Skocz do zawartości
Nerwica.com

PAROKSETYNA (Arketis, ParoGen, Paroxetine Aurovitas, Paroxinor, Paxtin, Rexetin, Seroxat, Xetanor)


Ania

Rekomendowane odpowiedzi

Mianseryna i mirtazapina działają w sposób przeciwny do tych leków które źle na Ciebie działały. Blokują receptory serotoniny, więc jeśli źle reagujesz na SSRI to powinnaś dobrze zareagować na mianserynę i mirtazapinę. U mnie tak było. Efekt na SSRI marny a wręcz nasilenie napięcia i pewnych lęków.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja topornie wchodze na 30 mg paroksetyny... To juz koniec 3 tygodnia brania a ja mam jakies spadki nastroju - widze bezsens zycia i tego swiata

 

-- 01 cze 2013, 10:14 --

 

Cos czuje ze musz zrbic w tyl zwrot do 20 mg

 

-- 01 cze 2013, 13:24 --

 

Nie chce mi sie zyc ;( , pomocy

 

-- 01 cze 2013, 19:00 --

 

Uff... juz mi lepiej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ICD-10, bedzie lepiej. Psychiatria i te leki wymagaja cierpliwosi i po stronie pacjenta i psy hiatry, co ktorego trzeba mie zaufanie. Czasem uboki trwaja dluzej.

Moim skromnym orywatnym zdaniem pafoksetyna jest slaba na deoresje, a dobra na rozne postaci lękow. Jesli masz takie objawy na depe dobra jest wenla i fluoksetyna. Ta ostatnia u niektorych potrafi zczialac cuda. Nie mowiac o polaczeniu z wellbutrinem lub edronaxem.

Mirty i manseryny nie polecam bo nawet jak zaskoczy orzytyjesz i znowu bedziesz musiala zmieniac leki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie na dodatek jakas agresja sie dolaczyla po tym leku

Czasem tak bywa.

Proponuję dołaczyć do Paro Lamotryginę , ew. jeszcze lepiej Metylofenidat.

Generalnie złagodzi to złe uboki po Paro i podniesie jakość i zoptymalizuje działanie tego leku.

Co jak co ale te trzy leki znam bardzo dobrze , jak ich przeróżne połączenia.

Najgorsze co możesz zrobic teraz to przestraszyc się i zrezygnowac z Paro.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kalebx3, ale wiesz, że metylofenidat nie jest lekiem ogólnodostępnym i chętnie przepisywanym. zresztą nie każdy psychiatra ma różowe recki.

 

Jak mam nie wiedzieć , skoro wcinam to juz prawie dwa lata. Ja mogłem sobie to sprawić , to i inni też mogą. Nie mitologizuj mi Tu tego leku , bo potem wychodzą jaja ,że to jakieś narkotyki, co jest kompletna bzdurą!!!

Mi właśnie Paro zaskoczyło TYLKO z Metylo , Lamo ,a nawet Baclofenem wczśniej.

narka. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Metylo jest fajne, a różowe ma większość psychiatrów, a jak mówi, że nie ma to ściemnia, bo nie chce przepisać

Zgadza się .Dokładnie. Poza tym gdzieś od 2 miesięcy nie potrzeba już różowych recept , tylko białe ale z innymi symbolami na górze recepty. Dla laika jest to nie do odróznienia. Nie potrzeba juz wtórników recept ( jak było przy różowych). Jedyne co trzeba to stwierdzone ADHD , ew. podobne schorzenie, albo podkładka ,że się w dzieciństwie miało problemy z ciągłym pobudzeniem ( najlepiej by było).

Chociaż teraz znowu , jak się przekroczy dawkę dobową 36 mg /d. na miesiąc , to lekarz musi pisac na recepcie uzasadnienie( a tego Oni sie boją trochę) , podpis i KONIECZNIE WYKRZYKNIK.( druga pieczątka)

Powiem szczerze ,że niewiele też aptek może sprzedawać Metylo. Tutaj dopiero zaczynaja się schody pod górę. A to recepta bez tych poziomych linek, a to brak tego znowu... Czasem muszę i ze trzy Apteki obskoczyć ,żeby mi sprzedali ( i zawsze na zamówienie)a recepte oglądają trzy tysiące razy ( pewnie rzadko im sie trafia). czasem tak też bywało ,że idę na nastęopny dzień do Apteki po leki ( za 2 godziny mam autobus do domu) , a tu ,że nie sprzedadza i muszę iśc znowu do lekarza ,żeby coś zmienił na recepcie . wku*ić sie czasem idzie...( ale z metylo łatwiej i pogodniej mi to znieść, bo normalnie bez, to bym chyba ich tam roz*ebał) ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kalebx3, a mógłbyś opisać szerzej działnie metylo? z tego co wyczytałam ma profil podobny do kokainy, ale nie uzaleznia tak szybko. Długo go bierzesz, nie musisz zwiększać dawek? Uspokaja choć działa na dopamine i nadrealinę? A może po prostu poprawia nastrój? Z "innej beczki": czytałam, że miałeś jakieś doświadczenia z lyricą. Czemu ją odstawiłeś? Pytam, bo jestem bardzo zainteresowana połączeniem lyricy z SSRI lub SNRI. Na razie biorę 75 wenli, ale myślałam o zmianie na paro i chętnie dołożyłabym coś co zniweluje skutki uboczne w początkowej fazie,ew. dołożyłabym coś do wenli, żeby zniwelować stany lękowe, bo to mnie jeszcze czasem męczy...Z drugiej strony dobrze byłoby znaleźć coś co dodatkowo poprawi nastrój, może więc jednak metylo..?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kalebx3, a mógłbyś opisać szerzej działnie metylo?

