Skocz do zawartości
Nerwica.com

Trochę o moich dziwnych poglądach na miłość.


Rekomendowane odpowiedzi

mark123

 

Skoro martwisz się o dyskrecję to może do innego miasta jedź. Tam lekarze na pewno nie będą znać Twoich rodziców i nikt się nie dowie. Ja sama nawet tak robię,bo u mnie w mieście to nie warto,też nie ufam aż tak lekarzom.

 

 

Przed ogólnie rozmową (w tym przypadku z psychologiem) oraz przed rodzicami.

 

Ale boisz się,że Cię wyśmieje,czy raczej obawiasz się lub wstydzisz mówić o problemach ?

No ale rodzicami nie możesz się wiecznie przejmować. Jesteś osobną jednostką.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skoro martwisz się o dyskrecję to może do innego miasta jedź. Tam lekarze na pewno nie będą znać Twoich rodziców i nikt się nie dowie. Ja sama nawet tak robię,bo u mnie w mieście to nie warto,też nie ufam aż tak lekarzom.

Nie ważne, czy w tym samym mieście, czy w innym, to matka by się wypytywała, gdzie się wybieram i po co, a kłamać nie umiem.

 

Ale boisz się,że Cię wyśmieje,czy raczej obawiasz się lub wstydzisz mówić o problemach ?

Od zawsze w każdej rozmowie na jakikolwiek temat z kimkolwiek, kogo nie znam lub mało znam boję się wyśmiania lub krytyki.

 

No ale rodzicami nie możesz się wiecznie przejmować. Jesteś osobną jednostką.

Ale przejmując się rodzicami przynajmniej robię, co oni chcą, a nie czuję się wart, by robić coś dla siebie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jaa145

 

Czasami jak ktoś zapyta czy kogoś miałam to mówię,że tak,ale właśnie czuję się z tym źle, że nie mówię prawdy, a kłamię bo to raczej nie jest normalne.

 

Ja nie kłamię ale doskonale Cię rozumiem. Nie wiem ile masz lat ale strzelam,że w Twoim wieku większość już kogoś ma lub miała. No to wtedy trochę głupio się przyznać,że zawsze byłaś sama.

 

jestem w Twoim wieku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mark123

 

Nie ważne, czy w tym samym mieście, czy w innym, to matka by się wypytywała, gdzie się wybieram i po co, a kłamać nie umiem.

 

Aha,no to jak już tam sobie chcesz : D

 

Od zawsze w każdej rozmowie na jakikolwiek temat z kimkolwiek, kogo nie znam lub mało znam boję się wyśmiania lub krytyki.

 

To powiem Ci w ramach ciekawostki,że ja bardzo często zwierzam się ludziom,których krótko znam. Nie mam takich obaw jak Ty i jeszcze nigdy nie zdażyło mi się,żeby ktoś mnie wyśmiał,a już na pewno lekarz.

 

Ale przejmując się rodzicami przynajmniej robię, co oni chcą, a nie czuję się wart, by robić coś dla siebie.

 

Wiesz to Twoje życie ale kiedyś i tak będziesz musiał się usamodzielnić.

 

jaa145

 

Aaa no to w takim razie się nie dziwię,że też głupio się czujesz bez partnera.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Raz przesłałam komuś swoje zdjęcie to stwierdził,że wszystko w porządku ale mam straszny wzrok

 

haha to mnie wysłałaś. :mrgreen:

podtrzymuje co wtedy piasłem, ogólnie ok, ale wzrok taki jakbyś chciała zrobić komuś krzywdę. :zonk:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zmienny

 

Musiałeś mnie z kimś pomylić,bo ja przesyłałam zdjęcie na zupełnie innym forum,nie związanym wgl. z tematyką psychologi. Tamten chłopak chciał moje zdjęcie po dłuższej rozmowie, bo mnie polubił i jęczałam mu,że jestem brzydka,a on chciał ocenić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Schwarzi, no dokładnie taka sytuacja to była, te co mi fotki wysłała na tym forum, też pisała, że jest brzydka, a ja odpisałem, że ocenie. Nosisz okulary i masz grzywke? pamietam było jakies foto w trawie jak siedzialas, gdzies na murku z puszka coli czy piwa i takie tam.

 

jesli to Ty to sie nie przejmuj, zdjecia po obejrzeniu wykasowalem i nigdzie dalej nie slalem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To powiem Ci w ramach ciekawostki,że ja bardzo często zwierzam się ludziom,których krótko znam. Nie mam takich obaw jak Ty i jeszcze nigdy nie zdażyło mi się,żeby ktoś mnie wyśmiał,a już na pewno lekarz.

U mnie to jest prawdopodobnie wynikiem albo fobii społecznej, albo osobowości unikającej, ale trochę bardziej stawiam na osobowość unikającą.

 

ale kiedyś i tak będziesz musiał się usamodzielnić.

Będę musiał próbować, ale nie jest pewne, że uda mi się wtedy przetrwać. Mój poziom umiejętności życiowych jest chyba niższy, "niż ustawa przewiduje".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To powiem Ci w ramach ciekawostki,że ja bardzo często zwierzam się ludziom,których krótko znam. Nie mam takich obaw jak Ty i jeszcze nigdy nie zdażyło mi się,żeby ktoś mnie wyśmiał,a już na pewno lekarz.

U mnie to jest prawdopodobnie wynikiem albo fobii społecznej, albo osobowości unikającej, ale trochę bardziej stawiam na osobowość unikającą.

 

ale kiedyś i tak będziesz musiał się usamodzielnić.

Będę musiał próbować, ale nie jest pewne, że uda mi się wtedy przetrwać. Mój poziom umiejętności życiowych jest chyba niższy, "niż ustawa przewiduje".

 

Mając 28 lat na karku czuję się identycznie...Bez energii do życia, umiejętności, a do tego nie czuję miłości do rodziców, siostry i nie rozmawiam praktycznie z nikim czując totalny bezład i pustkę pod kopułą. Nieczytanie, niesłuchanie, nieoglądanie pewnie robi swoje...Umiem tylko leżeć i unikać...Ranię bliskich a unika czy wręcz boję się obcych...Ale jako mężczyzna w tym wieku mierzący 180 cm jestem oceniany przez posturę i to że nie powinno mi nic być a w głowie mam bagno...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×