Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nocne Darki - czynne 23:00 - 6:00


scrat

Rekomendowane odpowiedzi

A ja się stałem z czasem bardziej obojętny. Może za dużo rzeczy by się przejmować... Oczywiście przejmuję się czymś nadal, ale inne rzeczy jakoś umykają na dalszy plan. Ludzie niektórzy też.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

niewidoczny,

Czasem coś nam umyka ważnego, przepuszczamy wszystko przez własny filtr emocjonalny, nie dopuszczamy czasem czasem nawet i wartosciowych ludzi z nadmiaru informacji, strachu, leku, zbyt wielu czynnikow zewnetrznych, skupiając sie na niewielu.Łatwo czasem sie w tym pogubić , przeoczyć coś dlatego trzeba się starać otwartym mimo wszystko, nawet jak wydarzyło sie cos złego .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tahela, nie, akurat tego co dopuszczam mam świadomość. Mnie chodzi że juz bardziej mi umykają te małe złe rzeczy, którymi potrafiłem całymi dniami się zamęczać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tahela, nie, akurat tego co dopuszczam mam świadomość. Mnie chodzi że juz bardziej mi umykają te małe złe rzeczy, którymi potrafiłem całymi dniami się zamęczać.

 

Bo przestajesz te rzeczy oceniać, lub zwyczajnie nie przywiązujesz się do tej oceny.

To jest właśnie to o czym piszę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

TAO, nie. Tych rzeczy jest po prostu już za dużo. I nie jestem w stanie wszystkiego ogarnąć, więc część trzeba mimowolnie wyrzucić poza nawias. Oceniałbym gdybym miał czas, a czasem nie czasu na takie szczegóły.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pewnych rzeczy i tak nie zrozumiem albo się nie dowiem, więc zacząłem je zostawiać. Co nie znaczy, że nie zastanawiają.

Ludzie i tak są w moim życiu. Czasem miałem doła, dlatego że się pchałem w nowe towarzystwo, gdzie nie do końca pasowałem i nie czułem się tam akceptowany i rozumiany. Więc nieco sam sobie problemy stwarzałem, a nie miałem świadomości.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

niewidoczny,

Do końca chyba nigdy nikt nie rozumie, ale akceptacji potrzebujemy od innych i jednak zrozumienia rownież, od ludzi zupełnie innych , obierajacych inaczej swiat, majcych inne zainterresowania, system wartosci nie mozemy oczekiwać ani akceptacji ani zrozumienia i lepiej ich odpuscić , niz kłotnie akceptować czy brak szacunku.

ide próbowac spac, dobrej nocki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aranjani, sama podróż okropnie, bo jednak jechałem sam, ale na szczęście droga okazała się łatwa. Jak siedziałem w poczekalni to już chciałem wybiega i nie wrócić, ale już na samej wizycie nie było źle, mimo że byłem potwornie zestresowany.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×