Skocz do zawartości
Nerwica.com

Filmy i seriale


Magnolia

Rekomendowane odpowiedzi

myślę, że tak czy inaczej udało mu się to, jest to też zależne od tego co było w tym szpitalu.

 

ale nie wiem na ile film jest zgodny z książką, odniosę się po obejrzeniu, za kilka godzinek. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie dawno zmarł jeden z moich ulubionych rosyjskich reżyserów Aleksiej Bałabanow. Jak ktoś ma ochąte ma mocny film to plecam Ładunek 200 tego reżysera.

 

Jest rok 1984. Andropow nie żyje, trwa wojna w Afganistanie. Imperium zaczyna się sypać. Wszędzie pojawiają się oznaki rozkładu, ludzie zamieszkujący ZSRR już dawno są martwi. Teraz rozpaczliwie próbują zmartwychwstać, rzucając się w przepaść. Ślepo wierzą w to, że kiedy sięgną dna, będą mogli się podnieść. Umierający świat przypomina jednak niekończącą się otchłań. Nie ma od czego się odbić, pozostaje tylko liczyć na cud. I cud się zdarzył. Ze zgnilizny rodzi się nowa, uśmiechnięta i zadowolona z siebie Rosja, gdzie Bogiem są pieniądze.

 

Przyznam, że widziałem już dużo okrutnych, krwawych filmów... Ale przy tym to już mną nerwy pod koniec szarpały. Bałabanow niesamowicie ukazał schodzenie do piekła, maltretowanie fizyczne i psychiczne.

Akcja filmu dzieje się powoli, jak spaghetti western. Obserwujemy bohaterów, którzy zalewają pały spirolem i jeżdżą po pijaku.

Rozwlekłe tempo filmu sprawia, że bardziej wczuwamy się w akcje, wręcz film nas zasysa. Okrutna scena się urywa i mamy wątek innych postaci. Widz (jeżeli się wciągnął) zaciska już pięści a serducho mu telepie.

Zakończenie to prawdziwy szok i zawrót głowy. Nie przypominam sobie by takie emocje wywołał na mnie film, od dawna dawna.

Scenografia to rozkładający się ZSRR, blokowiska przy których nasze polskie to Singapur, zapleśniałe mieszkania, pełno paskudnych, porytych ludzi, niewrażliwych na cierpienia innych.

Muzyka to radzieckie przeboje lat 80, świetnie się słucha beztroskich, sentymentalnych kawałków, gdy przed oczami mamy brud i zepsucie.

Jednym słowem - uczta.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wczoraj oglądałem trener bardzo personalny czy coś takiego, haha się uśmiałem bo tam wszystko tak jak carlosbueno pisze, tylko bardziej przerysowane, chodzi mi o schematy damsko meskie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie dawno zmarł jeden z moich ulubionych rosyjskich reżyserów Aleksiej Bałabanow. Jak ktoś ma ochąte ma mocny film to plecam Ładunek 200 tego reżysera.

 

Jest rok 1984. Andropow nie żyje, trwa wojna w Afganistanie. Imperium zaczyna się sypać. Wszędzie pojawiają się oznaki rozkładu, ludzie zamieszkujący ZSRR już dawno są martwi. Teraz rozpaczliwie próbują zmartwychwstać, rzucając się w przepaść. Ślepo wierzą w to, że kiedy sięgną dna, będą mogli się podnieść. Umierający świat przypomina jednak niekończącą się otchłań. Nie ma od czego się odbić, pozostaje tylko liczyć na cud. I cud się zdarzył. Ze zgnilizny rodzi się nowa, uśmiechnięta i zadowolona z siebie Rosja, gdzie Bogiem są pieniądze.

 

Przyznam, że widziałem już dużo okrutnych, krwawych filmów... Ale przy tym to już mną nerwy pod koniec szarpały. Bałabanow niesamowicie ukazał schodzenie do piekła, maltretowanie fizyczne i psychiczne.

Akcja filmu dzieje się powoli, jak spaghetti western. Obserwujemy bohaterów, którzy zalewają pały spirolem i jeżdżą po pijaku.

Rozwlekłe tempo filmu sprawia, że bardziej wczuwamy się w akcje, wręcz film nas zasysa. Okrutna scena się urywa i mamy wątek innych postaci. Widz (jeżeli się wciągnął) zaciska już pięści a serducho mu telepie.

Zakończenie to prawdziwy szok i zawrót głowy. Nie przypominam sobie by takie emocje wywołał na mnie film, od dawna dawna.

Scenografia to rozkładający się ZSRR, blokowiska przy których nasze polskie to Singapur, zapleśniałe mieszkania, pełno paskudnych, porytych ludzi, niewrażliwych na cierpienia innych.

Muzyka to radzieckie przeboje lat 80, świetnie się słucha beztroskich, sentymentalnych kawałków, gdy przed oczami mamy brud i zepsucie.

Jednym słowem - uczta.

 

 

Obejrzałem za twoją "namową",film jest mocno pokurwiony i wzbudził 1 wielkie W T F?! wywiera szok nie brutalnością czy krwawymi scenami,ale znieczulicą, i jakimś pojebanym psycho-sadyzmem,obojętnością i absurdem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po ładunku musiałem sobie obejrzeć coś "lżejszego",na seans poszła trylogia transportera, wyścig śmierci - Typowo kijowo-kiczowe kino akcji :mrgreen: ,pościgi,mordobicie, one man army - esencja .

 

Poza tym zielona mila - Niby klasyka,ale jakoś dogłębnie mnie nie zachwyciła,dobry film.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

luk_dig,

Fakt, film jest wstrząsający. Po scenie w klubie gejowskim i gwałcie w przejściu podziemnym, zbierałem szczękę z podłogi, chodź jednocześnie wzbudziły we mnie tyle negatywnych emocji, że po prostu źle się czułem.

Skoro ten Ci się spodobał to może skusisz się na inną produkcję Gaspara z 2009 roku. Klimat reżysera da się już wyczuć od pierwszych minut ( ba nawet sekund, bo napisy początkowe już robią wrażenie)

[videoyoutube=Y3a-NL0jIEQ]Wkraczając w pustkę (najlepsze od 1:05)[/videoyoutube]

Film to uczta dla oka i ucha (przynajmniej dla mnie), po za tym bardzo ciekawie zrealizowany (akcja widziana jest z perspektywy pierwszej osoby jak w FPS'ach), chodź niepozbawiony wad (niekiedy dłużyzny). Ja polecam, a Ty sam oceń, bo zdania na temat tego filmu są dość skrajne.

Wkraczając w pustkę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hans, Dzięki za polecanki. Chętnie obejrzę coś nowego (mam nadzieję, że któryś z tych 3 przypadnie mi do gustu), bo ostatnio mnóstwo filmów, które "łyknąłem" okazało się rozczarowaniami. W ogóle coraz częściej dochodzę do wniosku, że obejrzałem już znaczną większość dobrych ( wg mnie) filmów, bo bardzo rzadko trafia się coś co cieszy się moim uznaniem. A Ty zabieraj się czym prędzej za "Nieodwracalne". Nie powinieneś żałować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×