Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę)

zmienny, niestety oni są strasznie sceptycznie nastawieni do leczenia farmakologicznego. Rezygnowali ze wszystkiego co mi lekarz przepisał.

wykończony, mój sąsiad tego słucha :)

[videoyoutube=7NZR9k72L9o][/videoyoutube]

monk mówiąc o sąsiadach wiesz jakie jaja wczoraj u mnie były?

Ach...polskie gabinety psychiatryczne,tak różne,ale łączy je jedno...wieczna kolejka i poślizg czasowy

Kestrel, ja dotąd chodziłem prywatnie, więc poślizgów czasowych nie było, tylko teraz źródło dofinansowywania wyschło.

Ja nie dość że prywatnie to poczekam pewnie z godzine

Kestrel, u mnie zawsze było na czas. :) To na pewno też zależy od gabinetu. :)

A nie wolisz na NFZ? Będziesz miał taki sam bałagan, tylko za darmo.

Ach...polskie gabinety psychiatryczne,tak różne,ale łączy je jedno...wieczna kolejka i poślizg czasowy

człowieku ja byłem prywatnie i umówiony na 17.00

wszedłem do gabinetu 23.00

ta laska chyba sama wciągała metylo nosem żeby być przytomną o tej porze

Marcin20.04, przez liczne przeprowadzki mam,burdel w papierach medycznych i przed tym by mnie czekało pierdylion wizyt w przychodniach i innych.

Szybciej wyjdzie prywatnie

Kestrel, a, no to chyba że tak. Ja dzisiaj pół dnia spędziłem na bieganiu od urzędu do urzędu.

Marcin20.04, magia biurokracji.

44 minuty poślizgu ma babka obok mnie,polska

Kestrel, tak być nie powinno, strasznie problematyczne jest załatwienie nawet najprostszej sprawy w tych urzędach.

Marcin20.04, kraju nie zmienisz,jest jak jest

Kestrel, w sumie to niestety masz całkowitą rację.

ja dziś znowu leciałam z rana do lekarza, do pracy i do urzędu pracy ze zwolnieniem

jestem koszmarnie niewyspana - nie mogę zasnąć, bo przy każdym oddechu (i przez nos, i przez usta) czuję drapanie w jamie gardłowo-nosowej (jak to naukowo zabrzmiało ale tylko tak mogę precyzyjnie to miejsce określić) i kaszlę

poem, przeziębienie?

poem, zachlej pałke dzisiaj, alkohol raz że uśmierzy ból, dwa, że zabije bakterie zamieszkałe w Twojej "jamie gardłowo-nosowej".

Marcin, przepraszam, że tak późno, ale musiałam iść do pracy. A nie lepiej iść na policję ze sprawą pobicia?

Hi again...

cześć Kestrel:)

wysłowiona, Co tam ciekawego?

Właśnie jak żyjecie? Czy jakiś spadkobierca przejął wasze konta i odcina kupony?

monk.2000, Odcinanie kupona kojarzy mi się z pewnym zjawiskiem fizjologicznym (czy jak to ująć),mianowicie czasem kloc nie chce odlecieć od d...człowiek szarpie się,wymachuje d*pą niczym potrzepany ale upierdliwy ekskrement nie wlatuje z plaskiem do muszli.

To też czasem wydawało się że i wypada podejść i owego "kupona" odciąć...

Uprzedzając pytania:

A) nie jestem naćpany

B) nie jestem nawalony

C) nie jestem pod wpływem żadnej substancji psychoaktywnej, bądź innych rzeczy które wpływają na działanie mózgu

D) Tak,czasem mi bije

Co do konta to zależy które - bankowe zwykle jest puste,na internetowych nic ciekawego niema

cześć, jak to dobrze, że ten dzień się już kończy

Calineczka1990, hi ^^