Skocz do zawartości
Nerwica.com

Wesele osoby cierpiącej na fobię społeczną, błagam o pomoc.


AzorAsai

Rekomendowane odpowiedzi

Po obiedzie gdy już polała się wódka było już tylko lepiej, poziom stresu znikał proporcjonalnie do promili, stałem się hmm...normalnym człowiekiem? W każdym bądź razie wesele się udało, jestem bardzo zadowolony. Niech żyje wódka :-)

 

 

No przeżyłeś...

Ale czy resztę życia tak chcesz przeżyć?

Dałeś radę. Gratulacje...

Jednak życzę Ci żebyś dawał sobie radę także bez dopalaczy!!! :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dark Passanger, przed samą uroczystością nic nie piłem, jednak w nocy nie mogłem zasnąć i walnąłem sobie pół flaszki, obudziłem się lekko pijany ale odstresowany, wolałem potem już nie ryzykować z alkoholem. TAO mam świadomość swojej ułomności i na pewno postaram się coś z tym zrobić. Wolę być Brucem Willisem niż Woody Allenem ;-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zgadzam sie z lukk79 i kasiątkiem. Zdecydowanie odradzam Ci na własnym weselu leki, bo ja z własnego doświadczenia wiem tylko jak działa lek plus mała lampka wina, a Ty na pewno wypijesz troche więcej i czegos mocniejszego, wtedy klapa na weselu juz pewna, a zona wkurzy sie na Ciebie na początku waszej wspolnej drogi :D Wiem, ze na kobiety to połączenie działa silniej niz u facetów, ale mimo wszsytko ja bym stanowczo odradzała, zwłaszcza ze nie próbowałes wczesniej tej mixtury. Chyba ze przetestujesz taki zestaw wczesniej przed tym slubem i ocenisz ile ewentualnie mozesz wypic do tego leku, ale na weselu tego nie testuj. Więc dołączam sie do porad innych, skoro kielich przed impreza Cie uspokoi, to nie ma sie nad czym zastanawiac, byle nie za duzo:-) Swoją drogą to nie mysl o tym jak wypadniesz itd. A co CIE to obchodzi? Olej to. Ja sie nad tym nie zastanawiałam w dniu slubu i wogole szłam spokojnie mając wszsytko gdzies. Mam problemy ze spaniem, wiec zalezało mi tylko zeby w miare sie wyspac. Wogóle nie mysl o tym jak będzie przebiegac impreza, przezyjesz jak kazdy inny dzień, w koncu to żadne mecyje, czym sie tu przejmowac. No jak byłbys panną młódą to jeszcze rozumiem, ze chcesz pięknie wyglądac itp, ale chłop czym ma sie martwic?! Idziesz o niczym nie mysląc i tyle. Co ci zalezy co kto pomysli, a niby co ma myslec?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co nas nie zabije to nas wzmocni.Jeżeli uda Ci sie to przeżyć to zobaczysz potem jaki bedziesz silny.Wydaje mi się , że to jest podobnie jak z mówieniem wiersza przed większą publicznościa i im więcej razy to robisz to potem idzie jak chleb powszedni już.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×