Elissa robiłem to już tyle razy ,że jeszcze trochę, a zaczną mnie Tutaj co po niektórzy podejrzewać a nawet oskarżać o jakąś kryptoreklamę tego leku. Jednak nic z tych rzeczy,,,co to to nie . Powiem tylko tyle MI TEN LEK POMAGA i to konkretnie pomaga , na konkretne rzeczy( a nie jakieś rozmyte uogólności)-( razem z Paro 10 , Lamo75 i Baclofenem25-37,5) . Szukałem wiele i prawie wszystko przez 25 lat swojego leczenia psychiatrycznego wypróbowałem z różnym skutkiem. Ten mix pomaga mi żyć , dosłownie. Nie biorę aż takich wielkich dawek ( po dwóch latach przygody z Metylo jestem na dawce 20mg dziennie, czy to tak wiele?)

Liryca jest świetna nie powiem ,szczególnie na zaburzenia lękowe, ale musiałem ją odstawic ze względu na mega potworny apetyt. Nie lubię , kiedy jestem caly czas sztucznie tym nabuzowany i co 2 godziny muszę coś konkretnego zjeść. Pomyśl do tego ,że ja nie tyję ,ale jak komuś leci waga w górę to dopiero problem po tym leku. dlatego zamiast Lirycy , nieco gorsza (i tańsza) Lamotrygina. No i baclo , które tez pomaga , choć ten lek najtrudniej byłoby mi scharakteryzować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Metylo jest fajne, a różowe ma większość psychiatrów, a jak mówi, że nie ma to ściemnia, bo nie chce przepisać :D

 

Miko a nie pisałeś przypadkiem, że działał na Ciebie zbyt pobudzająco i podkurwiająco?

 

-- 03 cze 2013, 20:55 --

 

Poza tym gdzieś od 2 miesięcy nie potrzeba już różowych recept , tylko białe ale z innymi symbolami na górze recepty. Dla laika jest to nie do odróznienia.

 

O to zawsze jakiś postęp. Niby w dzieciństwie miałem problemy z uwagą, koncentracją, usiedzeniem w miejscu. Ale obawiam się, że jednak będzie działał pobudzająco. Wiem, że to inny mechanizm niż Wellbutrin czy Edronax, ale te leki nie byłyby dla mnie dobre.

Kiedyś, raz, spróbowałem amfetaminy w LO, jeszcze przed wszystkimi problemami, i z uspokojeniem tez nie miała nic wspólnego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale pewnie bez porownania mniej bys byl wkurwiony na metylo niz na ssri. Z drugiej strony nie chce mi sie wierzyc zeby czulo sie naturalnie na nim. Pewnie czuc ta sztuczna stymulacje ..Z reszta pitu pitu a sam powinienien zaczac brac bo mam na skladzie i zdawac relacje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

elfrid tak działał jak brałem go bez ssri. Piszę, że fajny w sensie - fajny do zarzucenia raz na jakiś czas. Próbowałem brać dłużej, ale zjazdy depresyjne były silne - pogorszenie nastroju i nasilenie lęku. Agresję i drażliwość rzeczywiście zwiększa, jak zresztą wszystkie leki dopaminowo/noradrenalinowe u mnie.

 

Brałem go dłużej i mimo pewnych pozytywnych efektów pobudzenie układu nerwowego na tym leku było zbyt silne by normalnie dało się funkcjonować na dłuższą metę. Brak było też większej poprawy nastroju i to wtedy zdałem sobie sprawę, że to jednak serotonina leży u podstaw mojej deprechy. Wtedy też powróciłem do SSRI i próbowałem je brać dłużej licząc, że poprawią coś w tej kwestii. Mocno się zawiodłem, gdy nie zadziałały na nastrój i nie wyleczyły w pełni lęku.

 

lubudubu wkurzenie na SSRI nie jest normalne, bo te leki podnoszą serotoninę która ma udowodnione działanie przeciw-agresywne. SSRI mogą początkowo zmniejszać poziom serotoniny, może stąd zwiększona agresja - miałem tak gdy dawno temu zaczynałem z paroksetyną. Ale po dłuższym braniu działanie jest wręcz przeciwne - silnie tłumią agresję i drażliwość.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×