Skocz do zawartości
Nerwica.com

skurcze dodatkowe serca


Magda

Rekomendowane odpowiedzi

puls nie ma nic do zdrowia serca , jak sie ma chore serce to nie musi koniecznie byc cos z pulsem nie tak , zly puls czesto towarzyszy nerwicy.

a tak wogole to serce niezupelnie mam zdrowe bo mam taka malutka wade - wypadanie platka zastawki mitralnej i moje serce ma jeszcze wieksze prawo szalec, ale odkad sie nie skupiam na sercu i nie kontroluje kazdego uderzenia to wogole sie moim serduszkiemnie przejmuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mówiąc o zdrowym sercu miałam na mysli ,ze nie masz tachykardii ;) ...Boże jak jabym chciała w końcu przestać zajmować sie tym moim pulsem i przestać się nim przejmować....ja go ciągle sprawdzam bo boję sie czy nie mam tachykardii a jak sobie sama mierze to wogóle mam szybszy bo jak mama mi mierzy to wynik jest w normie a jak ja sama to zawsze wyzszy ;) .

A to wypadanie płatka to może sie jakos naprawic czy to juz zawsze tak cie będzie męczyć?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja mam z tym podwyższonym pulsem tak,ze czasami czuję takie nerwy wewnetrzne,jakby we mnie w srodku ,tak mnie to trzyma godzinami i nagle taka ulga puszcza i wtedy puls mi spada do 76-80. OKROPNE to jest,nie czuje żadnego bólu ani nic poprostu uczucie takiego maksymalnego spięcia wewnetrznego i to potrafi np 3 godziny mnie tak trzymać,jak sie zajme czymś to nagle puści i puls spada. Eh,co my mamy teraz za zycie,kiedyś człowiek żył pełną piersią,ja nawet nie wiedziałam,ze wogóle istnieje takie coś jak nerwica lękowa,ze ludzie jakieś ataki maja,w zyciu sobie pulsu nie mierzyłam a teraz...szkoda gadać,młodośc mi gdzieś przez palce przelatuje,kazdy dzień to walka z nerwicą... :evil::evil::evil:

 

[ Dodano: Dzisiaj o godz. 10:14 pm ]

Rozpoczełam codzienne marsze dla dobra serca,zeby je troche wzmocnić a siebie odstresować. Zmęczyłam się dzisiaj nieżle a puls mi skoczył tylko do 112 i jak usiadłam spadł do 78!!!!....co dla mnie jest super sprawa bo rzadko taki mam.

 

[ Dodano: Dzisiaj o godz. 12:59 pm ]

wczoraj mialam cos dziwnego z sercem a mianowicie siedze sobie przed tv i nagle czuje takie szybkie burczenie z chlupnięciem idące do serca, Zmroziło mnie to aż. Okropne uczucie,trwało ok 3 sek.ale sie wystraszylam na maksa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!.Nie wiem teraz czy to szło z zołądka i poprostu takie było silne ze sie wystraszylam,ze to od serca czy to było od serca . Zaznaczam,ze pól godziny wczesniej byłam na bardzo szybkim spacerze po obfitej kolacji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj przestraszyłam sie na maksa.....tzn zjadłam kolacje i postanowiłam wyjśc na spacer . Spacer był szybki { miał być dobry dla serca},po powrocie usiadłam na wersalce i oglądałam TV,za jakies 20 minut czuje nagle takie strasznie szybkie idące do serca burczenie z chlupnieciem jakby. W tej chwili az mnie zmroziło . Wszystko trwało ok3 sek,nic nie bolało,nie było szybkiego pulsu. Nie opisałam tego dokładnie bo cięzko mi to opisac w każdym razie to cos strasznie szybko szło do serca z takim burczeniem w tle!!!!!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też siedzę sobie w pracy i nienajlepiej się czuję, dzisiaj właśnie mija rok kiedy zaczęła sie moja choroba czyli nerwica (tzn lekarze twierdzą że to nerwica).

A ja za każdym razem kiedy zaczyna mnie coś boleć zastanawiam się co to jest. Przeszłam mnóstwo badań i wielu lekarzy i właściwie normany człowiek już powinien uwieżyć w to że to nerwica, a ja ciągle mam wątpliwości i doszukuję się czegoś innego, nakręcam sie i cierpię...

