --

 

Niestety nie byłam w stanie odstawić leków, zeby zajść w ciążę- muszę zrezygnować z moich planów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Seronil a ciaza

Witam

Nie wiem czy temat juz istnieje dlatego zakładam nowy , jesli jest to przepraszam.

Mam problem jestem w 24 tygodniu ciazy i moje wczesniej leczone ataki lęku andepinem 20 mg niestety wrociły.Tabletki odstawilam w 8 tyg ciazy, prosze o rade czy ktos bral w ciazy seronil jak to moze wplynac na malucha.Czuje w srodku ze psychoterapia mi nie pomaga.Proszę o rade.Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Seronil a ciaza

Witam

Nie wiem czy temat juz istnieje dlatego zakładam nowy , jesli jest to przepraszam.

Mam problem jestem w 24 tygodniu ciazy i moje wczesniej leczone ataki lęku andepinem 20 mg niestety wrociły.Tabletki odstawilam w 8 tyg ciazy, prosze o rade czy ktos bral w ciazy seronil jak to moze wplynac na malucha.Czuje w srodku ze psychoterapia mi nie pomaga.Proszę o rade.Pozdrawiam

Dzisiejszy poziom nauki nie pozwala na wskazanie i wyjaśnienie mechanizmów, struktur na jakie może oddziaływać lek w kontekście płodu i nowo narodzonego dziecka karmionego piersią, badania obserwacyjne na zwierzętach i ludziach kwalifikują fluoksetynę do gr.C w czasie ciąży - więc to czy lek powinien być stosowany w czasie ciąży lub np. tylko do III trymestru ocenia Pani lekarz prowadzący ciążę, który powinien być w kontakcie z lekarzem psychiatrą - trzeba rozważyć korzyści i potencjalne niekorzyści. W przypadku antydepresantów wszystko zależy od rodzaju zaburzeń podstawowych i ich siły - proszę pamiętać że długotrwały silny stres podczas ciąży jest również czynnikiem teratogennym, co zostało udowodnione milionami badań i statystyk. Widocznie lekarz uznał za zasadne zejście z leku gdy dowiedziała się Pani o ciąży i nie należy nic kombinować - tym bardziej że wchodzi Pani w ostatni trymestr gdzie najintensywniej i ostatecznie kształtują się struktury układu nerwowego u dziecka. Na pewno to - niech zgłosi się Pani do dobrego lekarza, nie denerwuje bo jeszcze 3msc. i bedzie można jakby coś wrócić na lek, więc nerwy bezsensowne :P i nie radzić się na forum internetowym :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam pewien problem. Otóż kiedyś (jakieś 2 lata temu) byłam trochę nieodpowiedzialna i przez pewien okres czasu uprawiałam seks bez zabezpieczenia (stosunek przerywany). Sądziłam, że to dobra metoda antykoncepcyjna. :oops: Brałam wtedy psychotropy (mam nerwicę natręctw). Niby nie zaszłam wtedy w ciążę, ale... czy aby na pewno? Boję się teraz, że przez to, że brałam psychotropy, mogłam doprowadzić do śmierci zarodka (przed zagnieżdżeniem w macicy lub po). Czy psychotropy mogą w ogóle zabić zarodek? Bardzo mnie to teraz trapi. :( Zamierzam zapytać o to psychiatrę, ale na wizytę idę dopiero 6 listopada. :cry: Nie pamiętam, jaki lek brałam w tym konkretnym czasie. Leki jakie ogólnie brałam na tę chorobę to: Arketis, Fevarin (przez krótki czas razem z lekiem Perazin), Anafranil, 2 razy w życiu zażyłam Zomiren.

Bardzo proszę o pomoc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam Wszystkich

Jestem tu nowa tak jak wy choruję na nerwicę zażywam sulpiryd , chciałabym zajść w ciążę ale się boję bo nie dam rady funkcjonować bez leków próbowałam odstawić kilka razy zawsze kończy się tak samo powracającym bólem żołądka . Moje pytanie brzmi czy któraś z was zażywała całą ciążę jakiś lek psychotropowy ???? Sama niewiem co robić bo każdy lekarz mówi co innego . Pomocy!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja też sie lecze i chciałabym mieć dziecko ale dopuki je biore nie zdecyduje sie.Pierwszy trymestr płodu jest najważniejszy ,jesli dziecko miało by sie urodzic np.z porażeniem mózgowym plułabym sobie w gębe do końca życia ,że myślałam tylko o sobie biorąc leki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

taliju, wiem że wpisywałaś się na forum już dawno temu, ale jeżeli tu jeszcze czasem zaglądasz to napisz proszę jak rozwiązałaś swój ówczesny problem. Jestem obecnie w podobnej sytuacji, a zegar biologiczny tyka...

