Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

ja miałam fajny dzien ale teraz jest do niczego.przed chwilą maż na mnie nawrzeszczał ze powinnam sie wziąć w garść, przestać sie na d soba rozczulac ze ta moja nerwica zdominowała nasze życie i zebym nareszcie zaczeła normalnie żyć i normalnie sie zachowywac(tak jakbym tego nie chciała).od pięciu lat biorę sie w garść dopiero wszystkim powiedziałam niedawno że jestem chora.i jakoś te branie sie w garśc nic mi nie dało.w takich chwilach nie mam już sił.mam ochote sie rozryczeć ale czuje ze jak sobie na to pozwole to sie totalnie załamie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No ja dzis też byłam na jednym wykładzie z 2 sie urwałam bo chciałam iść o psyhiatry a tuuu... nie było jej .. no bo sobie pomyliłam dni...no cóż pojde w czwartek ;( a tak chciałamssie zobaczyć z Panią doktor....

 

Dzis na wykładzie złapał mnie gorąc...wiecie mam takie cos jakbym się maścią lodową wysmarowała ....nowy odruch nerwicowy!no i całe zajęcia siedziałam niespokojnie!najpierw oblał mnie gorąc a pożniej sie trzepałam z zimna i wracałam godzine w aucie z właczonym ogrzewaniem i w kurtce zimowej :? A takie korki że masakra przejechać przez ten Kraków...normalnie powinno sie ich zaskarzyć....

 

Wogóle jestem jakaś niespokojna :(

A teraz się nażarłam jak świnka ! mama mnie w domu obiadem nakarmiła, przyjeżdzam do domua tu mąz pyszny makaron po chinsku zrobił ...i się przezarłam żby tylko czegos niedobrego z tego nie było...zaraz se cos wmówie ehhhh

 

bethinie wygaduj głupstw , każdy z nas moze tak powiezieć!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bethi-wszystko będzie ok,uwierz mi ;) .To wszystko przejdzie i będzie ok.

Przytulam bardzo mocno!!

maleństwo-Ciebie również przytulam,mialem podobne ataki nerwicowe alena szczęście ten rodzaj ataku przeszedł mi jakoś....zawsze takich atakow dostawałem na wykładach :cry:

Będzie dobrze!!!!!!!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam! Dzisiaj miałam dość fajny dzień. zaczynam uczyćsię żyć z moja chorobą. Miałam dzis atak. Ale stwierdziłam że nie ma sensu się tym przejmować bo jak wiem z doświadczenia to samo minie(i minęło). Szczerze wam powiem( nie chcę sie przechwalać), ale jestem z siebie dumna. Mimo ataku nie spanikowałam. To już duży postęp. OGROMNE CAŁUSY :o:P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

człowiek nerwica dzięki :))) no ja też na wykładach zawsze dostaje ale wiesz w sumie juz od 1 roku mam takie problemy i do tej pory nie mogłam wysiedziec na auli poprostu się jej bałam! a moje koleżanki z grupu szydziły ze mnie ze na wykłady wogólenie chodze- w sumie to sa nieobowiązkowe przecież :P przynajmniej nie chodziłam na te co byłynieobowiązkowe..pozaty mnie nurzyły...nie mam talentu do notowania ...pozatym mam słaby wzrok i nosze szkła kontaktowe i bardzo mnie oczy bolał od szczytywania z rzutnika....

 

A jak te twoje ataki wyglądały???

 

Myszka2022 gratuluje :)))

 

A ja jkaś roztrzęsona coś jestem...taka dziwna...:(jakbym miała nogi z waty...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lało dziś jak z cebra. Przemokły mi buty. Siedziałam w mokrych skarpetkach przez trzy godziny- nic przyjemnego. Gdy wróciłam do siebie, to zabrałam się za gotowanie. Zrobiłam dziś naleśniki ze szpinakiem :smile: Pycha! Ale cóż z tego- nie mam z kim ich zjeść. Jak śpiewał Rysiek Riedel "Bo najgorsze w życiu to samotnym być"... :-|

 

Fakt.

 

PS. Mi też cały czas jest zimno i mokro.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja drugi dzień nie wychodzę z domu...

Jakoś boję się ludzi i zimna :( ...

Niech to się wreszcie skończy :( ...

Przy okazji odnoszę wrażenie, że tracę kontakt z rzeczywistością - że świat ma dla mnie coraz mniejsze znaczenie...

 

ja miałam fajny dzien ale teraz jest do niczego.przed chwilą maż na mnie nawrzeszczał ze powinnam sie wziąć w garść, przestać sie na d soba rozczulac ze ta moja nerwica zdominowała nasze życie i zebym nareszcie zaczeła normalnie żyć i normalnie sie zachowywac(tak jakbym tego nie chciała).od pięciu lat biorę sie w garść dopiero wszystkim powiedziałam niedawno że jestem chora.i jakoś te branie sie w garśc nic mi nie dało.w takich chwilach nie mam już sił.mam ochote sie rozryczeć ale czuje ze jak sobie na to pozwole to sie totalnie załamie.

Ał... nie ma to jak ludzie nic nie rozumieją... Współczuję...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

korres1 tylko napisz dokładnie w który dzień to sie jakoś umówimy :) na tę kawke czy cosik ok??

