Skocz do zawartości
Nerwica.com

Samotność


ixi

Rekomendowane odpowiedzi

Kestrel, wiem,że jest to częscią kazdego z nas ,natomiast myśle o tym ,ze samotnośc może być też pozytywna ,jest potrzebna a całkowita alieniacja niczemu nie sprzyja.Kazdy chocby czasami potrzebuje drugiego człowieka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam teraz paraliżujący lęk, że jestem sama. A bardziej lęk, że nikomu już nie zaufam. 2 tygodnie temu zostawił mnie chłopak, z którym byłam prawie rok. Jestem osobą, która bardzo emocjonalnie przywiązuje się do ludzi. Do tej pory nie mogę sobie z tym poradzić. Od 2 lat nie brałam już żadnych leków i czułam się dobrze.

Jednak przez pierwszy tydzień po rozstaniu nie byłam w stanie nic zjeść ani spać, więc znów biorę leki.

Teraz jest trochę lepiej przynajmniej pod tym względem. Ale czuję jakbym straciła sens życia..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja już nawet nie zamierzam odnajdywać się wśród ludzi, podjęta próba znów okazała się porażką.

Nie będę zabiegać o akceptację otoczenia, które i tak ma mnie gdzieś, wracam więc do swojej "samotni" w której czuje się najlepiej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ej ej dziewczyno nawet tak nie mów,nie wolno sie poddawać,o co jak o co ale o swoje zycie trzeba walczyć do samego końca.

 

Nie wiem jaka jest przyczyna twojej samotności,ani mojej w sumie też,ale zapewne nie masz garba i trzech nóg i mogłabyś mieć przyjaciół jak wszyscy.

Problemem jest pewnie psychika,nie wiem co w niej szwankuje,ale na pewno to ona zawodzi,brakuje Ci umiejętności społecznych albo nie wiem.

Nie nauczysz sie ich siedząc w domu.

 

Wiem że to boli bo sam bezskutecznie próbuje a widze że z moim wygladem,ubiorem itd.nie jest nic źle a mimo to nie odnajduje się wsród ludzi,nie jestem postrzegany jak jeden z nich,zawsze jako wyrzutek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

( Dean )^2,trochę na tym świecie już żyję, zmęczona jestem tymi pseudo przyjaźniami, mam za sobą kilka traumatycznych przeżyć , chodzę na terapię, nawet ostatnio coś tam piszę , tak dla siebie... teraz po tylu latach odnajduję własne Ja...może kiedyś uda mi się uporządkować ten wewnętrzny "bałagan" .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Saraid, zazdroszczę takiej postawy.

 

Mnie było dobrze ze swoją samotnością to pewnego czasu. Właściwie to odczuwałam samotność rzadko, byłam tak zajęta pracą i szkołą, że nie miałam czasu albo byłam zbyt zmęczona, żeby mysleć na ten temat. Ale teraz żałuję, z perspektywy czasu, że wcześniej nie zajęłam się tym, że jakoś zagłuszyłam w sobie potrzebę kontaktów z innymi, tłumacząc sobie brakiem czasu, sił albo myslami typu, że pewnie i tak źle się będę w towarzystwie czuć, że pewnie nie będę wiedziała co powiedzieć itp., a wiadomo, że takie myslenie ma związek z niską samooceną i gdzie nie spojrzę, tam problem własnej wartości ma znaczący wpływ na moje życie, także na samotność.

 

sebastian86, rozumiem to.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×