Skocz do zawartości
Nerwica.com

Bezsenność, zaburzenia snu


jaaa

Rekomendowane odpowiedzi

Ja ostatni śpię lepiej...nie wiem, czy to tabletki na niedoczynność tarczycy, czy powrót do Kalmsu, czy może spacery wieczorne-z pieskiem-ok 22 czynią cuda???

 

Candy14, Kaju, może skorzystasz????

 

http://lula.pl/lula/1,111767,10980691,Zamiast_kremu_pod_oczy___platki__kompresy__maski.html

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja ostatni śpię lepiej...nie wiem, czy to tabletki na niedoczynność tarczycy, czy powrót do Kalmsu, czy może spacery wieczorne-z pieskiem-ok 22 czynią cuda???

 

Candy14, Kaju, może skorzystasz????

 

http://lula.pl/lula/1,111767,10980691,Zamiast_kremu_pod_oczy___platki__kompresy__maski.html

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hej. mój problem polega na tym ze spie normalna ilość godzin ale nigdy nie czuje się wyspany,wypoczety itd. wlasciwie czuje się jakbym wogoole nie spal...jak można temu zaradzić bo leki antydepresyjne nie pomagają na to?
Mialem tak, wypijałem rano energetyka i było wporządku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie ma leków które nie uzależniają ,mówie o tych na recepte...wiem sama po sobie skoro nie uzależniaja to czemu po odstawieniu czujemy sie jak na głodzie ma tyle objawów odstawiennych.Poza tym odstawiamy leki i dalej nie śpimy ..jeszcze nie wolno ich od razu odstawiac tylko powoli

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś to na tle nerwowym. Teraz to się boję zasnąć, bo w snach wracają wszystkie lęki skumulowane do tej postaci, że muszę jakiś czas do siebie dochodzić po przebudzeniu... Chyba raz ma pół roku mam takie fazy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam. Od ok. 3 tygodni męczę się z dość dziwnym problemem. Polega on na tym, że gdy zasypiam i w momencie jak czuję, że zaraz usnę, lecz dalej jestem w pełni świadoma tego, co się dzieje, mój mózg zaczyna *projektować* bardzo dziwne rzeczy. Czasami są to rzeczy, które się już działy lecz wzbogacone o całkiem abstrakcyjne elementy, np. wielki czarny ptasznik chodzący po białej posadzce (owego pająka kiedyś hodowałam, posadzkę również skądś kojarzę - ktoś ze znajomych ma taką w domu), lecz nagle zamiast jego tułowia pojawia się głowa zabawkowego wilka. Czasami myślę, że to sen, lecz gdy sobie zdam sprawę, że nim nie jest, te abstrakcyjne elementy zaczynają narastać w bardzo szybkim tempie do tego stopnia, że otwieram oczy, bo zaczyna mnie to przerażać. Bardzo proszę o pomoc, wie ktoś może dlaczego tak się dzieje?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja ostatnio też mam problemy ze snem. Z wieczora, po lekach zasypiam normalnie, nawet stosunkowo wcześnie, po między 22 a 23, ale po kilku godzinach się wybudzam i mam problemy z ponownym zaśnięciem. Nie wspominałam o tym lekarzowi, bo boję się kolejnych leków, już i tak dużo ich biorę. Powodem tych problemów jest prawdopodobnie bardzo intensywna terapia, przez co wiele się dzieje w mojej głowie. No i zastanawiam się jak z tym walczyć. Macie jakieś sposoby?

Słyszałam, że kiedy nie możemy zasnąć bez sensu jest przewracać się z boku na bok, bo to tylko zwiększa napięcie i zarazem kłopot z zaśnięciem, dlatego ponoć lepiej jest wstać i zacząć coś robić np. czytać książkę, popracować na komputerze. Jakie macie zdanie na ten temat?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy to normalne, że podczas przysypiania w ciągu dnia zdarzają się... zrywy ? Bo gdy przysypiam w ciągu dnia, to czasami mam tak, że nagle jakoś jakby czuję, że spadam i za chwilę się roztrzaskam i wtedy się zlękam i cały podskakuję, a jakby nic mi się nie śni, tylko takie uczucie. Jak się wieczorem kładę spać, to zazwyczaj tak nie mam, tylko przeważnie w ciągu dnia, gdy przysypiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bezsenność wróciła i to chyba w najgorszym momencie -czerwiec to miesiąc, w którym codziennie mam jakies zaliczenia, powinnam być wyspana i trzeźwo myśleć... A tu klops - nocami nie spie , a za dnia mogłabym zasnąć na stojąco.

