Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

Kasiatko gratki :)))

 

skosilam ogrodek, słoneczko wychodzi, zjadłam pol obiadu i....bol plecow, beton w mostku, mój maz skuli moich urodzin cos planuje na wieczor, jezu zebym tylko dala rade, nie chciałabym go zawieźć...xanax na podorędziu...ajajaj :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na tym egzaminie trafiło mi 90 % pytań z zajęć na których mnie nie było.Na jedno pytanie odpowiedziałam dobrze na 100% co się zdążyłam nauczyć w autobusie 20 min jednym i 20 min drugim autobusem uczyłam się 4 tematów co miałam z zeszycie.I tak,że to jedno udało mi się 100% zapamiętać to sukces na moją słabą pamięć.Ciekawe co by to było jakbym się uczyła :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wstałem, wyszedłem z ośrodka wychowawczego, poszedłem zjeść kebaba, miałem jeszcze godzinę do busa, więc sobie pospacerowałem i później wróciłem do domu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W końcu posprzątałam w chacie, wpadl kolega z kolezanka, kolezanka później poszła, kolega został pomogł mi posprzatac, później poszlismy sie przejsc zaprosił mnie napiwko i do restaracji poromawialismy, zaproponowal poxnie jszcze herbatke u niego odmowilam, inny kolega przysąłm mi sms z zdjecie medalu , który udało mu sie zdobyc na pewnym biegu , inny dzwonił zeby sie spotakc, znajomi pojechali na koncert mnie sie niechciało dzisiaj, po spotkaniu przyszłam do domu i juz w łozeczku grzecznie, w sumie nawet ok, w sumie ostatnio jakby lepiej ,ale to zupełnie z innego powodu niz te wywzej wymienione

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień ogólnie fajny,bez większych incydentów ale niestety przez patologicznego typa w domu nie da sie normalnie funkcjonować mowa tu o moim ojcu alkoholiku z którym mieszkam,był z pewna kobieta 13 lat i związek w lutym tego roku szumnie się zakończył i już po raz kolejny tatuś mi obiecał ze z nią to już koniec na 100%,dodam ze ta baba jest z deka chora psychicznie(chorobliwa zazdrosc,posądzanie kazdej kobiety o romans z moim ojcem,i pogrózki poprzez smsy lub listy do tychże kobiet a nawet grozenie smiercią) dzisiaj po raz kolejny wrócił najebany w trzy dupy do domu połozył sie i dokładnie pół godziny temu zadzwonił do niej ze swojego nowego numeru którego nie miała(bo musiał zmienić bo by mu żyć nie dała)i sie umówił i poszedł w chuja godzina 23.30 do niej najebany i mi oznajmił ze wroci rano,no ludzie tak sie zdenerwowałem ze masakra ten człowiek jest pojebany i jak jak kurwa mam sie wyleczyc z nerwicy przez takiego pajaca,przaepraszam za słownictwo ale naprawde nie moge inaczej :evil:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tahela dokładnie miałem fajny okres stary był na delegacji ja sam w domu cisza spokój bo zjeżdża do domu raz na dwa tygodnie na weekend ale niestety zamiast przyjechać usiąść spokojnie ,pogadać ze mną to on lazi i przez cały czas chleje,ja rozumiem musi prace odreagować,to niech sie napije w jeden dzień na wieczór ale nie chlać cały czas jak menel jakiś i jeszcze te akcje teraz normalnie masakra mam dość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej, troche mnie tu nie było i postanowaiłem zajrzeć co tu słychać... Mi tradycyjnie dokucza ból w klatce piersiowej, choc przez ostatnie parę tygodni było jakby lepiej, może to zasługa psychoterapi a może cholera wie czemu, pusciło bo chciało sam nie wiem...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

lutka to rzeczywiście masz nieciekawie,a piszesz ze 24h dzisiaj sama w domu jesteś,widzisz ja cały czas sam w domu jestem i sie przyzwyczaiłem nawet jak mnie łapią lęki to staram sie nie nakręcać ze sam jestem ze mi nikt nie pomoze i samo przechodzi,nie nakręcaj sie a będzie dobrze :great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Muszę się przejść na strych po gazety Shape i napisać artykuł na portal o dietach.Do czerwca mało czasu,a nic mi się nie chce.

Dziś dzień spędzam na wysyłaniu swojego cv do pracodawców,a miałam jechać z sunią-Pętelką na szczepienia przeciw chorobą zakaźnym.Ch_j jutro pojadę,jak wstanę :bezradny:

Nie mogę iść nawet na spacer bo sąsiedzi z brutalem przyjechali i tak leżę i przeglądam oferty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×