 

Chodziłam przez jakiś czas na psychoterapię ale mało mi pomagała, biorę leki ale one też działają na mnie tak dziwnie tzn. przez pierwsze kilka tygodni jest dobrze, a później zaczyna sie wszystko od początku.

Czasem już brakuje mi sił i mam ochotę się poddać....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich .Choruje na nerwice od dwóch lat .Cztery miesiace temu odstawilam lekarstwa (asentre) i bylo mi dobrze zadnych silnych atakow nie mialam. Tydzien temu zaczelo sie na nowo. Mam wciaz okropne napiecie :roll: w sobie i strach ze to zawal .Doszedl mi nowy obiaw pieczenie w obrębie klatki piersiowej przy ataku paniki nasila sie .Czy to normalne czy jednak cos z sercem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a mnie zastanawia cos takiego.. zmuszanie do kaszlu.. faktem jest ze zucilem palenie jakies dwa miesiace temu (paliem 15 lat) i mam zmuszanie do kaszlu. kiedys mialem tez tak ze jak mnie zmuszalo do kaszlu to serce mocno mi uderzylo i przechodzilo. oczywiscie tez mam cos z platkiem mitralnym, podejzewali zespol wpw ale bylem w centrum kardiologii anin w warszawie i okazalo sie ze nie trzeba robic ablacji i ze to wszystko nerwica. codziennie mam dodatkowe pojedyncze nadkomorowe skurcze ktore mnie od 4 lat codziennie dobijaja i to nakreca mnie maksymalnie... z tego co zauwazylem to nie ma na to leku... co mozecie mi powiedziec o mojej przypadlosci?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich .Choruje na nerwice od dwóch lat .Cztery miesiace temu odstawilam lekarstwa (asentre) i bylo mi dobrze zadnych silnych atakow nie mialam. Tydzien temu zaczelo sie na nowo. Mam wciaz okropne napiecie :roll: w sobie i strach ze to zawal .Doszedl mi nowy obiaw pieczenie w obrębie klatki piersiowej przy ataku paniki nasila sie .Czy to normalne czy jednak cos z sercem

 

 

wiem,ze niektórzy przy atakach tak mają

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie jestem nowa... napisze pare slow o sobie...

od jakiegos pol roku miewam "ataki" kolatania serca (czasami skoki cisnienia) w nocy + biegunka zaczelo sie na wakacjach bylam przekonana ze to cos z sercem bo 2 tyg wczesniej bylam b. mocno przeziebiona z wysoka goraczka przez tydzien, nachodzilam sie po lekarzach internistach kardiologach stwierdzili ze .. .symuluje... potem we wrz3esniu ataki minely

zaszlam w ciaze... mysalam ze bedzies pokoj po czym znow machina ruszyla tym razem ze zwielokroniona sila... najpierw jeszcze miesiac temu kolatania kilka razy w nocy zle samopoczucie w dzien, znow powtorzylam serie badan wyszla lekka nadczynnosc tarczycy, znow porobilam EKG, USG serca (te wszysly w porzadku) oraz holtera w ktorym wyszla tachykardia (30 razy i nie pozatym) kardiolozka stwierdzila ze serce mam zdrowe... teraz ataki troche sie zmiejeszyly sa tak raz na 3 dni i zawsze miedzy 0-1 w nocy, wydaje mi sie ze moze byc to jednak nerwica bo niestety Tata choruje na nia juz 30 lat... - a ja jestem przewrazliwiona po nim...

choc oczywiscie wmawiam sobie rozne choroby z rakiem wlacznie...

ciesze sie ze znalazlam takie forum widze ze jest wiecej osob z problemami kolatania serca czy skokami cisnienia w nocy (((( - to mi najbardziej dokucza... jestem w ciazy wiec za bardzo nic nie moge brac...

mysle ze jesien nasilila dolegliwosci... dzidzia rosnie w brzuszku zdrowo...

lekarka powiedziala ze moj stres nasilil kolatania i strach... praktycznie

co noc nastawiam sie ze znow mi zakolacze serce i tak jest :-(

oprocz tego kolatania tez mam napady leku choc powoli cwicze i opanowuje te kolatania przechodza po ok 5 min a potem spie normalnie

doszly mi jeszcze jakies bole rak pod obojczykiem czasem w nocy zdretwieja mi dwa palce...

mam nadzieje ze to jednak nerwica a nie nic powaznego...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie jestem nowa... napisze pare slow o sobie...