zawsze pod górkę... :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Byłam wczoraj w aptece homeopatycznej i kupiłam specyfik o nazwie PASSIFLORA GHL firmy Lehning. Zapodałam sobie ok. 21, poszłam spać później - i miałam trudności ze wstaniem, tak mi się dobrze spało! To był pierwszy raz, zobaczymy co dalej, trochę się boję homeopatii ale nie mam za bardzo wyjścia. Pani z apteki powiedziała że po prostu trzeba próbować różnych środków i zobaczyć który na nas najlepiej zadziała. I ja tak zamierzam robić ;)

 

2536_1.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć jakiś miesiąc temu zmieniłem lekarza, wcześniej brałem przez pół roku Zolafren który przepisał mi wcześniejszy lekarz na depresję, a czułem się po nim jak "Zombie". Odstawiłem go od razu. Nowy lekarz przepisał mi Fluoksetyne(Prozac) 20 mg i Lorafen(Lorazepam) 1 mg. Przez pierwszy tydzień zasypiałem normalnie, później zaczęła się bezsenność. Za żadne skarby nie mogłem zasnąć, poszedłem więc do lekarza który kazał mi brać 4 tabletki lorafenu przed snem a dodatkowo przepisał Xanax w razie czego. Niestety po 4 dniach brania po 4 tabletki Lorafunu bezsenność dała znowu o sobie znać. Wziąłem więc Xanax który też mi nie pomaga zasnąć a tylko zamula. Czy ktoś może mi doradzić jakiś dobry lek na sen na który mogę namówić lekarza. Czy bezsenność może być spowodowana przez Fluoksetynę czy to efekt odstawienia Zolafrenu?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś może mi doradzić jakiś dobry lek na sen na który mogę namówić lekarza.

Typowy na sen jest Zolpidem (Nasen) ja brałam ćwiarteczkę i zasypiałam. Ale on uzależnia i nie można go brać regularnie. Może spróbuj się przemęczyć z tą zmianą leków i później będzie lepiej?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Są skuteczne nieuzalezniające leki nasenne jak:

trazodon (Trittico);

mianseryna (Lerivon), mirtazapina (Remeron);

subtelne neurolepy- kwetiapina (Ketrel), chlorprothixen, pernazyna;

hydroxyzynę od biedy można brać w max. dawc jednorazowej 100mg nasennie;

 

Leki które poprawiają jakość snu, rytm snu i czuwania, wydłużają fazę REM- agomelatyna (Valdoxan), moklobemid, citalopram.

 

Jest syntetyczna melatonina w tabletkach.

 

Nie trzeba się grzebać w uzależniającym gównie jak benzo i zolpy.

 

 

@Dropsik

 

Ad. tego lorazepamu (Lorafen) to nie wiem czy dostałeś tabletki 1mg czy 2.5mg- i takie i takie są w sprzedaży. Generalnie zalecana dawka przy zaburzeniach snu to od 2 do 4mg czyli 2-4x 1mg tabs., a ogólna dobowa dawka maksymalna Lorafenu to 10mg czyli 4x 2,5mg tabs.

