Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

Sorki ze sie wtrącam ale dla mnie wydanie 400zł na jakieś perfumki to jest chore,jak sama piszesz pracy nie masz ale stać cie na wy.ierdalanie takiej kasy na zakupy jak mniemam są to pieniądze męża albo rodziców,którzy zapie.dalają na twoje zachcianki,normalnie tacy ludzie jak ty mnie rozpie.dalają. :evil:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kasiątko -rozumiem oszczędności oszczędnościami ale mimo to zeby tyle kasy wydawac na same perfumy to jest chore,jej oszczędności jej sprawa ale jak tak bedzie zarządzać to za niedługo nie bedzie ich mieć tym bardziej ze jest bez pracy i pieniądze beda jej potrzebne na czarną godzine,mightman-mi też sie pare razy zdarzyło wydać 100,120 zł na perfumy ale 400 za ch.ja bym nie wydał :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jestem sama w domu, moj chlopak pojechal na jeden dzien do rodziny. pojechal w zlym momencie, od dzisiejszej nocy czuje jakis nawrot lęku:/ wrocily mi silne bole brzucha, nawet nie wiem dlaczego bo niczym sie nie denerwowalam. wrecz bylo lepiej, weekend byl bardzo spokojny... znowu sie boje, nie chce byc teraz sama...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widocznie drogie panie potrzebna wam dłużej posiedziec samemu w domu żeby przezwyciężyć lęki,ja miałem tak samo bałem sie zostać sam w domu ale odkąd byłem zmuszony zostać wreszcie sam po prostu przemęczylem sie, sam przezwyciężyłem lęki i teraz mi wszystko jedno czy jest ktos w domu czy jestem sam i wam to zostanie samemu w domu tylko na dobre wyjdzie :mrgreen:

 

-- 27 maja 2013, 23:30 --

 

Nie taki diabel straszny jak go malują :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

oby:) nie wiem co mi sie stalo, w piatek mialam wizyte u psychologa bardzo wg mnie znaczaca, zdawalo mi sie ze naprawde robie krok do przodu. byl spokojjny weekend, nagle w nocy lęk.. siedzenie samej nie pomaga. dzięki za wsparcie. w ogóle chyba zacznę więcej pisać tu na forum, do tej pory ograniczalam sie do czytania. nie znam nikogo kto miałby nerwicę czy jakies stany lękowe, nie bylam nigdy na psychoterapii grupowej i to forum jest dla mnie jedynym miejscemn gdzie moge "poznac" osoby ktore wiedza co to znaczy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widocznie drogie panie potrzebna wam dłużej posiedziec samemu w domu żeby przezwyciężyć lęki,ja miałem tak samo bałem sie zostać sam w domu ale odkąd byłem zmuszony zostać wreszcie sam po prostu przemęczylem sie, sam przezwyciężyłem lęki i teraz mi wszystko jedno czy jest ktos w domu czy jestem sam i wam to zostanie samemu w domu tylko na dobre wyjdzie :mrgreen:

 

-- 27 maja 2013, 23:30 --

 

Nie taki diabel straszny jak go malują :mrgreen:

Ja dzisiaj znowu spałam przy lampce :( Boję się strasznie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szef jednym naciśnięciem myszki w złym miejscu spieprzył pokaźną część mojego zlecenia. Zamiast zarobić, wyjdzie na to że będziemy musieli do tego dołożyć. Nie moja wina ale cała firma chodzi na paluszkach bo Pan Nieomylny jak się pomyli to szuka w naszych pracach każdego najmniejszego błędu żeby się wyżyć i zrekompensować sobie swój błąd. Tak więc zapowiada się dziś dzień w nerwowym klimacie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja od dziś wypowiadam walkę napadom lęku, tak jak to zrobiłem dwa lata temu co zakończyło się moją wygraną. Doprowadzam do sytuacji żeby wystąpiły i mierzę się z nimi kto silniejszy. jak na razie prowadzę, ale dzień się jeszcze nie skończył, tak że wszystko co zaplanowałem przede mną :shock:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

miro :great:

 

a ja chora, zapalenie krtani :(, no tak, a czego ja się spodziewałam, jak non stop jestem w napięciu, to i odporność spadla, aj mam dość, dzień z bolem w klatce ale bez lęków jak na razie , przynajmniej to.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

18:50, nie idzie mi strasznie :-| już na samą myśl że muszę gdzieś daleko sam jechać mam "Akcje" z sercem, zawroty głowy, i wszystko czym tylko nerwica potrafi umilić nam naszą egzystencję.

 

-- 28 maja 2013, 18:54 --

 

Do akcji wkracza więc Relanium...

 

-- 28 maja 2013, 18:57 --

 

Zajebiście, po prostu kur*a zajebiście, mam atak paniki, zanim gdziekolwiek ruszyłem tyłek :cry:

 

-- 28 maja 2013, 19:00 --

 

Tyle że nie ze mną kur*a takie zabawy, na pewno się tak łatwo nie dam, zaraz dorzucę klona, odczekam aż mix zacznie działać...

 

-- 28 maja 2013, 19:07 --

 

Szałwia, siostrawiatru, Właśnie w tym momencie dobrze wiem jak się czujecie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miro, rozwaliłes mnie, choć w tej chwili lęk mna poniewiera to sie uśmiałam, ja oprócz tego ze mam takie jazdy jak Ty przed wyjściem to jeszcze o tym myślę i widzę siebie w różnych sytuacjach, a wtedy napady lęku i schizy.Teraz siedzę w domu i myślami sie torturuję bo tak bardzo chcę z tego wyjśc...eh...,ale działaj chociaż Ty jeden, pomimo że na benzo, ale działaj :D ...u mnie agora po całości :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pink_hope, Ja mam przerąbanie twardy charakter, są jeszcze na tym forum świadkowie jak męczyłem się dwa lata temu, ale w końcu wygrałem...

 

-- 28 maja 2013, 19:29 --

 

Najgorzej jest jak złapie w korku gdzieś w samym srodku miasta, to jest rzeź, "No way out"... A w razie "W" na pogotowie z takim czymś dzwonić głupio choć jest swiadomość że właśnie umierasz, gdzieś w głębi wiesz że są ludzie którzy umierają naprawdę...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miro, ja z tą francą bujam sie od lat w 2008 wygrałam-aby polec w 2010,powstałam po 7 miechach,aby znów polec w grudniu 2011 i do tej pory masakra...nic nie może sie we mnie rozbujać.. :( pogotowie walić...działaj i walcz,ja jeszcze drapę pazurami w tej nierównej walce,ale szmata nie chce popuścić..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×