 

-- 21 sty 2015, 17:18 --

 

Hej dziewczyny !

Doskonale Was rozumiem. Mam nn, chodzę od ponad roku na psychoterapię, ale bez efektu. Przez większość tego czasu stosowałam leki, najpierw Asentra, Anafranil, Elicea - wszystkie bez większego efektu terapeutycznego, więc odstawiłam i obecnie nie biorę w ogóle. Wyszłam z założenia że skoro nie działają to po co je brać. Ale czuję się źle, ten ciągły niepokój, lęk, gonitwa myśli, oczywiście tych natrętnych, nie dających się wyciszyć. Mam dziecko, 5-letnią córcię, bardzo chciałabym mieć drugie, a czas ucieka - mam prawie 35 lat. Nie chcę żeby była jedynaczką. Ale strasznie się boję, że w ciąży będę cały czas taka zestresowana, że to będzie miało zły wpływ na rozwój płodu, a po porodzie, że sobie nie dam rady z opieką nad dzieckiem, bo moje natręctwa dotyczą obecnie własnie dziecka, strachu o nie, że jej coś zrobię albo zrobiłam. To okropne. W życiu nie myślałam, że coś takiego przyjdzie mi przeżywać. Nie wiem czym sobie na to zasłużyłam (wiem, głupie pytanie). W zasadzie nie oczekuję po tym forum żadnej pomocy czy porady, bo nie tędy droga, raczej chcę się podzielić swoją historią i trochę oczyścić wywalając to wszystko z siebie na poprzez pisanie o tym.

Pozdrawiam wszystkich cierpiących na to gówno, życzę siły i wytrwałości w walce, miejmy nadzieję że kiedyś jeszcze życie będzie łatwe, tak po prostu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teoretycznie nie powinno sie żadnych leków brac ale jesli kobieta nie jest w stanie funkcjonowac bez leków to ma sie nigdy nie decydowac na ciąże?znam osoby które brały leki będac w ciąży i dziecko urodziło sie zdrowe.Grunt to trafic na dobrego lekarza i przepisze taki lek który jest ''w miare'' bezpieczny.W szpitalach czesto kobietom podaja relanium i hydroksyzyne ktore tez nie powinny byc stosowane w ciązy.Jest bardzo mało badan na takich kobietach(w wiekoszosci na zwierzetach)bo ktora kobieta bedzie na sobie testowac leki?Ostatnio czytałam ,że kat.B ma zolpidem co jestem w szoku bo z jakiej racji?ja nie bedac w ciazy czuje sie do dupy po takim leku a co dopiero ma czuc kobieta w ciazy?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio czytałam ,że kat.B ma zolpidem co jestem w szoku bo z jakiej racji?ja nie bedac w ciazy czuje sie do dupy po takim leku a co dopiero ma czuc kobieta w ciazy?

 

I właśnie dlatego nie powinno się korzystać z polskiej wikipedii. Zolpidem ma kategorię C, a nie B. A większość benzo kategorię D(w tym wspomniany diazepam-Relanium). Jeśli zachodzi taka konieczność to ogarnięty lekarz jest w stanie dobrać leki z kategorii A albo B(w ostateczności C), które nie zaszkodzą maluchowi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dark Passenger nie korzystam z Wikipedii bo gdybym była w ciaży nie brałabym nic bez konsultacji z lekarzem to raz a dwa nie sugerowałabym sie internetem.Hydroksyzyna jest dawana na oddziałach położniczych w skarjnych przypadkach relanium.Co do zolpidemu to mi powiedziała przemądrzała Pani doctor (taki ma tytuł) i jej studenciaki z Poradni zaburzeń snu w Warszawie...i powiedziała ,że zolpidem jako jedyny lek jest testowany na kobietach w ciąży.Wg niej nie ma leków z kat.A ,B (tylko zolpi i hydro) a wiekszosci są juz od C.Co do relanium to spotkałam sie z tym ,że lekarze go przepisują (w razie awari)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×