Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę)

cześć Lilith, jak tam?

Lilith, u mnie jest w sam raz, choć zerwało się jakieś silne wiatrzysko

dostałam od terapeutki testy do rozwiązania, jestem na samym początku i już mam dość

Ja próbuję amatorsko bawić się w muzykologię. Ale im dalej w las tym więcej drzew. Bez jakiejś mapy, kompasu będę tylko błądził.

Lilith, dopiero zaczęłam terapię, więc przypuszczam że terapeutka chciałaby więcej rzeczy się dowiedzieć o mnie. Pytania o moje relacje z rodziną, najbliższymi, jakieś pytania na temat tego czy byłabym w stanie zrobić komuś krzywdę, o śmierć, o samopoczucie, podejście do różnych spraw itp

-- 18 maja 2013, 12:57 --

monk.2000, moja przyjaciółka studiuje muzykologię

Cześć.

Calineczka1990, fajnie, ja zawsze lubiłem mieć korzystać z okazji gdy miałem coś do powiedzenia o sobie.

Na studia z muzykologii to się nie do końca nadaję, bo chyba mam kiepski słuch. Wiele w graniu na instrumencie wyrobniczej pracy, jak ktoś nie ma daru. Trzeba w kółko powtarzać ćwiczenia.

Nie mogę, ale zmęczony jestem, tylko się położyć. Może to wina tych idiotycznych snów, jakie dzisiaj miałem. Dosłownie cyrk na kółkach te moje sny. Film z Hollywoodu z superefektami to jest jedno ujęcie moim śnie.

cze

Marcin20.04, cześć.

monk.2000, ona jest baaardzo uzdolniona muzycznie i to od dziecka, więc spędzając każdy dzień na ćwiczeniach przez tyle lat osiągnęła wysoki poziom

Marcin20.04, wykończony, cześć

o znowu amfce był

dziwne może to popapraniec ale mi żal tak zaburzonej osoby

chyba dlatego, że to dziki człowiek i nie wie sam co robi

a sąsiada co wie co robi za głupi komentarz bym kataną chciał poszatkować

Może amfce, to jeden z nas?

człowieknerwica, zmienny, monk.2000

Ale stres...

Marcin20.04, stres? Z jakiejś konkretnej przyczyny?

Może amfce, to jeden z nas?

człowieknerwica, zmienny, monk.2000

monk normalnie nie wiadomo kto jest kim

jeszcze brakuje muzyczki z "The thing"

monk.2000, bo jadę pociągiem (pierwszy raz sam) i bardzo się stresowałem czy nie wsiądę do złego pociągu. Jadę do Warszawy spotkać się z osobami z forum i to też strasznie przeżywam.

wykończony, ja np jestem króliczkiem wielkanocnym

Marcin20.04, też się przejmuję że wsiądę nie do tego, zapomnę biletu, albo kupię nie ten, zapomnę bagażu. Można by wymieniać.

Marcin20.04, monk.2000, też tak mam, ale mimo wszystko bardziej mnie przeraża fakt, że zamkną mnie na kilka godzin i coś się może złego przydarzyć i nikt mi nie pomoże, bo pociąg będzie w szczerym polu albo daleko od jakiejkolwiek stacji

o znowu amfce był

dziwne może to popapraniec ale mi żal tak zaburzonej osoby

chyba dlatego, że to dziki człowiek i nie wie sam co robi

a sąsiada co wie co robi za głupi komentarz bym kataną chciał poszatkować

Katany są przereklamowane,mniej przereklamowane są piły spalinowe,trochę więcej bałaganu,ale ile więcej radości

albo te miecze co jeden starszy predator miał

super

Już jestem trochę spokojniejszy, bo to na pewno ten pociąg.

Sobota... forum nie żyje

cześć, oj dzisiaj to jest mega wolne tempo u mnie.

przed chwilą zjadłem śniadanie.

Lilith, dzień dobry, no początek pracowicie się zaczyna, bo zaraz się biorę do roboty, żeby wieczorem ze stoickim spokojem mógł zasiąść do oglądania walki bokserskiej i filmu.

a Ty? jakie plany na dzisiaj? :)

Lilith, hehe no to bardzo dobrze, a bedziesz sie lenic aktywnie czy tak spokojnie?