 

Bierz je możliwie rzadko i krótko. Brane regularnie i/albo w wysokich dawkach uzależnia. Poza tym wystepuja tolerancja krzyzowa- jak bedziesz bral jedno, to zarazem wzrosnie Ci tolerancja na drugie. Tak samo z zolpidemem- tez ma tolerancje krzyzowa z benzo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć jakiś miesiąc temu zmieniłem lekarza, wcześniej brałem przez pół roku Zolafren który przepisał mi wcześniejszy lekarz na depresję, a czułem się po nim jak "Zombie". Odstawiłem go od razu. Nowy lekarz przepisał mi Fluoksetyne(Prozac) 20 mg i Lorafen(Lorazepam) 1 mg. Przez pierwszy tydzień zasypiałem normalnie, później zaczęła się bezsenność. Za żadne skarby nie mogłem zasnąć, poszedłem więc do lekarza który kazał mi brać 4 tabletki lorafenu przed snem a dodatkowo przepisał Xanax w razie czego. Niestety po 4 dniach brania po 4 tabletki Lorafunu bezsenność dała znowu o sobie znać. Wziąłem więc Xanax który też mi nie pomaga zasnąć a tylko zamula. Czy ktoś może mi doradzić jakiś dobry lek na sen na który mogę namówić lekarza. Czy bezsenność może być spowodowana przez Fluoksetynę czy to efekt odstawienia Zolafrenu?

Cześć ja odstawiłem zolafren bo się wystraszyłem skutków ubocznych działania czyli zwiększenie masy ciała i senność w ciągu dnia, zmniejszenie libido i takie tam różne...Chyba też mam jakaś schizy na punkcie działań niepożądanych tych wszystkich specyfików które biorę...Brałem go ponad miesiąc jako lek stabilizujący nastrój i zpobiegający chorobie afektywnej dwubiegunowej.I

świetnie po nim spałem i po odstawieniu bezsenność, także zolafren comeback...:(

 

-- 25 cze 2013, 13:46 --

 

pierdole odstawiam ten cholerny zolafren, bo nie mogę wyrobić. zero chęci do działania, najchętniej bym cały dzień spał i wogóle mam wrażenie jakby mnie z powrotem wpędzał w depresje. a pozatym zolafren jest stosowany w epizodzie manii a ja mam obecnie depresje nawrót więc nie wiem po co mi to lekarz zapisał? ogólnie zdycham czuje się fatalnie :((((((((((((((((

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od dłuższego czasu mam problem z porannym wstawaniem, którego za nic nie mogę wyeliminować, choć bardzo bym chciał. Zawsze byłem rannym ptaszkiem, który wszystko robił z rana bo wtedy miałem czysty umysł i jakoś mi to lepiej szło. Poza tym nieraz nie miałem warunków za dobrych np. do nauki i musiałem wstawać wcześniej i wtedy się tym zajmować. Lubiłem też wstać o 6 rano a następnie pójść na basen i tak praktycznie co drugi dzień jak nie częściej. O tej porze byłem wsypany i mi się chciało, a od pewnego momentu jest wręcz przeciwnie. Wiem, że zmiana nastąpiła 2 lata temu w wakacje jak zabrali ojca do więzienia i poczułem się nareszcie choć na chwilę wolny, aż tu któregoś dnia znów przyszło wezwanie do sądu (tym razem z jego strony) i ścięło mnie momentalnie. Pomyślałem, że nigdy się od tego nie uwolnię i coś pękło. Od tamtej pory ile bym nie spał to rano jestem niewyspany. Mam taką pracę w której jest dość dużo wolnego i w tym roku miałem sporo na popołudnia więc to też nie pomagało mi się zmobilizować. Codziennie mam praktycznie ustawiony budzik na 7 i rozpoczynam rytuał przestawiania go co kilkanaście minut aż zwlekam się z łóżka po 9. Wtedy mam wrażenie, że już dzień mam zmarnowany bo nie jestem w stanie go dobrze wykorzystać i skontrolować, chyba nerwica natręctw tu się kłania. W sumie nie byłoby problemu gdyby nie to, że śpię powiedzmy 10 godzin i wstaję niewsypany choć sen raczej mam spokojny i nie mam problemów z budzeniem się w nocy czy zasypianiem. Owszem chodzę spać później niż kiedyś tzn. ok 23-24, ale nawet jak próbowałem wcześniej to i tak wstawałem niewyspany. Może ktoś coś poradzi? Próbowałem wstawać jakoś zgodnie z tymi cyklami i też to nic nie dało. Zastanawia mnie też, czemu to wezwanie tak na mnie wpłynęło. Robię z igły widły, czy coś można na to zaradzić?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×