Skocz do zawartości
Nerwica.com

Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)


cicha woda

Rekomendowane odpowiedzi

Ja też tego nienawidzę..ale pocieszające poniekąd jest to, że nie tylko ja tak mam (oczywiście życzę nam żeby to przeszło :P ) .

A dziś np. miałam zamiar iść na rower w końcu po dwutygodniowej przerwie "słabości" a wstałam z tak silnym napięciem mięśniowym i drżeniem rąk, że jestem aż wku*wiona bo inaczej tego nie nazwę xD ale i tak pójdę tej su*e zrobię na złość :D

Ja też tak sobie mówię za każdym razem.Czasem klnę i wtedy jest mi łatwiej po prostu staję się mocniejszy.Zwykle brzmi to tak ...,, dobra suko dzisiaj ja wygrywam...''

zaciskam zęby i wiesz co ....wygrywam.To wszystko siedzi w głowie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też tak sobie mówię za każdym razem.Czasem klnę i wtedy jest mi łatwiej po prostu staję się mocniejszy.Zwykle brzmi to tak ...,, dobra suko dzisiaj ja wygrywam...''

zaciskam zęby i wiesz co ....wygrywam.To wszystko siedzi w głowie.

 

Ja mam pozwolenie od doktorka na gadanie do tej łajzy..baaa nawet mam ją przeklinać właśnie :D (moj dr sam klnie na te badziewia..czasem sie zastnawiam czy ja jestem u niego na terapii czy on u mnie ^^ haha ale dobry jest mimo, że freak z niego) Tylko stopniowo zacząć działać tak żeby robić to w głowie..ale dopiero stawiam pierwsze kroki w walce z nią i natrętne złe myśli są silniejsze póki co od tych zabawnych więc muszę klnąć na głos..gorzej jak gdzieś idę i zacznę do siebie gadać ..ludzie się patrzą^^ co prawda potem jestem rozbawiona sama tą sytuacją, że teraz już wszyscy mnie mają za wariatkę :D ale co tam..bez wariatów świat byłby nudny :D właśnie zwalczam w sobie myślenie, że coś powaznego mi dolega bo już nawracają te myśli ..;/ póki co je tlumię..ciągła walka ze sobą przed wyszukiwaniem objawów -,-

OK dzisiaj stłumione myśli..oby jutro obyło się bez somatyzowania bo chce pobiegać :) a nie wczołgiwać się po schodach jak staruszka -,-

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też tak sobie mówię za każdym razem.Czasem klnę i wtedy jest mi łatwiej po prostu staję się mocniejszy.Zwykle brzmi to tak ...,, dobra suko dzisiaj ja wygrywam...''

zaciskam zęby i wiesz co ....wygrywam.To wszystko siedzi w głowie.

 

Ja mam pozwolenie od doktorka na gadanie do tej łajzy..baaa nawet mam ją przeklinać właśnie :D (moj dr sam klnie na te badziewia..czasem sie zastnawiam czy ja jestem u niego na terapii czy on u mnie ^^ haha ale dobry jest mimo, że freak z niego) Tylko stopniowo zacząć działać tak żeby robić to w głowie..ale dopiero stawiam pierwsze kroki w walce z nią i natrętne złe myśli są silniejsze póki co od tych zabawnych więc muszę klnąć na głos..gorzej jak gdzieś idę i zacznę do siebie gadać ..ludzie się patrzą^^ co prawda potem jestem rozbawiona sama tą sytuacją, że teraz już wszyscy mnie mają za wariatkę :D ale co tam..bez wariatów świat byłby nudny :D właśnie zwalczam w sobie myślenie, że coś powaznego mi dolega bo już nawracają te myśli ..;/ póki co je tlumię..ciągła walka ze sobą przed wyszukiwaniem objawów -,-

OK dzisiaj stłumione myśli..oby jutro obyło się bez somatyzowania bo chce pobiegać :) a nie wczołgiwać się po schodach jak staruszka -,-

:great: Lubię Cię

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I wzajemnie! :D Tak własnie myślę sobie..czy nie cudownie spojrzeć na siebie jak na wariata?