 

 

Dopiero teraz zobaczyłam tego posta. Jasne, że się umówimy. Cosik się kroi w Krakowie w ten weekend, choc ja wolę bardziej kameralnie. Jak coś, pisz na priva.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mój dzień? wstałam o 7,00 wyprawiłam dzieci do szkoły o 9,00 poszłam spać wstałam o 11,00. pranie sprzątanie dzieci ze szkoły obiad i do pracy na 16,00 w tej chwili jeszcze pozostaje mi 1 godzina w pracy. wrócę kiedy mąż i dzieci będą już od jakiegoś czasu sobie chrapać. Wstanę o 7,00 wyszykuję wszystkich do wyjścia położę się spać wstanę po 2,3 godzinach pranie sprzątanie podanie obiadu do pracy na 16,00. czuję się jakbym brała udział w jakimś maratonie i wszystko robię mechanicznie, nawet już nie próbuję się zatrzymać i zastanawiać nad moim beznadziejnym życiem bo wtedy zupełnie dół totalny mam problem z wstaniem z łóżka myśli samobójcze wracają i ten strach i niewiara we wszystkich i wszystko... to mój dzisiejszy dzień

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Maleństwo-ja też mam od 1 roku problemy z wykładami,i też się troche boje auli....u mnie teraz ataki na auli wyglądają tak,że najpierw czuje się znużony wykladem no i nagle zaczyna coś mi się w głowie dziać i zaczynam myśleć że coś jest nie tak z moją głową.Wcześniej miałem to co Ty z tą falą gorąca...zresztą w ogóle nie umiem wysiedziec na wykładach,nawet cięzko słucha mi się tego co mówi wykładowca,no i mamproblemy znapisami na rzutniku bo jestem już tak ślepy że nie widze co tam pisze...I też często nie ma mnie na wykladach ;) >

Zobaczysz miną nam te wykladowe lęki,wierze w to ;)

Dżejem-może teraz w to nie uwierzysz ale jeszcze poznasz kogoś kto będzie Ciebie wart i nie będziesz samotna.,będziesz miała mnóstwo znajomych i przyjaciół ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dżejem nie smuć się jak ci się z tego powodu zrobi smutno to pomyśl że ja tez jestem sama na tym szarym świecie. To nie potrwa długo jesteś wspaniała wartościową osoba będziesz szczeliwa odbierzesz sobie każdy smutek ktory niesłusznie dostałas od zycia 100 krotnie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cześć dzióbeczki :)

 

 

Nie obraziłabym się, gdybym przestała

 

no ja za to bym się bardzo na Ciebie obraziła Skarbie Tuuulam. Poza tym jestesmy przecież umówione ;)

 

 

mia, u mnie w domu też sielanka i pełne zrozumienie. Ale mój po prostu nie chce. Dla niego jestem chyba po prostu czubkiem i tyle. Ale niech mnie ugryzie w lewy półdupek prze prawe ramie. Juz mi sie nie chce tłumaczyć. Przecież jestem niewinna.

 

 

 

Ja się po prostu do tego życia nie nadaję

 

nadajesz się. To tylko pewne jego elementy nie są dostosowane do Ciebie, więc olej je.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ał... nie ma to jak ludzie nic nie rozumieją... Współczuję...

no właśnie ał :(

Ale niech mnie ugryzie w lewy półdupek prze prawe ramie

też bym chciała miec takie podejście.za duzo sie tym przejmuje.faktycznie powinnam mieć to gdzieś.będę nad tym pracować :smile:

Przecież jestem niewinna.

dokładnie :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pycha! Ale cóż z tego- nie mam z kim ich zjeść

 

skoro takie pyszności, to nie każdy na nie zasługuje. Pewnie któregoś dnia zjawi się ktoś, kto będzie godzien twoich naleśniorów, może jeszcze pozmywa i po pleckach podrapie ;)

 

 

Jakoś boję się ludzi i zimna

 

to pewnie jesień ci doskwiera. Spróbuj jednak wyjść przynajmniej do sklepu po bułki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mia25 zaraz i mnie tym pozytywnym nastawieniem tez chce byc na to chora ;)

 

człowiek nerwica no to nie jestem sama z tymi wykładami :))) ja kiedys tez sie tak żle czułam wieczorami...ale teraz mi to juz przeszło!

 

Jutro idem do psychiatry ,mam nadzieje ze sie dostane ..

A wogóle to jestem taka styrana ...że masakra wstałam dzis o 6 rano i pojechałam na zajecia! i cały dzien w ruchu! teraz jem przed komputerem kolacyjkie ....:))) Posprzątałam jeszcze mieszkanie jak wróciłam o szóstej ... a mam jeszczeprasowanie ..ale musze bo nie mam poprostu na nic czasu non stop jezdze robie z 200 km dziennie a prasowania mam sterte!!!prasuje tylko na bieżąco przed wyjściem z domu!

I mam strasznie zły dzień tak pozatym bo coś sie strasznie kłucimy z młżonem...poprostu działa on na mnie jak płachta na byka,drażni mnie on i wogóle ..co sie do niego odezwe to na mnie burczy... i syczy!!! poprostu go wkur..... :( zreszta on mnie też !!o co go niepoprosze to on ma problem!!ale oczywiście ja jestem ta zła!!

 

Tylko sie kłucimy... ja mu mówie że sie wyprowadze , i że sie rozwiedziemy...a na niego nic nie działa:(((( Jutro chyba pojade do rodziców na kilka dni i go zostawie tu na tej wsi samego!!!psa tez zabiore!!!

Mam nadzieje ze nie uważacie że jestem podła????

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×