Mój dzisiejszy dzień

miro od dziecka jak nic nie zjem,albo mało i mam ciezki dzień cukier mi spada, robiłam wszystkie badania lacznie z amylaza czy jak jej to, wszystko ok, wiec musze się obserwować i jak co zrobić poziom cukru z obciążeniem.

Masakra, od rana lęk, słabo mi, boli mnie wszystko, na nic nie mam energii.... Dzień beznadziejny..

haribo190, dzień się dopiero zaczoł więc może nie będzie taki beznadziejny?

Czesc kurczaczki

lubudubu, cześc kurczaku a Tobie to z dziennymi nie pomyliło?

Dzisiaj Wielkie Śięto, a ja nie dam rady iść do kocioła,bo w kościele najczęściej mam ataki paniki,jest mi z tego powodu bardzo smutno ,mam wyrzuty sumienia,a jeszcze dwa lata temu było tak fajnie,teraz ,to wole z domu nie wychodzić,masakra

Kurczaczek:) Byc moze i pomylilo sie:)

Saraid, Chciałbym żeby było tak jak mówisz... ALe znam siebie, wiem ze jak się obudziłem, otworzyłem oczy i od razu poczułem to kurestwo to juz dzisiaj mnie nie opusci bez wzgledu na to co zrobię... Niestety tak juz mam... Lipa jak cholera..

haribo190, Nie jesteś sam,tez mam gorszy dzień ,tak już jest z nerwicą raz lepiej raz gorzej,to jest smutne...,trzymaj się,pozdro

haribo190, nie zakładaj z góry najgorszego życzę Ci mimo wszytko aby to był dobry dzień słonko1, Tobie również.

słonko1, dzięki za wsparcie, za kazdym takim nawrotem pojawiąja się u mnie chipohondryczne mysli w stylu "a może tym razem to jakiś rak, albo stwardnienie rozsiane itp" dwa tygodnie temu byłem u neurologa powiedział ze wszystko jest ok ale ja mimo tego mam dalej jakieś obawy....

Co się będziemy czarować... U mnie jest super, niemniej jednak trzymam za Was powyżej kciuki

Saraid, Dzięki,wzajemnie spokojnego dzionka życzę :)

słonko1, dzięki

haribo190, Dokładnie ,też tak mam,to tylko głupia nerwica dziś górą,też miałam rok temu rezonans i niby wszystko ok a mam głupie myśli,też nie zawsze dociera do mnie że nerwica potrafi tak rządzić,no cóż musimy walczyć,powinno być ok nie może być inaczej

niby ok,ale w środku jakiś niepokój siedzi,mam nadzieje że nie złapie mnie jakieś ku.estwo bo normalnie coś zdemoluje w mieszkaniu

dzis wylaczylam budzik i spalam do 12,00

Candy14, a ja czy spie 4 godziny czy spię 10 godzin to tak samo zjebany wstaje

haribo190, ja zazwyczaj spie 6 snem przerywanym ..dzis spalam jak zabita. Nawet nie pamietam kiedy pies wyszedl z lozka i poszedl na spacer

dzis wylaczylam budzik i spalam do 12,00

Mnie, gdyby nic nie budziło, to bym spał raczej gdzieś do 14-15 chyba codziennie, nawet po 11 mi się ciężko wstaje.

a ja czy spie 4 godziny czy spię 10 godzin to tak samo zjebany wstaje

Ja śpię przeważnie od 3 do 9 godzin, ale i tak prawie zawsze chce mi się spać, za wyjątkiem godzin późnowieczornych, nocnych, często o 2, a czasem i o 3 w nocy tryskam energią.

mark123, ja też tak mam że w godzinach wieczornych czuję się lepiej, najgorsze są poranki i związana z tym codzienna aktywność, wyjscie do pracy, sklepu itp..

mark123 dokładnie mam to samo w nocy czuje sie fantastycznie i mam dużo energii i najchetniej bym nie szedł wogóle spać,a poranki no cóż ciężko sie wstaje i człowiek wiecznie zmęczony

Ja tez jestem sowa i uaktywniam sie w nocy.

Dzis obudzila mnie procesja i spiewy pod oknem. Przypuszczam ze urazilam uczucia religijne wszystkich moich sasiadow bo skosilam sobie pozniej trwe i pomalowalam kratki na kwiaty. Ale taka piekna pogoda byla ze zal bylo marnowac czas

Ja tez jestem sowa i uaktywniam sie w nocy.

Dzis obudzila mnie procesja i spiewy pod oknem. Przypuszczam ze urazilam uczucia religijne wszystkich moich sasiadow bo skosilam sobie pozniej trwe i pomalowalam kratki na kwiaty. Ale taka piekna pogoda byla ze zal bylo marnowac czas

Yyyy a od kiedy to katolicy zabraniają kosić trawę..? o.O