 

Haha czasami właśnie tak trzeba robić :D Powiedzieć sobie: "Mam fiśka, to mam" :D

Aha, też Cię lubię :D Przeczytałam kilka Twoich postów i powiem Ci, że jesteś zajebista 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Haha czasami właśnie tak trzeba robić Powiedzieć sobie: "Mam fiśka, to mam"

Aha, też Cię lubię Przeczytałam kilka Twoich postów i powiem Ci, że jesteś zajebista

 

 

hehehe dziekuję..wiecie, jak miło przeczytać coś takiego? a dziś z rana się uzalalam, że jestem sama jak palec w.. nosie a tu taka miła niespodzianka na wieczór :D pozdrawiam Wariaty :))

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

różnie z nim bywa..akurat mam faze na SM ale poki co moje objawy tłumaczę innymi chorobami, ktore nie zagrażają zyciu i sprawności xD czyli takimi, które da się wyleczyć :D czyli taaa dystans jest..a jak zaczyna go brakować to sięgam po środek ostateczny - Afobam :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Łatwiej Wam jest gdzieś wyjść samemu czy z kimś? Ja np. zawsze wszędzie wolę iść sam, wtedy czuje o wiele mniej napięcia, nie wiem dlaczego ;| Chyba dlatego, że jak się gorzej poczuje w sklepie czy gdziekolwiek to w każdej chwili będę mógł stamtąd wyjść nikomu się nie tłumacząc co mi jest ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja to dostaję nerwicy od tych reklam na tej stronie codziennie jest ich więcej a już ta z Super Nianią to mnie tak wku....wia że kilogram magnezu muszę połknąć. :yeah:

A tak poważnie.Już od 3 miesięcy walczę z atakami nerwicy,głównie w nocy zaraz przed zaśnięciem -czuje wtedy każde jedno uderzenie serca i już się nakręcam że za szybko ,że za wolno że arytmia.Resztę już znacie kołatanie serca ze strachu,poniesiony puls,100 myśli o zawale ,umieraniu ,brak oddechu i tak do 2 -giej w nocy potem zasypiam na siedząco i budzę się rano o 7 -mej o dziwo żywy,cały,spokojny.Potem sobie tłumaczę ...,,Ale ja pojeb......jestem ,kolejnej nocy już tak się nie dam '' ale wiecie co niestety znowu zasypiam o 2 -giej :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

,Ale ja pojeb......jestem ,kolejnej nocy już tak się nie dam '' ale wiecie co niestety znowu zasypiam o 2 -giej :(

 

 

 

Kto tak nie myśli :P Jak po każdym ataku myślę, że kolejnym razem sobie wytłumaczę itd., a zawsze tak i tak umieram ;] Ten typ tak ma ;]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rafal vel Nerw napisał(a):

,Ale ja pojeb......jestem ,kolejnej nocy już tak się nie dam '' ale wiecie co niestety znowu zasypiam o 2 -giej

 

 

 

 

Kto tak nie myśli Jak po każdym ataku myślę, że kolejnym razem sobie wytłumaczę itd., a zawsze tak i tak umieram ;] Ten typ tak ma ;]

 

 

 

haha ja też tak mam..dosłownie..atak znika a ja patrzę na siebie z góry pukam w głowę..i mówię ty debilu ty..tyle chorych jest na świecie a ty glupia sobie wkręcasz..ciesz się, że nie jesteś na ich miejscu..(ale po jakimś czasie dochodzi myśl..ale może będę).. takie blędne koło.. wariactwo totalne wariactwo..bez przerwy trzeba gadać do siebie xD

 

dużo ludzi widzę na serce patrzy..mój organizm uwziął się na głowę..jak nie jakiś wylew pod czaszką ciepłego czegoś..to ścisk mózgu i oczu..-,- masakra

 

-- 06 cze 2013, 19:57 --

 

to wrzucę coś jeszcze :) cieszę się, że są tu ludzie, którzy rozumieją te ataki bo rodzinie nie wytłumaczę za cholerę, że nie idzie tego opanować jak już przychodzi ;p

 

http://demotywatory.pl/4144354

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pytałem parę dni temu zapytałem dobrego lekarza kardiologa czy takie coś jak nerwica serca istnieje -odparł że obecnie w medycynie nie ma takie zjawiska ani pojęcia.

