Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mam fioła na punkcie zwierząt !!!


Gość toya75

Rekomendowane odpowiedzi

kasiątko, może jakaś fundacja by Ci pomogła dając karmę dla psa? moja znajoma była wolontariuszką i jak znalazła się w trudnej sytuacji to dostawała od fundacji wór karmy. oni mają fundusze na pomaganie zwierzętom i dostają karmę w darach od ludzi więc czasem się dzielą.

ja kupuję makaron dla zwierząt pełnoziarnisty, za 5kg płacę 16zł i taka paczka na długo starcza. produkuje to firma irwega.

możesz też kupić mu witaminy np canvit, kosztuje to jakieś 8zł i jest cały kubełek witamin, prawie pół kilo proszku. posypuje się łyżeczką to na pół roku powinno starczyć.

jak się karmi psa od tego zależy zdrowie i długość życia, więc jak nie masz kasy na jedzenie to chociaż te witaminki mu dokup albo postaraj się dostać za darmo. np ja mogę się podzielić :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

veganka, dziękuję za chęć pomocy.I tak sobie pomyślałam.Może byśmy zorganizowali pomoc dla tej rodziny której fotki szczeniaczków stawiałam.Tam został tylko ojciec i nastoletni syn oraz 11 psiaków.Matka zginęła śmiertelnie potrącona niecały rok temu.Tam potrzebne jest wszystko dla tych psiaków.Ojciec pracuję tylko dorywczo bo jest chory i wychowuje nastoletniego syna. :!:

 

-- 03 cze 2013, 18:31 --

 

http://torun.naszemiasto.pl/artykul/galeria/1611117,smiertelny-wypadek-w-baldowie-nie-zyje-58-letnia-kobieta,id,t.html

 

-- 03 cze 2013, 18:53 --

 

Puściłam ogłoszenie na grupie toruńskiej i karmimy.psiaki.pl

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

fajna owieczka, nie zazdroszczę czesania :D

no fakt :mrgreen:

 

Ja moją sunię kudłatą obcinam na krótko co jakiś czas,żeby się nie męczyć codziennie.

 

Wyobrażam sobie w tym piesku rzeczy :hide:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja byłam skończona idiotka jak się decydowałam na koty bo najpierw były psy, które sierść gubią umiarkowanie i na dodatek krótką mają. Więc jak, zupełnie debilnie, stwierdziłam, że już wiem co to sierść w domu i mogę brać koty jakie chcę. I mam, kuźwa maź, mieszankę persa, brytyjczyka i ragdolla. Nigdy więcej takich zwierząt, choćby mi dopłacali. Mam masakrę w domu, sierść nawet w pralce i na patelni.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja żałuję, że mam same włochacze. gdybym wiedziała, że tak będzie wyglądać kwestia gubienia sierści to bym wzięła takie z maksymalnie krótką sierścią, jak typowe dachowce. Niestety, tonę w kłakach i nie zmieni się to przez najbliższe 10 lat zapewne

dachowce też gubią sierść i to jak,a mam sunię z krótką sztywną sierścią to dopiero zmora bo wszystko się wrzyna w narzuty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

veganka, ja jestem na dogo od 2006 czy 2007. Bardzo dużo sie tam udzielałam. Wczesniej jakos ludzie bardziej pomagali. Nie tylko finansowo. Od jakiegos czsu na dogo zaczelo sie dużo sporów, niepotrzebnych przepychanek i kłótni, zrobiła się dziwna atmosfera. Znam wile osób własnie stamtąd które własnie przez to zaprzestały tam swojej działalności. Oczywiscie bazarki są jak najbardziej dobrą inicjatywą.

 

kornelia_lilia, cudny misiaczek :D

 

 

ech... ja mam jedną kudłata sunie a dwie krótkowłose... i powiem jak kasiątko, ... najgorszy jest własnie krótki włos. A twarda sierść mojej wyżełki to już zmora... wrzyna sie we wszystko... Uroki posiadania sierściuchów. My już się przyzwyczailiśmy że sierść jest wszedzie. Dlatego ograniczyliśmy dywany do az jednego chodniczka w przedpokoju ;)

 

-- 05 cze 2013, 19:22 --

 

kasiątko, realizacja naszego pomysłu z wczorajszego pw w toku ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aranjani, :D

 

Moja Pętelsia jest najcudowniejszym i najmądrzejszym pieskiem pod słońcem :105: Jeszcze jest mój Zgrywusek,Fraszka i Zuza,ale właśnie Pętelsia mnie teraz rozszczuliła jak prosiła o kolejnego smaczka mądrze i uparła się,że kleszcz jest jej własnością i nie da sobie niczego w futerka usuwać :lol:

Swoją drogą kleszcze to nasza co roczna zmora.Nie stać mnie na ampułki a obroże są nieskuteczne.Coś będę musiała wykombinować :roll:

Póki co Pętelka jutro ze mną jedzie do weta autobusem.Na szczepienia jedzie przeciw nosówce i innym chorobom zakaźnym.Dzielna moja sunia jutro będzie miała ciężki dzień,ale w nagrodę kupię jej jakąś zabaweczkę piszczącą bo zawsze coś sobie wyszukuje. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

znudzona-ona, wiem,będę musiała :(

 

Pętelsia wróciła.Ludzie nas zaczepiali jak szła rozbawiona ulicą i piskała piłeczką :mrgreen: Była cudowna. :105: Jest zaszczepiona.Powtórka za miesiąc.Jeszcze muszę Zgrywuska zaszczepić,ale to już sama :zonk:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kasiątko, trzeba psy przed kleszczami zabezpieczyć, to na pewno wyjdzie taniej niż leczenie babejszozy. Kropelki można kupić za niecałe 20 zł na psa

ja dziś kupiłam 3 pipety na 3 miesiące za 34zł dla psa do 10kg, oby tylko działało :)

 

-- 06 cze 2013, 15:45 --

 

kasiątko, super że wszystko gładko poszło :great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×