Skocz do zawartości
Nerwica.com

PAROKSETYNA (Arketis, ParoGen, Paroxetine Aurovitas, Paroxinor, Paxtin, Rexetin, Seroxat, Xetanor)


Ania

Rekomendowane odpowiedzi

Siema wszystkim odstawilem jakis tydzien moze 2 tygodnie temu Parogen bralem wczesniej rowniez Pramolan.... Od 2 tygodni mam non stop "brain zaps" doslownie co kilka sekund prady po glowie i tak przez caly dzien. Non toper..... Juz nie mam sily bo jest strasznie to nasilone i czeste. Mial tak ktos kiedy to przejdzie? Ile trzeba czekac..?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

lubudubu, Poważnie. Też jak się poczuje lepiej po lekach nabieram pewności siebie, snuje plany na przyszłość, własny interes itp. i myślę, że życie jest zajebiste ..a potem znowu okazuje się, że coś jest nie tak, lęki, żal i nie mogę się ruszyć z miejsca. Myślisz, że tez mogę mieć chad?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciagle mam wrazenie ze probujesz mnie za jezyk łapac;p. Nie wiem jak jest dokladnie u Ciebie ale zeby miec chad trzeba chyba spelniac kilka warunkow.

 

Tak jak pisalem ja na lekach mam wlasnie to co opisales wyzej plusa cala gama nieprzyjemnych fizycznych doznan. Euforyczne stany,pewnosc siebie , chora gadatliwosc , silna gonitwa mysli mieszana jest ze stanami depresyjnymi w ktorym tylko i wylacznie mysli samobojcze chodza mi po glowie. Byc moze taka juz moja osobowosc..mam watpliwosci czy aby zdrowa albo rzeczywiscie cos jest na rzeczy. Na pewno nie jest dobrze....o dziwot lekarze jakos nigdy nie byli w stanie odpowiednio mnie zdiagnozowac :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na lekach to może odstawmy, bo to wiadomo, różne rzeczy pod wpływem chemii z człowiekiem mogą się dziać. A bez leków, to pogorszenie nastroju o którym piszesz poprzedzone jest jakimś konkretnym wydarzeniem, uczuciem czy tak sobie przychodzi zupełnie bez zapowiedzi?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

lubudubu, beladin, nie wkrecajmy sie lękowcy-:). Moze to po prostu dobre samopoczuciena nawet bardzo dobre, ale co z tego. Dzialanie mija bo u osob z zab.osobowosci nie jest trwale.

To lekarz ocenia.

 

W 2006r lekarz wpisal w mojej karcie - unawinil sie epizod hipomaniakalny. Wzmozony naped, przyspieszony tok myslenia, slowotok. A ja to wszystko zlalem nie bralem depakiny, rzucilem studia, zeby pisac ksiazki, napisalem badziewne 90 str. Duzo zarabialem bo w sprzedazy wzmozony naped sie przydane, i mialem 3 slownie trzy tel na abonament. I do splacenia karte kredytowa.

To bylo fajne, fajnie sie czulem. Ale teraz po antydepach juz nie jest fajnie. Jest juz tylko agresywny naped.

 

Dlatego bardzo zaluje, ze wtedy to zlalem, stracilem studia, lata konstruktywnego stabilnego zycia. I teraz musze to nadrabiac. Pomijajac, ze obecnie mam Lamitrin bez znizki bo pewnie obecn lekarka wrzucila mnie do worka zaburzen osobowosci. Ale kij z tym akurat ten lek nie jest taki drogi.

 

Wiec wykluczmy najpierw metki zab.psych. zanim wrzuci sie kogos do worka zab.osobowosci.

 

PS Oczywiscie z umiarem, beladin a zrealizowales jakis swoj pomysl?

 

PS II Jesli za kilka miesiecy napisze ze lamo nie dziala to znaczy, ze tez mam zaburzenia osobowosxi, hura 8):P

 

-- 17 cze 2013, 12:05 --

 

beladin, ale bez lekow, pierwszy raz czlowiek przychodzi najczesciej z objawami depresyjnymi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No Ty beladin rób co dla Ciebie najlepsze . Ja ssri nie biore juz bardzo dlugo. Jedynie doraznie xanax a w planach mam moklobemid, wellbutrin , lamotrygine albo metylofenidat. Jestem przekonany, ze nie skopia mi tak psychiki jak ssri. Co do chemii masz racje. Niby na zdrowych nie powinna dzialac ale pamietam jak moja babcia zaczela na stany depresyjne brac citalopram. Po 3 tyg wielkie zrenice/wzrok bystry jakby mial ustrzelic i gadala babcia jak szalona a do tego widac bylo ze byla nienaturalnie pobudzona. Heh jak widac te leki maja wplyw nawet na 80 letnie osoby. Szkoda ze akurat w takiej formie.

 

 

Po prostu samo nachodzi. Nawet spacerujac po lesie czuje w danej chwili zrelaksowany, pelen optymizmu, takiej zdrowej empatii i nastawienia do swiata a za godzine potrafie wrocic w naprawde nieciekawym stanie. Ciezko to nawet opisac. Cos jak zejscie po uzywkach.