Oczywiście po badaniach echo serca ,USG lekarz stwierdził że jestem zdrowy -długo z nim rozmawiałem i nawet trzymając w ręku zaskakująco dobre wyniki -knułem w podświadomości...,,a może coś przeoczył,a może aorta ,a może tętnica ...'' noż kurwa jego mać :why:

W końcu wymyśliłem że żeby wyzdrowieć musiałbym sprzedać serce,tarczycę,żołądek,prawdopodobnie wymienić krew,wyciąć hormony i mózg.Wtedy ....a wtedy pewnie bym dalej coś wymyślał.

Czy ktoś z Was medytuje?Ostatnio znalazłem na You Tube -film który stymuluje mózg i odstresowuje -ale wiecie co po 10 sekundach błysków w kolorze tęczy ,trzasków i jakichś dziwnych ultradzwięków tak mnie zaczęła boleć głowa że szok.Na mnie to nie działa -już wolę dźwięk pralki albo odkurzacza.

PS.Poznałem faceta która ma napady nerwicy kiedy dostaje orgazmu ,po wszystkim 10 min telepie się jak trusia i prawie mdleje. Śmieszne to czy nie -szczerz mu współczuje... :yeah:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

PS.Poznałem faceta która ma napady nerwicy kiedy dostaje orgazmu ,po wszystkim 10 min telepie się jak trusia i prawie mdleje. Śmieszne to czy nie -szczerz mu współczuje...

 

 

ja jak to przeczytałam to wybuchłam smiechem..ale tak szczerze...też mu współczuję i to bardzo..ale kurde z drugiej strony ma orgazmy bo, że tak powiem nerwica często to uniemożliwia -,-

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

PS.Poznałem faceta która ma napady nerwicy kiedy dostaje orgazmu ,po wszystkim 10 min telepie się jak trusia i prawie mdleje. Śmieszne to czy nie -szczerz mu współczuje...

 

 

ja jak to przeczytałam to wybuchłam smiechem..ale tak szczerze...też mu współczuję i to bardzo..ale kurde z drugiej strony ma orgazmy bo, że tak powiem nerwica często to uniemożliwia -,-

 

 

Ah ta nerwica... nawet pobz.ykać nie da w spokoju :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

PS.Poznałem faceta która ma napady nerwicy kiedy dostaje orgazmu ,po wszystkim 10 min telepie się jak trusia i prawie mdleje. Śmieszne to czy nie -szczerz mu współczuje...

 

 

ja jak to przeczytałam to wybuchłam smiechem..ale tak szczerze...też mu współczuję i to bardzo..ale kurde z drugiej strony ma orgazmy bo, że tak powiem nerwica często to uniemożliwia -,-

:D -powiedział że ma ale myślę że na samą myśl o ,,finale'' chyba mu jakby tu powiedzieć zaczyna mu wszystko wisieć

 

-- 06 cze 2013, 20:58 --

 

PS.Poznałem faceta która ma napady nerwicy kiedy dostaje orgazmu ,po wszystkim 10 min telepie się jak trusia i prawie mdleje. Śmieszne to czy nie -szczerz mu współczuje...

 

 

ja jak to przeczytałam to wybuchłam smiechem..ale tak szczerze...też mu współczuję i to bardzo..ale kurde z drugiej strony ma orgazmy bo, że tak powiem nerwica często to uniemożliwia -,-

:D

 

-- 06 cze 2013, 21:00 --

 

PS.Poznałem faceta która ma napady nerwicy kiedy dostaje orgazmu ,po wszystkim 10 min telepie się jak trusia i prawie mdleje. Śmieszne to czy nie -szczerz mu współczuje...

 

 

ja jak to przeczytałam to wybuchłam smiechem..ale tak szczerze...też mu współczuję i to bardzo..ale kurde z drugiej strony ma orgazmy bo, że tak powiem nerwica często to uniemożliwia -,-

 

 

Ah ta nerwica... nawet pobz.ykać nie da w spokoju :P

no widzisz jaka to wredna raszpla.Jak już facet chce się zrelaksować po całym dniu pracy i ,,dać coś od siebie'' to go wtedy nerwica kosi.....eh życie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×