Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

Pogoda dzisiaj paskudna. Zmokłam, zmarzłam, ale przynajmniej w końcu udało mi się załatwić staż, wszystkie formalności mam z głowy :D

 

Darek nie patrz na wszystko w kategoriach katastrofy.Łatwo nie jest ale może lepiej podchodzic do tego jak do wyzwania, eksperymentu. Jak się coś nie udaje to boli (zwłaszcza nerwicowców ;) ) ale tak naprawdę nic strasznego się nie stanie a może na błędach czegoś się nauczymy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

JUż mnie nie boli nie wiem czemu mi sie to wysłalo ...;/

A ja dzis pomagałam tesciowej w firmie bo jej obiecałam ...no i mam weekend z głowy no ale jak sie juz zadeklarowałam ..to musze słowa dotrzymac.. :)

 

Wiecie co w sumie sie lepiej czuje ale ostatnio jak mi sie tak dziwnie robiło... to tego sie własnie boje...że tak mi sie zrobi :((((((a było tak fajnie..przynamniej sie zapowiadało :(((

 

A na polu paskudnie...masakra zimno..grzejniki właczłam mocno bo w domku tez zimno było a dopierow rociłam....

 

[ Dodano: Dzisiaj o godz. 8:40 pm ]

dzis jest chyba zły dzień dla nas nerwicowców!! :( brzuszki nas bola i wogóle jakis smutny ten dzień... :(

 

[ Dodano: Dzisiaj o godz. 8:46 pm ]

dzis jest chyba zły dzień dla nas nerwicowców!! :( brzuszki nas bola i wogóle jakis smutny ten dzień... :(

 

[ Dodano: Dzisiaj o godz. 8:57 pm ]

dzis jest chyba zły dzień dla nas nerwicowców!! :( brzuszki nas bola i wogóle jakis smutny ten dzień... :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A mnie w czoraj coś dopadło :cry: wieczorem brzuch mnie bolał i boli nadal wzielam tyle leków przeiwbolowych że :shock: ale one nic dawały dorwałam się do pyraliginy nie wiem z nerwów czy co az mi sie słąbo zrobilo czułam się odrętwiała i niewiedziałąm czy faktycznie troche za duzo tego, ale jak boli i nic nie pomagało to coś smusiałąm wziąć. Wystraszyam sie ze padne zaraz słowo daje az mi się gorąco zrobiło dobrze, że jakos zapanowałam nad tym pobawilam się z psem połazilam po domu troszke przeszło ale się wystraszyłam :cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ach... też się czasem boję własnych stanów... ale i one kiedyś przejdą...

 

a ja od wczoraj marznę na wykładach - zarówno właśnie wczoraj wieczorem do 20:20 jak i teraz siedzę w sali komputerowej, w której popsuła się klimatyzacja i zimno jak diabli...

...już wcześniej byłam chora, wczoraj złapał mnie jeszcze przed zajęciami deszcz ze śniegiem - zmarzłam i zmokłam - i nawet się ogrzać nie mogłam - i dziś strasznie mni gardło boli...

...ale za to jutro mamy krócej zajęcia ze względu na wybory - może się nieco wykuruję :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tornado, dużo zdrówka życzę.

 

Godzina 4 rano. Patrzę na człowieka, który leży obok mnie. Zastanawiam się, co ja tutaj robię. Zastanawiam się, co się stało z moim życiem. Zastanawiam się, kiedy to wszystko tak się potoczyło. Zastanawiam się, gdzie wtedy byłam. I nagle poczułam taki przejmujący smutek, jak po utracie czegoś naprawdę bardzo bardzo ważnego w życiu. Poczułam, że moje życie dawno się skończyło. Zaczęłam łkać w poduszkę, żeby go nie obudzić...

 

Pozdrawiam wszystkich.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myślałam, że ten dzień się nie skończy

 

ale już jest dziś. wczoraj sie skończyo. Tulam mocno

 

 

Mam gromadę filmów do oglądniecia, książek do poczytania,

 

tez mam dużo zaległych. no to bierzmy się za tostado słów i obrazków ;) a do tego herrrrrbatka i kocyk. i może małe winko

 

 

uwielbiam charować ;P

 

może właśnie to odwróci twoja uwage od samopoczucia. W koncu robisz coś co przynosi widoczne efekty. Fajnie tak. Mozesz byc dumna z siebie :smile:

 

 

 

ale staralem się czasem coś powiedzieć

 

aż mi się chce powiedzieć: a nie mówiłam. Jestes na dobrej drodze i będzie jeszcze lepiej. byles się nie zrażał. trzymam kciuki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzina 4 rano. Patrzę na człowieka, który leży obok mnie. Zastanawiam się, co ja tutaj robię. Zastanawiam się, co się stało z moim życiem. Zastanawiam się, kiedy to wszystko tak się potoczyło. Zastanawiam się, gdzie wtedy byłam. I nagle poczułam taki przejmujący smutek, jak po utracie czegoś naprawdę bardzo bardzo ważnego w życiu. Poczułam, że moje życie dawno się skończyło. Zaczęłam łkać w poduszkę, żeby go nie obudzić...