 

Wlasciwie to zawsze taki bylem. Tylko ze jak bylem maly to dochodzilo do tego takie adhd a i pamietam ze jak bylem mlodszy to te stany euforyczne byly znacznie silniejsze i dlugotrwale niz obecnie. (niby kazdy dziecko popada w takie zachwyty nad swiatem no ale ja czulem ze cos jest ze mna nie tak)

 

-- 17 cze 2013, 11:12 --

 

elfrid

 

ksiazki pisales? a to dobre:D. O jakiej tematyce?:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po prostu samo nachodzi. Nawet spacerujac po lesie czuje w danej chwili zrelaksowany, pelen optymizmu, takiej zdrowej empatii i nastawienia do swiata a za godzine potrafie wrocic w naprawde nieciekawym stanie. Ciezko to nawet opisac. Cos jak zejscie po uzywkach.

 

Mam podobnie z tym, że u mnie zawsze jest jakiś zapalnik, zdarzenie lub myśl, która uruchamia całą lawinę. Podejrzewam, że u osób z chad nie ma takiego zapalnika.

U mnie w czasie terapii wyszło, że mam myśli prześladowcze, mam wrażenie, że cały czas jestem obserwowany. Może ja też nie zostałem fachowo zdiagnozowany przez lekarza i leki, które biore sa nieodpowiednie? Nie wiem tego.

 

elfrid Znam jedna laskę co ma borderlina. Ty a ona to jak niebo a.. piekło ;) Jest nie do ogarnięcia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No tak jak pisalem raczej zapalnika nie ma. Sa dni kiedy wstaje i czuje sie naprawde jak nowonarodzony a sa dni kiedy naprawde nie mam na nic sil. Ta lepsza wersja mnie niestety pojawia sie juz coraz rzadziej. Az strach pomyslec co bedzie za kilka lat. Oby nie autodestrukcja na calego. Taka wlasnie byla roznica miedzy mna a siostra. Bo ja w swojej najlepszej wersjii podejrzewam ze czuje sie jak Ona przez wiekszosc czasu. Stad tak wyglada jej zycie a tak mizernie moje.

 

Beladin ja czesto ogladam sie za siebie, czesto patrze na ludzi jakbym byl niepewny. Nie mam zadnych mysli ze ktos cos o mnie mysli tylko jestem niepewny w otoczeniu. Niska samoocena wychodzi. Dosyc czesto tez pojawiaja sie mysli typu " ze dana osoba zaraz podejdzie i zagada i co odpowiedziec hehe..a jeszcze jak jest to jakas urodziwa niewiasta to w ogole skrzywienie na maxa." Chociaz z tym lepiej sobie radze.....niz kiedys.

 

 

Leczony nieodpowiednio.. No ale brales juz chyba kilka antydepresantow i masz rozeznanie jak dzialaja? Myslisz ze ze mysli przesladowcze potrzebujesz neuroleptyka? Moze te mysli to jakis element OCD?

 

No i jezeli moge zapytac. Jak sobie radzisz w zzyciu ze swoimi problemami? Pracujesz? Jak to w jakim charakterze no i jak dajesz rade

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i jezeli moge zapytac. Jak sobie radzisz w zzyciu ze swoimi problemami? Pracujesz? Jak to w jakim charakterze no i jak dajesz rade

 

Aktualnie nie pracuję. Ciężko mi regularnie wychodzić do ludzi. Kiedy czuję się ok jakoś idzie a tak.. no chujnia jest i tyle w temacie. Otworzyliśmy interes ale to stricte kobiece zajęcie, więc bardziej żony biznes i ona tam zarabia a ja kwitnę.. robię wkoło domu, wychodzę czasem na fuchy do kumpla, a jak przychodzi do konkretów, poszukiwania, cv itd. wycofuje się, bo mam po prostu pietra.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

miko84, Co do wenli to dołożyłem mirtę koło 40 dnia, a do tej chwili nie odczułem żadnego jej działania. A mirta to jeśli chodzi o lęk i odhamowanie może i by dała rade, ale jeśli tak się człowiek czuje pod względem intelektualnym i motorycznym ja ja teraz to sądzę, że ciężko by było się czymś wykazać w nowej pracy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

miko84, No fakt, nie wiem jak to by było po jakimś czasie. Te 40 dni to niby dużo, ale z tego co widzę jestem wyjątkowo oporny na pozytywne działanie i za każdym razem, przy każdej nowej substancji, muszę czekać i czekać, żeby odczuć efekt, więc znając życie i wenla nie będzie pod tym względem wyjątkowa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie, Paroksetyne biorę już 114 dzień w dawce 40mg rano no i Lerivon 30mg na noc, z doświadczenia mogę napisać, że na natręctwa podziałała, zostały tylko nawyki, ale można z nich wyjść ( nie muszę już sprawdzać kilka razy czy zamknąłem drzwi/ okna itp., nie zbieram rzeczy, wręcz robię porządki, wywalam wszystko co niepotrzebne) ale nie zależało mi tak bardzo na tych natręctwach co na poprawie nastroju, normalnym śnie, energii, co niestety paro nie pomogło , a energie i niwelacje fobii społecznej udaje mi się jedynie clonazepamem naprawić, ma ktoś może pomysł na jakie ośrodki działa clonazepam ? Może zmienić lek z paro na inny ? ( mam Asertin jeszcze ) , lekarka powiedziała , że działanie paro, pełne działanie może dopiero po pół roku się ukazać, chciałbym, żeby działało tak jak clonazepam ( pełne wyluzowanie, nadmierna śmiałość, pełna energia itp.).Paro zrobiła ze mnie realistę, nie przejmuję się tak problemami, jest mi wszystko obojętnie i nic więcej, pigułka szczęścia nie działa...nic mnie nie cieszy, nie sprawia przyjemności.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×