od jakiegos pol roku miewam "ataki" kolatania serca (czasami skoki cisnienia) w nocy + biegunka zaczelo sie na wakacjach bylam przekonana ze to cos z sercem bo 2 tyg wczesniej bylam b. mocno przeziebiona z wysoka goraczka przez tydzien, nachodzilam sie po lekarzach internistach kardiologach stwierdzili ze .. .symuluje... potem we wrz3esniu ataki minely

zaszlam w ciaze... mysalam ze bedzies pokoj po czym znow machina ruszyla tym razem ze zwielokroniona sila... najpierw jeszcze miesiac temu kolatania kilka razy w nocy zle samopoczucie w dzien, znow powtorzylam serie badan wyszla lekka nadczynnosc tarczycy, znow porobilam EKG, USG serca (te wszysly w porzadku) oraz holtera w ktorym wyszla tachykardia (30 razy i nie pozatym) kardiolozka stwierdzila ze serce mam zdrowe... teraz ataki troche sie zmiejeszyly sa tak raz na 3 dni i zawsze miedzy 0-1 w nocy, wydaje mi sie ze moze byc to jednak nerwica bo niestety Tata choruje na nia juz 30 lat... - a ja jestem przewrazliwiona po nim...

choc oczywiscie wmawiam sobie rozne choroby z rakiem wlacznie...

ciesze sie ze znalazlam takie forum widze ze jest wiecej osob z problemami kolatania serca czy skokami cisnienia w nocy (((( - to mi najbardziej dokucza... jestem w ciazy wiec za bardzo nic nie moge brac...

mysle ze jesien nasilila dolegliwosci... dzidzia rosnie w brzuszku zdrowo...

lekarka powiedziala ze moj stres nasilil kolatania i strach... praktycznie

co noc nastawiam sie ze znow mi zakolacze serce i tak jest :-(

oprocz tego kolatania tez mam napady leku choc powoli cwicze i opanowuje te kolatania przechodza po ok 5 min a potem spie normalnie

doszly mi jeszcze jakies bole rak pod obojczykiem czasem w nocy zdretwieja mi dwa palce...

mam nadzieje ze to jednak nerwica a nie nic powaznego...

 

 

Kwiatku...nerwica to jest napewno,ale napisałaś ,ze miałaś lekko nadczynnośc tarczycy a przeciez własnie nadczynność daje takie objawy. Skąd wiesz czy nadczynnośc się nie nasiliła jeszcze. Koniecznie powtórz badanie i zrób usg tarczycy bo mozesz miec guzka nadczynnego!!!!Uważam,ze uciebie to jest nerwica + tarczyca

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich .Choruje na nerwice od dwóch lat .Cztery miesiace temu odstawilam lekarstwa (asentre) i bylo mi dobrze zadnych silnych atakow nie mialam. Tydzien temu zaczelo sie na nowo. Mam wciaz okropne napiecie :roll: w sobie i strach ze to zawal .Doszedl mi nowy obiaw pieczenie w obrębie klatki piersiowej przy ataku paniki nasila sie .Czy to normalne czy jednak cos z sercem

 

Pieczenie w klatece o którym piszesz ja mialam, więc myślę, że to poprostu nerwica, która ma to do siebie, że jak zlekceważymy jakiś objaw/ lub przyzwyczailmy sie do niego tak, że nie robi już na nas wrażenia - to pojawia się coś nowego. Taki psikus naszej psychiki.

 

Wiesz Aga1979, ja myślę, że wszystko jest oki a problem jest w tym, że wiesz, ze odstawilaś leki.

Wiadomo, że leki zaczynają działać po ok.3 tyg. czyli jak organizm "nasyci" sie nimi, i tak samo jest z odstawianiem - działają jeszcze długo po wzięciu ostatniej dawki. Są stopniowo wydalane z organizmu. I w każdej ulotce (jak masz jakaś - zernij) w objawach odstawiennych jest właśnie napisane, ze mogą pojawiać się syndromy (jak kołatanie serce, nudności itp.) imitujące powrót choroby. Ale trzeba ładnie nos do góry zadrzeć i się nie dać. Bądź cierpliwa i wytrwała a o lekach myśl, tyle co o... małym palcu od nogi - czyli wcale. Skoro lekarz odstawia Ci je to oznacza, ze jesteś na tyle silna, że dasz radę. Także do boju! :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×