bethi dziękuję, że to napisałaś a wiesz czemu bo miałam setki takich wczesno-rannych przemyśleniem tylko zbrakło odwagi aby o nich napisać, dziś jestem w komfortowej sytuacji bo gdy wstaje w środku nocy i nachodzą mnie takie myśli spoglądam do małego łóżeczka, które stoi w rogu sypialni a w nim smacznie śpi moje dwuletnie życie, mój sens, moje światełko i wtedy wiem, że moje życie nadal trwa, że wcale się nie skończyło a dopiero zaczęło!!! życzę Ci kochana z całego serca abyś odnalazła ten swój sens bo warto go odnaleźć nawet gdy ma tylko dwa latka ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też nie mam odwagi,ale cóż napiszę może w jakiś sposób mi ulży.Mam 10 miesięczne niemowlęi dwoje starszych dzieci.Kiedy na nie patrzę boję się,że przestane je kochać,że zwariujęi zrobie im cośzłego.Kiedy patrze na męża to czasami też ogarniają mnie jakieś dziwne uczucia.Czy to kiedyś minie, bo naprawdę ciężko z tym żyć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jezu własnie wróciłam od teściowej jestem tak wykończona że nie mam na nic juz sily musze pranie zrobić jeszcze! bo mi sie normalnie skarpetki skończyły ;) Cały dzień dzis bylamw pozycji siedzącej normalnie mam dość :( jeszcze musiała wczesnie wstac a poszłam spac gdzieś po 3 w nocy!spałam może 4 godziny ;( az mi niedobrze było jak dzis wstałam rano , a oczy miałam tak spuchniete ze soczewek nie mogłam włozyc :shock:

 

I dziś mnie tez te takie ataki jakby gorąca zaczeły dopadac, chyba mam to na tle nerwowym tak mi sie wydaje! :roll: i jak o tym zaczynam czasem silnie myslec to to sie zaczyna!

I ciagle sie tego boję .. non sop naet teraz! masakra!

 

smutna48 moze przejdz sie do lekarza... od czego tak boli cie brzuch...?

 

Aha brał kos z was może AFOBAM??bo mam taki lek przepisała mi go psychiatra ..ale nie uzywałam.. bo jezdze autem a tam pisze ze zaburza czynności psychoruchowe ..czy cos tam.... jakos boje sie go brac...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

eghh dziewczyny nie wiecie ;) od czego? ;) wiecie ;)

 

ale juz lepiej dzisiaj jutro będzie jeszcze lepiej a po jutrze to juz luz totalny. Przechodzi tzn mija ;) gorzej z moją nerwicą niechęcią do zycia itp jakoś cięzko mi ...

 

Bethi nie daj się walcz o swoje szczęscię walcz przy nim czy nie walcz o nie bo warto!!!! tule Cię cieplutko

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a u mnie żle..........znowu do nikogo się nieodezwałęm....dlaczego taki jestem???????dlaczego nie potrafie normalnie żyć???????????dlaczego się boje ludzi?????

Ja już nie wyrabiam ze sobą :cry: CHCE NORMALNIE ŻYĆ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja już w łóżku leżę....taka padnieta jestem ..:(

człowieku nerwico zacznij od krótkich kontaktów z ludzmi, powolutku...pomału...spytaj o jakies tam pierdoły...a rozmowa sama sie rozkręci ...nawet sie nie obejrzysz a bedziesz miał wielu znajomych!:) NIEMARTW SIE uszy do góry!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

eghh czuje się padnięta psychicznie zmęczona obolała i jakas taka negatywowa nie wiem jak to nazwać czuje się wstrętnie jakoś tak jak bym się nie czula wcale ide moze zasne postaram się bo nie do zycia jestem jakas :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja dzisiaj się czuję zmęczony - nie mam siły, niezbyt dobrze mi się myśli, czuję wewnętrzny ból, ogólnie mam wszystkiego dosyć :( ...

Chciałbym, żeby to się wreszcie wszystko skończyło, żeby wróg został ostatecznie pokonany, zniszczony, rozbity w pył...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja dzisiaj dużo wypiłam. Nic mi nie pomogło. Zrobiło mi się smutno i uciekłam. Teraz jestem sama w domu, z chłopakiem, który patrzy na mnie jak na yeti, zapewnia, że mnie kocha, a ja płaczę. Chciałabym zapaść się pod ziemię.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×